Notowania głównej pary walutowej utrzymują się w niewielkim przedziale wahań. Złoty korzysta z pozytywnego bodźca w postaci nieco wyższej od oczekiwań inflacji bazowej w marcu. Funt najtańszy względem złotego od 22 marca br. – GBP/PLN spada w okolice 4,9350 zł.
Wtorkowa sesja nie okazała się przełomowa dla rynku walutowego. Notowania głównej pary walutowej, tj. euro do dolara, pozostawały w ograniczonym przedziale zmienności – EUR/USD w dalszym ciągu oscyluje w okolicy granicy 1,13. W ciągu dnia pojawiły się neutralizujące się informacje dla euro: z jednej strony znacznie lepsze od oczekiwań wskaźniki ZEW sentymentu ekonomistów dla Niemiec i strefy euro, z drugiej wątpliwości „znacznej mniejszości” członków EBC co do poprawy tempa wzrostu gospodarczego w drugiej połowie roku, a także prognoza banku centralnego Włoch o deficycie budżetowym w wysokości 3,4 proc. w 2020 r.
Czy euro spadnie poniżej 3,27 zł?
Notowania EUR/USD w okolicach południa znajdowały się nieco poniżej poziomu 1,13, obniżając się do ok. 1,128. Potencjał na przesunięcie się niżej osłabł wraz z publikacją nieco słabszych od oczekiwań danych o produkcji przemysłowej w USA w marcu. Wg danych Rezerwy Federalnej zmniejszyła się ona o 0,1 proc. w skali miesiąca, choć oczekiwano wzrostu o 0,2 proc. Na niezmienionym poziomie pozostała także jej najważniejsza składowa, czyli przetwórstwo przemysłowe (spodziewano się wzrostu o 0,1 proc.). W efekcie nieco ponad dwie godziny po rozpoczęciu sesji na nowojorskiej giełdzie, euro wyceniano na ok. 1,13. Kalendarz zaplanowanych istotnych wydarzeń makro na dalszą część dnia jest praktycznie pusty, stąd nie należy raczej oczekiwać głębszych zmian.
Takie warunki sprzyjają stabilizacji złotego, szczególnie gdy towarzyszy temu dobry sentyment na rynku akcji (okolice wielomiesięcznych szczytów największych indeksów), wskazujący na wyższy apetyt na ryzyko inwestorów. Polską walutę wsparły jeszcze dodatkowo dzisiaj dane od NBP marcowej inflacji bazowej, która wyniosła 1,4 proc. r/r. To o 0,1 pkt proc. powyżej konsensusu rynkowego. Jest to poziom w dalszym ciągu odległy od celu inflacyjnego NBP, choć marcowy odczyt osiągnął on właśnie najwyższy poziom od ponad pięciu lat.
Euro znajduje się bardzo blisko przekroczenia granicy 4,27 zł i przy utrzymaniu pozytywnych nastrojów na szerokim rynku i jutrzejszych solidnych danych z polskiego rynku pracy wskazana granica może zostać przekroczona. Wartość franka spadła w okolice 3,76 zł, co wynika przede wszystkim ze wspomnianych dobrych nastrojów na rynku. Ich potencjalnie odwrócenie mogłoby nieco wzmocnić globalnie szwajcarską walutę i z powrotem przybliżyć jej notowania do poziomu dolara (ok. 3,78 zł dzisiaj). Notowania funta z kolei spadły dzisiaj nieco poniżej 4,94 zł, co wynikało zarówno z nieco silniejszego złotego, jak i osłabienia funta globalnie. Kurs GBP/PLN znalazł się dzisiaj w na najniższym poziomie od 22 marca br. Dalsze, stopniowe wzmacnianie złotego i osłabienie brytyjskiej waluty (spadek kursu GBP/USD poniżej 1,30), może przyczyniać się do przesunięcia notowań GBP/PLN bliżej 4,90.
Jutro na rynku
Już podczas sesji na azjatyckich parkietach (o godz. 4:00) opublikowane zostanie zestaw danych makro z chińskiej gospodarki. Biorąc pod uwagę obawy o globalne spowolnienie gospodarcze, w tym Chin, jutrzejsze dane mogą w istotny sposób wpłynąć na nastroje panujące na rynku. Tym bardziej że publikacja będzie dotyczyć m.in. PKB w I kw. (konsensus: +6,3 proc. r/r), a także marcowych odczytów produkcji przemysłowej (5,9 proc. r/r), inwestycji w środki trwałe (+5,9 proc. r/r) i sprzedaży detalicznej (+8,4 proc. r/r).
