Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Prognozy kursu euro, dolara, franka i funta. Złoty w 2025 r.

20 gru 2024 12:00|Bartosz Sawicki

Rozpoczęty w IV kw. 2023 r. okres siły złotego był kontynuowany w mijającym roku. Euro jest obecnie praktycznie najtańsze od czterech lat, EUR/PLN przykleił się do poziomu 4,25. W minionych kwartałach osiągane były także trzyletnie dołki kursu dolara. USD/PLN spadł we wrześniu do 3,80. Frank był przez moment najtańszy od napaści Rosji na Ukrainę, CHF/PLN naruszył przejściowo 4,30. W kolejnych miesiącach USD i CHF odrabiały wcześniejsze straty. Szczególnie czwarty kwartał jest okresem gwałtownego odrodzenia amerykańskiego dolara. W 2025 r. złoty powinien być relatywnie stabilny w relacji do euro. Frank i dolar, a także funt mają szanse potanieć, lecz prawdopodobnie nie na tyle mocno, by ich kursy pogłębiały tegoroczne długoterminowe dołki.

Prognozy walutowe, złoty w 2025 r. Perspektywy EUR, USD, CHF, GBP

Spis treści:

  1. Złoty: wielorakie źródła trendu spadkowego EUR/PLN
  2. Złoty: stabilność kursu euro nowym symptomem mocy
  3. Złoty: silna gospodarka pozostanie atutem polskiej waluty
  4. Złoty: odległe obniżki stóp RPP utrwalają atrakcyjność PLN
  5. Złoty: kurs euro bez potencjału do spadków
  6. Dolar: fałszywy alarm na rynku pracy USA
  7. Dolar: Donald Trump w Białym Domu wspiera USD
  8. Dolar: Fed znów wierzy w miękkie lądowanie
  9. Dolar: spadkowe prognozy kursu USD odeszły do lamusa
  10. Funt: GBP może złapać zadyszkę
  11. Frank szwajcarski: nietrwały trend wzrostowy EUR/CHF
  12. Frank szwajcarski: SNB bez możliwości osłabienia CHF

Złoty: wielorakie źródła trendu spadkowego EUR/PLN

Rozstrzygnięcie wyborów parlamentarnych z października 2023 r. pozwoliło zakończyć konflikt z Unią Europejską i odblokować środki z Krajowego Planu Odbudowy. Perspektywa napływu funduszy oddziałuje w kierunku szybszego wzrostu gospodarczego oraz poprawy sytuacji w bilansie płatniczym.

Fundamentem PLN o kluczowym znaczeniu była jednak zmiana nastawienia przez Radę Polityki Pieniężnej. Ostra, nieoczekiwana obniżka stóp proc. o 75 pb we wrześniu ub.r. wpędziła polską walutę w tarapaty. Kolejny zaskakujący zwrot, tj. wstrzymanie obniżek już dwa miesiące później – po łącznym dostosowaniu o pełny punkt procentowy – do dziś stanowi o atrakcyjności złotego. Po kilku latach stopa referencyjna ponownie zaczęła przewyższać tempo wzrostu cen.

Stopy procentowe w Polsce, Czechach i na Węgrzech, USD/PLN; źródło: Bloomberg

Gdy inflacja osiągnęła dołek na poziomie 2 proc. r/r, notowane były historycznie ekstremalnie wysokie, kilkuprocentowe dodatnie stopy w ujęciu realnym. Co więcej, nastawienie RPP kontrastowało i nadal kontrastuje z poczynaniami innych banków centralnych naszego regionu, które zdecydowanie poluzowały politykę w minionych kwartałach. Czeskie władze monetarne ścięły główną stopę z 7 do 4 proc., a węgierskie koszt pieniądza zmniejszyły o połowę, pikując z poziomu 13 proc.

