Wypowiedzi liderów brytyjskiej sceny politycznej z niewielkim wpływem na funta. Dolar nieco mocniejszy przed posiedzeniem Fedu. Mocniejszej amerykańskiej walucie towarzyszy także lekkie umocnienie złotego.
W Liverpoolu kończy się coroczna konwencja laburzystów. Dziś przemawiał między innymi lider tego wiodącego opozycyjnego ugrupowania Jeremy Corbyn. W kontekście brexitu podtrzymane zostało stanowisko, że Partia Pracy będzie chciała przede wszystkim przymusić rządzących torysów do przedterminowych wyborów. Do tego ma służyć odrzucenie planu konserwatystów dotyczącego przyszłych relacji Wielkiej Brytanii z Unią.
Niewiele nowych informacji i kontrowersji pojawiło się także podczas wystąpienia Theresy May zaproszonej przez Bloomberg Global Business Forum. Szefowa brytyjskiego rządu sugerowała, że porozumienie jest nadal możliwe w kontekście brexitu, ale jednocześnie potwierdziła, że nie wie, kiedy negocjacje się zakończą. Premier May zasugerowała również bardziej atrakcyjne środowisko dla funkcjonowania firm po opuszczeniu UE, co może np. oznaczać obniżkę podatków i zachęty inwestycyjne dla przedsiębiorstw.
Dzisiejsze wypowiedzi liderów nie zmieniły wyraźnie sytuacji na funcie. Przede wszystkim dlatego, że były mniej kontrowersyjne niż np. w przypadku komentarzy liderów po szczycie w Salzburgu, bądź sugestii ze strony laburzystów dotyczących chęci przeprowadzenia kolejnego głosowania związanego z opuszczeniem UE.
Jeżeli zaś chodzi o notowania głównej pary walutowej, to na początku sesji w Stanach Zjednoczonych EUR/USD był notowany blisko granicy 1,1730. To spadek w relacji do poziomów z rana (ok. 30-40 pipsów), ale cały czas ruch jest względnie ograniczony i w żadnym stopniu nie przesądza o agresywnym pozycjonowaniu się inwestorów przed wieczornym przekazem ze strony Rezerwy Federalnej. Nadal podtrzymujemy stanowisko, że powinno ono być względnie jastrzębie, ale sygnały sprzyjające dolarowi nie muszą wywołać dramatycznego spadku głównej pary walutowej.
Z kolei para EUR/PLN kontynuuje powolny spadek. Zmiany są niewielkie, chociaż uwagę zwraca fakt, że para porusza się w przedziale 4,28-4,29 przy jednak nieco wzmacniającym się dolarze. Może to sugerować, że nawet w przypadku spadku EUR/USD w środkowe rejony poziomu 1,16 ogólna wycena złotego nie pogorszy się wyraźnie.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
26 wrz 2018 13:06
Fed w centrum uwagi (komentarz walutowy z 26.09.2018)
Wypowiedzi liderów brytyjskiej sceny politycznej z niewielkim wpływem na funta. Dolar nieco mocniejszy przed posiedzeniem Fedu. Mocniejszej amerykańskiej walucie towarzyszy także lekkie umocnienie złotego.
W Liverpoolu kończy się coroczna konwencja laburzystów. Dziś przemawiał między innymi lider tego wiodącego opozycyjnego ugrupowania Jeremy Corbyn. W kontekście brexitu podtrzymane zostało stanowisko, że Partia Pracy będzie chciała przede wszystkim przymusić rządzących torysów do przedterminowych wyborów. Do tego ma służyć odrzucenie planu konserwatystów dotyczącego przyszłych relacji Wielkiej Brytanii z Unią.
Niewiele nowych informacji i kontrowersji pojawiło się także podczas wystąpienia Theresy May zaproszonej przez Bloomberg Global Business Forum. Szefowa brytyjskiego rządu sugerowała, że porozumienie jest nadal możliwe w kontekście brexitu, ale jednocześnie potwierdziła, że nie wie, kiedy negocjacje się zakończą. Premier May zasugerowała również bardziej atrakcyjne środowisko dla funkcjonowania firm po opuszczeniu UE, co może np. oznaczać obniżkę podatków i zachęty inwestycyjne dla przedsiębiorstw.
Dzisiejsze wypowiedzi liderów nie zmieniły wyraźnie sytuacji na funcie. Przede wszystkim dlatego, że były mniej kontrowersyjne niż np. w przypadku komentarzy liderów po szczycie w Salzburgu, bądź sugestii ze strony laburzystów dotyczących chęci przeprowadzenia kolejnego głosowania związanego z opuszczeniem UE.
Jeżeli zaś chodzi o notowania głównej pary walutowej, to na początku sesji w Stanach Zjednoczonych EUR/USD był notowany blisko granicy 1,1730. To spadek w relacji do poziomów z rana (ok. 30-40 pipsów), ale cały czas ruch jest względnie ograniczony i w żadnym stopniu nie przesądza o agresywnym pozycjonowaniu się inwestorów przed wieczornym przekazem ze strony Rezerwy Federalnej. Nadal podtrzymujemy stanowisko, że powinno ono być względnie jastrzębie, ale sygnały sprzyjające dolarowi nie muszą wywołać dramatycznego spadku głównej pary walutowej.
Z kolei para EUR/PLN kontynuuje powolny spadek. Zmiany są niewielkie, chociaż uwagę zwraca fakt, że para porusza się w przedziale 4,28-4,29 przy jednak nieco wzmacniającym się dolarze. Może to sugerować, że nawet w przypadku spadku EUR/USD w środkowe rejony poziomu 1,16 ogólna wycena złotego nie pogorszy się wyraźnie.
Zobacz również:
Fed w centrum uwagi (komentarz walutowy z 26.09.2018)
Strategia brytyjskiej opozycji (popołudniowy komentarz walutowy z 25.09.2018)
Sygnały z EBC (komentarz walutowy z 25.09.2018)
Dziwna reakcja rynku (popołudniowy komentarz walutowy z 24.09.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s