Produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii wzrosła powyżej oczekiwań lecz było to zbyt mało by wesprzeć funta - negatywnego sygnału dostarczyły gorsze od oczekiwań dane o bilansie handlu zagranicznego. Notowania złotego nadal pozostawały stosunkowo spokojne, choć nieco stracił do forinta.
Mieszane dane z brytyjskiej gospodarki
Biuro Statystyki Narodowej w Wielkiej Brytanii podało dzisiaj, iż produkcja przemysłowa w listopadzie wzrosła o 2% r/r, co okazało się znacznie powyżej oczekiwań na poziomie 0,8%. Było to zarazem najwyższe tempo wzrostu od czterech miesięcy. Istotnie przekroczył konsensus również wzrost w ujęciu miesięcznym, który (2,1% m/m) okazał się najwyższy od 7 miesięcy.
Na uwagę zasługuje ponadto tempo wzrost przetwórstwa przemysłowego, które zwiększyło się również powyżej oczekiwań do 1,2% r/r oraz 1,3% w ujęciu miesięcznym. W największej mierze do tego przyczynił się wzrost produkcji farmaceutyków, który w porównaniu do poprzedniego miesiąca zwiększył się o 11,4%. Z kolei w sektorze wydobywczym, produkcja ropy naftowej oraz gazu naturalnego wzrosła w analogicznym okresie o 10,3%.
Gorzej prezentowały się dane bilansu handlu zagranicznego w listopadzie. Deficyt w handlu towarami wyniósł 12,2 mld funtów i był wyższy od oczekiwanego poziomu 11,2 mld. Ponadto, zmniejszyła się też nadwyżka w bilansie usług - spadła o 0,3 mld do 8 mld funtów. Ostatecznie bilans handlu zagranicznego był ujemny i wyniósł -4,2 mld funtów, wobec -1,5 mld miesiąc wcześniej.
Dobre dane z brytyjskiego przemysłu to było zbyt mało by wesprzeć funta. W reakcji na powyższe publikacje brytyjska waluta osłabiała się do granicy 1,21 na parze GBP/USD. Nie pomagał też globalnie silniejszy dzisiaj dolar, który po południu spadał do granicy 1,05 na EUR/USD. W rezultacie indeks dolara (DXY) wzrósł do najwyższego od tygodnia poziomu. Rynki wyczekują konferencji prasowej Donalda Trumpa (17.00 polskiego czasu), na której może odnieść się do polityki gospodarczej, a w szczególności do kwestii podatków i wydatków infrastrukturalnych.
Mark Carney, szef Bank of England oraz przewodniczący komitetu monetarnego (MPC), zeznawał dzisiaj również po południu przed brytyjską Komisją Skarbu. Stwierdził przed nią m.in., iż w jego ocenie ryzyko stabilności finansowej w związku z procesem Brexitu (w krótkim okresie) jest większe w kontynentalnej Europie niż w Wielkiej Brytanii. Co nie oznacza, że ono nie istnieje dla brytyjskiej gospodarki. Carney podkreślił, że w ocenie MPC, proces opuszczania Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię może wzmacniać ryzyka krajowe.
Spokojne notowania złotego
Podobnie jak przed południem, polska waluta również po południu zachowywała się stabilnie. Relacja euro do złotego oscylowała wokół granicy 4,37, podczas gdy globalnie silniejszy dzisiaj dolar spowodował wzrostu kursu USD/PLN do nawet 4,16. W stosunku do węgierskiego forinta, złoty nieco osłabł osiągnąwszy szczyty dnia bliskie 71 na PLN/HUF, choć nadal znajdował się na poziomie bliskim maksimów obserwowanych w ostatnich dniach.
Po południu opublikowany został też komunikat Rady Polityki Pieniężnej po posiedzeniu z 10-11 stycznia, na którym pozostawiono (zgodnie z oczekiwaniami) stopy procentowe bez zmian. Rada ocenia w nim, iż dynamika wzrostu gospodarczego w IV kwartale prawdopodobnie była na obniżonym poziomie. Odnośnie inflacji, RPP oceniła, iż inflacja będzie utrzymywała się w rosnącej tendencji, choć pozostanie umiarkowana. Zwiększaniu się tempa inflacji, oprócz wyższych cen surowców energetycznych (niż rok temu), sprzyjać ma również oczekiwane wyższe tempo wzrostu PKB w 2017 r., za sprawą stopniowego zwiększania się dynamiki inwestycji i wzrostu konsumpcji.
