Dominacja pozytywnych nastrojów w dniu ograniczonego handlu. Zaostrzenie retoryki w stosunkach USA i Chin może okazać jednym z głównych zagrożeń dla rynków. Złoty nieco silniejszy, ale zmiany niewielkie.
Czekając na dobre dane
Handel na szerokim rynku w poniedziałek przebiegał w pozytywnych nastrojach. Główne indeksy w Europie zyskiwały po ok. 1-2,5 proc. To efekt stopniowego znoszenia restrykcji nałożonych na gospodarki w związku z koronawirusem. Najprawdopodobniej właśnie efekty znoszenia wspomnianych ograniczeń w poszczególnych krajach przykują uwagę uczestników rynku w najbliższych tygodniach i miesiącach.
Oczekiwania są stosunkowo duże, mówi o tym m.in. opublikowany dzisiaj wskaźnik oczekiwań niemieckich firm wg instytutu ifo. Wzrósł on wyraźnie powyżej szacunków, podczas gdy ocena bieżącej sytuacji wypadła już poniżej oczekiwań. Wirus dotknął poszczególne gospodarki w różnym stopniu, różniły się także obostrzenia i terminy ich wprowadzania oraz znoszenia. Może to powodować, że powrót do stanu sprzed pandemii nie będzie przebiegał równo, a niektóre gospodarki mogą sobie poradzić lepiej, inne gorzej. To efekty, których rynek będzie doszukiwał się w danych makro w kolejnych miesiącach i będą one kształtowały nastroje w dalszej części roku.
Im bliżej wyborów, tym ostrzej?
Coraz wyraźniej widać, że zagrożeniem dla dobrych nastrojów na szerokim rynku stają się relacje USA i Chiny. Do problematycznej umowy handlowej, ograniczeniu handlu amerykańskich firm z jednym z chińskich gigantów telekomunikacyjnych dochodzi także rosnące napięcie w Hongkongu po zapowiedzi nałożenia nowego prawa bezpieczeństwa przez Chiny.
Obecnie te informacje mają ograniczony wpływ na rynek, ale eskalacja konfliktu może w końcu znacząco osłabić nastroje, czego efektem najprawdopodobniej byłaby presja podażowa na waluty krajów wschodzących, w tym złotego, i popyt na dolara. Zbliżające się wybory prezydenckie w USA w listopadzie mogą stanowić kolejny element niepewności, gdyż retoryka obu stron może potencjalnie się przed nimi zaostrzyć.
Złoty ciut mocniejszy
Dominacja pozytywnych nastrojów i praktyczny brak zmian w notowaniach dolara (kurs EUR/USD oscyluje wokół piątkowego zamknięcia przy 1,09) to z reguły dobre wieści dla złotego. Nie inaczej było także dzisiaj, kiedy obserwowaliśmy umocnienie się złotego w relacji do większości podstawowych walut. Nie były to jednak istotne zmiany (ograniczonemu przedziału wahań sprzyjał brak handlu w USA i Wlk. Bryt.): kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,50, USD/PLN ok. 4,13 po południu, ale złoty staje się stopniowo coraz silniejszy.
To jednak w zdecydowanej większości odzwierciedlenie globalnych nastrojów, a nie sytuacji wewnętrznej w Polsce, stąd zmiana nastrojów (np. w związku z dalszym zaostrzeniem retoryki między USA i Chinami) może także negatywnie wpłynąć na polską walutę.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
25 maj 2020 14:19
Niemieckie firmy optymistycznie w przyszłość (komentarz walutowy z 25.05.2020)
Dominacja pozytywnych nastrojów w dniu ograniczonego handlu. Zaostrzenie retoryki w stosunkach USA i Chin może okazać jednym z głównych zagrożeń dla rynków. Złoty nieco silniejszy, ale zmiany niewielkie.
Czekając na dobre dane
Handel na szerokim rynku w poniedziałek przebiegał w pozytywnych nastrojach. Główne indeksy w Europie zyskiwały po ok. 1-2,5 proc. To efekt stopniowego znoszenia restrykcji nałożonych na gospodarki w związku z koronawirusem. Najprawdopodobniej właśnie efekty znoszenia wspomnianych ograniczeń w poszczególnych krajach przykują uwagę uczestników rynku w najbliższych tygodniach i miesiącach.
Oczekiwania są stosunkowo duże, mówi o tym m.in. opublikowany dzisiaj wskaźnik oczekiwań niemieckich firm wg instytutu ifo. Wzrósł on wyraźnie powyżej szacunków, podczas gdy ocena bieżącej sytuacji wypadła już poniżej oczekiwań. Wirus dotknął poszczególne gospodarki w różnym stopniu, różniły się także obostrzenia i terminy ich wprowadzania oraz znoszenia. Może to powodować, że powrót do stanu sprzed pandemii nie będzie przebiegał równo, a niektóre gospodarki mogą sobie poradzić lepiej, inne gorzej. To efekty, których rynek będzie doszukiwał się w danych makro w kolejnych miesiącach i będą one kształtowały nastroje w dalszej części roku.
Im bliżej wyborów, tym ostrzej?
Coraz wyraźniej widać, że zagrożeniem dla dobrych nastrojów na szerokim rynku stają się relacje USA i Chiny. Do problematycznej umowy handlowej, ograniczeniu handlu amerykańskich firm z jednym z chińskich gigantów telekomunikacyjnych dochodzi także rosnące napięcie w Hongkongu po zapowiedzi nałożenia nowego prawa bezpieczeństwa przez Chiny.
Obecnie te informacje mają ograniczony wpływ na rynek, ale eskalacja konfliktu może w końcu znacząco osłabić nastroje, czego efektem najprawdopodobniej byłaby presja podażowa na waluty krajów wschodzących, w tym złotego, i popyt na dolara. Zbliżające się wybory prezydenckie w USA w listopadzie mogą stanowić kolejny element niepewności, gdyż retoryka obu stron może potencjalnie się przed nimi zaostrzyć.
Złoty ciut mocniejszy
Dominacja pozytywnych nastrojów i praktyczny brak zmian w notowaniach dolara (kurs EUR/USD oscyluje wokół piątkowego zamknięcia przy 1,09) to z reguły dobre wieści dla złotego. Nie inaczej było także dzisiaj, kiedy obserwowaliśmy umocnienie się złotego w relacji do większości podstawowych walut. Nie były to jednak istotne zmiany (ograniczonemu przedziału wahań sprzyjał brak handlu w USA i Wlk. Bryt.): kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,50, USD/PLN ok. 4,13 po południu, ale złoty staje się stopniowo coraz silniejszy.
To jednak w zdecydowanej większości odzwierciedlenie globalnych nastrojów, a nie sytuacji wewnętrznej w Polsce, stąd zmiana nastrojów (np. w związku z dalszym zaostrzeniem retoryki między USA i Chinami) może także negatywnie wpłynąć na polską walutę.
Zobacz również:
Niemieckie firmy optymistycznie w przyszłość (komentarz walutowy z 25.05.2020)
Zmniejszony apetyt na ryzyko (popołudniowy komentarz walutowy z 22.05.2020)
Wzrost napięć geopolitycznych (komentarz walutowy z 22.05.2020)
Ponad 25 milionów bezrobotnych w USA (popołudniowy komentarz walutowy z 21.05.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s