Popołudniowy komentarz walutowy z 01.04.2015

Dolar przeceniony po kiepskim raporcie dotyczącym zatrudnienia oraz rozczarowaniu indeksem ISM. Szerokie umocnienie złotego mimo słabszego od oczekiwań indeksu PMI.

Po dwóch sesjach spadku dzisiaj para EUR/USD odrabia straty. Euro zdołało wykorzystać dane dotyczące koniunktury w przemyśle. Opublikowane rano indeksy PMI dla sektora wytwórczego zanotowały dosyć niezłe wyniki, które umocniły przekonanie dotyczące stopniowego budowania fundamentów pod silniejsze odbicie całej strefy euro. Cieszy zwłaszcza fakt, że sytuacja uległa poprawie również w krajach spoza centrum unii monetarnej.

Chociaż Grecja wciąż nie zdołała wypracować porozumienia z międzynarodowymi wierzycielami w kwestii wypłaty pozostającej części pieniędzy z programu pomocowego, to komentarze przedstawicieli ateńskiego rządu mają uspokajający ton. Ten czynnik zmniejsza awersję do ryzyka na szerokim rynku – co pomaga nie tylko euro, lecz także ryzykownym aktywom (czyli także złotemu).

Minister gospodarki George Stathakis w wywiadzie dla greckiej telewizji Skai TV wyraził przekonanie, że porozumienie dotyczące pakietu reform zostanie osiągnięte w przyszłym tygodniu. Takich zapewnień ze strony przedstawicieli rządu Syrizy widzieliśmy już bardzo wiele, lecz dzisiejsze zachowanie szerokiego rynku sugeruje poprawę nastrojów.

Potknięcie amerykańskiego rynku pracy

Dane ADP dotyczące zmiany zatrudnienia w sektorze prywatnym mocno rozczarowały. Firmy zwiększyły liczbę pracowników jedynie o 189 tys. - znacznie mniej od prognoz. Niewielkim pocieszeniem była rewizja danych za poprzedni miesiąc do 214 tys. - zaledwie o 2 tys. więcej niż raportowano przed miesiącem.

Po raz pierwszy od stycznia 2014 roku sektor prywatny utworzył mniej niż 200 tys. miejsc pracy. Raport ADP jest zapowiedzią kluczowej z perspektywy Rezerwy Federalnej publikacji dotyczącej sytuacji na rynku pracy. Prognozy zakładają, że zatrudnienie w sektorze prywatnym urosło w marcu o blisko 250 tys. W kontekście dzisiejszych danych tak dobry rezultat może nie zostać osiągnięty.

Również indeks ISM – najważniejszy wskaźnik koniunktury w amerykańskim przemyśle – wypadł poniżej oczekiwań. Wskaźnik spadł do 51.5 wobec 52.9 miesiąc wcześniej. Był to najniższy wynik od maja 2013 roku.

Pierwszy kwartał był wyraźnie słabszy w Stanach Zjednoczonych niż ostatnie trzy miesiące 2014 roku (szerzej o tej kwestii we wczorajszym komentarzu). Taka sytuacja wpłynęła na plany Fed – chociaż amerykański bank centralny podtrzymał plan zacieśnienia polityki pieniężnej w tym roku, to zapowiedział jednocześnie, że wzrost stóp procentowych będzie przebiegał w umiarkowanym tempie.

Jeżeli dane napływające z amerykańskiej gospodarki będą konsekwentnie rozczarowywać, to Fed będzie mniej skłonny do zacieśniania polityki pieniężnej. Taka sytuacja oznacza szansę na silniejsze odbicie pary EUR/USD. Ten ruch może zostać wzmocniony, kiedy Grecja ostatecznie osiągnie porozumienie z wierzycielami w sprawie wypłaty pomocy.

Silniejszy złoty

Dzisiejszy indeks PMI dotyczący przemysłu zanotował wynik trochę słabszy od prognoz oraz spadł w relacji do poprzedniego miesiąca (szerze spojrzenie na ten raport w porannym komentarzu). Dane nie zdołały jednak istotnie osłabić złotego – polska waluta zanotowała dzisiaj szerokie umocnienie w relacji do wszystkich kluczowych par z wyjątkiem franka.

Jeżeli korzystny sentyment wobec ryzykownych aktywów zostanie utrzymany, to można oczekiwać silniejszej aprecjacji polskiej waluty. Złoty skorzysta zwłaszcza w sytuacji, kiedy Grecja wreszcie wypracuje porozumienie z wierzycielami. Scenariusz spadku EUR/PLN do 4 zł jest konsekwentnie realizowany.