Słabsze od oczekiwań dane o zamówieniach przemysłowych w Niemczech i sprzedaży detalicznej z bardzo ograniczonym wpływem na rynek. Kurs EUR/USD oscyluje w okolicy 1,11, wahając się tylko nieznacznie. Już jutro jednak może on istotnie wzrosnąć. Złoty minimalnie silniejszy, EUR/PLN zbliża się do granicy 4,27.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 14:30: Liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA (szacunek 215 tys.).
Godz. 14:30: Bilans wymiany międzynarodowej USA w październiku (szacunki: -48,5 mld dol.).
Godz. 16:00: Nowe zamówienia w sektorze przemysłowym w USA w październiku (szacunki: +0,3 proc. m/m).
Spadki we wszystkich kategoriach sprzedaży
Opublikowane wczoraj wieczorem dane z gospodarki USA nie były zachęcające. Niższy wzrost zatrudnienia (ADP) w sektorze prywatnym i aktywność (ISM) w sektorze usług (podobnie jak w przemyśle), która także zawodzi oczekiwania, nie budują argumentów za zacieśnianiem monetarnym w USA. To negatywna informacja dla dolara, który nawet osłabił się po publikacji danych. Kurs EUR/USD wzrósł na chwilę powyżej granicy 1,11, czyli do najwyższego poziomu od miesiąca. W kolejnych godzinach kurs wycofał się poniżej tego poziomu i dzisiaj do południa nieznacznie spadł poniżej 1,11.
Przed większą przeceną dolara może chronić nadzieja na zawarcie pierwszej fazy porozumienia USA z Chinami. Z obozu USA napływały w ostatnich dniach sprzeczne informacje na ten temat. Prawdopodobnie jest to element strategii negocjacyjnej administracji Białego Domu. Gdyby porozumienie zostało zawarte przed końcem bieżącego roku, dolar w krótkim terminie mógłby nieco zyskać. Po serii słabszych danych z USA inwestorzy wyczekują także raportu z amerykańskiego rynku pracy, który zostanie opublikowany jutro.
Ostatnie tygodnie budowały stopniowo argument za podnoszeniem się gospodarki z dna, jednak dzisiejsze dane okazały się minimalnie poniżej oczekiwań, a tym samym euro nie dostało wsparcia. Destatis rano opublikował dane o zamówieniach w sektorze przemysłowym za październik. Odnotowaliśmy tu spadek o 0,4 proc. w skali miesiąca, podczas gdy oczekiwano wzrostu o 0,4 proc. W skali roku spadek wyniósł 5,5 proc., przekraczając konsensus ustalony na poziomie 4,7 proc. Dane o zamówieniach poddają się stosunkowo sporym wahaniom, ale mogą wskazywać, jakiego trendu możemy oczekiwać w produkcji w sektorze przemysłowym.
Oczekiwania zawiodły dziś także dane ze strefy euro. Tempo wzrostu gospodarczego w III kw. co prawda było zgodne z konsensusem (był to już kolejny ich odczyt) i wyniosło 1,2 proc. w skali roku, ale dane o sprzedaży detalicznej były już nieco słabsze. Sprzedaż w strefie euro spadła w październiku o 0,6 proc. w skali miesiąca, w całej UE spadek był tylko minimalnie mniejszy – o 0,4 proc. Jeżeli porównamy te dane do wolumenu sprzedaży z października ub.r., to okaże się, że nastąpił wzrost odpowiednio o 1,4 proc. i 1,9 proc. Zarówno jednak w skali roku, jak i w skali miesiąca odczyty zawiodły oczekiwania rynkowe. Spadki w porównaniu do września były widoczne we wszystkich kategoriach sprzedaży, w tym odzieży, obuwia i tekstyliów o 0,8 proc. w strefie euro i o 1 proc. w UE.
Dane te jednak będą miały ograniczony wpływ na szeroki rynek. Jego uczestnicy skupieni są już na piątkowej publikacji Departamentu Pracy USA, w której poznamy m.in., jak zmieniło się przeciętne wynagrodzenie i w jakim stopniu wzrosło zatrudnienie. Do jutrzejszego popołudnia powinniśmy obserwować stabilizację na rynku walutowym w połączeniu z pozytywnym sentymentem na rynku akcji.
