Atmosfera oczekiwania przed komunikatem Rezerwy Federalnej. Niska zmienność na najważniejszych parach wpłynęła także na zachowanie złotego, który krąży w okolicach wczorajszego zamknięcia. Brak istotny propozycji dla zadłużonych we franku został bardzo dobrze przyjęty przez inwestorów na GPW, lecz nie wpłynął na złotego.
Po dwóch dniach sporej zmienności na rynkach finansowych przychodzi pewne uspokojenie. Skala ruchów jest ograniczona z powodu niepewności dotyczącej wydźwięku komunikatu po styczniowym posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku.
Amerykańskie władze monetarne muszą zająć stanowisko wobec widocznego ostatnio słabnięcia światowej gospodarki oraz znaczenia tego czynnika dla wzrostu ich gospodarki. Kolejną ważną kwestią jest bardzo silny dolar. Znaczenie tego faktu na polu realizacji celu inflacyjnego jest niezwykle istotne. Fed pozostaje bowiem ciągle daleko od wypełnienia celu inflacyjnego. W grudniu tempo wzrostu cen obniżyło się do 0.8 procent – znacznie mniej od 2 procent uznawanego przez Fed za docelowy pułap.
Rynkowy konsensus zakłada utrzymanie kierunku na podwyżki stóp procentowych w połowie 2015 roku. Bliżej sprecyzowany termin wzrostu kosztu kredytu jest jednak nieznany. Z kolei Fed w komunikacie umieścił sformułowanie „cierpliwość” oznaczające podwyżki w ciągu „paru” posiedzeń. To wskazuje na przełom drugiego i trzeciego kwartału.
Nowym wydarzeniem, które nie może zostać zignorowane przez Rezerwę Federalną, jest zainicjowany właśnie przez Europejski Bank Centralny skup rządowych obligacji. Ten czynnik tworzy bardziej przychylne środowisko dla wzrostu gospodarczego w strefie euro, co zmniejsza niepewność w otoczeniu amerykańskiej gospodarki z kierunku europejskiego. Problemem pozostaje jednak slabnąca Azja.
EBC w miniony czwartek zapowiedział skup aktywów uwzględniający rządowe obligacje o wartości 1.1 biliona euro przez półtora roku. Część przedstawicieli europejskich władz monetarnych zaznaczyła jednak, że program potrwa do czasu realizacji celu inflacyjnego przez EBC (blisko, lecz poniżej dwóch procent).
Komunikat Fed nie wpłynie jednak na zasadnicze trendy na rynku. Ostatnie dane zza oceanu potwierdzają przekonanie, że Fed ostatecznie podniesie cenę pieniądza w najbliższym półroczu. Nawet jeżeli komunikat Fed będzie trochę bardziej gołębi, to nie należy oczekiwać znaczącego osłabienia dolara ze względu na bezprecedensowe poluzowanie polityki pieniężnej przez EBC.
To pozostawia euro na przegranej pozycji w relacji do dolara. Z kolei amerykańska waluta będzie korzystać z oczekiwań dotyczących wzrostu stóp procentowych wobec pozostałych kluczowych walut.
Złoty w bezruchu przed Federalnego
Dla polskiej waluty nie miały istotnego znaczenia propozycje ministerstwa gospodarki dotyczące kredytów frankowych. Propozycje nie zakładają rewolucji na wzór węgierskiej, lecz są raczej zestawem poprawek prawnych zapewniających większą równowagę w relacjach pomiędzy bankami oraz ich klientami. Nie było mowy o przymusowym przewalutowaniu kredytów po historycznych kursach. W reakcji na przedstawienie propozycji akcje sektora bankowego na GPW znacznie zyskały.
Ograniczona zmienność na szerokim rynku znalazła odbicie w postawie złotego, który również nie przejawia ochoty do istotnych zmian przed publikacją komunikatu. Niezależnie od wydźwięku dzisiejszej publikacji złoty pozostanie na niskich poziomach w relacji do najważniejszych par w najbliższej perspektywie.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Atmosfera oczekiwania przed komunikatem Rezerwy Federalnej. Niska zmienność na najważniejszych parach wpłynęła także na zachowanie złotego, który krąży w okolicach wczorajszego zamknięcia. Brak istotny propozycji dla zadłużonych we franku został bardzo dobrze przyjęty przez inwestorów na GPW, lecz nie wpłynął na złotego.
