W trzy kolejne poniedziałki trzy kolejne konsorcja informowały o skuteczności swoich szczepionek na COVID-19. Nastroje na rynkach akcji są entuzjastyczne, surowce przemysłowe drożeją, ale tym razem dolar mocno odbił. EUR/PLN pozostaje stabilny, a funt zyskuje.
Kurs euro to dobrze znane z ostatnich dwóch tygodni 4,47 zł. Dolar wyraźnie podrożał. Kurs USD/PLN z okolic dołków 3,75 odbił w kierunku 3,80. GBP/PLN w przedłużającym się oczekiwaniu na potwierdzenie uzgodnienia warunków umowy handlowej pomiędzy Unią Europejską i Wielką Brytanią osiągał 5,04, czyli pułapy najwyższe od około dwóch tygodni. Ogłoszenie porozumienia wywoła silny, nawet kilkuprocentowy skok kursu.
Korekcyjny rajd dolara, przecena złota
Rozerwanie się losów amerykańskiej waluty od apetytu na ryzyko na światowych rynkach to pokłosie dynamicznej korekty pozycji przed Świętem Dziękczynienia w USA. Możliwość wystąpienia takiego zachowania uczestników rynku wymienialiśmy w poniedziałkowym komentarzu jako jeden z czynników przemawiających za utrzymaniem status quo w notowaniach złotego. Kurs EUR/USD dryfował od wielu dni w kierunku 1,19, a po zbliżeniu się do listopadowych szczytów ostro zawrócił i runął. Skala ruchu była na tle poprzednich, spokojnych sesji imponująca, ale sama w sobie nie jest zapowiedzią, że inwestorzy przychylniej spojrzą na dolara. Notowania głównej pary walutowej powinny pozostawać w ugruntowanym trendzie bocznym.
Nie bez znaczenia dla poniedziałkowych przetasowań mogła okazać się także sytuacja na rynku złota. Fundusze typu ETF gromadzące fizyczny kruszec były inwestycyjnym krzykiem mody w okresie pandemii, ale przełom w pracach nad szczepionką schłodził entuzjazm względem perspektyw metali szlachetnych. W rezultacie odpływu kapitału klientów fundusze zaczęły masowo wyprzedawać złoto, tylko w kilku minionych dniach ponad 30 ton. Przełamanie przez kurs uncji bariery 1850 dolarów wywołało lawinową wyprzedaż i wzmocniło sygnał do kupna dolara.
Internet to za mało
Wpływ covidowych obostrzeń na polski przemysł w październiku był bardzo ograniczony. To globalny trend, który wynika z mniej drakońskich restrykcji w porównaniu z wiosennymi oraz z trwalszych łańcuchów dostaw. Sprzedaż detaliczna nie wykazała już takiej odporności na pogorszenie się sytuacji epidemicznej i nowe restrykcje. Wprawdzie skala załamania jej wskaźnika była mniejsza niż w pierwszym półroczu, ale to poniedziałkowe dane wypadły blado na tle oczekiwań.
Wszystko wskazuje, że z potężnego odbicia konsumpcji z drugiego i trzeciego kwartału nic nie zostało. Listopad przynosi nieuniknione pogłębienie negatywnych tendencji pomimo wzrostu wartości zakupów dokonywanych przez internet. Lockdown bardzo mocno ogranicza zapotrzebowanie na paliwa, mniej kupujemy odzieży i obuwia, za to rosną wydatki na meble oraz sprzęty RTV i AGD.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
23 lis 2020 11:18
Złoty stabilny, funt zaczyna rajd (komentarz walutowy z 23.11.2020)
W trzy kolejne poniedziałki trzy kolejne konsorcja informowały o skuteczności swoich szczepionek na COVID-19. Nastroje na rynkach akcji są entuzjastyczne, surowce przemysłowe drożeją, ale tym razem dolar mocno odbił. EUR/PLN pozostaje stabilny, a funt zyskuje.
Kurs euro to dobrze znane z ostatnich dwóch tygodni 4,47 zł. Dolar wyraźnie podrożał. Kurs USD/PLN z okolic dołków 3,75 odbił w kierunku 3,80. GBP/PLN w przedłużającym się oczekiwaniu na potwierdzenie uzgodnienia warunków umowy handlowej pomiędzy Unią Europejską i Wielką Brytanią osiągał 5,04, czyli pułapy najwyższe od około dwóch tygodni. Ogłoszenie porozumienia wywoła silny, nawet kilkuprocentowy skok kursu.
Korekcyjny rajd dolara, przecena złota
Rozerwanie się losów amerykańskiej waluty od apetytu na ryzyko na światowych rynkach to pokłosie dynamicznej korekty pozycji przed Świętem Dziękczynienia w USA. Możliwość wystąpienia takiego zachowania uczestników rynku wymienialiśmy w poniedziałkowym komentarzu jako jeden z czynników przemawiających za utrzymaniem status quo w notowaniach złotego. Kurs EUR/USD dryfował od wielu dni w kierunku 1,19, a po zbliżeniu się do listopadowych szczytów ostro zawrócił i runął. Skala ruchu była na tle poprzednich, spokojnych sesji imponująca, ale sama w sobie nie jest zapowiedzią, że inwestorzy przychylniej spojrzą na dolara. Notowania głównej pary walutowej powinny pozostawać w ugruntowanym trendzie bocznym.
Nie bez znaczenia dla poniedziałkowych przetasowań mogła okazać się także sytuacja na rynku złota. Fundusze typu ETF gromadzące fizyczny kruszec były inwestycyjnym krzykiem mody w okresie pandemii, ale przełom w pracach nad szczepionką schłodził entuzjazm względem perspektyw metali szlachetnych. W rezultacie odpływu kapitału klientów fundusze zaczęły masowo wyprzedawać złoto, tylko w kilku minionych dniach ponad 30 ton. Przełamanie przez kurs uncji bariery 1850 dolarów wywołało lawinową wyprzedaż i wzmocniło sygnał do kupna dolara.
Internet to za mało
Wpływ covidowych obostrzeń na polski przemysł w październiku był bardzo ograniczony. To globalny trend, który wynika z mniej drakońskich restrykcji w porównaniu z wiosennymi oraz z trwalszych łańcuchów dostaw. Sprzedaż detaliczna nie wykazała już takiej odporności na pogorszenie się sytuacji epidemicznej i nowe restrykcje. Wprawdzie skala załamania jej wskaźnika była mniejsza niż w pierwszym półroczu, ale to poniedziałkowe dane wypadły blado na tle oczekiwań.
Wszystko wskazuje, że z potężnego odbicia konsumpcji z drugiego i trzeciego kwartału nic nie zostało. Listopad przynosi nieuniknione pogłębienie negatywnych tendencji pomimo wzrostu wartości zakupów dokonywanych przez internet. Lockdown bardzo mocno ogranicza zapotrzebowanie na paliwa, mniej kupujemy odzieży i obuwia, za to rosną wydatki na meble oraz sprzęty RTV i AGD.
Zespół analityków Cinkciarz.pl
Zobacz również:
Złoty stabilny, funt zaczyna rajd (komentarz walutowy z 23.11.2020)
Frank najtańszy od dwóch miesięcy (komentarz walutowy z 20.11.2020)
Szczepionkowy ping-pong EUR/PLN (komentarz walutowy z 19.11.2020)
Euro i funt zaczynają drożeć (komentarz walutowy z 18.11.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s