Przedłużenie odbicia pary EUR/USD po kiepskich raportach z amerykańskiego rynku nieruchomości. Zatrudnienie oraz wynagrodzenia bez znaczenia dla złotego. Indeks ZEW oraz inflacja korzystne dla euro.
Dolar traci przed środową decyzją Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Słabość amerykańskiej waluty ma jednak charakter krótkoterminowej korekty. Scenariusz bazowy dla wyniku posiedzenia FOMC zakłada usunięcie „cierpliwości” z komunikatu banku centralnego (scenariusze alternatywne zostały przedstawione w porannym komentarzu).
Takie rozstrzygnięcie oznacza utorowanie drogi do podwyżek stóp procentowych już na czerwcowym posiedzeniu. Będzie to bardzo silny bodziec wzrostowy dla dolara – amerykańska waluta dostanie szansę na poprawienie wieloletnich szczytów wobec euro oraz innych kluczowych walut.
Niemniej, dzisiaj na niekorzyść dolara wypadły dane z amerykańskiej gospodarki. Liczba rozpoczętych inwestycji budowlanych spadła o 17 procent, do 984 tys. – był to najmocniejszy spadek od lutego 2011 roku. To znacznie gorszy wynik niż przed miesiącem, kiedy liczba inwestycji wyniosła 1.07 mln. Prognozy mówiły o rezultacie na poziomie 1.04 mln.
Z kolei neutralnie wypadły dane o liczbie pozwoleń na budowę domów. Raport pokazał wzrost o 3 procent, do 1.09 mln – więcej niż 1.06 mln ostatnim razem. Ten wynik był nieznacznie lepszy niż prognozowane 1.07 mln.
Szersze spojrzenie na najświeższe dane z amerykańskiej gospodarki studzi w pewnym stopniu optymizm dotyczący siły ożywienia. Sprzedaż detaliczna oraz produkcja przemysłowa zaliczyły trzy spadkowe miesiące z rzędu. Także indeksy koniunktury oraz nastrojów zanotowały niższe odczyty. W dodatku teraz zawodzi rynek nieruchomości.
Z kolei dzisiejsze dane ze strefy euro były trochę lepsze od prognoz. Finalny odczyt inflacji w unii monetarnej był zgodny z pierwszym szacunkiem – inflacja konsumencka wyniosła minus 0.3 procent wobec minus 0.6 procent miesiąc wcześniej. Jednak już inflacja bazowa była wyższa – wyniosła 0.7 procent wobec 0.6 procent w pierwszym szacunku. Także indeks ZEW – mierzący oczekiwania inwestorów instytucjonalnych dotyczące niemieckiej gospodarki – był lepszy od prognoz.
Nawarstwienie kiepskich danych zza oceanu oraz porcja lepszych odczytów z unii monetarnej pozwoliły podtrzymać odbicie na EUR/USD. Ten ruch może zostać przedłużony w pierwszej części środowej sesji, jednak utrzymanie tej korekty po ogłoszeniu komunikatu FOMC jest mało prawdopodobne.
Złoty oddaje zyski do euro
Umocnienie wspólnej waluty ma szeroki zakres. Euro rośnie w relacji do większości najważniejszych par. Para EUR/PLN wzrosła powyżej 4.14 zł, niemalże redukując spadek z poniedziałku.
Dzisiejsze dane z polskiej gospodarki miały niewielkie znaczenie dla złotego. Wynagrodzenia wzrosły o 3.2 procent w lutym – zgodnie z oczekiwaniami. Miesiąc wcześniej tempo wzrostu płac wyniosło 3.6 procent. Z kolei zatrudnienie urosło o 1.2 procent – tak jak miesiąc wcześniej, lecz trochę słabiej niż prognozowane 1.3 procent. Jutrzejsze dane o produkcji i sprzedaży detalicznej będą miały większe znaczenie dla polskiej waluty.
Polska waluta pozostaje pod wpływem sentymentu na szerokim rynku. Dzisiejsze ruchy – drożejący frank oraz spadający dolar – to część korekty na najważniejszych parach walutowych. Taka sytuacja utrzyma się raczej tylko do jutrzejszej sesji, co oznacza spadek szansę na silniejszy spadek EUR/PLN.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Przedłużenie odbicia pary EUR/USD po kiepskich raportach z amerykańskiego rynku nieruchomości. Zatrudnienie oraz wynagrodzenia bez znaczenia dla złotego. Indeks ZEW oraz inflacja korzystne dla euro.