Złoty: stabilność kursu euro nowym symptomem mocy

Notowania złotego w 2024 r. można podzielić na dwie fazy. W minionych 8 miesiącach miały one zdecydowanie odmienny charakter niż w końcówce poprzedniego roku, gdy złoty dynamicznie zyskując, wymazywał wyraźne niedowartościowanie. Na początku kwietnia kurs euro po raz pierwszy od wybuchu pandemii koronawirusa dotarł w okolice 4,25 zł, w pół roku spadając o 9 proc.

Kursy walut regionu: złoty, forint, korona czeska w relacji do euro, EUR/CZK, EUR/HUF, EUR/PLN; źródło: Bloomberg

Od tego czasu EUR/PLN kilkukrotnie pogłębił długoterminowe minima, ale nigdy nie zrobił tego w sposób trwały. Kurs euro przybiera w tym okresie średnią wartość 4,30 i porusza się w korytarzu o rozpiętości kilkunastu groszy. O sile złotego, który w świetle licznych miar fundamentalnych po tak gwałtownym rajdzie balansuje na granicy przewartościowania, nie świadczy już dynamika umocnienia, lecz jego odporność i stabilność na zewnętrzne zawirowania, kontrastująca z wrażliwością HUF i (w mniejszym stopniu) CZK.

W epizodach napięć na globalnych rynkach, tj. po ataku Iranu na Izrael, kryzysie na francuskiej scenie politycznej czy w gorącym okresie wyborów w USA, wzrosty EUR/PLN hamowały przy 4,38. Skoki kursu euro wynosiły maksymalnie 3 proc. Oznacza to, że notowania w apogeum tarapatów PLN pozostawały wciąż o niemal 40 groszy poniżej szczytu z 2023 r. i o przeszło 50 groszy pod maksimum z pierwszych tygodni po napaści Rosji na Ukrainę. Gdy tylko panika zaczynała przygasać, złoty – wspierany solidnymi fundamentami – błyskawicznie odrabiał straty i szybko cofał się pod 4,30, gdzie upatrujemy punktu średnioterminowej równowagi EUR/PLN. Kurs zmierza do zamknięcia grudnia tuż ponad 4,25. Oznacza to, że euro w mijającym roku potaniało o prawie 2 proc.

Złoty: silna gospodarka pozostanie atutem polskiej waluty

Wbrew zapaści koniunktury u naszych partnerów handlowych silna gospodarka jest i będzie atutem złotego. Wprawdzie dynamika PKB w dobiegającym końca roku nie przekroczy zapewne 3 proc., ale w 2025 r. tempo wzrostu powinno przyspieszyć do blisko 4 proc. r/r. Poprawi się również jego struktura. Do odbicia konsumpcji, na której barkach spoczywało tegoroczne odbicie, powinny dołączyć także inwestycje. Choć eksport drugi rok z rzędu będzie rósł szybciej niż import, to sytuacja w bilansie płatniczym nie okaże się problemem złotego. Deficyt na rachunku obrotów bieżących z zagranicą nie będzie groźny, nie powinien przekroczyć 0,5 proc. PKB.

Wzrost gospodarczyw Polsce, dynamika PKB i jej prognozy do 2026 r.; źródło: Bloomberg

Najważniejszą kotwicą stabilizującą złotego niezmiennie pozostanie jastrzębie nastawienie Rady Polityki Pieniężnej. Już w grudniu prezes NBP Adam Glapiński przekreślił wcześniejsze sugestie, że obniżki kosztu pieniądza mogą zostać wznowione w marcu lub kwietniu. W myśl ostatnich wypowiedzi cięcie stopy referencyjnej z poziomu 5,75 proc. nie nastąpi wcześniej niż w październiku. Okres stabilizacji w polityce pieniężnej potrwa zatem minimum dwa lata.

