Brytyjska waluta stopniowo zyskuje w oczekiwaniu na plan łagodniejszego brexitu. Euro pozostaje relatywnie słabe i do końca roku może stracić nawet ponad 10 proc. wartości w relacji do funta. Koszyk złotego wciąż stabilny, a jutrzejsze dane makro z polskiej gospodarki mogą go jeszcze wzmocnić.
Funt i złoty mogą zyskać kosztem euro
Po raz kolejny cotygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych w USA zaskakują z pozytywnej strony. Liczba złożonych wniosków wyniosła 213 tys., podczas gdy oczekiwano wzrostu o 4 tys. do 220 tys. To także najniższy poziom od drugiego tygodnia grudnia. Dane te mają raczej ograniczony wpływ na notowania dolara. W kontekście wyraźnej słabości euro mogą jednak spychać kurs EUR/USD coraz niżej, zwłaszcza że napływające ostatnio dane gospodarcze ze strefy euro nie napawają optymizmem co do tamtejszej gospodarki. Odmienną tendencję obserwujemy tymczasem w USA.
Wspomniana słabość wspólnej waluty widoczna jest także w notowaniach euro do funta. Kurs EUR/GBP stopniowo spada od tygodnia, a dzisiaj osiągnął najniższy poziom od listopada, spadając do ok. 0,881. Dzieje się to oczywiście na fali globalnego, choć obecnie ograniczonego, umocnienia funta. Jednak potencjał spadkowy euro do funta wydaje się w bieżącej sytuacji (słabości gospodarczej strefy euro) większy niż wzrostowy funta do dolara. Funtowi brakuje obecnie ok. 14 proc. do poziomu sprzed referendum – ok. 0,76. Choć poziom ten może szybko nie wrócić, to w przypadku łagodniejszego brexitu i kontynuacji osłabienia gospodarczego w strefie euro w kolejnych miesiącach, można ostrożnie przyjąć, że EUR/GBP powróci do poziomu ok. 0,80 lub nawet nieco niżej.
Funt również wyraźnie zyskuje od ubiegłego piątku w relacji do złotego. Kurs GBP/PLN wzrósł dzisiaj do nieco ponad 4,86, czyli do najwyższego poziomu od końcówki listopada. Koszyk złotego pozostaje jednak stabilny, a zmiany są ograniczone. Kalendarz zaplanowanych wydarzeń na dalszą część dnia jest praktycznie pusty i wartość złotego powinna ustabilizować się w okolicy bieżących poziomów. Wyjątkiem może być wartość złotego w relacji do funta, która może poddawać się większym wahaniom. Trend, jaki do tej pory obserwujemy, wskazuje na możliwy wzrost kursu w okolice 4,87-4,88, jeżeli w dalszym ciągu będziemy obserwować dążenie GBP/USD w kierunku 1,30 (dzisiaj nieco ponad 1,29). Złoty może zanotować nieco większe wahania jeszcze jutro przed południem (CET), kiedy napłyną dane z polskiej gospodarki.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane m.in. o przeciętnym poziomie wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw oraz o produkcji przemysłowej w grudniu w Polsce. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost przeciętnego wynagrodzenia o 7,4 proc. w skali roku, a produkcji przemysłowej o 5,0 proc. Złotego w ostatnim, dosyć turbulentnym, czasie wyróżnia stabilność. Nie jest to przypadek, gdyż w przeciwieństwie do największych krajów strefy euro twarde dane makroekonomiczne z Polski cały czas są pozytywne. Choć inflacja w Polsce w dalszym ciągu pozostaje przytłumiona, wspomniane dane w okolicy konsensusu (lub tym bardziej powyżej) mogą w jeszcze większym stopniu wyróżniać Polskę na tle największych gospodarek Europy i tym samym nieco wzmocnić koszyk złotego.
Pół godziny później Biuro Statystyki Narodowej (ONS) przedstawi dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii w grudniu. Mediana oczekiwań rynkowych sugeruje wzrost sprzedaży, z wyłączeniem paliw i pojazdów, o 3,8 proc. w skali roku, czyli podobnie jak w listopadzie. Brexit to obecnie czynnik mający zdecydowanie najistotniejszy wpływ na funta, ale zwiększone oczekiwania co do łagodniejszego planu opuszczania UE wyraźnie pozytywnie oddziałują na funta. Jutrzejsza publikacja ONS prawdopodobnie będzie miała ograniczony wpływ na notowania funta, ale odczyt powyżej konsensusu może wzmocnić pozytywny trend, jaki obecnie obserwujemy.
Po południu poznamy także dane z gospodarki USA. O godz. 15:15 Rezerwa Federalna opublikuje dane o produkcji przemysłowej w grudniu. Konsensus rynkowy zakłada wzrost o 0,2 proc. w skali miesiąca. Trzy kwadranse później Uniwersytet Michigan przedstawi wstępne dane wskaźnika sentymentu konsumentów w styczniu (konsensus: 96,9 pkt). W przypadku pozytywnych odczytów rozbieżność pomiędzy sytuacją gospodarki USA a strefy euro może tylko się powiększać, co może z kolei przekładać się na spadek notowań EUR/USD bliżej w kierunku 1,13.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
17 sty 2019 12:50
Ograniczone zmiany funta i złotego (komentarz walutowy z 17.01.2019)
Brytyjska waluta stopniowo zyskuje w oczekiwaniu na plan łagodniejszego brexitu. Euro pozostaje relatywnie słabe i do końca roku może stracić nawet ponad 10 proc. wartości w relacji do funta. Koszyk złotego wciąż stabilny, a jutrzejsze dane makro z polskiej gospodarki mogą go jeszcze wzmocnić.
