Seria wydarzeń globalnych poprawia nastroje na szerokim rynku. Wsparcie dla funta może być krótkotrwałe zarówno w kontekście ogólnego wzrostu apetytu na ryzyko, jak i wydarzeń związanych z brexitem. Złoty mocniejszy. Franka spada do poziomu 4,00 zł.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane waluty.
Słabszy dolar i pomoc z Hongkongu
We wczorajszym komentarzu zwracaliśmy uwagę, że słabsze dane makroekonomiczne z USA (spadek indeksu ISM dla przemysłu poniżej 50 pkt) negatywnie wpływa na dolara i zwiększa szanse na cięcie stóp procentowych przez Fed o więcej niż 25 pkt bazowych na wrześniowym posiedzeniu.
Z kolei dziś rano mieliśmy pozytywny zastrzyk informacji z Azji. Władze Hongkongu zdecydowały się wycofać kontrowersyjną ustawę otwierającą drogę do ekstradycji podejrzanych o przestępstwo mieszkańców regionu do Chin. Możliwość zakończenia protestów i powrót Hongkongu do normalnego trybu funkcjonowania są ważne nie tylko dla tego regionu, ale również dla relacji Waszyngtonu z Pekinem oraz zmniejszenia napięcia handlowego. Może to ułatwić powrót do rozmów pomiędzy USA i Chinami.
Oba wydarzenia pozwoliły również na powrót kursu EUR/USD powyżej granicy 1,10. Lepsze nastroje widać było także w przypadku juana. Para USD/CNY spadła poniżej granicy 7,15. Warto też zwrócić uwagę, że słabszy dolar pozwolił również na silne odbicie funta w relacji do amerykańskiej waluty. Ten ruch, a także częściowo sentyment globalny, wsparły również nocne wydarzenia z brytyjskim parlamencie. Chociaż akurat w przypadku brexitu nastroje mogą bardzo szybko ulec pogorszeniu. Dlaczego?
Nadal dużo niepewności na funcie
Sukces opozycji w postaci dodania do porządku obrad ustawy o przedłużeniu terminu brexitu do końca stycznia 2020 oraz prawdopodobne przyjęcie jej na dzisiejszym głosowaniu pomogły zarówno funtowi, jak i globalnym nastrojom. Wizerunkowa porażka premiera Borisa Johnsona (wyrzucenie z partii 21 konserwatystów, w tym kilku kluczowych) również dało nadzieję inwestorom, że rośnie szansa na uniknięcie twardego brexitu. Wydaje się jednak, że to zbyt optymistycznym podejście do sprawy.
Wydarzenia z ostatnich godzin nieuchronnie prowadzą do przedterminowych wyborów – czy to poprzez brak większości parlamentarnej i upadek rządu poprzez przegranie głosowania nad wotum zaufania czy też przez samorozwiązanie się Izby Gmin i potrzebne do tego dwie trzecie głosów. Wyniki przyszłych wyborów, biorąc pod uwagę radykalizacje konserwatystów i skrajnie kontrowersyjne plany gospodarcze laburzystów (szczegóły we wczorajszym komentarzu), kreują problemy.
Gdyby Borisowi Johnsonowi i zwolennikom konfrontacyjnego podejścia do brexitu i Brukseli udało się zwyciężyć wyborach, mandat tej władzy byłyby na tyle silny, że chaotyczne opuszczenie Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię na początku przyszłego roku lub nawet wcześniej powróciłoby ze zdwojoną siłą. Biorąc pod uwagę sondaże, wygrana i rząd Johnsona wydają się w tym momencie najbardziej prawdopodobne, nawet mimo wizerunkowych porażek z ostatnich godzin. Taki scenariusz mógłby popchnąć funta do nowych ponad 30-letnich minimów w relacji do dolara i na długo utrzymać brytyjską walutę w tych granicach. Niewykluczone, że funt mógłby być wyceniany w na poziomie 1 euro, gdyby negatywny wpływ chaotycznego brexitu był mniej dotkliwy dla strefy euro, niż się obecnie oczekuje.
Złoty zyskuje
Krajowa waluta szybko wykorzystała poprawiające się nastroje globalne i osłabienie się dolara. Kurs EUR/PLN obniżył się poniżej poziomu 4,35, co trzeba odebrać jako dobry sygnał dla kondycji PLN. Wzrost prawdopodobieństwa na powrót do rozmów USA z Chinami (konsekwencje pozytywnych wydarzeń w Hongkongu) oraz szansa na uniknięcie twardego brexitu 31 października pozwoliły również na obniżenie się wyceny franka szwajcarskiego do ok. 4,00 zł.
