Wtorek rozpoczął się w pozytywnych nastrojach na szerokim rynku. Jeszcze we wczesnych godzinach porannych napłynęły dane makroekonomiczne z chińskiej gospodarki, które wskazały na nieco większą aktywność w sierpniu od spodziewanych. Dolar ponownie słabszy: USD/PLN najniżej od 3 września, ale zmiany na złotym niewielkie.
Spadek awersji do ryzyka osłabia dolara
Sprzedaż detaliczna wzrosła pierwszy raz w okresie pandemii, notując przyrost o 0,5 proc. w skali roku, sugerując zwiększoną konsumpcję. Wyższe od oczekiwań były także wzrosty w produkcji przemysłowej (0,4 proc. wobec oczekiwań +0,2 proc.), a pozytywne, przekraczające oczekiwania rynkowe, także okazały się odczyty inwestycji w środki trwałe i w sektorze nieruchomości.
Choć nie należy bezpośrednio ekstrapolować danych z Chin na inne regiony świata, mogą one jednak dawać pozytywne wskazówki co do wzrostów aktywności i kształtowania się popytu w odbudowie gospodarek po okresie zamknięcia. Jeszcze przed południem, niejako potwierdzeniem tych trendów, okazały się dane instytutu ZEW, który mierzy nastroje ekonomistów m.in. w odniesieniu do największej gospodarki Europy — Niemiec.
Podobnie jak dane makro z Chin, wskaźnik ZEW przekroczył we wrześniu konsensus rynkowy, wzrastając z 71,5 do 77,4 pkt, mimo że oczekiwano spadku do 69,5 pkt. Silnie wzrosła zarówno ocena bieżącej sytuacji gospodarczej, jak i oczekiwań co do przyszłej, choć optymizm co do przyszłości nieco silniej.
W komentarzu do raportu prezydent ZEW, prof. Achim Wambach, napisał: „Wskaźnik nastrojów gospodarczych ZEW ponownie wzrósł, sygnalizując, że eksperci nadal spodziewają się wyraźnego ożywienia niemieckiej gospodarki. Utknięcie negocjacji ws. brexitu i rosnące przypadki COVID-19 nie osłabiły tego pozytywnego nastroju”. Problematyczną kwestią nadal pozostaje sektor bankowy, którego w kolejnych sześciu miesiącach mogą dotknąć niespłacone pożyczki.
W efekcie dane zarówno z Chin, jak i wspomniany wskaźnik ZEW zwiększyły apetyt na ryzyko. Takie okoliczności dolarowi najczęściej nie sprzyjają i nie inaczej było dzisiaj. Notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, wzrosły ponownie nieco powyżej granicy 1,19 - choć nie były to istotne zmiany w relacji do wczorajszego zamknięcia (ok. 0,2 proc. w okolicy południa), trend osłabienia dolara jest kontynuowany.
Przy tych generalnie sprzyjających dla walut krajów wschodzących warunkach nie można powiedzieć, by złoty się umacniał. Notowania USD/PLN co prawda spadły do ok. 3,73, najniższego poziomu od 3 września, ale było to jednak dosyć ograniczoną zmianą i wywołaną globalną słabością dolara. Kurs EUR/PLN z kolei pozostaje praktycznie bez zmian, oscylując w przedziale ok. 4,44-4,45. Po południu opublikowane zostaną dane o produkcji przemysłowej w USA, które mogą wprowadzić nieco więcej zmienności, ale potencjał do wyraźnych zmian przed jutrzejszym komunikatem, nowym projekcjami ekonomicznymi i konferencją prasową Rezerwy Federalnej jest stosunkowo niewielki.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
14 wrz 2020 17:17
Funt odrabia niewielką część strat (popołudniowy komentarz walutowy z 14.09.2020)
Wtorek rozpoczął się w pozytywnych nastrojach na szerokim rynku. Jeszcze we wczesnych godzinach porannych napłynęły dane makroekonomiczne z chińskiej gospodarki, które wskazały na nieco większą aktywność w sierpniu od spodziewanych. Dolar ponownie słabszy: USD/PLN najniżej od 3 września, ale zmiany na złotym niewielkie.
