Po krótkiej przerwie wraca awersja do ryzyka. Według Benoit Coeure z Europejskiego Banku Centralnego ryzyko deflacji w strefie euro jest ograniczone. Dane o sprzedaży wspierające scenariusz podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Od czasu zaskakującego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego na początku grudnia przedstawiciele władz monetarnych są bardzo aktywni. Zaraz po ogłoszeniu decyzji o wydłużeniu skupu aktywów i obniżeniu stopy depozytowej sytuację tłumaczył prezes Mario Draghi. W kolejnych dniach stanowisko EBC wyjaśniali Ewald Nowotny i Yves Mersch.
W piątek miało miejsce wystąpienie Benoit Coeure (informacja za agencją Reuters). Członek zarządu EBC uważa, że działania podjęte przez władze monetarne ograniczyły ryzyko deflacji, rozumianej jako samonapędzające się oczekiwania spadku cen. Mimo to utrzymująca się niska inflacja na świecie pozostaje problemem dla unii monetarnej. Niemniej EBC może zawsze dostosować program skupu aktywów, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Coeure dodał, że EBC bierze pod uwagę działania podejmowane przez Rezerwę Federalną.
Zgodnie z oczekiwaniami w przyszłym tygodniu amerykański bank centralny podniesie stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Ten czynnik odpowiada za nasilenie awersji do ryzyka na szerokim rynku. Wcześniej negatywny sentyment został wzmocniony przez ograniczone działania EBC. W dodatku spadek cen ropy naftowej oraz mieszane dane z Chin nasilają niechęć inwestorów do ryzykownych aktywów.
Listopadowa sprzedaż detaliczna wspiera scenariusz zacieśnienia polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych. Sprzedaż urosła zgodnie z oczekiwaniami o 0.2 proc. wobec poprzedniego miesiąca, a po wyłączeniu środków transportu dynamika wyniosła 0.4 proc. Także dane o inflacji producenckiej zaskoczyły pozytywnie. Tempo wzrostu cen wyniosło 0.3 proc., a inflacja bazowa urosła o 0.3 proc. Oba raporty były powyżej prognozy.
Silna awersja do ryzyka
Waluty krajów z koszyka rynków wschodzących pozostają pod spadkową presją, a największe trudności dotykają waluty surowcowe. Ten trend wynika ze spadku cen ropy naftowej oraz innych towarów. Dzisiaj Międzynarodowa Agencja Energii oceniła, że nadpodaż surowca może być większa w przyszłym roku. W rezultacie ropa może zakończyć tydzień najniżej od 2008 roku.
Agencje informacyjne donoszą o kryzysie politycznym w Republice Południowej Afryki. Nasilenie ryzyka politycznego zwiększyło presję na randa, który spadł do rekordowo niskiego poziomu względem dolara.
Rosyjski Bank Centralny nie zmienił poziomu stóp procentowych, pozostawiają koszt kredytu na poziomie 11 proc. Władze monetarne zapowiedziały powrót do obniżek stóp procentowych na kolejnych posiedzeniach pod warunkiem wyhamowywania inflacji. Ten komunikat wpłynął negatywnie na notowania rubla. Dodatkowym balastem dla rubla jest spadek cen ropy naftowej. W rezultacie kurs USD/RUB zbliżył się do rekordowego poziomu 70.
GUS pokazał dzisiaj dane o handlu zagranicznym w październiku. Od początku 2015 roku eksport wzrósł o 6.7 proc. a import o 3.2 proc. w relacji do analogicznego okresu poprzedniego roku. To oznacza wolniejszy wzrost niż miesiąc wcześniej, kiedy było do odpowiednio 6.8 i 3.6 proc. Nadwyżka handlowa wyniosła 12 mld zł wobec 9 mld zł ostatnio.
