Inflacja bazowa w USA powyżej oczekiwań w grudniu, rentowności obligacji skarbowych zapadających za dwa lata najwyższe od września 2008 r., ale reakcja dolara niejednoznaczna. Złoty może utrzymać zyski wypracowane w ostatnich dniach w przypadku braku aprecjacji amerykańskiej waluty.
Inflacja w USA powyżej oczekiwań
Dzisiaj poznaliśmy prawdopodobnie najistotniejszą publikację tego tygodnia, czyli grudniowe dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA. Główny wskaźnik inflacji okazał się zgodny z oczekiwaniami i wyniósł 2,1% w skali roku. Jednakże zdecydowanie ważniejszy odczyt bazowy (z wył. cen energii i żywności), który wzrósł do 1,8% w skali roku, 0,1 pkt proc. powyżej konsensusu rynkowego. Zrównany zatem został poziom inflacji bazowej z października.
Na wyższą od oczekiwań inflację wzrostem rentowności zareagowały obligacje skarbowe USA - rentowności dwulatek wzrosły powyżej 2% pierwszy raz od września 2008 r. Początkowa reakcja dolara nie była jednak jednoznaczna. Notowania EUR/USD wzrosły po publikacji danych o inflacji do 1,215, najwyższego kursu od grudnia 2014 r.
Notowania głównej pary walutowej w kolejnych minutach poddawały się zwiększonym wahaniom i w okolicy godziny 15:00 pozostawały blisko poziomu 1,212. Choć w teorii dane te powinny sprzyjać aprecjacji dolara, to jednak biorąc pod uwagę ostatniego jego zachowanie, taka reakcja nie musi być wcale pewna. Euro jest obecnie w dobrej kondycji dzięki wczoraj opublikowanym “minutes” z ostatniego posiedzenia EBC czy dzisiejszym doniesieniom o przełomie w formowaniu koalicji CDU/CSU + SPD w Niemczech.
W naturalny sposób osłabia to dolara i choć dzisiejsze dane o inflacji, a także zachowanie rentowności obligacji skarbowych, mogą sugerować wzrost jego wartości, aprecjacja ta może być stosunkowo ograniczona. Należy także pamiętać, że wskaźnik inflacji bazowej nie był wyższy niż 1,8% od kwietnia 2017 r. Prawdopodobnie dopiero kolejny odczyt (za styczeń) przekraczający ten poziom mógłby zasugerować trend wzrostowy inflacji w gospodarce i w większym stopniu wzmocnić dolara.
USD/PLN przy 3-letnich minimach
Osłabienie dolara w ciągu dnia i kolejny istotny wzrost kursu EUR/USD spowodował, że cena dolara wyrażona w złotych znalazła się w okolicy 3,43 zł w ciągu dnia, blisko najniższego kursu od grudnia 2014 r. Silne globalnie euro powodowało jednak, że kurs EUR/PLN stabilizował się w okolicy 4,17, a wzrost wartości wspólnej waluty w relacji do franka wywołał również spadki na CHF/PLN, którego kurs spadł o ok. 0,3% do 3,54 zł.
Tak istotna przecena dolara w ciągu dnia wywołała także ciekawy efekt jej wartości w relacji do funta - notowania GBP/USD wzrosły dzisiaj do blisko 1,37, wyznaczając tym samym najwyższy kurs od czasu wyniku referendum ws. Brexitu (przed referendum kurs wynosił ok. 1,49). W rezultacie wartość brytyjskiej waluty w stosunku do złotego także się zwiększyła - notowania GBP/PLN wzrastały dzisiaj w ciągu dnia do ok. 4,71, choć z rana obserwowaliśmy jeszcze poziom 4,67.
Najważniejsze dla notowań złotego w kolejnych godzinach będzie po raz kolejny zachowanie się dolara. W teorii, dane o inflacji powinny wspierać spadek kursu EUR/USD, co z kolei może wywierać negatywną presję na złotego (osłabiać go). Potwierdzać taki scenariusz mogą wzrastające rentowności obligacji skarbowych USA, choć w ostatnim czasie notowania dolara a zachowanie rentowności nie były ze sobą tak dobrze skorelowane, jak wcześniej. Jeżeli nie będziemy obserwować umacniania się dolara i spadku kursu głównej pary walutowej (EUR/USD), złoty powinien stabilizować się w okolicy bieżących poziomów.
W przyszłym tygodniu na rynku
Już poniedziałek może okazać się istotnym dniem dla złotego. Choć obecnie w największej mierze na jego wycenę wpływają czynniki zewnętrzne (wahania dolara, sentyment na rynku), to tego dnia Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje o godz. 14:00 dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w grudniu. Będzie to już drugi odczyt - wstępne dane wskazały na spadek z 2,5% do 2% (wobec oczekiwań na poziomie 2,1%).