Złoty powinien utrzymać wzrosty z ostatnich godzin. Optymizm związany z brexitem, chociaż według nas krótkotrwały, prawdopodobnie będzie towarzyszył inwestorom do końca dnia, a kwestie handlowe po rozpoczęciu sesji w USA również będą raczej pomagać niż szkodzić PLN.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
3 wrz 2019 16:51
Bardzo słabe wyniki amerykańskiego przemysłu (popołudniowy komentarz walutowy z 3.09.2019)
Seria wydarzeń globalnych poprawia nastroje na szerokim rynku. Wsparcie dla funta może być krótkotrwałe zarówno w kontekście ogólnego wzrostu apetytu na ryzyko, jak i wydarzeń związanych z brexitem. Złoty mocniejszy. Franka spada do poziomu 4,00 zł.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Słabszy dolar i pomoc z Hongkongu
We wczorajszym komentarzu zwracaliśmy uwagę, że słabsze dane makroekonomiczne z USA (spadek indeksu ISM dla przemysłu poniżej 50 pkt) negatywnie wpływa na dolara i zwiększa szanse na cięcie stóp procentowych przez Fed o więcej niż 25 pkt bazowych na wrześniowym posiedzeniu.
Z kolei dziś rano mieliśmy pozytywny zastrzyk informacji z Azji. Władze Hongkongu zdecydowały się wycofać kontrowersyjną ustawę otwierającą drogę do ekstradycji podejrzanych o przestępstwo mieszkańców regionu do Chin. Możliwość zakończenia protestów i powrót Hongkongu do normalnego trybu funkcjonowania są ważne nie tylko dla tego regionu, ale również dla relacji Waszyngtonu z Pekinem oraz zmniejszenia napięcia handlowego. Może to ułatwić powrót do rozmów pomiędzy USA i Chinami.
Oba wydarzenia pozwoliły również na powrót kursu EUR/USD powyżej granicy 1,10. Lepsze nastroje widać było także w przypadku juana. Para USD/CNY spadła poniżej granicy 7,15. Warto też zwrócić uwagę, że słabszy dolar pozwolił również na silne odbicie funta w relacji do amerykańskiej waluty. Ten ruch, a także częściowo sentyment globalny, wsparły również nocne wydarzenia z brytyjskim parlamencie. Chociaż akurat w przypadku brexitu nastroje mogą bardzo szybko ulec pogorszeniu. Dlaczego?
Nadal dużo niepewności na funcie
Sukces opozycji w postaci dodania do porządku obrad ustawy o przedłużeniu terminu brexitu do końca stycznia 2020 oraz prawdopodobne przyjęcie jej na dzisiejszym głosowaniu pomogły zarówno funtowi, jak i globalnym nastrojom. Wizerunkowa porażka premiera Borisa Johnsona (wyrzucenie z partii 21 konserwatystów, w tym kilku kluczowych) również dało nadzieję inwestorom, że rośnie szansa na uniknięcie twardego brexitu. Wydaje się jednak, że to zbyt optymistycznym podejście do sprawy.
Wydarzenia z ostatnich godzin nieuchronnie prowadzą do przedterminowych wyborów – czy to poprzez brak większości parlamentarnej i upadek rządu poprzez przegranie głosowania nad wotum zaufania czy też przez samorozwiązanie się Izby Gmin i potrzebne do tego dwie trzecie głosów. Wyniki przyszłych wyborów, biorąc pod uwagę radykalizacje konserwatystów i skrajnie kontrowersyjne plany gospodarcze laburzystów (szczegóły we wczorajszym komentarzu), kreują problemy.
Gdyby Borisowi Johnsonowi i zwolennikom konfrontacyjnego podejścia do brexitu i Brukseli udało się zwyciężyć wyborach, mandat tej władzy byłyby na tyle silny, że chaotyczne opuszczenie Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię na początku przyszłego roku lub nawet wcześniej powróciłoby ze zdwojoną siłą. Biorąc pod uwagę sondaże, wygrana i rząd Johnsona wydają się w tym momencie najbardziej prawdopodobne, nawet mimo wizerunkowych porażek z ostatnich godzin. Taki scenariusz mógłby popchnąć funta do nowych ponad 30-letnich minimów w relacji do dolara i na długo utrzymać brytyjską walutę w tych granicach. Niewykluczone, że funt mógłby być wyceniany w na poziomie 1 euro, gdyby negatywny wpływ chaotycznego brexitu był mniej dotkliwy dla strefy euro, niż się obecnie oczekuje.
Złoty zyskuje
Krajowa waluta szybko wykorzystała poprawiające się nastroje globalne i osłabienie się dolara. Kurs EUR/PLN obniżył się poniżej poziomu 4,35, co trzeba odebrać jako dobry sygnał dla kondycji PLN. Wzrost prawdopodobieństwa na powrót do rozmów USA z Chinami (konsekwencje pozytywnych wydarzeń w Hongkongu) oraz szansa na uniknięcie twardego brexitu 31 października pozwoliły również na obniżenie się wyceny franka szwajcarskiego do ok. 4,00 zł.
Złoty powinien utrzymać wzrosty z ostatnich godzin. Optymizm związany z brexitem, chociaż według nas krótkotrwały, prawdopodobnie będzie towarzyszył inwestorom do końca dnia, a kwestie handlowe po rozpoczęciu sesji w USA również będą raczej pomagać niż szkodzić PLN.
Zobacz również:
Bardzo słabe wyniki amerykańskiego przemysłu (popołudniowy komentarz walutowy z 3.09.2019)
Funt na drodze do 34-letnich minimów (komentarz walutowy z 3.09.2019)
Problemy funta (popołudniowy komentarz walutowy z 2.09.2019)
Rekordowo drogi dolar (komentarz walutowy z 2.09.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s