Mocna końcówka 2018 r. na rynku pracy w USA – zatrudnienie i wynagrodzenia znacznie powyżej oczekiwań. Część obaw o wzrost gospodarczy znika, wątpliwości co do podwyżek stóp procentowych po części także. Złoty nieco słabszy, ale ryzyko przeceny ograniczone, mimo że zyskuje dolar.
Znaczna poprawa sentymentu
Ostatnia sesja w pierwszym tygodniu nowego roku rozpoczęła się w pozytywnych nastrojach. Zyskiwały rynki akcji na świecie, a większy apetyt na ryzyko obniżył wycenę jena i franka. Nieco zawiódł dzisiaj kolejny już odczyt wskaźnika PMI sektora usług oraz odczyt zbiorczy. Były one odpowiednio o 0,7 i 0,6 pkt niższe od wstępnych danych. Te dla Francji były z kolei o odpowiednio 0,6 i 0,7 pkt niższe. Najważniejszy jednak wskaźnik bazowy inflacji konsumenckiej w grudniu w strefie euro okazał się zgodny z konsensusem i wyniósł 1,0 proc. w skali roku. Ostatecznie wpływ na notowania euro czy nastroje rynkowe był bardzo ograniczony, choć niższa od oczekiwań aktywność w dwóch największych gospodarkach Europy może wywierać nieco większą presję na euro.
Dolara wsparły dziś pozytywne informacje. Wyczekiwany raport z rynku pracy w USA za grudzień przyniósł zaskakujące informacje. Już wczoraj publikacja prywatnej firmy ADP sugerowała, że przyrost nowych etatów w sektorze pozarolniczym był duży (271 tys.). Przebiły to jednak dzisiejsze dane Departamentu Pracy. Wzrost zatrudnienia o 312 tys. był najwyższy od lutego 2018 r. Średnia za ostatni kwartał wyniosła 254 tys., o 33 tys. więcej niż przed rokiem. Zatrudnienie w całym 2018 r. zwiększyło się w gospodarce o 2,6 mln, o 18 proc. więcej niż przed rokiem.
To nie był jednak koniec dobrych danych. Przeciętny poziom wynagrodzenia za godzinę wzrósł w grudniu o 3,2 proc. w porównaniu do grudnia 2017 r. To o 0,2 pkt proc. więcej niż wynosił konsensus rynkowy i o 0,1 pkt proc. powyżej listopadowego poziomu. Wskaźnik aktywności zawodowej z kolei wzrósł z 62,9 proc. do 63,1 proc.
W efekcie zebrały się dobre dane zarówno dla dolara, jak i rynku akcji. Pozytywne doniesienia ws. handlu międzynarodowego (przyszłotygodniowe rozmowy na linii USA-Chiny) w połączeniu z bardzo silnym wzrostem zatrudnienia mogą mocno zmniejszyć obawy o silne spowolnienie gospodarcze i spadek popytu. Wspomniane obawy przekładały się na wzrost awersji do ryzyka. Wczorajszy bardzo słaby odczyt ISM aktywności sektora przemysłowego może zostać już w dużej mierze zapomniany, zwłaszcza że wpływ na to mogła mieć istotna przecena na rynku akcji i obawy o handel (ISM sporządza dane na podstawie ankiet).
Notowania euro do dolara (EUR/USD) spadły do ok. 1,1350 (jeszcze przed godz. 16) z poziomu 1,14 (sprzed publikacji raportu z rynku pracy). Po tak dobrych danych i wspomnianych słabszych PMI Niemiec i Francji euro może być pod nieco większą presją podażową, co może jeszcze spychać kurs EUR/USD w dół.
Potencjalnie silny spadek notowań euro do dolara mógłby nieco osłabić koszyk złotego. Był on i tak już dzisiaj nieco słabszy, choć zmiany mieściły się w przedziale wahań z ostatnich dni i były stosunkowo ograniczone. W przypadku presji aprecjacyjnej dolara przed głębszą przeceną polskiej waluty powinien chronić bardzo dobry sentymenty na rynku akcji i surowców (ceny ropy ok. godz. 16 wzrastały ponad 3 proc.).
W przyszłym tygodniu na rynku
W poniedziałek ISM opublikuje dane wskaźnika PMI sektora usług w USA w grudniu. Analogiczny indeks dla sektora przemysłowego znacznie zawiódł oczekiwania, co przyczyniło się do osłabienia dolara. Jeżeli również w usługach nastąpi podobne załamanie, w teorii może to dać argument do obaw o szybsze od oczekiwań spowolnienie gospodarcze. W teorii, bo po dzisiejszych danych z rynku pracy w USA odczyt od ISM może być też w dużej mierze zignorowany.
