Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Popołudniowy komentarz walutowy z 08.12.2016

8 gru 2016 16:08|Bartosz Grejner

Europejski Bank Centralny zaskakuje rynki: począwszy od kwietnia 2017 r. program skupowania aktywów ma się zmniejszyć z 80 do 60 mld euro miesięcznie. Po decyzji ECB polska waluta oddawała część zysków wypracowanych w poprzednich dniach.

EBC przeciw konsensusowi

Rada Zarządzająca EBC postanowiła, iż miesięczny program skupu aktywów będzie wynosił 80 mld euro tylko do końca marca 2017 r. Od kolejnego miesiąca aż do grudnia ma wynosić 60 mld euro. Stopy procentowe pozostawione bez zmian. Choć ustalono datę końca grudnia 2017 r. dla luzowania ilościowego w wysokości 60 mld euro, Rada zaznaczyła, iż w przypadku gdy perspektywy będą mniej korzystne lub warunki finansowe okażą się niespójne z postępem w kierunku korekty trwałej ścieżki inflacji, mogą zwiększyć wartość miesięcznych skupów i/lub czas trwania programu. W komunikacie towarzyszącym decyzji zaznaczono również, iż program będzie kontynuowany dopóki ścieżka inflacji nie będzie zbieżna z celem inflacyjnym.

Mario Draghi, szef EBC, podczas konferencji prasowej przedstawił również założenia dotyczące zmian w programie skupu aktywów. Począwszy od stycznia 2017 r. EBC powiększy spektrum kupowanych obligacji zmniejszając dolną granicę terminu zapadalności z 2 lat do 1 roku. W odpowiedzi na pytanie jednego z dziennikarzy, Draghi zaznaczył jednak, iż jest to tylko i wyłącznie opcja. Rada będzie dopiero dyskutować o potrzebie wykorzystania tej opcji. Skupowanie obligacji poniżej poziomu stopy depozytowej (aktualnie -0,40%) również ma być od stycznia możliwe. Szef EBC ponadto zapewnił, że podjęte decyzje zapewniają pozostanie korzystnych warunków finansowych. Skrytykował natomiast tempo reform strukturalnych, które Rada uznaje za jedno z głównych przyczyn wolniejszego tempa wzrostu gospodarczego.

Choć samo ograniczenie miesięcznej wartości programu skupu walut mogło się początkowo wydawać pozytywne dla euro, zmiany w tym programie zaprezentowane podczas konferencji prasowej były już nieco mniej korzystne dla euro. Para EUR/USD po początkowym wzroście do 1,087 spadała jeszcze podczas trwania konferencji prasowej o 240 pb nawet do ok. 1,063. Ostatecznie przekaz płynący zarówno z komunikatu jak i konferencji prasowej był raczej negatywny dla wspólnej waluty - o 16.00 była ona niżej o ok. 160 pb w stosunku kursu obserwowanego przed decyzją. Na pewno okazał się on zaskoczeniem dla zdecydowanej większości rynku, stąd najprawdopodobniej wynika część przeceny. Ponadto Draghi podkreślał kilkukrotnie, że Rada nie dyskutowała o “taperingu” (wygaszania QE). Niemniej jednak, możemy oczekiwać zwiększenia wahań notowań wspólnej waluty w najbliższych dniach.

Złoty poddaje się globalnemu sentymentowi

Jeszcze przed publikacją decyzji EBC, polska waluta wyraźnie osłabiała się. Euro kosztowało nieco ponad 4,46 zł, czyli 3 groszy mniej niż przed południem. Po upublicznieniu decyzji wspólna waluta osuwała się do poziomu ok. 1,065 na parze EUR/USD, co powodowało obniżenie notowań EUR/PLN do 4,45. Jednakże zauważalne osłabienie się złotego obserwowaliśmy w relacji do dolara. Za dolara płaciliśmy dzisiaj najmniej 4,11 zł, podczas gdy po konferencji prasowej już nawet 7 groszy więcej. Silniejszy wobec złotego były dzisiaj także funt oraz frank, które kosztowały odpowiednio 5,27 zł oraz 4,12 zł.

Na notowania polskiej waluty wpływał dzisiaj przede wszystkim globalny sentyment. Jego wartość w relacji do węgierskiego forinta była na praktycznie niezmienionym poziomie, blisko miesięcznych szczytów na PLN/HUF. Zatem kurs złotego będzie w najbliższych godzinach i dniach oddany głównie w ręce globalnego sentymentu związanego z dzisiejszym wydarzeniem. Zachowanie euro, szczególnie pary EUR/USD najprawdopodobniej będzie też determinowało notowania złotego w dalszej części dnia.

Jutro na rynku

Jeszcze przed otwarciem europejskich giełd, Destatis opublikuje w piątkowy poranek o 8.00 dane dotyczące bilansu handlowego Niemiec w październiku. We wrześniu bilans handlowy był nieco gorszy od oczekiwań: wyniósł 21,3 mld euro wobec 21,6 mld miesiąc wcześniej i oczekiwań na poziomie 23 mld. Miesiąc-do-miesiąca eksport zmniejszył się o 0,7%, a import o 0,5%. W całym III kwartale eksport spadł o 0,4% k/k, podczas gdy import wzrósł o 0,2% k/k. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na odczyt bilansu handlowego 21,5 mld euro, czyli blisko wrześniowego poziomu.

