Piątkowe popołudnie nie przyniosło istotniejszych zmian na rynku. W pewnym stopniu to także zasługa pustego kalendarza makro w drugiej części dnia, po części tego, że rynek zdaje się już zdyskontował fatalne dane z okresu zamknięcia gospodarek i wygląda bardziej w przyszłość, oczekując więcej wskazówek co do tego, jak trajektoria ożywienia będzie wyglądać.
W piątek obserwowaliśmy lekkie pogorszenie nastrojów na rynku, ale nie uległo ono pogłębieniu w dalszej fazie dnia. Plany władz chińskich nałożenia nowego prawa bezpieczeństwa w Hongkongu zmniejszyły apetyt na ryzykowne aktywa, ale nie były to fundamentalne zmiany. Ryzyko geopolityczne niewątpliwie wzrosło, chociaż nadzieja, że oba mocarstwa utrzymają pierwszą fazę porozumienia i będą pracować nad kolejna powstrzymuje przed silnym wzrostem awersji do ryzyka.
Aprecjacja dolara powstrzymana
Wspomniane zwiększenie napięcia między USA a Chinami w głównej mierze było odpowiedzialne za dzisiejsze wzmocnienie dolara. Kurs EUR/USD co prawda spadł o ok. 0,5 proc., ale spadek zatrzymał się na granicy ok. 1,09. To niżej niż jeszcze obserwowane wczoraj poziomy powyżej 1,10, ale nadal wyraźnie powyżej tych sprzed tygodnia (nawet poniżej 1,08).
Globalnie słabszy dolar w horyzoncie ostatniego tygodnia-dwóch (mimo dzisiejszego odrobienia części strat) nadal pozwala utrzymywać stosunkowo dobrą kondycję złotemu. Notowania EUR/PLN poruszały się dzisiaj w przedziale ok. 4,51-4,53, przy czym po południu kurs był bliżej tej dolnej granicy. W nieco szerszym ujęciu to także dolna granica notowań z ostatnich dwóch miesięcy.
W dalszym ciągu to daleko od kursów sprzed pandemii (ok. 4,32-4,33), ale połączenie relatywnie słabszego dolara i nadziei wiązanych z luzowaniem restrykcji szczepionkami na wirusa wyraźnie pomagają polskiej walucie. Należy jednak brać pod uwagę wspomniane ryzyko geopolityczne, które może być dodatkowo zwiększone przez nadchodzące wybory prezydenckie w USA. Choć zaostrzenie relacji USA z Chinami to scenariusz, który niekoniecznie musi się ziścić, w krótkim okresie, napływające negatywne informacje ws. relacji tych mocarstw mogą wzmacniać nieco dolara i osłabiać złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
22 maj 2020 13:21
Wzrost napięć geopolitycznych (komentarz walutowy z 22.05.2020)
Piątkowe popołudnie nie przyniosło istotniejszych zmian na rynku. W pewnym stopniu to także zasługa pustego kalendarza makro w drugiej części dnia, po części tego, że rynek zdaje się już zdyskontował fatalne dane z okresu zamknięcia gospodarek i wygląda bardziej w przyszłość, oczekując więcej wskazówek co do tego, jak trajektoria ożywienia będzie wyglądać.
W piątek obserwowaliśmy lekkie pogorszenie nastrojów na rynku, ale nie uległo ono pogłębieniu w dalszej fazie dnia. Plany władz chińskich nałożenia nowego prawa bezpieczeństwa w Hongkongu zmniejszyły apetyt na ryzykowne aktywa, ale nie były to fundamentalne zmiany. Ryzyko geopolityczne niewątpliwie wzrosło, chociaż nadzieja, że oba mocarstwa utrzymają pierwszą fazę porozumienia i będą pracować nad kolejna powstrzymuje przed silnym wzrostem awersji do ryzyka.
Aprecjacja dolara powstrzymana
Wspomniane zwiększenie napięcia między USA a Chinami w głównej mierze było odpowiedzialne za dzisiejsze wzmocnienie dolara. Kurs EUR/USD co prawda spadł o ok. 0,5 proc., ale spadek zatrzymał się na granicy ok. 1,09. To niżej niż jeszcze obserwowane wczoraj poziomy powyżej 1,10, ale nadal wyraźnie powyżej tych sprzed tygodnia (nawet poniżej 1,08).
Globalnie słabszy dolar w horyzoncie ostatniego tygodnia-dwóch (mimo dzisiejszego odrobienia części strat) nadal pozwala utrzymywać stosunkowo dobrą kondycję złotemu. Notowania EUR/PLN poruszały się dzisiaj w przedziale ok. 4,51-4,53, przy czym po południu kurs był bliżej tej dolnej granicy. W nieco szerszym ujęciu to także dolna granica notowań z ostatnich dwóch miesięcy.
W dalszym ciągu to daleko od kursów sprzed pandemii (ok. 4,32-4,33), ale połączenie relatywnie słabszego dolara i nadziei wiązanych z luzowaniem restrykcji szczepionkami na wirusa wyraźnie pomagają polskiej walucie. Należy jednak brać pod uwagę wspomniane ryzyko geopolityczne, które może być dodatkowo zwiększone przez nadchodzące wybory prezydenckie w USA. Choć zaostrzenie relacji USA z Chinami to scenariusz, który niekoniecznie musi się ziścić, w krótkim okresie, napływające negatywne informacje ws. relacji tych mocarstw mogą wzmacniać nieco dolara i osłabiać złotego.
Zobacz również:
Wzrost napięć geopolitycznych (komentarz walutowy z 22.05.2020)
Ponad 25 milionów bezrobotnych w USA (popołudniowy komentarz walutowy z 21.05.2020)
Wzrost napięcia między USA a Chinami (komentarz walutowy z 21.05.2020)
Coraz lepsze nastroje, coraz słabszy dolar (popołudniowy komentarz walutowy z 20.05.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s