Informacja z administracji USA o nie nakładaniu sankcji na chińskie inwestycje poprawia nastroje na rynku. Stopniowo umacniający się dolar będzie ciążył na złotym - EUR/USD spada w okolice 1,16.
Dolar wygranym w obu scenariuszach?
W godzinach popołudniowych możemy obserwować poprawę sentymentu rynkowego i spadek awersji do bardziej ryzykownych aktywów. To głównie za sprawą informacji z Białego Domu, że prezydent Donald Trump zdecydował się nie wprowadzać najostrzejszych restrykcji inwestycyjnych wobec Chin. Choć to nie koniec tematu wojen handlowych, wyeliminowany został jeden czynnik, który ciążył na rynku.
Na godzinę przed początkiem sesji giełdowej w USA poznaliśmy także mieszane dane dotyczące tego rynku. Co prawda deficyt w międzynarodowym handlu towarami w maju okazał się niższy od oczekiwań (64,85 mld wobec oczekiwań na poziomie 68,9 mld dol.) i najniższy od września ub. r., to dane o zamówieniach na dobra trwałe zawiodły. Istotny wskaźnik bazowy tych danych (z wył. zamówień transportowych) spadł o 0,3% w skali miesiąca w maju, choć oczekiwano wzrostu o 0,8%.
Pozytywna z drugiej strony była rewizja wzrostu za kwiecień z 0,9% na 1,9%. W efekcie dzisiejszych informacji na rynku sentyment powinien ulegać poprawie, biorąc pod uwagę ostatnie nastroje spowodowane obawami o restrykcje w handlu międzynarodowym. To dobra wiadomość dla walut wschodzących, w tym złotego, które mogą być pod presją odpływającego kapitału w przypadku zwiększonej awersji do ryzyka.
Rynek walutowy reaguje na potyczki handlowe pomiędzy mocarstwami słabiej niż rynek akcji czy obligacji. Jeszcze przed wspomnianą informacją z Białego Domu dolar zyskiwał na wartości - notowania EUR/USD spadły dzisiaj nawet nieco poniżej 1,16, co było najniższym poziomem od zeszłego czwartku. Wydaje się, że dla amerykańskiej waluty każdy scenariusz jest w dłuższej perspektywie pozytywny. Brak wojen handlowych faworyzuje ją ze względu na bardzo dobrą sytuację gospodarczą i szybszą od oczekiwań ścieżkę wzrostu stóp procentowych. A jeżeli faktycznie doszłoby do wprowadzenia wszystkich zapowiadanych ceł, dolar mógłby zyskiwać, gdyż USA w takiej sytuacji mogą tracić relatywnie (do innych państw) najmniej.
Zmiany na złotym nie były dzisiaj duże i poprawa sentymentu powinna uchronić polską walutę przed głębszym spadkiem wartości. Pozostaje ona jednak pod presją dolara - jego aprecjacja będzie negatywnie wpływać na koszyk złotego, biorąc pod uwagę gołębie nastawienie Rady Polityki Pieniężnej do kwestii podwyżki stóp procentowych (w opozycji do Rezerwy Federalnej). Euro notowane było w przedziale 4,33 - 4,34 zł, a dolar w 3,73 - 3,74 zł i jeżeli nie będziemy obserwować istotnych wahań dolara czy ponownego pogorszenia się sentymentu rynkowego, koszyk złotego będzie się stabilizował w okolicy bieżących wartości.
Jutro na rynku
Godz. 8:00: GfK opublikuje dane wskaźnika nastroju niemieckich konsumentów. Mediana oczekiwań wskazuje na nieznaczne pogorszenie indeksu nastrojów z 10,7 pkt do 10,6 pkt. Biorąc pod uwagę m.in. kwestie potencjalnej wojny celnej oraz mocne spadki na giełdach, sentyment konsumentów największej gospodarki Europy może osłabić się więcej niż wynika to z konsensusu rynkowego.
Godz. 8:00: Niemiecki urząd statystyczny (Destatis) opublikuje dane o sprzedaży detalicznej w maju - w skali miesiąca konsensus rynkowy zakłada wzrost o 0,7%, a w roku o 1,3% (wobec odpowiednio wzrostów o 2,3% i 1,2% miesiąc wcześniej). Sentyment na rynku obecnie jest słaby - główny indeks giełdowy w Niemczech (Dax) spadł dzisiaj do najniższego poziomu od 5 kwietnia br. Słabsze dane również z handlu mogłyby wzmocnić argument o spowolnieniu tempa rozwoju gospodarczego. To z kolei nie byłby dobry scenariusz dla złotego, który mógłby znaleźć się pod większą presją.
Godz. 14:30: Destatis opublikuje wstępne dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w czerwcu. Mediana oczekiwań sugeruje odczyt na poziomie 2,1% rok do roku (2,2% w maju). To może być istotny odczyt dla euro - spadek inflacji jeszcze poniżej oczekiwań może zmniejszyć nieco prawdopodobieństwo zacieśniania monetarnego w strefie euro w przyszłym roku (już teraz wiemy, że przed końcem wakacji to nie nastąpi). Niższe stopy przez dłuższy okres w strefie euro to prawdopodobnie także niskie stopy w Polsce, gdzie RPP czeka kiedy EBC podniesie stopy procentowe. W rezultacie, przy negatywnym układzie danych w dniu jutrzejszym, złoty może się osłabić w relacji do podstawowych walut.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
27 cze 2018 13:01
Nadal słaby sentyment (komentarz walutowy z 27.06.2018)
Informacja z administracji USA o nie nakładaniu sankcji na chińskie inwestycje poprawia nastroje na rynku. Stopniowo umacniający się dolar będzie ciążył na złotym - EUR/USD spada w okolice 1,16.