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawi dane o wynagrodzeniach i zmianie zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw Polsce w marcu. Konsensus rynkowy wskazuje na zwiększenie zatrudnienia o 2,9 proc. w skali roku, a przeciętnego wynagrodzenia o 7,3 proc. Ten drugi odczyt jest szczególnie istotny, jeżeli chodzi o wpływ na inflację. Choć to nie są jeszcze duże zmiany, dzisiejsze nieco lepsze od oczekiwań dane o inflacji bazowej w połączeniu z kolejnym silnym wzrostem wynagrodzeń mogą budować obraz pozytywnych tendencji inflacyjnych w gospodarce. A to może wspierać złotego przy sprzyjających warunkach zewnętrznych, które mają obecnie największy wpływ na jego notowania.
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w marcu. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jej wzrost do 2,0 proc. r/r, a inflacji bazowej do 1,9 proc. (w obu przypadkach o 0,1 pkt proc. w stosunku do danych z lutego). Choć brexit odgrywa cały czas pierwsze skrzypce, odchylenia odczytu bazowego od konsensusu mogą zwiększyć przedział wahań funta. Jeżeli inflacja przewyższy oczekiwania, brytyjska waluta może zyskiwać, zważywszy na dzisiejsze potwierdzenie wysokiego tempa wzrostu wynagrodzeń.
Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) przedstawi o godz. 14:30 dane o bilansie handlu zagranicznego USA w lutym. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost deficytu o 2,3 mld dol. (w stosunku do stycznia) do 53,4 mld dol. Dane te mogą mieć obecnie nieco mniejsza znaczenie, biorąc pod uwagę łagodny ton wypowiedzi.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
16 kwi 2019 12:10
Mieszane sygnały dla euro (komentarz walutowy z 16.04.2019)
Notowania głównej pary walutowej utrzymują się w niewielkim przedziale wahań. Złoty korzysta z pozytywnego bodźca w postaci nieco wyższej od oczekiwań inflacji bazowej w marcu. Funt najtańszy względem złotego od 22 marca br. – GBP/PLN spada w okolice 4,9350 zł.
Wtorkowa sesja nie okazała się przełomowa dla rynku walutowego. Notowania głównej pary walutowej, tj. euro do dolara, pozostawały w ograniczonym przedziale zmienności – EUR/USD w dalszym ciągu oscyluje w okolicy granicy 1,13. W ciągu dnia pojawiły się neutralizujące się informacje dla euro: z jednej strony znacznie lepsze od oczekiwań wskaźniki ZEW sentymentu ekonomistów dla Niemiec i strefy euro, z drugiej wątpliwości „znacznej mniejszości” członków EBC co do poprawy tempa wzrostu gospodarczego w drugiej połowie roku, a także prognoza banku centralnego Włoch o deficycie budżetowym w wysokości 3,4 proc. w 2020 r.
Czy euro spadnie poniżej 3,27 zł?
Notowania EUR/USD w okolicach południa znajdowały się nieco poniżej poziomu 1,13, obniżając się do ok. 1,128. Potencjał na przesunięcie się niżej osłabł wraz z publikacją nieco słabszych od oczekiwań danych o produkcji przemysłowej w USA w marcu. Wg danych Rezerwy Federalnej zmniejszyła się ona o 0,1 proc. w skali miesiąca, choć oczekiwano wzrostu o 0,2 proc. Na niezmienionym poziomie pozostała także jej najważniejsza składowa, czyli przetwórstwo przemysłowe (spodziewano się wzrostu o 0,1 proc.). W efekcie nieco ponad dwie godziny po rozpoczęciu sesji na nowojorskiej giełdzie, euro wyceniano na ok. 1,13. Kalendarz zaplanowanych istotnych wydarzeń makro na dalszą część dnia jest praktycznie pusty, stąd nie należy raczej oczekiwać głębszych zmian.
