Dolar wraca na najniższe poziomy od drugiego tygodnia marca – kurs EUR/USD coraz bliżej granicy 1,14. Złoty co prawda odrabia straty względem amerykańskiej waluty, ale pozostaje wewnętrznie słaby, co może wiązać się ze spadkami w przypadku wzmocnienia dolara.
Rano zysk, po południu strata
W popołudniowym handlu obserwowaliśmy zmianę sentymentu rynkowego wspieraną przez wzrost aktywności inwestorów amerykańskich. Wypracowane przez dolara zyski w pierwszej części dnia zostały szybko zamienione w straty. W półtora godziny po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie euro zyskało do dolara ok. 0,5 proc., choć do południa to amerykańska waluta zyskiwała 0,3 proc.
W efekcie notowania głównej pary walutowej EUR/USD wzrosły ponownie nieco ponad 1,1350, blisko górnej granicy notowań od drugiego tygodnia marca. Jeżeli popatrzymy na indeks dolara wg Bloomberga (zawierający także waluty krajów wschodzących), spadł on do ok. 1201 pkt, najniższego poziomu od 11 marca.
Raport z rynku pracy ucieszył Amerykę
Osłabienie w drugiej części dnia związane było ze zmniejszaniem się różnicy pomiędzy rentownościami obligacji skarbowych USA a największych gospodarek ze strefy euro. Dolar jest wyraźnie pod presją od ostatnich dwóch tygodni i to fundamentalnie nie ulega zmianie. Być może jest to kwestia także pozycjonowania się przed środowym komunikatem i konferencją prasową FOMC, tj.komitetu monetarnego Rezerwy Federalnej w USA.
Nie ma wielkich oczekiwań co do modyfikacji polityki monetarnej. Jednak można spekulować, że niespodziewanie pozytywny raport z rynku pracy USA za maj może nadać nieco bardziej optymistycznego wydźwięku dla przekazu od Rezerwy Federalne (Fed). Mogłoby to potencjalnie wspierać dobre nastroje na rynku i w rezultacie utrzymywać dolara we względnie słabej kondycji.
Z drugiej strony Jerome Powell, szef Fed, we wszystkich swoich dotychczasowych wystąpieniach był bardzo ostrożny co do przewidywania przyszłej ścieżki wzrostu. Stąd także skrajnie optymistycznego (jak na bieżące warunki) przekazu z Fed także nie należy oczekiwać.
Co może zaszkodzić polskiej walucie?
Osłabienie dolara w drugiej części dnia niewiele zmieniła sytuację koszyka złotego. Największą reakcję obserwowaliśmy naturalnie na parze USD/PLN, której kurs wrócił do ok. 3,91, czyli wczorajszych poziomów zamknięcia (z ok. 3,95 w południe).
Presja podażowa co prawda zmniejszyła się w przypadku pozostałych głównych par (EUR/PLN nadal w przedziale 4,44-4,45), ale złoty nadal pozostaje wewnętrznie słaby, biorąc pod uwagę bardzo sprzyjające warunki rynkowe. To fakt, który może spowodować jeszcze spadki notowań polskiej waluty, jeżeli będziemy obserwować wzmocnienie dolara na rynku globalnym.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
9 cze 2020 14:37
Utrzymuje się słabość złotego (komentarz walutowy z 9.06.2020)
Dolar wraca na najniższe poziomy od drugiego tygodnia marca – kurs EUR/USD coraz bliżej granicy 1,14. Złoty co prawda odrabia straty względem amerykańskiej waluty, ale pozostaje wewnętrznie słaby, co może wiązać się ze spadkami w przypadku wzmocnienia dolara.
Rano zysk, po południu strata
W popołudniowym handlu obserwowaliśmy zmianę sentymentu rynkowego wspieraną przez wzrost aktywności inwestorów amerykańskich. Wypracowane przez dolara zyski w pierwszej części dnia zostały szybko zamienione w straty. W półtora godziny po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie euro zyskało do dolara ok. 0,5 proc., choć do południa to amerykańska waluta zyskiwała 0,3 proc.
W efekcie notowania głównej pary walutowej EUR/USD wzrosły ponownie nieco ponad 1,1350, blisko górnej granicy notowań od drugiego tygodnia marca. Jeżeli popatrzymy na indeks dolara wg Bloomberga (zawierający także waluty krajów wschodzących), spadł on do ok. 1201 pkt, najniższego poziomu od 11 marca.
Raport z rynku pracy ucieszył Amerykę
Osłabienie w drugiej części dnia związane było ze zmniejszaniem się różnicy pomiędzy rentownościami obligacji skarbowych USA a największych gospodarek ze strefy euro. Dolar jest wyraźnie pod presją od ostatnich dwóch tygodni i to fundamentalnie nie ulega zmianie. Być może jest to kwestia także pozycjonowania się przed środowym komunikatem i konferencją prasową FOMC, tj.komitetu monetarnego Rezerwy Federalnej w USA.
Nie ma wielkich oczekiwań co do modyfikacji polityki monetarnej. Jednak można spekulować, że niespodziewanie pozytywny raport z rynku pracy USA za maj może nadać nieco bardziej optymistycznego wydźwięku dla przekazu od Rezerwy Federalne (Fed). Mogłoby to potencjalnie wspierać dobre nastroje na rynku i w rezultacie utrzymywać dolara we względnie słabej kondycji.
Z drugiej strony Jerome Powell, szef Fed, we wszystkich swoich dotychczasowych wystąpieniach był bardzo ostrożny co do przewidywania przyszłej ścieżki wzrostu. Stąd także skrajnie optymistycznego (jak na bieżące warunki) przekazu z Fed także nie należy oczekiwać.
Co może zaszkodzić polskiej walucie?
Osłabienie dolara w drugiej części dnia niewiele zmieniła sytuację koszyka złotego. Największą reakcję obserwowaliśmy naturalnie na parze USD/PLN, której kurs wrócił do ok. 3,91, czyli wczorajszych poziomów zamknięcia (z ok. 3,95 w południe).
Presja podażowa co prawda zmniejszyła się w przypadku pozostałych głównych par (EUR/PLN nadal w przedziale 4,44-4,45), ale złoty nadal pozostaje wewnętrznie słaby, biorąc pod uwagę bardzo sprzyjające warunki rynkowe. To fakt, który może spowodować jeszcze spadki notowań polskiej waluty, jeżeli będziemy obserwować wzmocnienie dolara na rynku globalnym.
Zobacz również:
Utrzymuje się słabość złotego (komentarz walutowy z 9.06.2020)
Słaby dolar pomaga złotemu (komentarz walutowy z 8.06.2020)
Szokująco silny rynek pracy w USA (popołudniowy komentarz walutowy z 5.06.2020)
Złoty ponownie najsłabszy (komentarz walutowy z 5.06.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s