Spadek awersji do ryzyka osłabia dolara
Sprzedaż detaliczna wzrosła pierwszy raz w okresie pandemii, notując przyrost o 0,5 proc. w skali roku, sugerując zwiększoną konsumpcję. Wyższe od oczekiwań były także wzrosty w produkcji przemysłowej (0,4 proc. wobec oczekiwań +0,2 proc.), a pozytywne, przekraczające oczekiwania rynkowe, także okazały się odczyty inwestycji w środki trwałe i w sektorze nieruchomości.
Choć nie należy bezpośrednio ekstrapolować danych z Chin na inne regiony świata, mogą one jednak dawać pozytywne wskazówki co do wzrostów aktywności i kształtowania się popytu w odbudowie gospodarek po okresie zamknięcia. Jeszcze przed południem, niejako potwierdzeniem tych trendów, okazały się dane instytutu ZEW, który mierzy nastroje ekonomistów m.in. w odniesieniu do największej gospodarki Europy — Niemiec.
Podobnie jak dane makro z Chin, wskaźnik ZEW przekroczył we wrześniu konsensus rynkowy, wzrastając z 71,5 do 77,4 pkt, mimo że oczekiwano spadku do 69,5 pkt. Silnie wzrosła zarówno ocena bieżącej sytuacji gospodarczej, jak i oczekiwań co do przyszłej, choć optymizm co do przyszłości nieco silniej.
W komentarzu do raportu prezydent ZEW, prof. Achim Wambach, napisał: „Wskaźnik nastrojów gospodarczych ZEW ponownie wzrósł, sygnalizując, że eksperci nadal spodziewają się wyraźnego ożywienia niemieckiej gospodarki. Utknięcie negocjacji ws. brexitu i rosnące przypadki COVID-19 nie osłabiły tego pozytywnego nastroju”. Problematyczną kwestią nadal pozostaje sektor bankowy, którego w kolejnych sześciu miesiącach mogą dotknąć niespłacone pożyczki.
W efekcie dane zarówno z Chin, jak i wspomniany wskaźnik ZEW zwiększyły apetyt na ryzyko. Takie okoliczności dolarowi najczęściej nie sprzyjają i nie inaczej było dzisiaj. Notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, wzrosły ponownie nieco powyżej granicy 1,19 - choć nie były to istotne zmiany w relacji do wczorajszego zamknięcia (ok. 0,2 proc. w okolicy południa), trend osłabienia dolara jest kontynuowany.
Przy tych generalnie sprzyjających dla walut krajów wschodzących warunkach nie można powiedzieć, by złoty się umacniał. Notowania USD/PLN co prawda spadły do ok. 3,73, najniższego poziomu od 3 września, ale było to jednak dosyć ograniczoną zmianą i wywołaną globalną słabością dolara. Kurs EUR/PLN z kolei pozostaje praktycznie bez zmian, oscylując w przedziale ok. 4,44-4,45. Po południu opublikowane zostaną dane o produkcji przemysłowej w USA, które mogą wprowadzić nieco więcej zmienności, ale potencjał do wyraźnych zmian przed jutrzejszym komunikatem, nowym projekcjami ekonomicznymi i konferencją prasową Rezerwy Federalnej jest stosunkowo niewielki.
Zobacz również:
Funt odrabia niewielką część strat (popołudniowy komentarz walutowy z 14.09.2020)
Popyt na euro nie ustaje (komentarz walutowy z 14.09.2020)
Inflacja w USA zmierza do stanu sprzed pandemii (popołudniowy komentarz walutowy z 11.09.2020)
Bank łagodny na konferencji, ostrzejszy na blogu (komentarz walutowy z 11.09.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s