Plany Chin wobec Hongkongu eskalują istniejące już istotne napięcie w relacjach z USA. Nastroje na rynku się pogarszają, dolar w rezultacie zyskuje, ale są to ograniczone zmiany: ok. 0,5 proc. w relacji do euro czy złotego.
Dolar może ponownie zyskiwać
Od dwóch-trzech tygodni niemal codziennie pojawiają się informacje o pogorszeniu relacji pomiędzy USA a Chinami. Zarzuty administracji USA wobec Chin w sprawie koronawirusa stanowią kolejny element niepewności poza kwestią handlu międzynarodowego. Jasne stało się także, że twarde stanowisko wobec Chin będzie elementem kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa (wybory w listopadzie), co może wieścić potencjalne pogorszenie nastrojów na rynku w kolejnych miesiącach.
Choć nie jest to bezpośrednio powiązane z USA, Chiny ogłosiły dzisiaj plany nałożenia nowego prawa bezpieczeństwa narodowego w Hongkongu. Moment prawdopodobnie został wybrany nieprzypadkowo, kiedy cały świat (i także Hongkong) zmaga się z koronawirusem i jego wpływem na gospodarkę. Posunięcie to jednak eskaluje konflikt z USA (niektórzy członkowie Kongresu już potępili to posunięcie) i pokazuje, że ryzyko geopolityczne dla rynku istotnie się zwiększyło i skutki pandemii mogą nie być jedynym problemem w dalszej części roku.
Plany Chin wobec Hongkongu już dzisiaj wyraźnie pogorszyły nastroje na szerokim rynku. Podobnie jak w ub. roku, kiedy napięcie geopolityczne wzrastało, dzisiaj obserwowaliśmy zwiększenie popytu na dolara. Nie był to jakieś drastyczne zmiany, ale notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, spadały 0,5 proc. w okolicy południa, przebijając nieznacznie granicę 1,09. W rezultacie aprecjacji amerykańskiej waluty na rynku globalnym wzrastały także notowania USD/PLN, podczas gdy wczoraj jeszcze kurs dolara obniżył się nawet do poziomu o. 4,1070, dzisiaj już powrócił ponad 4,15.
Zwiększenie napięcia geopolitycznego może powodować zwiększenie wahań złotego czy także euro. Oprócz USD/PLN, zmiany w wartości złotego w dalszym ciągu pozostają w ograniczonym przedziale. Kurs EUR/PLN porusza się ok. 4,51-4,53, a CHF/PLN ok. 4,24-4,27. W horyzoncie około roku złoty powinien zyskiwać, ale w zależności, jak będzie rozwijało się napięcie między USA a Chinami, złoty może także spadać w relacji do bieżących poziomów.
Fatalne dane o sprzedaży
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował dzisiaj dane o sprzedaży detalicznej w kwietniu w Polsce. Zgodnie z oczekiwaniami były one fatalne i nawet nieco głębsze niż konsensus ekonomistów. Spadek o 22,6 proc. w skali roku był o 3,6 pkt proc. większy niż oczekiwano, ale wpływ tych danych był znikomy na rynek. Taki sam spadek opublikowało również za kwiecień brytyjskie biuro statystyczne jeszcze przed południem. Rynek jednak nastawiony jest obecnie na efekty znoszenia restrykcji i dane, nawet jeśli fatalne i obrazujące skalę recesji, mają bardzo ograniczony efekt na rynek walutowy.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
21 maj 2020 17:24
Ponad 25 milionów bezrobotnych w USA (popołudniowy komentarz walutowy z 21.05.2020)
Plany Chin wobec Hongkongu eskalują istniejące już istotne napięcie w relacjach z USA. Nastroje na rynku się pogarszają, dolar w rezultacie zyskuje, ale są to ograniczone zmiany: ok. 0,5 proc. w relacji do euro czy złotego.
Dolar może ponownie zyskiwać
Od dwóch-trzech tygodni niemal codziennie pojawiają się informacje o pogorszeniu relacji pomiędzy USA a Chinami. Zarzuty administracji USA wobec Chin w sprawie koronawirusa stanowią kolejny element niepewności poza kwestią handlu międzynarodowego. Jasne stało się także, że twarde stanowisko wobec Chin będzie elementem kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa (wybory w listopadzie), co może wieścić potencjalne pogorszenie nastrojów na rynku w kolejnych miesiącach.
Choć nie jest to bezpośrednio powiązane z USA, Chiny ogłosiły dzisiaj plany nałożenia nowego prawa bezpieczeństwa narodowego w Hongkongu. Moment prawdopodobnie został wybrany nieprzypadkowo, kiedy cały świat (i także Hongkong) zmaga się z koronawirusem i jego wpływem na gospodarkę. Posunięcie to jednak eskaluje konflikt z USA (niektórzy członkowie Kongresu już potępili to posunięcie) i pokazuje, że ryzyko geopolityczne dla rynku istotnie się zwiększyło i skutki pandemii mogą nie być jedynym problemem w dalszej części roku.
Plany Chin wobec Hongkongu już dzisiaj wyraźnie pogorszyły nastroje na szerokim rynku. Podobnie jak w ub. roku, kiedy napięcie geopolityczne wzrastało, dzisiaj obserwowaliśmy zwiększenie popytu na dolara. Nie był to jakieś drastyczne zmiany, ale notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, spadały 0,5 proc. w okolicy południa, przebijając nieznacznie granicę 1,09. W rezultacie aprecjacji amerykańskiej waluty na rynku globalnym wzrastały także notowania USD/PLN, podczas gdy wczoraj jeszcze kurs dolara obniżył się nawet do poziomu o. 4,1070, dzisiaj już powrócił ponad 4,15.
Zwiększenie napięcia geopolitycznego może powodować zwiększenie wahań złotego czy także euro. Oprócz USD/PLN, zmiany w wartości złotego w dalszym ciągu pozostają w ograniczonym przedziale. Kurs EUR/PLN porusza się ok. 4,51-4,53, a CHF/PLN ok. 4,24-4,27. W horyzoncie około roku złoty powinien zyskiwać, ale w zależności, jak będzie rozwijało się napięcie między USA a Chinami, złoty może także spadać w relacji do bieżących poziomów.
Fatalne dane o sprzedaży
Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował dzisiaj dane o sprzedaży detalicznej w kwietniu w Polsce. Zgodnie z oczekiwaniami były one fatalne i nawet nieco głębsze niż konsensus ekonomistów. Spadek o 22,6 proc. w skali roku był o 3,6 pkt proc. większy niż oczekiwano, ale wpływ tych danych był znikomy na rynek. Taki sam spadek opublikowało również za kwiecień brytyjskie biuro statystyczne jeszcze przed południem. Rynek jednak nastawiony jest obecnie na efekty znoszenia restrykcji i dane, nawet jeśli fatalne i obrazujące skalę recesji, mają bardzo ograniczony efekt na rynek walutowy.
Zobacz również:
Ponad 25 milionów bezrobotnych w USA (popołudniowy komentarz walutowy z 21.05.2020)
Wzrost napięcia między USA a Chinami (komentarz walutowy z 21.05.2020)
Coraz lepsze nastroje, coraz słabszy dolar (popołudniowy komentarz walutowy z 20.05.2020)
Kontynuacja słabszego dolara (komentarz walutowy z 20.05.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s