Popołudniowy komentarz walutowy z 24.07.2015

Eksperci międzynarodowych instytucji wkrótce wrócą do Grecji. Euro traci po porcji słabych danych. Złoty przeceniony wobec najważniejszych par.

Dzisiaj Komisja Europejska poinformowała, że eksperci międzynarodowych instytucji w ciągu kilku dni wrócą do Grecji. Będą oni pracować w Atenach, co było częścią porozumienia zawartego pomiędzy krajami europejskimi a rządem premiera Alexisa Tsiprasa w sprawie pomocy.

To oznacza rozpoczęcie maratonu negocjacji dotyczących kształtu programu pomocowego. W ramach trzeciego pakietu Grecja ma otrzymać ponad 80 mld euro. W zamian kraj musi przeprowadzić szereg reform, które mają poprawić konkurencyjność gospodarki oraz zapewnić stabilność finansów publicznych. Oznacza to szereg obciążeń dla greckiego społeczeństwa, co będzie na pewno budzić wiele napięć.

Po otrzymaniu finansowania pomostowego wielkości 7 mld euro, Grecja musi pokonać kolejne trudności, aby otrzymać pomoc z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacji. Kraj 20 sierpnia musi spłacić zobowiązanie o wartości 3.2 miliarda euro do Europejskiego Banku Centralnego. Brak spłaty oznaczałby upadek systemu bankowego.

Spór o redukcję

Międzynarodowy Fundusz Walutowy podtrzymuje opinię, że ciężar greckiego zadłużenia musi być zmniejszony. Waszyngtońska instytucja nie zamierza uczestniczyć w programie pomocowym dla Aten, jeżeli ten warunek nie zostanie spełniony.

Z kolei odmienne stanowisko prezentują europejskie kraje. Kanclerz Niemiec Angel Merkel nie widzi szansy na redukcję nominalnego zadłużenia. Szefowa berlińskiego rządu uważa, że dyskusja o zmniejszeniu ciężaru zadłużenia będzie możliwa w przyszłości, jeżeli Grecja będzie realizować program pomocowy. Wtedy można będzie zastanowić się nad wydłużeniem okresu spłaty lub obniżeniem oprocentowania.

Taniejąca ropa

Ropa naftowa na nowojorskiej giełdzie pogłębiła przecenę poniżej 50 dolarów, spadając do zaledwie 48.60 dolarów. Był to najniższy poziom od początku kwietnia. Także inne surowce tanieją. Spada miedź oraz złoto.

Za spadkiem surowców stoją czynniki fundamentalne. Dzisiejsze dane z europejskiego przemysłu były znacznie słabsze od prognoz (szczegółowe omówienie w poprzednim komentarzu). Także dane z gospodarek zaliczanych do rynków wschodzących były dość negatywne. Dzisiaj indeks PMI dla Chin spadł do najniższego poziomu od 15 miesięcy. Mniejszy popyt wynikający ze słabnięcia gospodarek będących głównymi importerami surowców to poważny problem w sytuacji nadprodukcji surowców.

Stąd widoczne osłabienie walut surowcowych. Traci na wartości kanadyjski dolar, norweska korona czy rosyjski rubel. Ciężkie chwile przeżywa południowoafrykański rand, którego przecena nie została zahamowana przez podwyżkę stóp procentowych banku centralnego.

W drugiej części sesji dolar został osłabiony przez dane z rynku nieruchomości. Sprzedaż domów na rynku pierwotnym spadła do 482 tys. W dodatku dane za poprzednie miesiące zrewidowano w dół. Inny raport, indeks PMI dla sektora przemysłowego, nie miał istotnego wpływu na zachowanie głównej pary walutowej.

Stabilny złoty

Piątkowa sesja przynosi osłabienie złotego, który spada podobnie jak inne waluty zaliczane do zestawienia rynków wschodzących. Skala przeceny złotego jest jednak stosunkowo nieduża, dlatego możemy mówić o stabilizacji polskiej waluty.

Tendencje na rynku złotego w nadchodzących dniach będą kształtowane przez oczekiwania dotyczące planów Rezerwy Federalnej co do zaostrzenia polityki pieniężnej. W środę Fed przedstawi decyzję o stopach procentowych. Komunikat pozwoli lepiej ocenić, czy wrzesień przyniesie pierwsze podwyżki kosztu kredytu od dziesięciu lat.

Potwierdzenie tego scenariusza będzie wspierać dolara. Stąd można oczekiwać, że kurs USD/PLN powróci do wzrostów. Natomiast w przypadku EUR/PLN będziemy mogli spodziewać się stabilizacji z tendencją do spadków.