Dolar oraz rentowności obligacji skarbowych Stanów Zjednoczonych korygują ostatnie wzrosty. Rynek będzie czekać na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Złoty nadal stosunkowo słaby. EUR/PLN w przedziale 4,30-4,31.
W porównaniu do porannych notowań na rynek napłynęły tylko dane o nowych zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Były one minimalnie poniżej prognoz (207 tys. vs 251 tys.), co jednak zostało neutralnie odebrane przez rynek. Od dłuższego czasu wahają się one blisko 50-letnich minimów, więc trudno by inwestorzy ekscytowali się tym faktem za każdym razem.
Zdecydowanie więcej emocji mogą natomiast wywołać jutrzejsze odczyty z Departamentu Pracy. Dotyczy to zwłaszcza wynagrodzeń. Konsensus rynkowy wskazuje, że wzrosną one o 2,8% r/r (o 0,1 pkt proc. poniżej sierpniowego odczytu). Gdyby jednak dane były powyżej prognoz (2,9-3,0 proc.) wtedy można spodziewać się silnej pozytywnej reakcji na dolarze zwłaszcza, że rozkład szacunków ankietowanych przez Bloomberg ekonomistów sugerowałby raczej zaskoczenie negatywne niż pozytywne (średnia to 2,76% a mediana to 2,8%).
Pozytywne zaskoczenie dodatkowo przypieczętowałoby ostatnie bardzo dobre odczyty. To prawdopodobnie dalej wspierałoby dolara i rentowności obligacji skarbowych USA.
Z drugiej strony należy jednak również pamiętać, że dane Departamentu Pracy pochodzą z dość ograniczonej próby gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. To wprowadza ryzyko, że oficjalny odczyt może odbiegać od faktycznej sytuacji na rynku pracy. Z tego względu być może popołudniowa sesja jest trochę słabsza dla dolara i EUR/USD wychodzi w okolice 1,1520. Część inwestorów po prostu chce uniknąć „przypadkowego” niespełnienia przez dane dość wyśrubowanych oczekiwań.
Pozostałe doniesienia z rynku pracy już nie powinny wywołać zwiększonych emocji, jeżeli zmieszczą się w stosunkowo szerokim konsensusie. Dopiero jakieś dramatyczne zaskoczenia typu odczyt nowych etatów poniżej 150 czy powyżej 250 tys. może wywołać większe zmiany tuż po danych Departamentu Pracy.
W perspektywie kolejnych dni natomiast wydaje się, że niezależnie od piątkowych danych kondycja dolara powinna pozostawać dobra. Jest zbyt dużo argumentów wspierających amerykańską walutę, by oczekiwać jej silnego osłabienia. Prawdopodobnie kurs krajowej waluty pozostanie pod presją zarówno do euro,jak i dolara.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
4 paź 2018 12:17
Dolar coraz mocniejszy (komentarz walutowy z 4.10.2018)
Dolar oraz rentowności obligacji skarbowych Stanów Zjednoczonych korygują ostatnie wzrosty. Rynek będzie czekać na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Złoty nadal stosunkowo słaby. EUR/PLN w przedziale 4,30-4,31.
W porównaniu do porannych notowań na rynek napłynęły tylko dane o nowych zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Były one minimalnie poniżej prognoz (207 tys. vs 251 tys.), co jednak zostało neutralnie odebrane przez rynek. Od dłuższego czasu wahają się one blisko 50-letnich minimów, więc trudno by inwestorzy ekscytowali się tym faktem za każdym razem.
Zdecydowanie więcej emocji mogą natomiast wywołać jutrzejsze odczyty z Departamentu Pracy. Dotyczy to zwłaszcza wynagrodzeń. Konsensus rynkowy wskazuje, że wzrosną one o 2,8% r/r (o 0,1 pkt proc. poniżej sierpniowego odczytu). Gdyby jednak dane były powyżej prognoz (2,9-3,0 proc.) wtedy można spodziewać się silnej pozytywnej reakcji na dolarze zwłaszcza, że rozkład szacunków ankietowanych przez Bloomberg ekonomistów sugerowałby raczej zaskoczenie negatywne niż pozytywne (średnia to 2,76% a mediana to 2,8%).
Pozytywne zaskoczenie dodatkowo przypieczętowałoby ostatnie bardzo dobre odczyty. To prawdopodobnie dalej wspierałoby dolara i rentowności obligacji skarbowych USA.
Z drugiej strony należy jednak również pamiętać, że dane Departamentu Pracy pochodzą z dość ograniczonej próby gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. To wprowadza ryzyko, że oficjalny odczyt może odbiegać od faktycznej sytuacji na rynku pracy. Z tego względu być może popołudniowa sesja jest trochę słabsza dla dolara i EUR/USD wychodzi w okolice 1,1520. Część inwestorów po prostu chce uniknąć „przypadkowego” niespełnienia przez dane dość wyśrubowanych oczekiwań.
Pozostałe doniesienia z rynku pracy już nie powinny wywołać zwiększonych emocji, jeżeli zmieszczą się w stosunkowo szerokim konsensusie. Dopiero jakieś dramatyczne zaskoczenia typu odczyt nowych etatów poniżej 150 czy powyżej 250 tys. może wywołać większe zmiany tuż po danych Departamentu Pracy.
W perspektywie kolejnych dni natomiast wydaje się, że niezależnie od piątkowych danych kondycja dolara powinna pozostawać dobra. Jest zbyt dużo argumentów wspierających amerykańską walutę, by oczekiwać jej silnego osłabienia. Prawdopodobnie kurs krajowej waluty pozostanie pod presją zarówno do euro,jak i dolara.
Zobacz również:
Dolar coraz mocniejszy (komentarz walutowy z 4.10.2018)
Nowe etaty w USA zaskakują (popołudniowy komentarz walutowy z 3.10.2018)
Marketingowe zabiegi Włoch (komentarz walutowy z 3.10.2018)
Osłabienie euro, dolar zyskuje (komentarz walutowy z 02.10.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s