Jutro na rynku
O 11.00 Eurostat opublikuje dane o produkcji przemysłowej w strefie euro w listopadzie. Osiągnąwszy wzrost 2,2% r/r w sierpniu, w kolejnych dwóch miesiącach tempo wzrostu stopniowo spadało - we wrześniu i październiku wynosiło odpowiednio 1,3% i 0,6%. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na zwiększenie tempa wzrostu produkcji do 1,6% r/r. Choć wynik nieco lepszy od konsensus mógłby nieco wesprzeć euro, to dominujący sentyment związany z akomodatywną polityką monetarną Europejskiego Banku Centralnego raczej ogranicza potencjał aprecjacyjny wspólnej waluty.
Europejski Bank Centralny udostępni o 13.30 streszczenie dyskusji , tzw. “minutes”, z ostatniego (grudniowego) posiedzenia Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego. Nieco podnieść wartość euro mogłyby stwierdzenia sugerujące tapering, czyli redukcję programu skupu aktywów. Większe jest jednak prawdopodobieństwo, iż takich jednoznacznych sformułowań nie znajdziemy i jutrzejsza publikacja będzie miała stosunkowo neutralny wpływ na notowania euro.
Departament Pracy USA o 14.30 przedstawi raport o liczbie złożonych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych za ostatni ukończony tydzień. Zeszłotygodniowa ilość wniosków, 235 tys., okazała się nie tylko znacznie lepsza od oczekiwań (261 tys.), ale też blisko historycznych minimów z początku listopada (233 tys.). Konsensus rynkowy wskazuje na odczyt w wysokości 255 tys., nieco poniżej 4-tygodniowej średniej ruchomej, która wynosiła 256,75 tys. To prawdopodobnie będzie też 97 z rzędu tydzień liczby wniosków poniżej 300 tys.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii wzrosła powyżej oczekiwań lecz było to zbyt mało by wesprzeć funta - negatywnego sygnału dostarczyły gorsze od oczekiwań dane o bilansie handlu zagranicznego. Notowania złotego nadal pozostawały stosunkowo spokojne, choć nieco stracił do forinta.
Mieszane dane z brytyjskiej gospodarki
Biuro Statystyki Narodowej w Wielkiej Brytanii podało dzisiaj, iż produkcja przemysłowa w listopadzie wzrosła o 2% r/r, co okazało się znacznie powyżej oczekiwań na poziomie 0,8%. Było to zarazem najwyższe tempo wzrostu od czterech miesięcy. Istotnie przekroczył konsensus również wzrost w ujęciu miesięcznym, który (2,1% m/m) okazał się najwyższy od 7 miesięcy.
Na uwagę zasługuje ponadto tempo wzrost przetwórstwa przemysłowego, które zwiększyło się również powyżej oczekiwań do 1,2% r/r oraz 1,3% w ujęciu miesięcznym. W największej mierze do tego przyczynił się wzrost produkcji farmaceutyków, który w porównaniu do poprzedniego miesiąca zwiększył się o 11,4%. Z kolei w sektorze wydobywczym, produkcja ropy naftowej oraz gazu naturalnego wzrosła w analogicznym okresie o 10,3%.
Gorzej prezentowały się dane bilansu handlu zagranicznego w listopadzie. Deficyt w handlu towarami wyniósł 12,2 mld funtów i był wyższy od oczekiwanego poziomu 11,2 mld. Ponadto, zmniejszyła się też nadwyżka w bilansie usług - spadła o 0,3 mld do 8 mld funtów. Ostatecznie bilans handlu zagranicznego był ujemny i wyniósł -4,2 mld funtów, wobec -1,5 mld miesiąc wcześniej.
