Popołudniowy komentarz walutowy z 04.05.2017

Dane z USA bez większego wpływu na notowania dolara - rynek oczekuje na jutrzejszy raport Departamentu Pracy. Polska waluta pozostaje silna.

Mieszane dane z USA

Departament Pracy podał dzisiaj, iż liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 238 tys. To o 9 tys. mniej od oczekiwań rynkowych oraz o 19 tys. mniej od zeszłotygodniowego odczytu. Tym samym liczba złożonych wniosków nadal pozostaje blisko 44-letnich minimów z końca lutego (223 tys.). Pozytywnie również zaskoczyła liczba osób korzystających z zasiłku dla bezrobotnych: w minionym tygodniu spadła o 36 tys. do 1,964 mln. To najniższy jej poziom od 15 kwietnia 2000 r.

Z kolei nieco mniej pozytywnych danych dostarczyło Biuro Statystyki Pracy. Produktywność pracy w sektorze pozarolniczym w I kwartale zmniejszyła się o 0,6% r/r, co było pierwszym spadkiem od drugiego kwartału 2016 r. Z kolei koszty pracy w analogicznym kwartale wzrosły o 3% r/r, odzwierciedlając wzrost wynagrodzeń o 2,4 pkt proc. oraz wspomniany spadek 0,6 pkt proc. w produktywności pracy.

Powyższe dane miały jednak ograniczony wpływ na notowania dolara. Inwestorzy prawdopodobnie wyczekują znacznie ważniejszego jutrzejszego raportu z amerykańskiego rynku pracy. Na rynku dominował sentyment obserwowany w ostatnich dniach. Na rynku obserwowaliśmy dzisiaj zwiększoną skłonność do nabywania bardziej ryzykownych aktywów.

Wyraźnie wzrastały europejskie indeksy giełdowe, niemiecki DAX wspiął się na historyczne rekordy, podczas gdy ceny złota spadały do najniższego poziomu od półtora miesiąca. W tym kontekście spadała też wartość japońskiej waluty - kurs dolara w relacji do jena wzrastał nawet powyżej poziomu 113, najwyższego również od półtora miesiąca.

Złoty nadal w dobrej kondycji

Wzrost wartości złotego w długi weekend majowy związany był przede wszystkim z nadal panującym dobrym sentymentem do walut krajów wschodzących, jak i niską płynnością spowodowaną długim weekendem majowym. Wpływ aprecjację złotego mógł mieć również generalnie obserwowany większy apetyt na ryzyko, jaki obserwujemy na rynku - złoto czy jen, uchodzące za “bezpieczne przystanie”, istotnie tracą na wartości.

Na wycenę złotego w najbliższym czasie może wpłynąć jutrzejszy raport z rynku pracy w USA. Pozytywne dane wynikające z raportu (wynagrodzenie i zatrudnienie powyżej oczekiwań) mogłyby spowodować przepływ kapitału w kierunku USA, pozytywnie wpływając na dolara i rentowności obligacji skarbowych USA, a zmniejszając wartość złotego. Wpływ na polską walutę jutrzejszych danych z USA jednak powinien być w większej mierze ograniczony do USD/PLN.

Jutro na rynku

Zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem jutrzejszego dnia będzie comiesięczny raport Departamentu Pracy w USA za kwiecień. Stopa bezrobocia utrzymuje się na stabilnym poziomie ok. 4,5-4,7% w ostatnich miesiącach (10-letnie minima), stąd uwaga rynku w większym stopniu może być zwrócona ku danym o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym oraz zmianie poziomu przeciętnego wynagrodzenia.

W środę ADP podało, iż zatrudnienie w kwietniu wzrosło o 177 tys., minimalnie powyżej konsensusu rynkowego, lecz zdecydowanie poniżej odczytów za poprzednie trzy miesiące, które były w granicy 250 tys. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje, iż raport z amerykańskiego rynku pracy wskaże wzrost o 185 tys. To prawie 100 tys. więcej niż w zeszłym miesiącu - obserwowaliśmy wtedy znaczną rozbieżność pomiędzy danymi ADP a Departamentu Pracy, co prawdopodobnie było spowodowane szumem statystycznym.

Jeszcze istotniejsze mogą okazać się dane o przeciętnym wynagrodzeniu za godzinę. W marcu zwiększyło się ono o 0,2% m/m do 26,16 dol. Wzrost o 0,3% m/m w kwietniu wraz ze wzrostem zatrudnienia w sektorze pozarolniczym powyżej 150 tys. mogłoby być pozytywne dla dolara.