Poniedziałkowe dane będą rozszerzone o podział na kategorie co pozwoli ocenić wpływ najbardziej zmiennych czynników (energia, żywność) i dać wskazówek co do trendu inflacyjnego. O tej samej godzinie Narodowy Bank Polski (NBP) przedstawi dane rachunku bieżącego w listopadzie. Dane październikowe pozytywnie zaskoczyły (nadwyżka 575 mln vs. oczekiwania na poziomie 165 mln euro) - konsensus rynkowy zakłada dodatnie saldo na poziomie 165 mln euro.
Jeżeli wydźwięk obu tych publikacji będzie pozytywny (nieco lepsze od konsensusu, mniejszy wpływ najbardziej zmiennych czynników na średni poziom cen), złoty może dostać wsparcia. Dwa dni później GUS przedstawi także dane o przeciętnym wynagrodzeniu oraz zmianie zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw za grudzień. Zatrudnienie rośnie w ostatnich miesiącach w stabilnym tempie 4,4% - 4,5% w skali roku (konsensus zakłada 4,4% w grudniu).
Tempo wzrostu wynagrodzeń natomiast przyspieszało - w październiku wyniosło 7,4% rok-do-roku i był najwyższe od blisko 6 lat. W listopadzie nieco spadło do 6,5%, ale mediana oczekiwań zakłada jego wzrost do 7,1%. Odczyt powyżej tego poziomu mógłby oznaczać nieco większą presję na inflację i w efekcie dodatkowo nieco wzmocnić złotego.
Należy jednak mieć na względzie cały czas bardzo łagodny przekaz odnośnie polityki monetarnej płynący od Rady Polityki Pieniężnej. Prawdopodobnie dopiero kilka miesięcy wyższego tempa inflacji od oczekiwań (szczególnie inflacji bazowej) byłby w stanie nieco zmienić retorykę większości członków RPP.
Do tego czasu scenariuszem bazowym pozostawać będzie utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie do końca 2018 r. W przypadku słabszych danych makroekonomicznych okres ten mógłby zostać wydłużony do początku 2019 r., jak to sugerował Adam Glapiński (przewodniczący RPP) podczas ostatniej konferencji prasowej po 2-dniowym posiedzeniu RPP.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Inflacja bazowa w USA powyżej oczekiwań w grudniu, rentowności obligacji skarbowych zapadających za dwa lata najwyższe od września 2008 r., ale reakcja dolara niejednoznaczna. Złoty może utrzymać zyski wypracowane w ostatnich dniach w przypadku braku aprecjacji amerykańskiej waluty.
Inflacja w USA powyżej oczekiwań
Dzisiaj poznaliśmy prawdopodobnie najistotniejszą publikację tego tygodnia, czyli grudniowe dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA. Główny wskaźnik inflacji okazał się zgodny z oczekiwaniami i wyniósł 2,1% w skali roku. Jednakże zdecydowanie ważniejszy odczyt bazowy (z wył. cen energii i żywności), który wzrósł do 1,8% w skali roku, 0,1 pkt proc. powyżej konsensusu rynkowego. Zrównany zatem został poziom inflacji bazowej z października.
Na wyższą od oczekiwań inflację wzrostem rentowności zareagowały obligacje skarbowe USA - rentowności dwulatek wzrosły powyżej 2% pierwszy raz od września 2008 r. Początkowa reakcja dolara nie była jednak jednoznaczna. Notowania EUR/USD wzrosły po publikacji danych o inflacji do 1,215, najwyższego kursu od grudnia 2014 r.
Notowania głównej pary walutowej w kolejnych minutach poddawały się zwiększonym wahaniom i w okolicy godziny 15:00 pozostawały blisko poziomu 1,212. Choć w teorii dane te powinny sprzyjać aprecjacji dolara, to jednak biorąc pod uwagę ostatniego jego zachowanie, taka reakcja nie musi być wcale pewna. Euro jest obecnie w dobrej kondycji dzięki wczoraj opublikowanym “minutes” z ostatniego posiedzenia EBC czy dzisiejszym doniesieniom o przełomie w formowaniu koalicji CDU/CSU + SPD w Niemczech.
W naturalny sposób osłabia to dolara i choć dzisiejsze dane o inflacji, a także zachowanie rentowności obligacji skarbowych, mogą sugerować wzrost jego wartości, aprecjacja ta może być stosunkowo ograniczona. Należy także pamiętać, że wskaźnik inflacji bazowej nie był wyższy niż 1,8% od kwietnia 2017 r. Prawdopodobnie dopiero kolejny odczyt (za styczeń) przekraczający ten poziom mógłby zasugerować trend wzrostowy inflacji w gospodarce i w większym stopniu wzmocnić dolara.