Dobre dane z brytyjskiego przemysłu to było zbyt mało by wesprzeć funta. W reakcji na powyższe publikacje brytyjska waluta osłabiała się do granicy 1,21 na parze GBP/USD. Nie pomagał też globalnie silniejszy dzisiaj dolar, który po południu spadał do granicy 1,05 na EUR/USD. W rezultacie indeks dolara (DXY) wzrósł do najwyższego od tygodnia poziomu. Rynki wyczekują konferencji prasowej Donalda Trumpa (17.00 polskiego czasu), na której może odnieść się do polityki gospodarczej, a w szczególności do kwestii podatków i wydatków infrastrukturalnych.
Mark Carney, szef Bank of England oraz przewodniczący komitetu monetarnego (MPC), zeznawał dzisiaj również po południu przed brytyjską Komisją Skarbu. Stwierdził przed nią m.in., iż w jego ocenie ryzyko stabilności finansowej w związku z procesem Brexitu (w krótkim okresie) jest większe w kontynentalnej Europie niż w Wielkiej Brytanii. Co nie oznacza, że ono nie istnieje dla brytyjskiej gospodarki. Carney podkreślił, że w ocenie MPC, proces opuszczania Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię może wzmacniać ryzyka krajowe.
Spokojne notowania złotego
Podobnie jak przed południem, polska waluta również po południu zachowywała się stabilnie. Relacja euro do złotego oscylowała wokół granicy 4,37, podczas gdy globalnie silniejszy dzisiaj dolar spowodował wzrostu kursu USD/PLN do nawet 4,16. W stosunku do węgierskiego forinta, złoty nieco osłabł osiągnąwszy szczyty dnia bliskie 71 na PLN/HUF, choć nadal znajdował się na poziomie bliskim maksimów obserwowanych w ostatnich dniach.
Po południu opublikowany został też komunikat Rady Polityki Pieniężnej po posiedzeniu z 10-11 stycznia, na którym pozostawiono (zgodnie z oczekiwaniami) stopy procentowe bez zmian. Rada ocenia w nim, iż dynamika wzrostu gospodarczego w IV kwartale prawdopodobnie była na obniżonym poziomie. Odnośnie inflacji, RPP oceniła, iż inflacja będzie utrzymywała się w rosnącej tendencji, choć pozostanie umiarkowana. Zwiększaniu się tempa inflacji, oprócz wyższych cen surowców energetycznych (niż rok temu), sprzyjać ma również oczekiwane wyższe tempo wzrostu PKB w 2017 r., za sprawą stopniowego zwiększania się dynamiki inwestycji i wzrostu konsumpcji.
Jutro na rynku
O 11.00 Eurostat opublikuje dane o produkcji przemysłowej w strefie euro w listopadzie. Osiągnąwszy wzrost 2,2% r/r w sierpniu, w kolejnych dwóch miesiącach tempo wzrostu stopniowo spadało - we wrześniu i październiku wynosiło odpowiednio 1,3% i 0,6%. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na zwiększenie tempa wzrostu produkcji do 1,6% r/r. Choć wynik nieco lepszy od konsensus mógłby nieco wesprzeć euro, to dominujący sentyment związany z akomodatywną polityką monetarną Europejskiego Banku Centralnego raczej ogranicza potencjał aprecjacyjny wspólnej waluty.
Europejski Bank Centralny udostępni o 13.30 streszczenie dyskusji , tzw. “minutes”, z ostatniego (grudniowego) posiedzenia Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego. Nieco podnieść wartość euro mogłyby stwierdzenia sugerujące tapering, czyli redukcję programu skupu aktywów. Większe jest jednak prawdopodobieństwo, iż takich jednoznacznych sformułowań nie znajdziemy i jutrzejsza publikacja będzie miała stosunkowo neutralny wpływ na notowania euro.
Departament Pracy USA o 14.30 przedstawi raport o liczbie złożonych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych za ostatni ukończony tydzień. Zeszłotygodniowa ilość wniosków, 235 tys., okazała się nie tylko znacznie lepsza od oczekiwań (261 tys.), ale też blisko historycznych minimów z początku listopada (233 tys.). Konsensus rynkowy wskazuje na odczyt w wysokości 255 tys., nieco poniżej 4-tygodniowej średniej ruchomej, która wynosiła 256,75 tys. To prawdopodobnie będzie też 97 z rzędu tydzień liczby wniosków poniżej 300 tys.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 11.01.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 10.01.2017
Komentarz walutowy z 10.01.2017
Popołudniowy komentarz walutowy 09.01.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s