Złoty: odległe obniżki stóp RPP utrwalają atrakcyjność PLN

Inflacja, która w marcu zawróciła po osiągnięciu 2,0 proc. r/r, w najbliższych miesiącach przekroczy 5,5 proc. r/r. W całym 2025 r. jej średni poziom powinien wynieść ok. 4,5 proc. Oznacza to, że ujemne realne stopy procentowe powrócą najwyżej na moment, gdy w pierwszym kwartale dynamika CPI ustanawiać będzie szczyt.

Inflacja konsumencka w Polsce, dynamika CPI r/r.; źródło: Bloomberg

Różnica pomiędzy kosztem pieniądza a rocznym tempem wzrostu osiągnęła kilkuprocentowe apogeum wiosną. Zapowiada się, że w najbliższych miesiącach przez większość czasu będzie kształtować się na poziomie zbliżonym do obecnego. Obniżki stóp procentowych w Polsce w końcu się zmaterializują, i to zapewne w czasie, gdy większość banków centralnych będzie na finiszu cykli luzowania. Dotyczy to również władz monetarnych Czech oraz Węgier i oznacza, że pozytywny wyróżnik PLN, wraz ze zbliżaniem się cięć, zacznie tracić na znaczeniu.

Złoty: kurs euro bez potencjału do spadków

Prognozy Cinkciarz.pl dot. EUR/PLN, które agencja Bloomberg od roku nieprzerwanie uznaje za najtrafniejsze na świecie, zakładają, że złoty nie będzie w stanie trwale i wyraźnie przedłużyć rozpoczętego kilkanaście miesięcy temu umocnienia wobec euro. Po 9-proc. spadku EUR/PLN i zejściu kursu w najniższe od wybuchu pandemii Covid-19 okolice 4,25, polska waluta balansuje na granicy przewartościowania. Fundamenty złotego nadal będą mocne, ale część ważnych parametrów, np. atrakcyjność odsetkowa czy sytuacja w bilansie płatniczym, nie będzie aż tak korzystna jak w czasie, gdy złoty najszybciej zyskiwał. Przy zapaści w europejskim przemyśle dalsze umocnienie jeszcze mocniej podkopywałoby pozycję eksporterów i budziło opór Ministerstwa Finansów.

Kursy euro: wykres EUR/PLN; źródło: Bloomberg

Wsparciem dla walutowych satelitów strefy euro (w tym PLN) może się stać długo wyczekiwane ożywienie w Eurolandzie. Jego pozytywny wpływ i ulgę mocniej odczują jednak poturbowane waluty (SEK, HUF, CZK), których sytuacja fundamentalna była pesymistycznie postrzegana przez międzynarodowy kapitał. Z drugiej strony, pozostając w sferze czynników globalnych, wykrystalizowaniu się nowej odsłony trwałego trendu wzrostowego w notowaniach walut i aktywów rynków wschodzących może nie sprzyjać niepewność towarzysząca pierwszym miesiącom po powrocie Donalda Trumpa do Białego Domu.

Wypadkowa czynników krajowych i zewnętrznych sprawi, że polska waluta powinna zachować stabilność cechującą jej notowania w minionych miesiącach, a wyznaczony w tym roku korytarz kursu euro, pomiędzy 4,25, a 4,40 zł, może obowiązywać także w nadchodzących kwartałach. Spodziewamy się przy tym, że z kwartału na kwartał środek ciężkości notowań EUR/PLN stopniowo będzie dryfować na wyższe pułapy i za rok za wspólną walutę płacić będziemy ok. 4,35 zł.

Dolar: fałszywy alarm na rynku pracy USA

Dolar w 2024 r. ostatecznie podrożał o ponad 4 proc. Należy jednak zastrzec, że notowania USD także spadały na długoterminowe minima. Przed trzema miesiącami amerykańska waluta kosztowała przez moment 3,80 zł. W minionych kwartałach nastawienie do USD kilkukrotnie radykalnie zmieniało się. Dolar wchodził w styczeń po głębokiej przecenie wywołanej przeświadczeniem, że Fed szybko i mocno będzie ciął stopy procentowe. Po kilku wysokich odczytach inflacji wiara w obniżki wyparowała, a dolar w relacji do głównych walut umocnił się do wiosny o ponad 5 proc.

