Dolar z kolejnym bodźcem do wzrostu. EUR/USD coraz bliżej granicy 1,13. Polska waluta nieco słabsza. USD/PLN i CHF/PLN przekraczają 3,80. Przyszły tydzień naszpikowany istotnymi danymi makroekonomicznymi, które mogą przyczynić się do wahań na rynku walutowym.
EUR/USD przetestuje 1,13?
Wczorajsze wieczorne wzrosty głównych indeksów w USA nie poprawiły sentymentu. Wraz z zakończeniem sesji giełdowej kontrakty futures gwałtownie traciły, m.in. ze względu na publikację raportów kwartalnych niektórych firm w USA. Sytuacja ta przełożyła się także na Europę, której parkiety giełdowe również znajdowały się pod dużą presją. Niemiecki indeks 30 największych spółek DAX spadł w ciągu dnia do najniższego poziomu od 8 grudnia 2016 r.
Globalny wzrost awersji do bardziej ryzykownych klas aktywów przyczynił się także do zwiększenia popytu na dolara czy jena, które wyraźnie zyskiwały na wartości. Notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, spadły dzisiaj w okolice ok. 1,133 i brakuje już naprawdę niewiele do najniższego poziomu od końcówki czerwca ubiegłego roku.
Euro na pewno nie pomaga presja na akcje. Dolar dostał dzisiaj pozytywny zastrzyk informacji w postaci lepszego od oczekiwań odczytu tempa wzrostu gospodarczego w III kwartale w USA, które wyniosło 3,5 proc. w skali roku, przekraczając oczekiwania o 0,2 pkt proc. Uwagę przykuwa silny wzrost konsumpcji, co uzasadnia stymulacja fiskalna państwa. Wydatki konsumpcyjne Amerykanów w III kwartale zwiększyły się o 4,0 proc. k/k w ujęciu zanualizowanym, notując najszybsze tempo wzrostu od ostatniego kwartału 2014 r.
Złoty był dzisiaj nieco słabszy, euro osiągnęło blisko 4,32 zł, a dolar i frank po 3,80 zł. Paniki wyprzedażowej na złotym jeszcze nie widać, choć zarówno informacje z wewnątrz kraju, jak i z regionu nie wróżą umocnienia w dalszej perspektywie. Dzisiejsze notowania złotego będą w dużej mierze uzależnione od zachowania się głównej pary walutowej. Spadek kursu EUR/USD poniżej 1,13 byłby całkowicie uzasadniony dzisiejszymi danymi i mógłby ponownie osłabić złotego, który w godzinach popołudniowych odrobił nieco strat.
W przyszłym tygodniu na rynku
Przyszły tydzień będzie istotny dla rynku walutowego pod kątem publikacji makroekonomicznych. Już w poniedziałek Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje dane inflacji PCE we wrześniu w USA, którą Rezerwa Federalna bierze pod uwagę w swoich projekcjach makroekonomicznych. Mediana oczekiwań wskaźnika bazowego, z wył. cen energii i żywności, wskazuje na jego utrzymanie na niezmienionym poziomie 2,0 proc. r/r. Biorąc pod uwagę istotne wahania, jakim poddaje się rynek walutowy czy giełdowy, już odchylenie o 0,1 pkt proc. może spowodować zwiększenie ich skali. W szczególności, wzrost indeksu PCE powyżej konsensusu może dodatkowo wzmocnić i tak już silnie zyskującego dolara, co może także negatywnie odbić się na całym koszyku złotego.
Z kolei wtorkowe wstępne dane PKB strefy euro za III kwartał mogą okazać się bardzo istotne dla wspólnej waluty. W ostatnim okresie napływa coraz więcej sygnałów sugerujących, że spowolnienie tempa rozwoju strefy euro nastąpiło szybciej niż oczekiwano. Konsensus rynkowy wskazuje, że gospodarka wspólnej waluty rozwijała się w tempie 1,8 proc. w skali roku oraz 0,4 proc. w skali miesiąca. Odczyty poniżej wskazanych, szczególnie o więcej niż 0,1 pkt proc. mogą osłabić euro, co również może wywrzeć presję podażową na polską walutę.