W środę wieczorem z kolei opublikowany zostanie zapis rozmów z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego Rezerwy Federalnej. Tzw. minutes mogą pokazać nieco bardziej szczegółowo argumenty, które przemawiały za spłaszczeniem oczekiwań członków Fedu co do przyszłego poziomu stóp procentowych. Obecnie dominują obawy o niższe tempo wzrostu globalnego. Jeżeli pojawią się takie sugestie również wśród członków FOMC, może to osłabiać dolara.
Dzień później analogiczną publikację przedstawi Europejski Bank Centralny (EBC). W tym przypadku jednak sytuacja jest nieco bardziej klarowna. EBC nie zamierza podnosić na razie stóp procentowych, nie ma też zamiaru zmieniać przekazu (obecnie utrzymywana jest forma o pozostawieniu na niezmienionym poziomie stóp przynajmniej przez okres wakacyjny br.). Wpływ na notowania euro będzie raczej ograniczony.
W piątek przed południem opublikowane zostaną dane z brytyjskiej gospodarki, m.in. o produkcji przemysłowej i budowlanej, tempie wzrostu PKB i bilansie handlowym z zagranicą. Biorąc pod uwagę ostatnie istotne wahania, mogą one spowodować wzrost wahań funta. W teorii mogłyby także wywołać sporą zmianę w wartości funta, ale należy pamiętać, że po następnym weekendzie będzie dużo ważniejsze wydarzenia dla tej waluty. W tygodniu rozpoczynającym się 14 stycznia ma odbyć się głosowanie nad planem brexitu w brytyjskim parlamencie. To wydarzenie będzie miało, przynajmniej w krótkim okresie, największy wpływ na notowania brytyjskiej waluty.
Po południu tego samego dnia poznamy dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA w grudniu. Najistotniejsze będą odczyty dotyczące inflacji bazowej (z wyłączeniem cen energii i żywności). Jeżeli wskaźnik bazowy przekroczy 2,2 proc. w skali roku (ostatni odczyt i zarazem konsensus), może to przyczynić się do znacznego wzrostu wartości dolara, wzmacniając argument o potrzebie zacieśniania monetarnego. Wyższe prawdopodobieństwo szybszego zacieśniania monetarnego przy jednoczesnych obawach o wzrost gospodarczy mogłoby negatywnie wpłynąć na sentyment, wywołując presję na rynek akcji i waluty krajów wschodzących, w tym złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
4 sty 2019 13:54
Znaczna poprawa sentymentu (komentarz walutowy z 4.01.2019)
Mocna końcówka 2018 r. na rynku pracy w USA – zatrudnienie i wynagrodzenia znacznie powyżej oczekiwań. Część obaw o wzrost gospodarczy znika, wątpliwości co do podwyżek stóp procentowych po części także. Złoty nieco słabszy, ale ryzyko przeceny ograniczone, mimo że zyskuje dolar.
Znaczna poprawa sentymentu
Ostatnia sesja w pierwszym tygodniu nowego roku rozpoczęła się w pozytywnych nastrojach. Zyskiwały rynki akcji na świecie, a większy apetyt na ryzyko obniżył wycenę jena i franka. Nieco zawiódł dzisiaj kolejny już odczyt wskaźnika PMI sektora usług oraz odczyt zbiorczy. Były one odpowiednio o 0,7 i 0,6 pkt niższe od wstępnych danych. Te dla Francji były z kolei o odpowiednio 0,6 i 0,7 pkt niższe. Najważniejszy jednak wskaźnik bazowy inflacji konsumenckiej w grudniu w strefie euro okazał się zgodny z konsensusem i wyniósł 1,0 proc. w skali roku. Ostatecznie wpływ na notowania euro czy nastroje rynkowe był bardzo ograniczony, choć niższa od oczekiwań aktywność w dwóch największych gospodarkach Europy może wywierać nieco większą presję na euro.
Dolara wsparły dziś pozytywne informacje. Wyczekiwany raport z rynku pracy w USA za grudzień przyniósł zaskakujące informacje. Już wczoraj publikacja prywatnej firmy ADP sugerowała, że przyrost nowych etatów w sektorze pozarolniczym był duży (271 tys.). Przebiły to jednak dzisiejsze dane Departamentu Pracy. Wzrost zatrudnienia o 312 tys. był najwyższy od lutego 2018 r. Średnia za ostatni kwartał wyniosła 254 tys., o 33 tys. więcej niż przed rokiem. Zatrudnienie w całym 2018 r. zwiększyło się w gospodarce o 2,6 mln, o 18 proc. więcej niż przed rokiem.
To nie był jednak koniec dobrych danych. Przeciętny poziom wynagrodzenia za godzinę wzrósł w grudniu o 3,2 proc. w porównaniu do grudnia 2017 r. To o 0,2 pkt proc. więcej niż wynosił konsensus rynkowy i o 0,1 pkt proc. powyżej listopadowego poziomu. Wskaźnik aktywności zawodowej z kolei wzrósł z 62,9 proc. do 63,1 proc.