Kurs EUR/PLN blisko 4,27
Złoty dziś do południa zyskiwał na wartości. Były to niewielkie zmiany, ale kurs EUR/PLN zbliża się powoli do 4,27 zł, czyli do dolnej granicy notowań z ostatnich trzech tygodni. W dalszej części dnia rynek czekają jeszcze publikacje danych z USA o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, o wymianie międzynarodowej i zamówieniach w sektorze przemysłowym. Poza zwiększeniem poziomu wahań, fundamentalnych zmian przed jutrzejszą publikacją raportu z rynku pracy nie należy jednak się spodziewać.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
4 gru 2019 16:53
Słabe dane z USA (popołudniowy komentarz walutowy z 4.12.2019)
Słabsze od oczekiwań dane o zamówieniach przemysłowych w Niemczech i sprzedaży detalicznej z bardzo ograniczonym wpływem na rynek. Kurs EUR/USD oscyluje w okolicy 1,11, wahając się tylko nieznacznie. Już jutro jednak może on istotnie wzrosnąć. Złoty minimalnie silniejszy, EUR/PLN zbliża się do granicy 4,27.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Spadki we wszystkich kategoriach sprzedaży
Opublikowane wczoraj wieczorem dane z gospodarki USA nie były zachęcające. Niższy wzrost zatrudnienia (ADP) w sektorze prywatnym i aktywność (ISM) w sektorze usług (podobnie jak w przemyśle), która także zawodzi oczekiwania, nie budują argumentów za zacieśnianiem monetarnym w USA. To negatywna informacja dla dolara, który nawet osłabił się po publikacji danych. Kurs EUR/USD wzrósł na chwilę powyżej granicy 1,11, czyli do najwyższego poziomu od miesiąca. W kolejnych godzinach kurs wycofał się poniżej tego poziomu i dzisiaj do południa nieznacznie spadł poniżej 1,11.
Przed większą przeceną dolara może chronić nadzieja na zawarcie pierwszej fazy porozumienia USA z Chinami. Z obozu USA napływały w ostatnich dniach sprzeczne informacje na ten temat. Prawdopodobnie jest to element strategii negocjacyjnej administracji Białego Domu. Gdyby porozumienie zostało zawarte przed końcem bieżącego roku, dolar w krótkim terminie mógłby nieco zyskać. Po serii słabszych danych z USA inwestorzy wyczekują także raportu z amerykańskiego rynku pracy, który zostanie opublikowany jutro.
Ostatnie tygodnie budowały stopniowo argument za podnoszeniem się gospodarki z dna, jednak dzisiejsze dane okazały się minimalnie poniżej oczekiwań, a tym samym euro nie dostało wsparcia. Destatis rano opublikował dane o zamówieniach w sektorze przemysłowym za październik. Odnotowaliśmy tu spadek o 0,4 proc. w skali miesiąca, podczas gdy oczekiwano wzrostu o 0,4 proc. W skali roku spadek wyniósł 5,5 proc., przekraczając konsensus ustalony na poziomie 4,7 proc. Dane o zamówieniach poddają się stosunkowo sporym wahaniom, ale mogą wskazywać, jakiego trendu możemy oczekiwać w produkcji w sektorze przemysłowym.
Oczekiwania zawiodły dziś także dane ze strefy euro. Tempo wzrostu gospodarczego w III kw. co prawda było zgodne z konsensusem (był to już kolejny ich odczyt) i wyniosło 1,2 proc. w skali roku, ale dane o sprzedaży detalicznej były już nieco słabsze. Sprzedaż w strefie euro spadła w październiku o 0,6 proc. w skali miesiąca, w całej UE spadek był tylko minimalnie mniejszy – o 0,4 proc. Jeżeli porównamy te dane do wolumenu sprzedaży z października ub.r., to okaże się, że nastąpił wzrost odpowiednio o 1,4 proc. i 1,9 proc. Zarówno jednak w skali roku, jak i w skali miesiąca odczyty zawiodły oczekiwania rynkowe. Spadki w porównaniu do września były widoczne we wszystkich kategoriach sprzedaży, w tym odzieży, obuwia i tekstyliów o 0,8 proc. w strefie euro i o 1 proc. w UE.
Dane te jednak będą miały ograniczony wpływ na szeroki rynek. Jego uczestnicy skupieni są już na piątkowej publikacji Departamentu Pracy USA, w której poznamy m.in., jak zmieniło się przeciętne wynagrodzenie i w jakim stopniu wzrosło zatrudnienie. Do jutrzejszego popołudnia powinniśmy obserwować stabilizację na rynku walutowym w połączeniu z pozytywnym sentymentem na rynku akcji.
Kurs EUR/PLN blisko 4,27
Złoty dziś do południa zyskiwał na wartości. Były to niewielkie zmiany, ale kurs EUR/PLN zbliża się powoli do 4,27 zł, czyli do dolnej granicy notowań z ostatnich trzech tygodni. W dalszej części dnia rynek czekają jeszcze publikacje danych z USA o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, o wymianie międzynarodowej i zamówieniach w sektorze przemysłowym. Poza zwiększeniem poziomu wahań, fundamentalnych zmian przed jutrzejszą publikacją raportu z rynku pracy nie należy jednak się spodziewać.
Zobacz również:
Słabe dane z USA (popołudniowy komentarz walutowy z 4.12.2019)
USA i Chiny jednak bliżej porozumienia? (komentarz walutowy z 4.12.2019)
Sekretarz handlowy USA potwierdza wprowadzenie ceł (popołudniowy komentarz walutowy z 3.12.2019)
Widmo wojny celnej powraca (komentarz walutowy z 3.12.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s