Rynek pracy USA, stopa bezrobocia w amerykańskiej gospodarce.; źródło: Bloomberg

W miesiącach letnich zapanowała przejściowa panika, że zbyt długie odwlekanie redukcji kosztu pieniądza z najwyższych od przeszło 20 lat pułapów zatarło tryby amerykańskiej gospodarki i zatrzęsło kondycją rynku pracy. Apogeum tarapatów USD przypadło na wrzesień, gdy Rezerwa Federalna zainaugurowała cykl obniżek agresywnym ruchem o 0,5 pkt proc., a rynek wierzył, że słabnąca koniunktura wymusi kolejne śmiałe dostosowania. Dane obrazujące rozwój sytuacji gospodarczej szybko zanegowały jednak czarne scenariusze. Październikowe cięcie miało już o połowę mniejszą skalę.

Dolar: Donald Trump w Białym Domu wspiera USD

Po wyborczej wygranej Donalda Trumpa inwestorzy zyskali koronny argument, by wierzyć, że w 2025 r. skala redukcji USA będzie zdecydowanie skromniejsza, niż członkowie FOMC sugerowali w ostatnich projekcjach. Dolarowi sprzyja też wzmożona niepewność geopolityczna i strach przed nową odsłoną wojen handlowych. W rezultacie, w minionych trzech miesiącach kurs amerykańskiej waluty w relacji do głównego konkurenta, tj. euro, runął z długoterminowych szczytów na dwuletnie dołki, nurkując o prawie 8 proc.

Kurs dolara głównych walut: wykres indeksu USD; źródło: Bloomberg

Spadki EUR/USD, przy przejściowej przecenie złotego, wywindowały USD/PLN z 3,80 do 4,20. W cofnięciu się notowań w okolice 4,05 główną rolę odegrało odzyskanie rezonu przez polską walutę i skok PLN po odsunięciu przez prezesa NBP Adama Glapińskiego o minimum pół roku oczekiwanego na marzec 2025 r. wznowienia obniżek stóp procentowych. Dolar w czwartym kwartale zdeklasował pozostałe waluty, zyskując do euro i złotego po ok. 4 proc. Grudniowe posiedzenie Fed ponownie dodało dolarowi wiatru w żagle. Może jednak okazać się, że jest to kropka nad „i” w okresie dominacji USD, który zdaje się mieć ograniczone pole do dalszej aprecjacji. W grudniu Rezerwa Federalna obniżyła koszt pieniądza do przedziału 4,25-4,50 proc. Łączna skala redukcji (zapoczątkowanych we wrześniu po ponad roku utrzymywania stóp na najwyższym od przeszło dwóch dekad pułapie) wynosi pełny punkt procentowy. Dalsze kroki mają być znacznie ostrożniejsze. Z najnowszych projekcji FOMC wyparowała połowa z uprzednio zakładanych na przyszły rok czterech cięć o skali 25 pb każde.

Dolar: Fed znów wierzy w miękkie lądowanie

Z głów decydentów w kilkanaście tygodni uleciał strach przed recesją, a odżyła wiara w tzw. miękkie lądowanie gospodarki. W takich okolicznościach uwaga władz monetarnych znów przenosi się na presję cenową. Postęp dezinflacji będzie dyktował tempo dalszych obniżek, ale Rezerwa Federalna uważa, że nie ma powodu do przesadnego pośpiechu.

Stopy procentowe w USA, wycena cięć Fed w 2025 r.; źródło: Bloomberg

Argumentów za przesunięciem się środka ciężkości poglądów w Fed na korzyść frakcji jastrzębi dostarcza nie tylko silna gospodarka, rosnąca obecnie w tempie przekraczającym 3 proc., które nie sprzyja przyspieszeniu wygasania dynamiki cen do 2 proc. Za zaostrzenie kursu odpowiada też perspektywa cięć podatków i deregulacji po objęciu urzędu prezydenta USA przez Donalda Trumpa, którego plany mają jednoznacznie prowzrostowy i proinflacyjny charakter.