USD/PLN przy 3-letnich minimach
Osłabienie dolara w ciągu dnia i kolejny istotny wzrost kursu EUR/USD spowodował, że cena dolara wyrażona w złotych znalazła się w okolicy 3,43 zł w ciągu dnia, blisko najniższego kursu od grudnia 2014 r. Silne globalnie euro powodowało jednak, że kurs EUR/PLN stabilizował się w okolicy 4,17, a wzrost wartości wspólnej waluty w relacji do franka wywołał również spadki na CHF/PLN, którego kurs spadł o ok. 0,3% do 3,54 zł.
Tak istotna przecena dolara w ciągu dnia wywołała także ciekawy efekt jej wartości w relacji do funta - notowania GBP/USD wzrosły dzisiaj do blisko 1,37, wyznaczając tym samym najwyższy kurs od czasu wyniku referendum ws. Brexitu (przed referendum kurs wynosił ok. 1,49). W rezultacie wartość brytyjskiej waluty w stosunku do złotego także się zwiększyła - notowania GBP/PLN wzrastały dzisiaj w ciągu dnia do ok. 4,71, choć z rana obserwowaliśmy jeszcze poziom 4,67.
Najważniejsze dla notowań złotego w kolejnych godzinach będzie po raz kolejny zachowanie się dolara. W teorii, dane o inflacji powinny wspierać spadek kursu EUR/USD, co z kolei może wywierać negatywną presję na złotego (osłabiać go). Potwierdzać taki scenariusz mogą wzrastające rentowności obligacji skarbowych USA, choć w ostatnim czasie notowania dolara a zachowanie rentowności nie były ze sobą tak dobrze skorelowane, jak wcześniej. Jeżeli nie będziemy obserwować umacniania się dolara i spadku kursu głównej pary walutowej (EUR/USD), złoty powinien stabilizować się w okolicy bieżących poziomów.
W przyszłym tygodniu na rynku
Już poniedziałek może okazać się istotnym dniem dla złotego. Choć obecnie w największej mierze na jego wycenę wpływają czynniki zewnętrzne (wahania dolara, sentyment na rynku), to tego dnia Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje o godz. 14:00 dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w grudniu. Będzie to już drugi odczyt - wstępne dane wskazały na spadek z 2,5% do 2% (wobec oczekiwań na poziomie 2,1%).
Poniedziałkowe dane będą rozszerzone o podział na kategorie co pozwoli ocenić wpływ najbardziej zmiennych czynników (energia, żywność) i dać wskazówek co do trendu inflacyjnego. O tej samej godzinie Narodowy Bank Polski (NBP) przedstawi dane rachunku bieżącego w listopadzie. Dane październikowe pozytywnie zaskoczyły (nadwyżka 575 mln vs. oczekiwania na poziomie 165 mln euro) - konsensus rynkowy zakłada dodatnie saldo na poziomie 165 mln euro.
Jeżeli wydźwięk obu tych publikacji będzie pozytywny (nieco lepsze od konsensusu, mniejszy wpływ najbardziej zmiennych czynników na średni poziom cen), złoty może dostać wsparcia. Dwa dni później GUS przedstawi także dane o przeciętnym wynagrodzeniu oraz zmianie zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw za grudzień. Zatrudnienie rośnie w ostatnich miesiącach w stabilnym tempie 4,4% - 4,5% w skali roku (konsensus zakłada 4,4% w grudniu).
Tempo wzrostu wynagrodzeń natomiast przyspieszało - w październiku wyniosło 7,4% rok-do-roku i był najwyższe od blisko 6 lat. W listopadzie nieco spadło do 6,5%, ale mediana oczekiwań zakłada jego wzrost do 7,1%. Odczyt powyżej tego poziomu mógłby oznaczać nieco większą presję na inflację i w efekcie dodatkowo nieco wzmocnić złotego.
Należy jednak mieć na względzie cały czas bardzo łagodny przekaz odnośnie polityki monetarnej płynący od Rady Polityki Pieniężnej. Prawdopodobnie dopiero kilka miesięcy wyższego tempa inflacji od oczekiwań (szczególnie inflacji bazowej) byłby w stanie nieco zmienić retorykę większości członków RPP.
Do tego czasu scenariuszem bazowym pozostawać będzie utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie do końca 2018 r. W przypadku słabszych danych makroekonomicznych okres ten mógłby zostać wydłużony do początku 2019 r., jak to sugerował Adam Glapiński (przewodniczący RPP) podczas ostatniej konferencji prasowej po 2-dniowym posiedzeniu RPP.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 12.01.2018
Popołudniowy komentarz walutowy z 11.01.2018
Komentarz walutowy z 11.01.2018
Popołudniowy komentarz walutowy z 10.01.2018
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s