Dolar wygranym w obu scenariuszach?
W godzinach popołudniowych możemy obserwować poprawę sentymentu rynkowego i spadek awersji do bardziej ryzykownych aktywów. To głównie za sprawą informacji z Białego Domu, że prezydent Donald Trump zdecydował się nie wprowadzać najostrzejszych restrykcji inwestycyjnych wobec Chin. Choć to nie koniec tematu wojen handlowych, wyeliminowany został jeden czynnik, który ciążył na rynku.
Na godzinę przed początkiem sesji giełdowej w USA poznaliśmy także mieszane dane dotyczące tego rynku. Co prawda deficyt w międzynarodowym handlu towarami w maju okazał się niższy od oczekiwań (64,85 mld wobec oczekiwań na poziomie 68,9 mld dol.) i najniższy od września ub. r., to dane o zamówieniach na dobra trwałe zawiodły. Istotny wskaźnik bazowy tych danych (z wył. zamówień transportowych) spadł o 0,3% w skali miesiąca w maju, choć oczekiwano wzrostu o 0,8%.
Pozytywna z drugiej strony była rewizja wzrostu za kwiecień z 0,9% na 1,9%. W efekcie dzisiejszych informacji na rynku sentyment powinien ulegać poprawie, biorąc pod uwagę ostatnie nastroje spowodowane obawami o restrykcje w handlu międzynarodowym. To dobra wiadomość dla walut wschodzących, w tym złotego, które mogą być pod presją odpływającego kapitału w przypadku zwiększonej awersji do ryzyka.
Rynek walutowy reaguje na potyczki handlowe pomiędzy mocarstwami słabiej niż rynek akcji czy obligacji. Jeszcze przed wspomnianą informacją z Białego Domu dolar zyskiwał na wartości - notowania EUR/USD spadły dzisiaj nawet nieco poniżej 1,16, co było najniższym poziomem od zeszłego czwartku. Wydaje się, że dla amerykańskiej waluty każdy scenariusz jest w dłuższej perspektywie pozytywny. Brak wojen handlowych faworyzuje ją ze względu na bardzo dobrą sytuację gospodarczą i szybszą od oczekiwań ścieżkę wzrostu stóp procentowych. A jeżeli faktycznie doszłoby do wprowadzenia wszystkich zapowiadanych ceł, dolar mógłby zyskiwać, gdyż USA w takiej sytuacji mogą tracić relatywnie (do innych państw) najmniej.
Zmiany na złotym nie były dzisiaj duże i poprawa sentymentu powinna uchronić polską walutę przed głębszym spadkiem wartości. Pozostaje ona jednak pod presją dolara - jego aprecjacja będzie negatywnie wpływać na koszyk złotego, biorąc pod uwagę gołębie nastawienie Rady Polityki Pieniężnej do kwestii podwyżki stóp procentowych (w opozycji do Rezerwy Federalnej). Euro notowane było w przedziale 4,33 - 4,34 zł, a dolar w 3,73 - 3,74 zł i jeżeli nie będziemy obserwować istotnych wahań dolara czy ponownego pogorszenia się sentymentu rynkowego, koszyk złotego będzie się stabilizował w okolicy bieżących wartości.
Jutro na rynku
Godz. 8:00: GfK opublikuje dane wskaźnika nastroju niemieckich konsumentów. Mediana oczekiwań wskazuje na nieznaczne pogorszenie indeksu nastrojów z 10,7 pkt do 10,6 pkt. Biorąc pod uwagę m.in. kwestie potencjalnej wojny celnej oraz mocne spadki na giełdach, sentyment konsumentów największej gospodarki Europy może osłabić się więcej niż wynika to z konsensusu rynkowego.
Godz. 8:00: Niemiecki urząd statystyczny (Destatis) opublikuje dane o sprzedaży detalicznej w maju - w skali miesiąca konsensus rynkowy zakłada wzrost o 0,7%, a w roku o 1,3% (wobec odpowiednio wzrostów o 2,3% i 1,2% miesiąc wcześniej). Sentyment na rynku obecnie jest słaby - główny indeks giełdowy w Niemczech (Dax) spadł dzisiaj do najniższego poziomu od 5 kwietnia br. Słabsze dane również z handlu mogłyby wzmocnić argument o spowolnieniu tempa rozwoju gospodarczego. To z kolei nie byłby dobry scenariusz dla złotego, który mógłby znaleźć się pod większą presją.
Godz. 14:30: Destatis opublikuje wstępne dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w czerwcu. Mediana oczekiwań sugeruje odczyt na poziomie 2,1% rok do roku (2,2% w maju). To może być istotny odczyt dla euro - spadek inflacji jeszcze poniżej oczekiwań może zmniejszyć nieco prawdopodobieństwo zacieśniania monetarnego w strefie euro w przyszłym roku (już teraz wiemy, że przed końcem wakacji to nie nastąpi). Niższe stopy przez dłuższy okres w strefie euro to prawdopodobnie także niskie stopy w Polsce, gdzie RPP czeka kiedy EBC podniesie stopy procentowe. W rezultacie, przy negatywnym układzie danych w dniu jutrzejszym, złoty może się osłabić w relacji do podstawowych walut.
Zobacz również:
Nadal słaby sentyment (komentarz walutowy z 27.06.2018)
Koniec przeceny? (popołudniowy komentarz walutowy z 26.06.2018)
Kumulacja negatywnych informacji (komentarz walutowy z 26.06.2018)
Dolar, złoty tracą (popołudniowy komentarz walutowy z 25.06.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s