Dolar: spadkowe prognozy kursu USD odeszły do lamusa

Obecnie Fed wierzy (a rynek wycenia) jednoznacznie optymistyczny scenariusz. Cykliczne pogorszenie kondycji rynku pracy w 2025 r. mogłoby wymusić na członkach FOMC kolejną na przestrzeni kilkunastu miesięcy zmianę nastawienia, na którą amerykańska waluta po skoku z minionych miesięcy może być bardzo czuła.

Kurs dolara do euro i złotego: wykres EUR/USD i USD/PLN; źródło: Bloomberg

W najbliższym czasie wyraźne osłabienie USD wydaje się mało realne. Dopiero wzrost stopy bezrobocia w Stanach Zjednoczonych lub symptomy poprawy koniunktury w strefie euro dawałyby sygnał do odwrotu od amerykańskiej waluty. Kurs dolara w krótkim terminie będzie zapewne pozostawał wyraźnie powyżej 4 zł, ale w dalszej części 2025 r. powinien osuwać się poniżej tej bariery. Pogłębienie tegorocznych minimów USD/PLN, czyli 3,80, jest jednak mało prawdopodobne.

newsletter

NEWSLETTER

Codzienny, darmowy komentarz rynkowy

Zaznacz poniższe pole, a w przyszłości nie ominą Cię m.in. powiadomienia o webinarach, nowych prognozach walutowych lub ważnych wydarzeniach na rynku walutowym.

Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych w celu realizacji tej usługi. W przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych w celu marketingu bezpośredniego przetwarzanie obejmuje mierzenie lub zrozumienie skuteczności naszych działań marketingowych oraz dopasowanie treści lub działań marketingowych - profilowanie (zautomatyzowana ocena oparta na posiadanych przez nas Twoich danych osobowych). Wyrażenie tej zgody skutkuje również udzieleniem zgody na otrzymywanie od nas informacji handlowych na wybrany przez Ciebie kanał kontaktu. Przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, a także prawo do przenoszenia danych, prawo do wniesienia sprzeciwu, prawo do cofnięcia zgody. Wycofanie zgody nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem. Pełna informacja o przetwarzaniu danych osobowych dostępna jest w Polityce prywatności.

Funt: GBP może złapać zadyszkę

W 2024 r. relatywnie dobra na tle obaw kondycja brytyjskiej gospodarki oraz uporczywa inflacja skutkowały bojaźliwą inauguracją cyklu luzowania przez Bank Anglii. Stopy procentowe zostały dotychczas ścięte zaledwie z 5,25 do 4,75 proc. Wsparty ostrożnym bankiem centralnym funt jest obok dolara drugą w gronie G-10 walutą, która w tym roku podrożała o kilka procent. Epizody mocnego złotego i zyskującego funta często się przeplatały. GBP/PLN ostatecznie nie zszedł jednak trwale poniżej 5,0. Kurs brytyjskiej waluty zmierza do zamknięcia roku o ok. 10 groszy powyżej średniego poziomu z minionych 200 sesji, wynoszącego 5,09.

Kurs funta do euro i złotego: wykres EUR/GBP i GBP/PLN; źródło: Bloomberg

Kolejne kwartały dla funta mogą nie być już tak dobre. Dobra koniunktura ewidentnie zaczyna odchodzić do lamusa, co skłoni brytyjskie władze monetarne do szybkiego porzucenia restrykcyjnego nastawienia. Przy nikłej, nieprzekraczającej pół punktu procentowego wycenie cięć w horyzoncie dwunastu miesięcy, odreagowanie tegorocznej siły waluty, zwłaszcza w relacji do poturbowanego euro, zdaje się wisieć w powietrzu. Oczekując średnio rzecz biorąc nieco słabszego złotego niż w 2024 r., spodziewamy się jednocześnie, że GBP będzie bardziej wrażliwy od PLN. Kurs funta powinien ponownie osuwać się w kierunku 5 zł, ale – podobnie jak w przypadku pozostałych głównych walut – przebicie dołków z minionego okresu dominacji złotego może się nie ziścić.