Podczas piątkowej sesji złoty stabilizuje się na niskim do dolara oraz spada do euro i franka. Kurs EUR/PLN jest najwyżej od stycznia. W przyszłym tygodniu zostaną opublikowane najważniejsze raporty z polskiej gospodarki (inflacja, sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa). W kontekście oczekiwanego zacieśnienia polityki przez Fed szansa na silniejszego złotego jest raczej niewielka.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Po krótkiej przerwie wraca awersja do ryzyka. Według Benoit Coeure z Europejskiego Banku Centralnego ryzyko deflacji w strefie euro jest ograniczone. Dane o sprzedaży wspierające scenariusz podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Od czasu zaskakującego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego na początku grudnia przedstawiciele władz monetarnych są bardzo aktywni. Zaraz po ogłoszeniu decyzji o wydłużeniu skupu aktywów i obniżeniu stopy depozytowej sytuację tłumaczył prezes Mario Draghi. W kolejnych dniach stanowisko EBC wyjaśniali Ewald Nowotny i Yves Mersch.
W piątek miało miejsce wystąpienie Benoit Coeure (informacja za agencją Reuters). Członek zarządu EBC uważa, że działania podjęte przez władze monetarne ograniczyły ryzyko deflacji, rozumianej jako samonapędzające się oczekiwania spadku cen. Mimo to utrzymująca się niska inflacja na świecie pozostaje problemem dla unii monetarnej. Niemniej EBC może zawsze dostosować program skupu aktywów, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Coeure dodał, że EBC bierze pod uwagę działania podejmowane przez Rezerwę Federalną.
Zgodnie z oczekiwaniami w przyszłym tygodniu amerykański bank centralny podniesie stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Ten czynnik odpowiada za nasilenie awersji do ryzyka na szerokim rynku. Wcześniej negatywny sentyment został wzmocniony przez ograniczone działania EBC. W dodatku spadek cen ropy naftowej oraz mieszane dane z Chin nasilają niechęć inwestorów do ryzykownych aktywów.
Listopadowa sprzedaż detaliczna wspiera scenariusz zacieśnienia polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych. Sprzedaż urosła zgodnie z oczekiwaniami o 0.2 proc. wobec poprzedniego miesiąca, a po wyłączeniu środków transportu dynamika wyniosła 0.4 proc. Także dane o inflacji producenckiej zaskoczyły pozytywnie. Tempo wzrostu cen wyniosło 0.3 proc., a inflacja bazowa urosła o 0.3 proc. Oba raporty były powyżej prognozy.
Silna awersja do ryzyka
Waluty krajów z koszyka rynków wschodzących pozostają pod spadkową presją, a największe trudności dotykają waluty surowcowe. Ten trend wynika ze spadku cen ropy naftowej oraz innych towarów. Dzisiaj Międzynarodowa Agencja Energii oceniła, że nadpodaż surowca może być większa w przyszłym roku. W rezultacie ropa może zakończyć tydzień najniżej od 2008 roku.
Agencje informacyjne donoszą o kryzysie politycznym w Republice Południowej Afryki. Nasilenie ryzyka politycznego zwiększyło presję na randa, który spadł do rekordowo niskiego poziomu względem dolara.
Rosyjski Bank Centralny nie zmienił poziomu stóp procentowych, pozostawiają koszt kredytu na poziomie 11 proc. Władze monetarne zapowiedziały powrót do obniżek stóp procentowych na kolejnych posiedzeniach pod warunkiem wyhamowywania inflacji. Ten komunikat wpłynął negatywnie na notowania rubla. Dodatkowym balastem dla rubla jest spadek cen ropy naftowej. W rezultacie kurs USD/RUB zbliżył się do rekordowego poziomu 70.
GUS pokazał dzisiaj dane o handlu zagranicznym w październiku. Od początku 2015 roku eksport wzrósł o 6.7 proc. a import o 3.2 proc. w relacji do analogicznego okresu poprzedniego roku. To oznacza wolniejszy wzrost niż miesiąc wcześniej, kiedy było do odpowiednio 6.8 i 3.6 proc. Nadwyżka handlowa wyniosła 12 mld zł wobec 9 mld zł ostatnio.
Podczas piątkowej sesji złoty stabilizuje się na niskim do dolara oraz spada do euro i franka. Kurs EUR/PLN jest najwyżej od stycznia. W przyszłym tygodniu zostaną opublikowane najważniejsze raporty z polskiej gospodarki (inflacja, sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa). W kontekście oczekiwanego zacieśnienia polityki przez Fed szansa na silniejszego złotego jest raczej niewielka.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 11.12.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 10.12.2015
Komentarz walutowy z 10.12.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 09.12.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s