Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Słabe dane z sektora usług w Europie (komentarz walutowy z 22.11.2019)

22 lis 2019 13:42|Bartosz Grejner

Dane indeksów PMI strefy euro i Wielkiej Brytanii zawiodły oczekiwania rynku. Sektor usług notuje wyraźne spadki, zwiększając obawy, że gospodarka europejska może potrzebować więcej czasu na wyjście z bieżącego spowolnienia. Produkcja przemysłowa w Polsce powyżej oczekiwań, ale październik br. był dla budownictwa najgorszym miesiącem od lutego 2017 r.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

  • Brak danych makro, które mogą wywołać znaczne zmiany na analizowanych parach walutowych.

Ograniczone zmiany na rynku walut

W piątek Destatis potwierdził finalnymi danymi niewielki wzrost gospodarczy w Niemczech w III kw. br. (0,1 proc. k/k). Listopadowe wskaźniki PMI Francji mogły jeszcze wskazywać pozytywny obraz wspólnej gospodarki, ponieważ indeks dla przemysłu wzrósł do 51,6 pkt, czyli do najwyższego poziomu od pięciu miesięcy i 0,7 pkt powyżej oczekiwań. Choć dane sektora usług były o 0,1 pkt poniżej oczekiwań, pozostały na niezmienionym poziomie. Ogólnie więc wydźwięk danych z francuskiej gospodarki był pozytywny.

Tak dobre nie były już dane z Niemiec i całej strefy euro. W obu przypadkach odnotowano spadek tempa wzrostu aktywności w sektorze usług: do 51,3 pkt w Niemczech i 51,5 pkt w strefie euro, odpowiednio o 0,7 pkt i 0,9 pkt poniżej oczekiwań rynkowych. Dla niemieckiej gospodarki był to najniższy odczyt od 38 miesięcy, a dla strefy euro od 10 miesięcy. W pewnym stopniu zaczynają się realizować obawy, że spowolnienie w sektorze przemysłowym zaczyna przekładać się na sektor usług.

Sektor przemysłowy wykazywał oznaki życia w listopadzie – wg wstępnych danych PMI od IHS Markit. Aktywność w Niemczech wzrosła do najwyższego poziomu od 5 miesięcy (43,8 pkt), a w strefie euro od 3 miesięcy (47,1 pkt). W obu przypadkach były to odczyty powyżej mediany oczekiwań ekonomistów, jednak wartości poniżej 50 pkt nadal wskazują na spadek aktywności w sektorze.

W efekcie otrzymaliśmy mieszany obraz sytuacji gospodarczej strefy euro. Spowolnienie gospodarcze nie jest na tyle głębokie, by mogła powrócić dyskusja o stymulacji fiskalnej w Niemczech, o której spekulowano jeszcze kilka tygodni temu. Brak jednoznacznego wydźwięku płynącego z dzisiejszych odczytów PMI powinienem przesunąć uwagę na handel międzynarodowy, od którego zresztą w istotnym stopniu zależy stan europejskiej gospodarki.

Ok. południa zmiany na rynku w związku z publikacjami PMI były ograniczone. Dominował jeszcze pozytywny sentyment – główne indeksy giełdowe w Europie i kontrakty jeszcze „świeciły się na zielono”. Jednak w notowaniach można było dostrzec przepływ kapitału w stronę mniej ryzykownych aktywów. Indeksy giełdowe ok. południa były na plusie, ale wyraźnie oddaliły się od szczytów z początku dnia. Zyskiwały za to złoto, srebro (po ok. 0,5 proc.) oraz w nieco mniejszym stopniu jen i frank (ok. 0,1-0,2 proc. w relacji do euro). Może to jednak zwiększać prawdopodobieństwo, że w dalszej części dnia będziemy obserwować stopniowe pogorszenie sentymentu, czego następstwem może być większa presja na waluty wschodzące, w tym złotego.