Oczekuje się ponadto, że zarówno eksport jak i import wzrosną w październiku (odpowiednio o 1% oraz 0,9% w ujęciu miesięcznym). Choć dane te są ważne dla gospodarki niemieckiej w dłużej perspektywie, a zatem również dla całej strefy euro, wpływając na wzrost gospodarczy w IV kwartale, rynki mogą te dane zignorować. W tym tygodniu poza referendum w we Włoszech, najważniejszym wydarzeniem, które przykuwa uwagę inwestorów było posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego i następująca po niej decyzja.

Stąd najprawdopodobniej rynki będą dyskontować jeszcze to wydarzenie w dniu jutrzejszym. Z drugiej strony jednak, w przyszłym tygodniu mamy kolejne istotne wydarzenie - czyli decyzję Rezerwy Federalnej odnośnie stóp procentowych w USA, w kierunku której uwaga inwestorów stosunkowo szybko powinna się zwrócić.

O 10.30 Biuro Statystyki Narodowej opublikuje dane dotyczące produkcji w budownictwie w brytyjskiej gospodarce w październiku. W ujęciu rocznym obserwujemy trend stopniowego zmniejszania się produkcji od początku 2014 r. W marcu br. osiągnęła ona już ujemny poziom -1,2% r/r (dla porównania w styczniu 2014 r. było to +10,6% r/r). Choć w sierpniu i wrześniu zanotowano niewielki wzrost produkcji w budownictwie (odpowiednio o 0,8% i 0,2% r/r), to w październiku oczekiwania rynkowe wskazują ponownie na spadek produkcji w stosunku do października ubiegłego roku.

Miesiąc-do-miesiąca dane o produkcji budowlanej poddają się stosunkowo sporym wahaniom, jednakże we wrześniu nastąpił jej wzrost o 0,3%. Nieco mniejszego zwiększenia oczekuje się w październiku, bo o 0,2% m/m. Kontrybucja produkcji budowlanej do PKB w Wielkiej Brytanii jest na stosunkowo niskim poziomie 5,9%, jeżeli porównać np. do 78,8% wkładu usług. Jednakże po wczorajszych słabych danych o produkcji przemysłowej (spadek o 1,3% m/m i 1,1% r/r - w obu przypadkach największe spadki od ponad 3 lat), której kontrybucja do PKB wynosi niecałe 14,6%, inwestorzy mogą być szczególnie wyczuleni na jutrzejszą publikację. Słabe dane odnośnie produkcji w budownictwie mogłyby potwierdzić oczekiwania słabszego tempa wzrostu gospodarczego w IV kwartale i przybliżyć scenariusz stagflacji w brytyjskiej gospodarce i osłabić funta.

Pół godziny po rozpoczęciu sesji na nowojorskiej giełdzie, o 16.00 poznamy wskaźnik sentymentu konsumentów w grudniu publikowany co dwa tygodnie przez Uniwersytet Michigan. W październiku osiągnął on wartość 87,2, najniższą od roku. Ostatni listopadowy odczyt pokazał, że indeks sentymentu konsumentów w listopadzie wzrósł o 7,6% m/m (2,7% r/r) do 93,8, co było wynikiem optymizmu konsumentów po niespodziewanej wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich USA.

Zapowiedzi o zmniejszeniu podatków, zwiększeniu wydatków infrastrukturalnych i uproszczenia systemu finansowego sprawiły, iż perspektywy gospodarki w oczach konsumentów uległy polepszeniu, podobnie jak zwiększył się ich optymizm co do ich finansów osobistych. Konsensus rynkowy wskazuje na dalszy wzrost tego wskaźnika do poziomu 94,5 w grudniu, w ramach którego zarówno oczekiwania konsumentów co do przyszłej sytuacji jak i ocena obecnej mają również wzrosnąć. Odczyt na wskazanym poziomie byłby blisko tegorocznego szczytu z maja wynoszącego 94,7 (historyczne rekordy są na poziomie ok. 111). Choć wskaźnik ten historycznie mógł wywierać stosunkowo spory wpływ na sentyment notowań dolara, jego wpływ, w kontekście posiedzenia EBC oraz przyszłotygodniowego Rezerwy Federalnej, powinien być ograniczony.

 

8 gru 2016 16:08|Bartosz Grejner

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

8 gru 2016 12:51

Komentarz walutowy z 08.12.2016

7 gru 2016 16:13

Popołudniowy komentarz walutowy z 07.12.2016

7 gru 2016 13:02

Komentarz walutowy z 07.12.2016

6 gru 2016 16:37

Popołudniowy komentarz walutowy z 06.12.2016

Atrakcyjne kursy 27 walut