W efekcie zebrały się dobre dane zarówno dla dolara, jak i rynku akcji. Pozytywne doniesienia ws. handlu międzynarodowego (przyszłotygodniowe rozmowy na linii USA-Chiny) w połączeniu z bardzo silnym wzrostem zatrudnienia mogą mocno zmniejszyć obawy o silne spowolnienie gospodarcze i spadek popytu. Wspomniane obawy przekładały się na wzrost awersji do ryzyka. Wczorajszy bardzo słaby odczyt ISM aktywności sektora przemysłowego może zostać już w dużej mierze zapomniany, zwłaszcza że wpływ na to mogła mieć istotna przecena na rynku akcji i obawy o handel (ISM sporządza dane na podstawie ankiet).
Notowania euro do dolara (EUR/USD) spadły do ok. 1,1350 (jeszcze przed godz. 16) z poziomu 1,14 (sprzed publikacji raportu z rynku pracy). Po tak dobrych danych i wspomnianych słabszych PMI Niemiec i Francji euro może być pod nieco większą presją podażową, co może jeszcze spychać kurs EUR/USD w dół.
Potencjalnie silny spadek notowań euro do dolara mógłby nieco osłabić koszyk złotego. Był on i tak już dzisiaj nieco słabszy, choć zmiany mieściły się w przedziale wahań z ostatnich dni i były stosunkowo ograniczone. W przypadku presji aprecjacyjnej dolara przed głębszą przeceną polskiej waluty powinien chronić bardzo dobry sentymenty na rynku akcji i surowców (ceny ropy ok. godz. 16 wzrastały ponad 3 proc.).
W przyszłym tygodniu na rynku
W poniedziałek ISM opublikuje dane wskaźnika PMI sektora usług w USA w grudniu. Analogiczny indeks dla sektora przemysłowego znacznie zawiódł oczekiwania, co przyczyniło się do osłabienia dolara. Jeżeli również w usługach nastąpi podobne załamanie, w teorii może to dać argument do obaw o szybsze od oczekiwań spowolnienie gospodarcze. W teorii, bo po dzisiejszych danych z rynku pracy w USA odczyt od ISM może być też w dużej mierze zignorowany.
W środę wieczorem z kolei opublikowany zostanie zapis rozmów z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego Rezerwy Federalnej. Tzw. minutes mogą pokazać nieco bardziej szczegółowo argumenty, które przemawiały za spłaszczeniem oczekiwań członków Fedu co do przyszłego poziomu stóp procentowych. Obecnie dominują obawy o niższe tempo wzrostu globalnego. Jeżeli pojawią się takie sugestie również wśród członków FOMC, może to osłabiać dolara.
Dzień później analogiczną publikację przedstawi Europejski Bank Centralny (EBC). W tym przypadku jednak sytuacja jest nieco bardziej klarowna. EBC nie zamierza podnosić na razie stóp procentowych, nie ma też zamiaru zmieniać przekazu (obecnie utrzymywana jest forma o pozostawieniu na niezmienionym poziomie stóp przynajmniej przez okres wakacyjny br.). Wpływ na notowania euro będzie raczej ograniczony.
W piątek przed południem opublikowane zostaną dane z brytyjskiej gospodarki, m.in. o produkcji przemysłowej i budowlanej, tempie wzrostu PKB i bilansie handlowym z zagranicą. Biorąc pod uwagę ostatnie istotne wahania, mogą one spowodować wzrost wahań funta. W teorii mogłyby także wywołać sporą zmianę w wartości funta, ale należy pamiętać, że po następnym weekendzie będzie dużo ważniejsze wydarzenia dla tej waluty. W tygodniu rozpoczynającym się 14 stycznia ma odbyć się głosowanie nad planem brexitu w brytyjskim parlamencie. To wydarzenie będzie miało, przynajmniej w krótkim okresie, największy wpływ na notowania brytyjskiej waluty.
Po południu tego samego dnia poznamy dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA w grudniu. Najistotniejsze będą odczyty dotyczące inflacji bazowej (z wyłączeniem cen energii i żywności). Jeżeli wskaźnik bazowy przekroczy 2,2 proc. w skali roku (ostatni odczyt i zarazem konsensus), może to przyczynić się do znacznego wzrostu wartości dolara, wzmacniając argument o potrzebie zacieśniania monetarnego. Wyższe prawdopodobieństwo szybszego zacieśniania monetarnego przy jednoczesnych obawach o wzrost gospodarczy mogłoby negatywnie wpłynąć na sentyment, wywołując presję na rynek akcji i waluty krajów wschodzących, w tym złotego.
Zobacz również:
Znaczna poprawa sentymentu (komentarz walutowy z 4.01.2019)
Rynek czeka na piątkowe wydarzenia (popołudniowy komentarz walutowy z 3.01.2019)
Jen wysyła sygnały (komentarz walutowy z 3.01.2019)
Aprecjacja dolara i jena (popołudniowy komentarz walutowy z 2.01.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s