Euro traci w relacji do głównych walut po publikacji znacznie gorszych od oczekiwań danych z produkcji przemysłowej w grudniu. Kurs EUR/USD najniżej od drugiego tygodnia stycznia. Uwaga rynku skupiona na popołudniowym raporcie z rynku pracy w USA. Złoty ponownie nieco słabnie: EUR/PLN powyżej 4,26.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 14:30: Zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA w styczniu (szacunki: +165 tys.).
Godz. 14:30: Zmian przeciętnego wynagrodzenia za godzinę w USA w styczniu (szacunki: +3,0 proc. r/r).
Dwie wielkie gospodarki i dwa rozczarowania
Fatalna końcówka roku w największych gospodarkach strefy euro. Już wczorajsze dane o zamówieniach maszynowych w Niemczech w grudniu mogły sugerować, że ostatni miesiąc 2019 r. nie był w przemyśle najlepszy, choć z drugiej strony dane z produkcją przemysłową nie zawsze są idealnie skorelowane. Tym razem jednak były.
Wg dzisiejszej publikacji Destatis, produkcja przemysłowa w Niemczech w grudniu spadła o 3,5 proc. w skali miesiąca, zdecydowanie mocniej niż spodziewane 0,2 proc. Dane o produkcji co prawda poddają się sporym wahaniom, ale zmniejszenie produkcji nastąpiło w najszybszym tempie od stycznia 2009 r., czyli praktycznie od poprzedniego kryzysu finansowego. Spadek zanotowały wszystkie składowe przemysłu, w tym istotna produkcja dóbr kapitałowych o 3,5 proc., a dóbr konsumpcyjnych o 2,0 proc.
Jeżeli popatrzymy na ostatnie lata, niemiecka produkcja przemysłowa (oczyszczona z sezonowości i zmienności kalendarza) znalazła się na poziomie z sierpnia 2015 r. Gorszego od oczekiwań obrazu nie poprawiły opublikowane dane wymiany międzynarodowej: eksport wzrósł o zaledwie 0,1 proc. (oczekiwano 0,5 proc.), a import spadł o 0,7 proc. (oczekiwano wzrostu o 0,3 proc.), sygnalizując obawy o zmniejszeniu aktywności handlu zagranicznego, od którego gospodarka niemiecka jest silna uzależniona.
Dane z francuskiego sektora przemysłowego, także z grudnia, również okazały się wyraźnie słabsze od oczekiwań. Produkcja w przemyśle spadła o 2,8 proc., wobec spodziewanego wzrostu o 0,3 proc. Doszło tu do największego spadku od stycznia 2018 r., a na dodatek w dół o 0,3 pkt proc. zrewidowano listopadowe dane.
Dzisiejsze dane makro, które obrazują utrzymującą się słabość w największych gospodarkach Europy, wywierały presję podażową na euro. Skala zmian w dwie godziny po rozpoczęciu notowań na europejskich parkietach giełdowych co prawda nie była duża i sięgała ok. 0,2 proc. w relacji do dolara, ale notowania EUR/USD wyznaczyły kolejne minima, spadając poniżej 1,0960, czyli do najniższego poziomu od drugiego tygodnia października ub.r.
Amerykański rynek pracy osłabi złotego?
Zmiany na szerokim rynku były we wczesnych godzinach handlu stosunkowo ograniczone. Uwaga skupiona jest dzisiaj przede wszystkim na raporcie z rynku pracy w USA, w porze jego publikacji możemy oczekiwać silnego wzmocnienia wahań dolara. Dzisiejsze znacznie gorsze od oczekiwań dane przemysłowe z Niemiec i Francji mogą szczególnie niepokoić. Pokazują one bowiem utrzymujący się negatywny trend jeszcze sprzed wybuchu epidemii koronawirusa. Tymczasem chiński wirus odbije się w pewnym stopniu na globalnej gospodarce w związku ze spadkiem aktywności w Chinach, zmniejszeniem popytu itp.
Sentyment na rynku pozostaje stosunkowo dobry. Jest wspierany przez łagodną politykę monetarną banków centralnych i m.in. wczorajsze informacje z chińskiego ministerstwa finansów o cięciu ceł na import dóbr z USA, by walczyć ze spowolnieniem gospodarczym. Te relatywnie dobre nastroje wspierają także złotego, chroniąc go prawdopodobnie przed większymi stratami, zważywszy na silnego globalnie dolara. Kurs EUR/PLN wzrósł dzisiaj powyżej 4,26, a USD/PLN powyżej 3,89 i pogorszenie globalnego sentymentu na rynku globalnym może skalę spadku wartości złotego jeszcze powiększyć. Będzie to tym bardziej prawdopodobne, gdy dane z rynku pracy w USA (zatrudnienie i przeciętne wynagrodzenie) potwierdzą lepszy od oczekiwań ekonomistów stan amerykańskiej gospodarki.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
6 lut 2020 17:22
Dolar dalej rośnie w siłę (popołudniowy komentarz walutowy z 6.02.2020)
Euro traci w relacji do głównych walut po publikacji znacznie gorszych od oczekiwań danych z produkcji przemysłowej w grudniu. Kurs EUR/USD najniżej od drugiego tygodnia stycznia. Uwaga rynku skupiona na popołudniowym raporcie z rynku pracy w USA. Złoty ponownie nieco słabnie: EUR/PLN powyżej 4,26.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Dwie wielkie gospodarki i dwa rozczarowania
Fatalna końcówka roku w największych gospodarkach strefy euro. Już wczorajsze dane o zamówieniach maszynowych w Niemczech w grudniu mogły sugerować, że ostatni miesiąc 2019 r. nie był w przemyśle najlepszy, choć z drugiej strony dane z produkcją przemysłową nie zawsze są idealnie skorelowane. Tym razem jednak były.