Funt i złoty mogą zyskać kosztem euro
Po raz kolejny cotygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych w USA zaskakują z pozytywnej strony. Liczba złożonych wniosków wyniosła 213 tys., podczas gdy oczekiwano wzrostu o 4 tys. do 220 tys. To także najniższy poziom od drugiego tygodnia grudnia. Dane te mają raczej ograniczony wpływ na notowania dolara. W kontekście wyraźnej słabości euro mogą jednak spychać kurs EUR/USD coraz niżej, zwłaszcza że napływające ostatnio dane gospodarcze ze strefy euro nie napawają optymizmem co do tamtejszej gospodarki. Odmienną tendencję obserwujemy tymczasem w USA.
Wspomniana słabość wspólnej waluty widoczna jest także w notowaniach euro do funta. Kurs EUR/GBP stopniowo spada od tygodnia, a dzisiaj osiągnął najniższy poziom od listopada, spadając do ok. 0,881. Dzieje się to oczywiście na fali globalnego, choć obecnie ograniczonego, umocnienia funta. Jednak potencjał spadkowy euro do funta wydaje się w bieżącej sytuacji (słabości gospodarczej strefy euro) większy niż wzrostowy funta do dolara. Funtowi brakuje obecnie ok. 14 proc. do poziomu sprzed referendum – ok. 0,76. Choć poziom ten może szybko nie wrócić, to w przypadku łagodniejszego brexitu i kontynuacji osłabienia gospodarczego w strefie euro w kolejnych miesiącach, można ostrożnie przyjąć, że EUR/GBP powróci do poziomu ok. 0,80 lub nawet nieco niżej.
Funt również wyraźnie zyskuje od ubiegłego piątku w relacji do złotego. Kurs GBP/PLN wzrósł dzisiaj do nieco ponad 4,86, czyli do najwyższego poziomu od końcówki listopada. Koszyk złotego pozostaje jednak stabilny, a zmiany są ograniczone. Kalendarz zaplanowanych wydarzeń na dalszą część dnia jest praktycznie pusty i wartość złotego powinna ustabilizować się w okolicy bieżących poziomów. Wyjątkiem może być wartość złotego w relacji do funta, która może poddawać się większym wahaniom. Trend, jaki do tej pory obserwujemy, wskazuje na możliwy wzrost kursu w okolice 4,87-4,88, jeżeli w dalszym ciągu będziemy obserwować dążenie GBP/USD w kierunku 1,30 (dzisiaj nieco ponad 1,29). Złoty może zanotować nieco większe wahania jeszcze jutro przed południem (CET), kiedy napłyną dane z polskiej gospodarki.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane m.in. o przeciętnym poziomie wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw oraz o produkcji przemysłowej w grudniu w Polsce. Konsensus rynkowy wskazuje na wzrost przeciętnego wynagrodzenia o 7,4 proc. w skali roku, a produkcji przemysłowej o 5,0 proc. Złotego w ostatnim, dosyć turbulentnym, czasie wyróżnia stabilność. Nie jest to przypadek, gdyż w przeciwieństwie do największych krajów strefy euro twarde dane makroekonomiczne z Polski cały czas są pozytywne. Choć inflacja w Polsce w dalszym ciągu pozostaje przytłumiona, wspomniane dane w okolicy konsensusu (lub tym bardziej powyżej) mogą w jeszcze większym stopniu wyróżniać Polskę na tle największych gospodarek Europy i tym samym nieco wzmocnić koszyk złotego.
Pół godziny później Biuro Statystyki Narodowej (ONS) przedstawi dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii w grudniu. Mediana oczekiwań rynkowych sugeruje wzrost sprzedaży, z wyłączeniem paliw i pojazdów, o 3,8 proc. w skali roku, czyli podobnie jak w listopadzie. Brexit to obecnie czynnik mający zdecydowanie najistotniejszy wpływ na funta, ale zwiększone oczekiwania co do łagodniejszego planu opuszczania UE wyraźnie pozytywnie oddziałują na funta. Jutrzejsza publikacja ONS prawdopodobnie będzie miała ograniczony wpływ na notowania funta, ale odczyt powyżej konsensusu może wzmocnić pozytywny trend, jaki obecnie obserwujemy.
Po południu poznamy także dane z gospodarki USA. O godz. 15:15 Rezerwa Federalna opublikuje dane o produkcji przemysłowej w grudniu. Konsensus rynkowy zakłada wzrost o 0,2 proc. w skali miesiąca. Trzy kwadranse później Uniwersytet Michigan przedstawi wstępne dane wskaźnika sentymentu konsumentów w styczniu (konsensus: 96,9 pkt). W przypadku pozytywnych odczytów rozbieżność pomiędzy sytuacją gospodarki USA a strefy euro może tylko się powiększać, co może z kolei przekładać się na spadek notowań EUR/USD bliżej w kierunku 1,13.
Zobacz również:
Ograniczone zmiany funta i złotego (komentarz walutowy z 17.01.2019)
Euro traci, złoty nieco zyskuje (popołudniowy komentarz walutowy z 16.01.2019)
Historyczna porażka rządu May (komentarz walutowy z 16.01.2019)
W oczekiwaniu na głosowanie w Wielkiej Brytanii (popołudniowy komentarz walutowy z 15.01.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s