Decyzja NBP o cięciu stóp zaczyna ciążyć złotemu. Pogorszenie nastrojów na rynku i nieco silniejszy dolar powodują, że złoty jest najsłabszą walutą spośród krajów wschodzących.
Optymizmu nieco mniej
Nie było dzisiaj do południa istotnych wydarzeń makroekonomicznych, ale nastroje nieco się pogorszyły. Wydaje się, że optymizm, który dominował na szerokim rynku, wyczerpał się jeszcze przed dzisiejszą decyzją Europejskiego Banku Centralnego i jutrzejszym raportem z rynku pracy w USA.
Spadł apetyt na ryzyko. Główne indeksy giełdowe w Europie traciły do 1 proc. To wystarczyło, by wzrósł popyt na dolara. Notowania EUR/USD spadły w południe do ok. 1,12. To poziom nadal odległy od tego, co obserwowaliśmy jeszcze w ub. tygodniu – 1,09 i nieco poniżej. Ta zmiana nastrojów na rynku, na razie niewielka, zmniejszyła także popyt na waluty krajów wschodzących (EM).
Złoty wyjątek
Na tym tle wyróżniał się złoty. Polska waluta była najsilniej tracącą dzisiaj walutą EM (z 24 podstawowych), notując w okolicy południa ok. 1-procentowe spadki wartości do euro, dolara czy franka szwajcarskiego. Notowania EUR/PLN wzrosły do blisko 4,46, choć jeszcze wczoraj obserwowaliśmy poziomy ok. 4,37. Kurs USD/PLN co prawda nadal utrzymywał się poniżej 4,00, ale południowe szczyty ok. 3,98 wróżą przekroczenie tego poziomu w przypadku dalszego umacniania się dolara na rynku globalnym.
Dzisiaj do południa obserwowaliśmy próbkę tego, co potencjalnie może się stać ze złotym, jeżeli zarówno nastroje na szerokim rynku i dolar zaczną się odwracać od trendu z minionych dni. Zaskakująca decyzja NBP o cięciu stóp procentowych miała bardzo ograniczony wpływ na złotego, dopóki na rynku dominował optymizm i związany z nim wysoki popyt na waluty EM, a dolar tracił na wartości.
Wystarczyła jednak niemal kosmetyczna zmiana nastrojów na szerokim rynku, by zobrazować, że decyzja NBP może zwiększać skalę spadku wartości złotego, gdy sentyment będzie się pogarszał. A należy mieć na względzie, że potencjał do tego jest stosunkowo duży, zważywszy na aktualne notowania dolara i sytuację na giełdach.
Czekając na decyzję EBC i dane z USA
Po południu wahania na rynku mogą nieco się zwiększyć, gdy poznamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego, a także cotygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Testem dla sentymentu rynkowego może okazać się jutrzejszy raport w USA. Jeżeli słabsze nastroje utrzymują się do tego czasu, a wydźwięk tego raportu będzie negatywny, może okazać się to bodźcem dla rynku do zwiększenia awersji do ryzyka, co może ostatecznie uderzyć także w złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
3 cze 2020 17:05
Dane z USA fatalne, ale miało być gorzej (popołudniowy komentarz walutowy z 3.06.2020)
Decyzja NBP o cięciu stóp zaczyna ciążyć złotemu. Pogorszenie nastrojów na rynku i nieco silniejszy dolar powodują, że złoty jest najsłabszą walutą spośród krajów wschodzących.
Optymizmu nieco mniej
Nie było dzisiaj do południa istotnych wydarzeń makroekonomicznych, ale nastroje nieco się pogorszyły. Wydaje się, że optymizm, który dominował na szerokim rynku, wyczerpał się jeszcze przed dzisiejszą decyzją Europejskiego Banku Centralnego i jutrzejszym raportem z rynku pracy w USA.
Spadł apetyt na ryzyko. Główne indeksy giełdowe w Europie traciły do 1 proc. To wystarczyło, by wzrósł popyt na dolara. Notowania EUR/USD spadły w południe do ok. 1,12. To poziom nadal odległy od tego, co obserwowaliśmy jeszcze w ub. tygodniu – 1,09 i nieco poniżej. Ta zmiana nastrojów na rynku, na razie niewielka, zmniejszyła także popyt na waluty krajów wschodzących (EM).
Złoty wyjątek
Na tym tle wyróżniał się złoty. Polska waluta była najsilniej tracącą dzisiaj walutą EM (z 24 podstawowych), notując w okolicy południa ok. 1-procentowe spadki wartości do euro, dolara czy franka szwajcarskiego. Notowania EUR/PLN wzrosły do blisko 4,46, choć jeszcze wczoraj obserwowaliśmy poziomy ok. 4,37. Kurs USD/PLN co prawda nadal utrzymywał się poniżej 4,00, ale południowe szczyty ok. 3,98 wróżą przekroczenie tego poziomu w przypadku dalszego umacniania się dolara na rynku globalnym.
Dzisiaj do południa obserwowaliśmy próbkę tego, co potencjalnie może się stać ze złotym, jeżeli zarówno nastroje na szerokim rynku i dolar zaczną się odwracać od trendu z minionych dni. Zaskakująca decyzja NBP o cięciu stóp procentowych miała bardzo ograniczony wpływ na złotego, dopóki na rynku dominował optymizm i związany z nim wysoki popyt na waluty EM, a dolar tracił na wartości.
Wystarczyła jednak niemal kosmetyczna zmiana nastrojów na szerokim rynku, by zobrazować, że decyzja NBP może zwiększać skalę spadku wartości złotego, gdy sentyment będzie się pogarszał. A należy mieć na względzie, że potencjał do tego jest stosunkowo duży, zważywszy na aktualne notowania dolara i sytuację na giełdach.
Czekając na decyzję EBC i dane z USA
Po południu wahania na rynku mogą nieco się zwiększyć, gdy poznamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego, a także cotygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Testem dla sentymentu rynkowego może okazać się jutrzejszy raport w USA. Jeżeli słabsze nastroje utrzymują się do tego czasu, a wydźwięk tego raportu będzie negatywny, może okazać się to bodźcem dla rynku do zwiększenia awersji do ryzyka, co może ostatecznie uderzyć także w złotego.
Zobacz również:
Dane z USA fatalne, ale miało być gorzej (popołudniowy komentarz walutowy z 3.06.2020)
Chiński sektor usług rośnie najsilniej od 10 lat (komentarz walutowy z 3.06.2020)
Dominacja optymizmu (komentarz walutowy z 2.06.2020)
Coraz lepsze nastroje, coraz silniejszy złoty (popołudniowy komentarz walutowy z 1.06.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s