Wspomnianą presję mogłaby spotęgować aprecjacja dolara. Tymczasem indeks dolara (DXY) wzrósł do ok. 97,96, czyli do najwyższego poziomu od tygodnia, ale skala zmiany była niewielka. Kurs EUR/USD także spadł do dolnej granicy notowań w tym tygodniu, tj. do ok. 1,1050. Zejście poniżej tej granicy mogłoby otworzyć drogę do 1,1000. Dzisiaj wydaje się to mało prawdopodobne, zważywszy na pustawy kalendarz publikacji makroekonomicznych w dalszej części dnia. IHS Markit opublikuje wprawdzie wskaźnika PMI dla USA, ale mają one raczej neutralny wpływ na notowania. Dla rynku istotniejsze są dane od ISM; a wskaźnik sentymentu Uniwersytetu Michigan będzie już drugim odczytem, stąd tu zaskoczeń być nie powinno.

Najgorzej w brytyjskich usługach od ponad 3 lat

Choć dane ze strefy euro miały dzisiaj mieszany wydźwięk, analogiczne dane z gospodarki brytyjskiej były już jednoznaczne. Wskaźniki dla sektorów  przemysłowego i usług wskazały spowolnienie. Dane z przemysłu był słabe i wskazały na głębsze od oczekiwań spowolnienie (48,3 pkt wobec oczekiwań o 0,6 pkt wyższych), ale to dane z usług zawiodły najbardziej. Odczyt na poziomie 48,5 pkt nie dość, że był o 1,7 pkt poniżej oczekiwań i również wskazywał na spowolnienie w sektorze, to okazał się najniższy od 40 miesięcy. W komentarzu do publikacji Chris Williamson, szef ekonomistów w IHS Markit, nie dziwił się, że wraz ze zbliżającymi się wyborami i niepewnością dotyczącą brexitu widzimy brytyjskie firmy zgłaszające spadek produkcji i zamówień w listopadzie.

Słabe dane negatywnie wpłynęły na funta. Notowania GBP/USD spadły w reakcji na publikację PMI z ok. 1,2920 do 1,2863. Jeżeli jednak popatrzymy na związane z brexitem wahania kursu brytyjskiej waluty z ostatnich tygodni, spadek ten wydaje się marginalny. Zbliżające się wybory 12 grudnia, a szczególnie niepewność co do wyniku (a właściwie przewagi Borisa Johnsona nad Jeremym Cobrynem, bo o porażce obecnego premiera raczej mowy nie ma) zdecydowanie rozszerzą te wahania. O ile więc dzisiejsze dane mogą niepokoić, same w sobie odzwierciedlają już obawy związane z wyborami i nie mają większego znaczenia w szerszym kontekście sytuacji Wielkiej Brytanii.

Złoty stabilny

Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikował dane z polskiego sektora przemysłu za listopad. Wzrósł on o 3,5 proc. w skali roku, o 1 pkt proc. powyżej oczekiwań rynkowych, co mogło nieco uspokoić uczestników rynku po gorszych od konsensusu danych o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw. Dzisiejsza publikacja GUS nie miała jednak jednoznacznie pozytywnego wydźwięku, biorąc pod uwagę duży spadek w sektorze budowlanym – o 4,0 proc. r/r, podczas gdy oczekiwano wzrostu o 6,2 proc. (7,6 proc. w październiku). Dane makro z polskiej gospodarki miały jednak neutralny wpływ na złotego, który powinien pozostawać przede wszystkim pod wpływem czynników zewnętrznych. Kurs EUR/PLN w okolicy południa notowano tuż pod poziomem 4,30 i jeżeli nie napłyną istotne dane w kwestii porozumienia pomiędzy USA a Chinami, praktycznie pusty kalendarz istotnych wydarzeń makro w dalszej części dnia powinien sprzyjać stabilizacji złotego w okolicy bieżących poziomów.

22 lis 2019 13:42|Bartosz Grejner

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

21 lis 2019 17:33

Złoty ponownie nieco słabszy (popołudniowy komentarz walutowy z 21.11.2019)

21 lis 2019 15:53

Trudne czasy przed bitcoinem. Cena spadnie o kilka tys. dolarów?

21 lis 2019 14:03

Popis agencji informacyjnych (komentarz walutowy z 21.11.2019)

20 lis 2019 17:28

Zmienne nastroje na rynku (popołudniowy komentarz walutowy z 20.11.2019)

Atrakcyjne kursy 27 walut