Napięta sytuacja w USA wpływa na pogorszenie się kondycji dolara. Polska waluta na razie nadal w dobrej kondycji, ale istnieje stosunkowo duże ryzyko korekty.
Dalsze osłabienie się dolara
Po słabszym od oczekiwań odczycie inflacji konsumenckiej (CPI) z końca zeszłego tygodnia, na dolara dodatkową presję wywołują czynniki polityczne związane z sytuacją w USA. Spowodowały one, że obserwowaliśmy dzisiaj kurs EUR/USD powyżej 1,11, pierwszy raz od momentu ogłoszenia wyniku wyborów w USA 9 listopada minionego roku.
Zwiększona niepewność sprawiła, iż wyraźnie zyskiwały na wartości jen oraz złoto, które inwestorzy postrzegają jako „bezpieczne przystanie” w momentach zwiększonej niepewności. Japońska waluta była najsilniejsza wobec dolara od 5 maja, natomiast cena za uncję złota zbliżyła się do poziomu 1.250 dol., najwyższego od 3 maja.
W tym tygodniu brak istotnych publikacji makroekonomicznych z rynku amerykańskiego, które mogłyby w istotny sposób wpłynąć na notowania dolara. Wczoraj Rezerwa Federalna opublikowała dane o produkcji przemysłowej w kwietniu, które okazały się znacznie lepsze od oczekiwań. Zostały one jednak zignorowane przez rynek i przyćmione przez perturbacje polityczne w USA. Wydaje się więc prawdopodobne, iż notowania dolara będą podążały za sentymentem związanym z sytuacją polityczną w USA i potencjalnie kolejnymi doniesieniami.
Złoty nadal mocny
Polska waluta oddała część zysków, które wypracowała wczoraj późnym wieczorem, lecz nadal są to poziomy bliskie ostatnim rekordom. USD/PLN pozostawał cały czas poniżej poziomu 3,80 a EUR/PLN blisko poziomu 4,20. Do górnego przedziału wczorajszych wahań wzrósł również kurs CHF/PLN, co wynika z nieco lepszej globalnej kondycji franka.
Dla złotego istotna może okazać się dzisiejsza konferencja prasowa Rady Polityki Pieniężnej, która odbędzie się o 16.00. Ostatnie lepsze od oczekiwań dane o inflacji bazowej oraz tempie wzrostu PKB mogą skłonić Radę do zaostrzenia swojego gołębiego nastawienia odnośnie do polityki monetarnej. Brak takiego przekazu mógłby nieco osłabić złotego.
Obecna zwiększona niepewność związana z sytuacją w USA może ostatecznie okazać się negatywna dla złotego. Drożejący jen oraz złoto sugerują zwiększoną awersję do ryzyka. Jeżeliby nastąpiła jeszcze wyprzedaż na amerykańskiej giełdzie, która pociągnęłaby za sobą spadki w Europie, złoty mógłby pozostawać pod presją. W przypadku nałożenia na to kontynuacji gołębiego nastawienia RPP, ostatnie wzrosty na złotym mogłyby zostać poddane korekcie.
Jutro na rynku
Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje o 10:30 dane o sprzedaży detalicznej w kwietniu. W marcu okazały się one znacznie gorsze od oczekiwań (+1,7% r/r wobec konsensusu na poziomie +3,4%), co przyczyniło się do osłabienia funta. Oczekiwania rynkowe wskazują obecnie na wzrost na poziomie 2,1% r/r. Po stosunkowo dobrych danych z brytyjskiego rynku pracy, które pojawiły się we wtorek, pozytywny sygnał w postaci dobrego odczytu sprzedaży detalicznej mógłby wpłynąć na wzmocnienie funta.
Jutro o 14:00 poznamy dane o przeciętnym wynagrodzeniu oraz zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu (publikowane przez Główny Urząd Statystyczny). W ostatnich miesiącach wzrastały one w szybkim tempie, podkreślając pozytywne procesy zachodzące na polskim rynku pracy (w połączeniu ze spadającą stopą bezrobocia). Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na utrzymanie tempa wzrostu zatrudnienia na poziomie 4,5% r/r (blisko 9-letnich rekordów) oraz wzrost wynagrodzeń o 4,4% r/r, nieco mniej niż w marcu (+5,2%), choć byłby to nadal większy wzrost niż w 6 z 7 poprzedzających miesięcy. Dane zgodne z konsensusem (lub nieco powyżej) mogłyby wesprzeć notowania złotego.
Departament Pracy w USA przedstawi dane o liczbie złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych za ostatni zakończony tydzień. Choć liczba złożonych wniosków w wysokości 236 tys. okazała się nieco lepsza od oczekiwań, to liczba osób już korzystających ze świadczeń dla bezrobotnych pozytywnie zaskoczyła. Okazała się ona najniższa od 5 listopada 1988 - był to zarazem czwarty tydzień z rzędu, kiedy wynosiła ona poniżej 2 mln osób. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na minimalny wzrost liczby wniosków (o 4 tys.) oraz korzystających ze świadczeń (o 42 tys.). W obu przypadkach byłby to odczyty bliskie ostatnich rekordów, co mogłoby przełożyć się pozytywnie na dolara. Wpływ jednak może okazać się ograniczony, jako że obecnie przeważają obawy polityczne związane, z tym, co się dzieje w Waszyngtonie.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Napięta sytuacja w USA wpływa na pogorszenie się kondycji dolara. Polska waluta na razie nadal w dobrej kondycji, ale istnieje stosunkowo duże ryzyko korekty.