Kolejnego dnia kolejna porcja ważnych danych: poznamy wstępne dane inflacji konsumenckiej w październiku zarówno w Polsce, jak i w strefie euro. W obu przypadkach słabe dane makroekonomiczne czy problemy wewnętrzne (m.in. Włochy) osłabiają waluty tych regionów. Słabsza od oczekiwań inflacja mogłaby oznaczać zmniejszenie prawdopodobieństwa zacieśniania monetarnego, skutkując zwiększeniem presji na obie waluty.
Tydzień zakończy się nie mniej istotną publikacją: w piątek Departament Pracy w USA opublikuje comiesięczny raport z tamtejszego rynku pracy. Najistotniejsze z niego będą dane o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym oraz, w szczególności, tempa wzrostu przeciętnego poziomu wynagrodzenia za godzinę. Raport ten bardzo często wywołuje istotne wahania na rynku walutowym. Gospodarka USA rozwija się obecnie w bardzo szybkim tempie, co potwierdzają napływające dotychczas dane. Polityka monetarna może nawet ulec zaostrzeniu bardziej niż oczekiwano, by uchronić gospodarkę przed przegrzaniem. To raczej ogranicza potencjalny negatywny wpływ piątkowego raportu, jeżeli dane okazałyby się nieco gorsze od oczekiwań. Są one też zaburzane czasami sezonowością, pojedynczymi wydarzeniami czy małą próbką. Zważywszy na bieżącą sytuację na rynku, dolar ma więcej do zyskania, a jego straty mogą być ograniczone.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Dolar z kolejnym bodźcem do wzrostu. EUR/USD coraz bliżej granicy 1,13. Polska waluta nieco słabsza. USD/PLN i CHF/PLN przekraczają 3,80. Przyszły tydzień naszpikowany istotnymi danymi makroekonomicznymi, które mogą przyczynić się do wahań na rynku walutowym.
EUR/USD przetestuje 1,13?
Wczorajsze wieczorne wzrosty głównych indeksów w USA nie poprawiły sentymentu. Wraz z zakończeniem sesji giełdowej kontrakty futures gwałtownie traciły, m.in. ze względu na publikację raportów kwartalnych niektórych firm w USA. Sytuacja ta przełożyła się także na Europę, której parkiety giełdowe również znajdowały się pod dużą presją. Niemiecki indeks 30 największych spółek DAX spadł w ciągu dnia do najniższego poziomu od 8 grudnia 2016 r.
Globalny wzrost awersji do bardziej ryzykownych klas aktywów przyczynił się także do zwiększenia popytu na dolara czy jena, które wyraźnie zyskiwały na wartości. Notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, spadły dzisiaj w okolice ok. 1,133 i brakuje już naprawdę niewiele do najniższego poziomu od końcówki czerwca ubiegłego roku.
Euro na pewno nie pomaga presja na akcje. Dolar dostał dzisiaj pozytywny zastrzyk informacji w postaci lepszego od oczekiwań odczytu tempa wzrostu gospodarczego w III kwartale w USA, które wyniosło 3,5 proc. w skali roku, przekraczając oczekiwania o 0,2 pkt proc. Uwagę przykuwa silny wzrost konsumpcji, co uzasadnia stymulacja fiskalna państwa. Wydatki konsumpcyjne Amerykanów w III kwartale zwiększyły się o 4,0 proc. k/k w ujęciu zanualizowanym, notując najszybsze tempo wzrostu od ostatniego kwartału 2014 r.
