Wspólna waluta dostaje lekkiego wsparcia w postaci nieco lepszych od oczekiwań danych o produkcji przemysłowej w strefie euro. Złoty stabilny, funt odrabia straty, ale narażony na istotniejsze wahania i dalszą przecenę.
Pozytywny początek tygodnia dla euro
Po dosyć emocjonującej końcówce ubiegłego tygodnia, w związku z wydarzeniami z Europejskim Bankiem Centralnym (EBC), do południa handel w pierwszym dniu nowego tygodnia przebiegał stosunkowo spokojnie. Notowania głównej pary walutowej, tj. euro do dolara, znajdowały się ok. 0,15 proc. powyżej piątkowego zamknięcia, przy ok. 1,1860.
Christine Lagarde, szefowa EBC, wybrała nie odnosić się w nieco bardziej jastrzębi sposób do gwałtownych wzrostów euro, dając tym samym „zielone światło” dla kontynuacji przeważającego w ostatnich tygodniach trendu. Nieco później szef ekonomistów EBC, Philip Lane, był już bardziej bezpośredni, jeżeli chodzi o wpływ silniejszego euro na przyszłą inflację. Ostatecznie niewiele to zmieniło, a gołębi przekaz od Lagarde i fakt tylko „monitorowania” euro nie daje uczestnikom zbyt silnego argumentu do wyprzedaży tej waluty.
Jeszcze przed południem Eurostat opublikował także dane o produkcji przemysłowej w regionie wspólnej waluty. Choć były to dane za lipiec, a więc dla rynku prawdopodobnie już „historyczne”, przedstawiały nieco pozytywniejszy obraz sektora niż oczekiwano. Produkcja przemysłowa zanotowała spadek o 7,7 proc. w skali roku, o 0,4 pkt proc. płytszy od konsensusu rynkowego, a w górę o 0,3 pkt proc. zrewidowano także dane czerwcowe. Wzrost miesiąc do miesiąca wyniósł 4,1 proc. - nieco poniżej oczekiwań na poziomie 4,2 proc., ale w górę także zrewidowano czerwcowy wzrost z 9,1 na 9,5 proc.
Dane te może nie mają obecnie istotnego wpływu na notowania euro, dodają do argumentów za utrzymaniem wysokiego popytu na wspólną walutę. Brak istotnych zmian do południa na rynku walutowym stabilizowało także złotego. W porównaniu do piątkowego zamknięcia zmiany w relacji do głównych walut były ograniczone. Kurs EUR/PLN poruszał się w przedziale ok. 4,44-4,45, USD/PLN ok. 3,74-3,75, a CHF/PLN ok. 4,13.
Nieco większą zmianę (ok. 0,5 proc.) obserwowaliśmy w przypadku GBP/PLN, którego kurs wzrastał do 3,83. To jednak tylko niewielkie odreagowanie silnych spadków wartości funta z poprzednich dni w związku z pogorszeniem sentymentu wokół nowej umowy handlowej Wielkiej Brytanii z UE. W efekcie zwiększenie prawdopodobieństwa „twardego brexitu” może zapowiadać dalsze silne wahania brytyjskiej waluty i potencjalnie zwiększenie presji podażowej, w przypadku dalszego napływania negatywnych informacji z tego frontu (rozmowy pomiędzy stronami wznawiają się w tym tygodniu).
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
11 wrz 2020 18:06
Inflacja w USA zmierza do stanu sprzed pandemii (popołudniowy komentarz walutowy z 11.09.2020)
Wspólna waluta dostaje lekkiego wsparcia w postaci nieco lepszych od oczekiwań danych o produkcji przemysłowej w strefie euro. Złoty stabilny, funt odrabia straty, ale narażony na istotniejsze wahania i dalszą przecenę.
Pozytywny początek tygodnia dla euro
Po dosyć emocjonującej końcówce ubiegłego tygodnia, w związku z wydarzeniami z Europejskim Bankiem Centralnym (EBC), do południa handel w pierwszym dniu nowego tygodnia przebiegał stosunkowo spokojnie. Notowania głównej pary walutowej, tj. euro do dolara, znajdowały się ok. 0,15 proc. powyżej piątkowego zamknięcia, przy ok. 1,1860.
Christine Lagarde, szefowa EBC, wybrała nie odnosić się w nieco bardziej jastrzębi sposób do gwałtownych wzrostów euro, dając tym samym „zielone światło” dla kontynuacji przeważającego w ostatnich tygodniach trendu. Nieco później szef ekonomistów EBC, Philip Lane, był już bardziej bezpośredni, jeżeli chodzi o wpływ silniejszego euro na przyszłą inflację. Ostatecznie niewiele to zmieniło, a gołębi przekaz od Lagarde i fakt tylko „monitorowania” euro nie daje uczestnikom zbyt silnego argumentu do wyprzedaży tej waluty.
Jeszcze przed południem Eurostat opublikował także dane o produkcji przemysłowej w regionie wspólnej waluty. Choć były to dane za lipiec, a więc dla rynku prawdopodobnie już „historyczne”, przedstawiały nieco pozytywniejszy obraz sektora niż oczekiwano. Produkcja przemysłowa zanotowała spadek o 7,7 proc. w skali roku, o 0,4 pkt proc. płytszy od konsensusu rynkowego, a w górę o 0,3 pkt proc. zrewidowano także dane czerwcowe. Wzrost miesiąc do miesiąca wyniósł 4,1 proc. - nieco poniżej oczekiwań na poziomie 4,2 proc., ale w górę także zrewidowano czerwcowy wzrost z 9,1 na 9,5 proc.
Dane te może nie mają obecnie istotnego wpływu na notowania euro, dodają do argumentów za utrzymaniem wysokiego popytu na wspólną walutę. Brak istotnych zmian do południa na rynku walutowym stabilizowało także złotego. W porównaniu do piątkowego zamknięcia zmiany w relacji do głównych walut były ograniczone. Kurs EUR/PLN poruszał się w przedziale ok. 4,44-4,45, USD/PLN ok. 3,74-3,75, a CHF/PLN ok. 4,13.
Nieco większą zmianę (ok. 0,5 proc.) obserwowaliśmy w przypadku GBP/PLN, którego kurs wzrastał do 3,83. To jednak tylko niewielkie odreagowanie silnych spadków wartości funta z poprzednich dni w związku z pogorszeniem sentymentu wokół nowej umowy handlowej Wielkiej Brytanii z UE. W efekcie zwiększenie prawdopodobieństwa „twardego brexitu” może zapowiadać dalsze silne wahania brytyjskiej waluty i potencjalnie zwiększenie presji podażowej, w przypadku dalszego napływania negatywnych informacji z tego frontu (rozmowy pomiędzy stronami wznawiają się w tym tygodniu).
Zobacz również:
Inflacja w USA zmierza do stanu sprzed pandemii (popołudniowy komentarz walutowy z 11.09.2020)
Bank łagodny na konferencji, ostrzejszy na blogu (komentarz walutowy z 11.09.2020)
EBC ostrożnie monitoruje euro (popołudniowy komentarz walutowy z 10.09.2020)
Europejski Bank Centralny wywoła silne wahania (komentarz walutowy z 10.09.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s