Frank szwajcarski: nietrwały trend wzrostowy EUR/CHF

Pozostałe waluty G-10 potaniały. Najmocniej, gdyż o przeszło 7 proc., przeceniono koronę norweską. Frank potaniał o ok. 3 proc., a jego notowania można podzielić na dwie fazy. W pierwszej części roku, gdy Szwajcarski Bank Narodowy jako pierwszy w gronie głównych banków centralnych rozpoczął obniżki, CHF ostro tracił, niemal zrównując się z euro wartością. W maju CHF/PLN naruszył nawet 4,30, spadając najniżej od ataku Rosji na Ukrainę.

Kursy walut: PLN na tle EUR, USD, CHF, GBP, CAD, AUD, NOK, SEK i JPY w 2024 r.; źródło: Bloomberg

Marazm gospodarki Eurolandu, zmuszający EBC do zdecydowanych obniżek, oraz geopolityczna niepewność związana z powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu, przyćmiły wpływ nastawienia SNB i skierowały franka do 10-letnich maksimów siły w relacji do euro. Wypchnęły też CHF/PLN ponownie w okolice 4,70. Choć kurs franka osunął się ostatnio w kierunku 4,50 zł, to wydaje się, że szwajcarska waluta szybko nie wypadnie z łask inwestorów.

Frank szwajcarski: SNB bez możliwości osłabienia CHF

Przejściową słabość franka w 2024 r. wywołało rychłe rozpoczęcie obniżek przez SNB. Negatywny wpływ tego czynnika szybko się wyczerpał, a ku frankowi inwestorów popychały niepewność oraz (gospodarcze i polityczne tarapaty) strefy euro. Przed końcem roku koszt pieniądza w Szwajcarii został sprowadzony z 1,75 do 0,5 proc. Tamtejsze władze monetarne niechętnie podchodzą do powtórzenia eksperymentu z ujemnymi stopami. Przestrzeń do luzowania, w przeciwieństwie do Eurolandu, została w tym świetle praktycznie wyczerpana.

Kurs franka do euro i złotego: wykres EUR/CHF i CHF/PLN; źródło: Bloomberg

SNB nieprzychylnie patrzy na siłę franka. Obawiając się jednak zakwalifikowania Szwajcarii przez amerykański Departament Skarbu jako kraju manipulującego kursem waluty, szwajcarski bank będzie powstrzymywać się od zdecydowanych działań. W rezultacie frank w relacji do euro nie oderwie się wyraźnie od dziesięcioletnich maksimów. EUR/CHF w przyszłym roku nie powinien przekroczyć 0,95, co sprawi, że CHF/PLN może mieć kłopot z zadomowieniem się pod 4,50.

20 gru 2024 12:00|Bartosz Sawicki

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

19 gru 2024 8:39

Dolar wystrzelił po obniżce stóp Fed, kurs USD wypchnięty przez zwrot nastawienia FOMC (komentarz z 19.12.2024)

18 gru 2024 7:48

Dolar zachowuje moc przed decyzją Fed, kurs euro przywarł do dołków (komentarz z 18.12.2024)

13 gru 2024 8:29

Złoty spuszcza z tonu, euro i dolar podrożały, kurs franka spadł po ostrym cięciu SNB (komentarz z 13.12.2024)

12 gru 2024 7:43

Kurs euro odbił do 4,27 zł, kurs dolara najwyżej od tygodnia (komentarz z 12.12.2024)