Złoty był dzisiaj nieco słabszy, euro osiągnęło blisko 4,32 zł, a dolar i frank po 3,80 zł. Paniki wyprzedażowej na złotym jeszcze nie widać, choć zarówno informacje z wewnątrz kraju, jak i z regionu nie wróżą umocnienia w dalszej perspektywie. Dzisiejsze notowania złotego będą w dużej mierze uzależnione od zachowania się głównej pary walutowej. Spadek kursu EUR/USD poniżej 1,13 byłby całkowicie uzasadniony dzisiejszymi danymi i mógłby ponownie osłabić złotego, który w godzinach popołudniowych odrobił nieco strat.
W przyszłym tygodniu na rynku
Przyszły tydzień będzie istotny dla rynku walutowego pod kątem publikacji makroekonomicznych. Już w poniedziałek Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje dane inflacji PCE we wrześniu w USA, którą Rezerwa Federalna bierze pod uwagę w swoich projekcjach makroekonomicznych. Mediana oczekiwań wskaźnika bazowego, z wył. cen energii i żywności, wskazuje na jego utrzymanie na niezmienionym poziomie 2,0 proc. r/r. Biorąc pod uwagę istotne wahania, jakim poddaje się rynek walutowy czy giełdowy, już odchylenie o 0,1 pkt proc. może spowodować zwiększenie ich skali. W szczególności, wzrost indeksu PCE powyżej konsensusu może dodatkowo wzmocnić i tak już silnie zyskującego dolara, co może także negatywnie odbić się na całym koszyku złotego.
Z kolei wtorkowe wstępne dane PKB strefy euro za III kwartał mogą okazać się bardzo istotne dla wspólnej waluty. W ostatnim okresie napływa coraz więcej sygnałów sugerujących, że spowolnienie tempa rozwoju strefy euro nastąpiło szybciej niż oczekiwano. Konsensus rynkowy wskazuje, że gospodarka wspólnej waluty rozwijała się w tempie 1,8 proc. w skali roku oraz 0,4 proc. w skali miesiąca. Odczyty poniżej wskazanych, szczególnie o więcej niż 0,1 pkt proc. mogą osłabić euro, co również może wywrzeć presję podażową na polską walutę.
Kolejnego dnia kolejna porcja ważnych danych: poznamy wstępne dane inflacji konsumenckiej w październiku zarówno w Polsce, jak i w strefie euro. W obu przypadkach słabe dane makroekonomiczne czy problemy wewnętrzne (m.in. Włochy) osłabiają waluty tych regionów. Słabsza od oczekiwań inflacja mogłaby oznaczać zmniejszenie prawdopodobieństwa zacieśniania monetarnego, skutkując zwiększeniem presji na obie waluty.
Tydzień zakończy się nie mniej istotną publikacją: w piątek Departament Pracy w USA opublikuje comiesięczny raport z tamtejszego rynku pracy. Najistotniejsze z niego będą dane o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym oraz, w szczególności, tempa wzrostu przeciętnego poziomu wynagrodzenia za godzinę. Raport ten bardzo często wywołuje istotne wahania na rynku walutowym. Gospodarka USA rozwija się obecnie w bardzo szybkim tempie, co potwierdzają napływające dotychczas dane. Polityka monetarna może nawet ulec zaostrzeniu bardziej niż oczekiwano, by uchronić gospodarkę przed przegrzaniem. To raczej ogranicza potencjalny negatywny wpływ piątkowego raportu, jeżeli dane okazałyby się nieco gorsze od oczekiwań. Są one też zaburzane czasami sezonowością, pojedynczymi wydarzeniami czy małą próbką. Zważywszy na bieżącą sytuację na rynku, dolar ma więcej do zyskania, a jego straty mogą być ograniczone.
Zobacz również:
Silny dolar (komentarz walutowy z 26.10.2018)
EBC wnosi niewiele, euro słabnie (popołudniowy komentarz walutowy z 25.10.2018)
Ważne posiedzenie EBC (komentarz walutowy z 25.10.2018)
Czekając na komunikat EBC (popołudniowy komentarz walutowy z 24.10.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s