Wg dzisiejszej publikacji Destatis, produkcja przemysłowa w Niemczech w grudniu spadła o 3,5 proc. w skali miesiąca, zdecydowanie mocniej niż spodziewane 0,2 proc. Dane o produkcji co prawda poddają się sporym wahaniom, ale zmniejszenie produkcji nastąpiło w najszybszym tempie od stycznia 2009 r., czyli praktycznie od poprzedniego kryzysu finansowego. Spadek zanotowały wszystkie składowe przemysłu, w tym istotna produkcja dóbr kapitałowych o 3,5 proc., a dóbr konsumpcyjnych o 2,0 proc.
Jeżeli popatrzymy na ostatnie lata, niemiecka produkcja przemysłowa (oczyszczona z sezonowości i zmienności kalendarza) znalazła się na poziomie z sierpnia 2015 r. Gorszego od oczekiwań obrazu nie poprawiły opublikowane dane wymiany międzynarodowej: eksport wzrósł o zaledwie 0,1 proc. (oczekiwano 0,5 proc.), a import spadł o 0,7 proc. (oczekiwano wzrostu o 0,3 proc.), sygnalizując obawy o zmniejszeniu aktywności handlu zagranicznego, od którego gospodarka niemiecka jest silna uzależniona.
Dane z francuskiego sektora przemysłowego, także z grudnia, również okazały się wyraźnie słabsze od oczekiwań. Produkcja w przemyśle spadła o 2,8 proc., wobec spodziewanego wzrostu o 0,3 proc. Doszło tu do największego spadku od stycznia 2018 r., a na dodatek w dół o 0,3 pkt proc. zrewidowano listopadowe dane.
Dzisiejsze dane makro, które obrazują utrzymującą się słabość w największych gospodarkach Europy, wywierały presję podażową na euro. Skala zmian w dwie godziny po rozpoczęciu notowań na europejskich parkietach giełdowych co prawda nie była duża i sięgała ok. 0,2 proc. w relacji do dolara, ale notowania EUR/USD wyznaczyły kolejne minima, spadając poniżej 1,0960, czyli do najniższego poziomu od drugiego tygodnia października ub.r.
Amerykański rynek pracy osłabi złotego?
Zmiany na szerokim rynku były we wczesnych godzinach handlu stosunkowo ograniczone. Uwaga skupiona jest dzisiaj przede wszystkim na raporcie z rynku pracy w USA, w porze jego publikacji możemy oczekiwać silnego wzmocnienia wahań dolara. Dzisiejsze znacznie gorsze od oczekiwań dane przemysłowe z Niemiec i Francji mogą szczególnie niepokoić. Pokazują one bowiem utrzymujący się negatywny trend jeszcze sprzed wybuchu epidemii koronawirusa. Tymczasem chiński wirus odbije się w pewnym stopniu na globalnej gospodarce w związku ze spadkiem aktywności w Chinach, zmniejszeniem popytu itp.
Sentyment na rynku pozostaje stosunkowo dobry. Jest wspierany przez łagodną politykę monetarną banków centralnych i m.in. wczorajsze informacje z chińskiego ministerstwa finansów o cięciu ceł na import dóbr z USA, by walczyć ze spowolnieniem gospodarczym. Te relatywnie dobre nastroje wspierają także złotego, chroniąc go prawdopodobnie przed większymi stratami, zważywszy na silnego globalnie dolara. Kurs EUR/PLN wzrósł dzisiaj powyżej 4,26, a USD/PLN powyżej 3,89 i pogorszenie globalnego sentymentu na rynku globalnym może skalę spadku wartości złotego jeszcze powiększyć. Będzie to tym bardziej prawdopodobne, gdy dane z rynku pracy w USA (zatrudnienie i przeciętne wynagrodzenie) potwierdzą lepszy od oczekiwań ekonomistów stan amerykańskiej gospodarki.
Zobacz również:
Dolar dalej rośnie w siłę (popołudniowy komentarz walutowy z 6.02.2020)
Bitcoin jak złoto, ale nieco… lepsze?
Giełdy biją rekordy, mocarstwa tną cła, waluty stabilne (komentarz walutowy z 6.02.2020)
Silna aprecjacja złotego, znowu lepsze dane z USA (popołudniowy komentarz walutowy z 5.02.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s