Dolar traci przed środową decyzją Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Słabość amerykańskiej waluty ma jednak charakter krótkoterminowej korekty. Scenariusz bazowy dla wyniku posiedzenia FOMC zakłada usunięcie „cierpliwości” z komunikatu banku centralnego (scenariusze alternatywne zostały przedstawione w porannym komentarzu).
Takie rozstrzygnięcie oznacza utorowanie drogi do podwyżek stóp procentowych już na czerwcowym posiedzeniu. Będzie to bardzo silny bodziec wzrostowy dla dolara – amerykańska waluta dostanie szansę na poprawienie wieloletnich szczytów wobec euro oraz innych kluczowych walut.
Niemniej, dzisiaj na niekorzyść dolara wypadły dane z amerykańskiej gospodarki. Liczba rozpoczętych inwestycji budowlanych spadła o 17 procent, do 984 tys. – był to najmocniejszy spadek od lutego 2011 roku. To znacznie gorszy wynik niż przed miesiącem, kiedy liczba inwestycji wyniosła 1.07 mln. Prognozy mówiły o rezultacie na poziomie 1.04 mln.
Z kolei neutralnie wypadły dane o liczbie pozwoleń na budowę domów. Raport pokazał wzrost o 3 procent, do 1.09 mln – więcej niż 1.06 mln ostatnim razem. Ten wynik był nieznacznie lepszy niż prognozowane 1.07 mln.
Szersze spojrzenie na najświeższe dane z amerykańskiej gospodarki studzi w pewnym stopniu optymizm dotyczący siły ożywienia. Sprzedaż detaliczna oraz produkcja przemysłowa zaliczyły trzy spadkowe miesiące z rzędu. Także indeksy koniunktury oraz nastrojów zanotowały niższe odczyty. W dodatku teraz zawodzi rynek nieruchomości.
Z kolei dzisiejsze dane ze strefy euro były trochę lepsze od prognoz. Finalny odczyt inflacji w unii monetarnej był zgodny z pierwszym szacunkiem – inflacja konsumencka wyniosła minus 0.3 procent wobec minus 0.6 procent miesiąc wcześniej. Jednak już inflacja bazowa była wyższa – wyniosła 0.7 procent wobec 0.6 procent w pierwszym szacunku. Także indeks ZEW – mierzący oczekiwania inwestorów instytucjonalnych dotyczące niemieckiej gospodarki – był lepszy od prognoz.
Nawarstwienie kiepskich danych zza oceanu oraz porcja lepszych odczytów z unii monetarnej pozwoliły podtrzymać odbicie na EUR/USD. Ten ruch może zostać przedłużony w pierwszej części środowej sesji, jednak utrzymanie tej korekty po ogłoszeniu komunikatu FOMC jest mało prawdopodobne.
Złoty oddaje zyski do euro
Umocnienie wspólnej waluty ma szeroki zakres. Euro rośnie w relacji do większości najważniejszych par. Para EUR/PLN wzrosła powyżej 4.14 zł, niemalże redukując spadek z poniedziałku.
Dzisiejsze dane z polskiej gospodarki miały niewielkie znaczenie dla złotego. Wynagrodzenia wzrosły o 3.2 procent w lutym – zgodnie z oczekiwaniami. Miesiąc wcześniej tempo wzrostu płac wyniosło 3.6 procent. Z kolei zatrudnienie urosło o 1.2 procent – tak jak miesiąc wcześniej, lecz trochę słabiej niż prognozowane 1.3 procent. Jutrzejsze dane o produkcji i sprzedaży detalicznej będą miały większe znaczenie dla polskiej waluty.
Polska waluta pozostaje pod wpływem sentymentu na szerokim rynku. Dzisiejsze ruchy – drożejący frank oraz spadający dolar – to część korekty na najważniejszych parach walutowych. Taka sytuacja utrzyma się raczej tylko do jutrzejszej sesji, co oznacza spadek szansę na silniejszy spadek EUR/PLN.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 17.03.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 16.03.2015
Komentarz walutowy z 16.03.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 13.03.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s