Takie warunki sprzyjają stabilizacji złotego, szczególnie gdy towarzyszy temu dobry sentyment na rynku akcji (okolice wielomiesięcznych szczytów największych indeksów), wskazujący na wyższy apetyt na ryzyko inwestorów. Polską walutę wsparły jeszcze dodatkowo dzisiaj dane od NBP marcowej inflacji bazowej, która wyniosła 1,4 proc. r/r. To o 0,1 pkt proc. powyżej konsensusu rynkowego. Jest to poziom w dalszym ciągu odległy od celu inflacyjnego NBP, choć marcowy odczyt osiągnął on właśnie najwyższy poziom od ponad pięciu lat.
Euro znajduje się bardzo blisko przekroczenia granicy 4,27 zł i przy utrzymaniu pozytywnych nastrojów na szerokim rynku i jutrzejszych solidnych danych z polskiego rynku pracy wskazana granica może zostać przekroczona. Wartość franka spadła w okolice 3,76 zł, co wynika przede wszystkim ze wspomnianych dobrych nastrojów na rynku. Ich potencjalnie odwrócenie mogłoby nieco wzmocnić globalnie szwajcarską walutę i z powrotem przybliżyć jej notowania do poziomu dolara (ok. 3,78 zł dzisiaj). Notowania funta z kolei spadły dzisiaj nieco poniżej 4,94 zł, co wynikało zarówno z nieco silniejszego złotego, jak i osłabienia funta globalnie. Kurs GBP/PLN znalazł się dzisiaj w na najniższym poziomie od 22 marca br. Dalsze, stopniowe wzmacnianie złotego i osłabienie brytyjskiej waluty (spadek kursu GBP/USD poniżej 1,30), może przyczyniać się do przesunięcia notowań GBP/PLN bliżej 4,90.
Jutro na rynku
Już podczas sesji na azjatyckich parkietach (o godz. 4:00) opublikowane zostanie zestaw danych makro z chińskiej gospodarki. Biorąc pod uwagę obawy o globalne spowolnienie gospodarcze, w tym Chin, jutrzejsze dane mogą w istotny sposób wpłynąć na nastroje panujące na rynku. Tym bardziej że publikacja będzie dotyczyć m.in. PKB w I kw. (konsensus: +6,3 proc. r/r), a także marcowych odczytów produkcji przemysłowej (5,9 proc. r/r), inwestycji w środki trwałe (+5,9 proc. r/r) i sprzedaży detalicznej (+8,4 proc. r/r).
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawi dane o wynagrodzeniach i zmianie zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw Polsce w marcu. Konsensus rynkowy wskazuje na zwiększenie zatrudnienia o 2,9 proc. w skali roku, a przeciętnego wynagrodzenia o 7,3 proc. Ten drugi odczyt jest szczególnie istotny, jeżeli chodzi o wpływ na inflację. Choć to nie są jeszcze duże zmiany, dzisiejsze nieco lepsze od oczekiwań dane o inflacji bazowej w połączeniu z kolejnym silnym wzrostem wynagrodzeń mogą budować obraz pozytywnych tendencji inflacyjnych w gospodarce. A to może wspierać złotego przy sprzyjających warunkach zewnętrznych, które mają obecnie największy wpływ na jego notowania.
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w marcu. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jej wzrost do 2,0 proc. r/r, a inflacji bazowej do 1,9 proc. (w obu przypadkach o 0,1 pkt proc. w stosunku do danych z lutego). Choć brexit odgrywa cały czas pierwsze skrzypce, odchylenia odczytu bazowego od konsensusu mogą zwiększyć przedział wahań funta. Jeżeli inflacja przewyższy oczekiwania, brytyjska waluta może zyskiwać, zważywszy na dzisiejsze potwierdzenie wysokiego tempa wzrostu wynagrodzeń.
Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) przedstawi o godz. 14:30 dane o bilansie handlu zagranicznego USA w lutym. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost deficytu o 2,3 mld dol. (w stosunku do stycznia) do 53,4 mld dol. Dane te mogą mieć obecnie nieco mniejsza znaczenie, biorąc pod uwagę łagodny ton wypowiedzi.
Zobacz również:
Mieszane sygnały dla euro (komentarz walutowy z 16.04.2019)
Dolar w dalszym ciągu nieco słabszy (popołudniowy komentarz walutowy z 15.04.2019)
Turcja w kryzysie (komentarz walutowy z 15.04.2019)
Poprawa nastrojów (popołudniowy komentarz walutowy z 12.04.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s