Dalsze osłabienie się dolara
Po słabszym od oczekiwań odczycie inflacji konsumenckiej (CPI) z końca zeszłego tygodnia, na dolara dodatkową presję wywołują czynniki polityczne związane z sytuacją w USA. Spowodowały one, że obserwowaliśmy dzisiaj kurs EUR/USD powyżej 1,11, pierwszy raz od momentu ogłoszenia wyniku wyborów w USA 9 listopada minionego roku.
Zwiększona niepewność sprawiła, iż wyraźnie zyskiwały na wartości jen oraz złoto, które inwestorzy postrzegają jako „bezpieczne przystanie” w momentach zwiększonej niepewności. Japońska waluta była najsilniejsza wobec dolara od 5 maja, natomiast cena za uncję złota zbliżyła się do poziomu 1.250 dol., najwyższego od 3 maja.
W tym tygodniu brak istotnych publikacji makroekonomicznych z rynku amerykańskiego, które mogłyby w istotny sposób wpłynąć na notowania dolara. Wczoraj Rezerwa Federalna opublikowała dane o produkcji przemysłowej w kwietniu, które okazały się znacznie lepsze od oczekiwań. Zostały one jednak zignorowane przez rynek i przyćmione przez perturbacje polityczne w USA. Wydaje się więc prawdopodobne, iż notowania dolara będą podążały za sentymentem związanym z sytuacją polityczną w USA i potencjalnie kolejnymi doniesieniami.
Złoty nadal mocny
Polska waluta oddała część zysków, które wypracowała wczoraj późnym wieczorem, lecz nadal są to poziomy bliskie ostatnim rekordom. USD/PLN pozostawał cały czas poniżej poziomu 3,80 a EUR/PLN blisko poziomu 4,20. Do górnego przedziału wczorajszych wahań wzrósł również kurs CHF/PLN, co wynika z nieco lepszej globalnej kondycji franka.
Dla złotego istotna może okazać się dzisiejsza konferencja prasowa Rady Polityki Pieniężnej, która odbędzie się o 16.00. Ostatnie lepsze od oczekiwań dane o inflacji bazowej oraz tempie wzrostu PKB mogą skłonić Radę do zaostrzenia swojego gołębiego nastawienia odnośnie do polityki monetarnej. Brak takiego przekazu mógłby nieco osłabić złotego.
Obecna zwiększona niepewność związana z sytuacją w USA może ostatecznie okazać się negatywna dla złotego. Drożejący jen oraz złoto sugerują zwiększoną awersję do ryzyka. Jeżeliby nastąpiła jeszcze wyprzedaż na amerykańskiej giełdzie, która pociągnęłaby za sobą spadki w Europie, złoty mógłby pozostawać pod presją. W przypadku nałożenia na to kontynuacji gołębiego nastawienia RPP, ostatnie wzrosty na złotym mogłyby zostać poddane korekcie.
Jutro na rynku
Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje o 10:30 dane o sprzedaży detalicznej w kwietniu. W marcu okazały się one znacznie gorsze od oczekiwań (+1,7% r/r wobec konsensusu na poziomie +3,4%), co przyczyniło się do osłabienia funta. Oczekiwania rynkowe wskazują obecnie na wzrost na poziomie 2,1% r/r. Po stosunkowo dobrych danych z brytyjskiego rynku pracy, które pojawiły się we wtorek, pozytywny sygnał w postaci dobrego odczytu sprzedaży detalicznej mógłby wpłynąć na wzmocnienie funta.
Jutro o 14:00 poznamy dane o przeciętnym wynagrodzeniu oraz zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu (publikowane przez Główny Urząd Statystyczny). W ostatnich miesiącach wzrastały one w szybkim tempie, podkreślając pozytywne procesy zachodzące na polskim rynku pracy (w połączeniu ze spadającą stopą bezrobocia). Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na utrzymanie tempa wzrostu zatrudnienia na poziomie 4,5% r/r (blisko 9-letnich rekordów) oraz wzrost wynagrodzeń o 4,4% r/r, nieco mniej niż w marcu (+5,2%), choć byłby to nadal większy wzrost niż w 6 z 7 poprzedzających miesięcy. Dane zgodne z konsensusem (lub nieco powyżej) mogłyby wesprzeć notowania złotego.
Departament Pracy w USA przedstawi dane o liczbie złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych za ostatni zakończony tydzień. Choć liczba złożonych wniosków w wysokości 236 tys. okazała się nieco lepsza od oczekiwań, to liczba osób już korzystających ze świadczeń dla bezrobotnych pozytywnie zaskoczyła. Okazała się ona najniższa od 5 listopada 1988 - był to zarazem czwarty tydzień z rzędu, kiedy wynosiła ona poniżej 2 mln osób. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na minimalny wzrost liczby wniosków (o 4 tys.) oraz korzystających ze świadczeń (o 42 tys.). W obu przypadkach byłby to odczyty bliskie ostatnich rekordów, co mogłoby przełożyć się pozytywnie na dolara. Wpływ jednak może okazać się ograniczony, jako że obecnie przeważają obawy polityczne związane, z tym, co się dzieje w Waszyngtonie.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 17.05.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 16.05.2017
Komentarz walutowy z 16.05.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 15.05.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s