Po dwóch dniach sporej zmienności na rynkach finansowych przychodzi pewne uspokojenie. Skala ruchów jest ograniczona z powodu niepewności dotyczącej wydźwięku komunikatu po styczniowym posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku.
Amerykańskie władze monetarne muszą zająć stanowisko wobec widocznego ostatnio słabnięcia światowej gospodarki oraz znaczenia tego czynnika dla wzrostu ich gospodarki. Kolejną ważną kwestią jest bardzo silny dolar. Znaczenie tego faktu na polu realizacji celu inflacyjnego jest niezwykle istotne. Fed pozostaje bowiem ciągle daleko od wypełnienia celu inflacyjnego. W grudniu tempo wzrostu cen obniżyło się do 0.8 procent – znacznie mniej od 2 procent uznawanego przez Fed za docelowy pułap.
Rynkowy konsensus zakłada utrzymanie kierunku na podwyżki stóp procentowych w połowie 2015 roku. Bliżej sprecyzowany termin wzrostu kosztu kredytu jest jednak nieznany. Z kolei Fed w komunikacie umieścił sformułowanie „cierpliwość” oznaczające podwyżki w ciągu „paru” posiedzeń. To wskazuje na przełom drugiego i trzeciego kwartału.
Nowym wydarzeniem, które nie może zostać zignorowane przez Rezerwę Federalną, jest zainicjowany właśnie przez Europejski Bank Centralny skup rządowych obligacji. Ten czynnik tworzy bardziej przychylne środowisko dla wzrostu gospodarczego w strefie euro, co zmniejsza niepewność w otoczeniu amerykańskiej gospodarki z kierunku europejskiego. Problemem pozostaje jednak slabnąca Azja.
EBC w miniony czwartek zapowiedział skup aktywów uwzględniający rządowe obligacje o wartości 1.1 biliona euro przez półtora roku. Część przedstawicieli europejskich władz monetarnych zaznaczyła jednak, że program potrwa do czasu realizacji celu inflacyjnego przez EBC (blisko, lecz poniżej dwóch procent).
Komunikat Fed nie wpłynie jednak na zasadnicze trendy na rynku. Ostatnie dane zza oceanu potwierdzają przekonanie, że Fed ostatecznie podniesie cenę pieniądza w najbliższym półroczu. Nawet jeżeli komunikat Fed będzie trochę bardziej gołębi, to nie należy oczekiwać znaczącego osłabienia dolara ze względu na bezprecedensowe poluzowanie polityki pieniężnej przez EBC.
To pozostawia euro na przegranej pozycji w relacji do dolara. Z kolei amerykańska waluta będzie korzystać z oczekiwań dotyczących wzrostu stóp procentowych wobec pozostałych kluczowych walut.
Złoty w bezruchu przed Federalnego
Dla polskiej waluty nie miały istotnego znaczenia propozycje ministerstwa gospodarki dotyczące kredytów frankowych. Propozycje nie zakładają rewolucji na wzór węgierskiej, lecz są raczej zestawem poprawek prawnych zapewniających większą równowagę w relacjach pomiędzy bankami oraz ich klientami. Nie było mowy o przymusowym przewalutowaniu kredytów po historycznych kursach. W reakcji na przedstawienie propozycji akcje sektora bankowego na GPW znacznie zyskały.
Ograniczona zmienność na szerokim rynku znalazła odbicie w postawie złotego, który również nie przejawia ochoty do istotnych zmian przed publikacją komunikatu. Niezależnie od wydźwięku dzisiejszej publikacji złoty pozostanie na niskich poziomach w relacji do najważniejszych par w najbliższej perspektywie.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 28.01.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 27.01.2015
Komentarz walutowy z 27.01.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 26.01.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s