Powrót inwestorów na amerykańskie giełdy po długim weekendzie zaczął się od 2-3-procentowych spadków indeksów. Cena baryłki ropy spadła o 9 proc. Gorsze nastroje na rynku osłabiły złotego. Kurs USD/PLN przekroczył 3,78 zł, a EUR/PLN zbliżył się do 4,46 zł.
Wtorek na szerokim rynku przebiegał pod znakiem wzmożonej awersji do ryzyka. Już od rana widać było tego oznaki, a popołudnie nie przyniosło poprawy. Po długim weekendzie na giełdy wrócili amerykańscy inwestorzy, ale dzień na parkietach w USA zaczął się od spadków głównych indeksów giełdowych o 2-3 proc.
Funt w relacji z dolarem balansują tuż nad 1,30
Dziś spadały też ceny ropy. Wartość jednej baryłki obniżyła się o ok. 9 proc. (odmiana WTI), do 36 dolarów, kontynuując silne spadki zapoczątkowane w ub. wtorek.
Presja spadkowa nie opuszcza także funta po zaostrzeniu retoryki w sprawie negocjacji warunków nowej umowy handlowej Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. Notowania GBP/USD utrzymują się na poziomie 1,302-1,303 (dziś po południu), ale spadek poniżej 1,30 może dodatkowo wzmocnić falę wyprzedaży brytyjskiej waluty, szczególnie w klimacie nieco gorszego sentymentu na szerokim rynku.
Złoty zapomina o wczorajszych zyskach
W dalszym ciągu stabilnie w okolicy 1,18 utrzymuje się kurs euro do dolara, który notuje dzisiaj tylko niewielkie spadki ok. 0,1-0,2 proc. w relacji do poprzedniego dnia. Pogorszenie nastrojów działa jednak na niekorzyść większości walut krajów wschodzących, w tym złotego. Polska waluta oddawała już od rana część wypracowanych wczoraj zysków. Kurs EUR/PLN wzrósł z ok. 4,43 do 4,45, a USD/PLN z 3,75 do 3,78. Niższy popyt na ryzyko przejawiał się także w spadku wartości złotego o ok. 0,6 proc. w relacji do franka szwajcarskiego, co skutkowało wzrostem kursu CHF/PLN do 4,12 zł.
Losy złotego w kolejnych godzinach zależą od sentymentu rynkowego. Pogłębienie spadków na amerykańskich parkietach giełdowych może jeszcze potencjalnie osłabić polską walutę. Wtorek jest dniem nieco silniejszego niż w minionych dniach dolara. Popyt na amerykańską walutę może jeszcze wzrosnąć, jeżeli będziemy obserwować silne spadki kursów EUR/USD i GBP/USD, co ostatecznie może zwiększyć presję podażową na złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
8 wrz 2020 15:41
Wtorek nie lubi ryzyka? (komentarz walutowy z 8.09.2020)
Powrót inwestorów na amerykańskie giełdy po długim weekendzie zaczął się od 2-3-procentowych spadków indeksów. Cena baryłki ropy spadła o 9 proc. Gorsze nastroje na rynku osłabiły złotego. Kurs USD/PLN przekroczył 3,78 zł, a EUR/PLN zbliżył się do 4,46 zł.
Wtorek na szerokim rynku przebiegał pod znakiem wzmożonej awersji do ryzyka. Już od rana widać było tego oznaki, a popołudnie nie przyniosło poprawy. Po długim weekendzie na giełdy wrócili amerykańscy inwestorzy, ale dzień na parkietach w USA zaczął się od spadków głównych indeksów giełdowych o 2-3 proc.
Funt w relacji z dolarem balansują tuż nad 1,30
Dziś spadały też ceny ropy. Wartość jednej baryłki obniżyła się o ok. 9 proc. (odmiana WTI), do 36 dolarów, kontynuując silne spadki zapoczątkowane w ub. wtorek.
Presja spadkowa nie opuszcza także funta po zaostrzeniu retoryki w sprawie negocjacji warunków nowej umowy handlowej Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. Notowania GBP/USD utrzymują się na poziomie 1,302-1,303 (dziś po południu), ale spadek poniżej 1,30 może dodatkowo wzmocnić falę wyprzedaży brytyjskiej waluty, szczególnie w klimacie nieco gorszego sentymentu na szerokim rynku.
Złoty zapomina o wczorajszych zyskach
W dalszym ciągu stabilnie w okolicy 1,18 utrzymuje się kurs euro do dolara, który notuje dzisiaj tylko niewielkie spadki ok. 0,1-0,2 proc. w relacji do poprzedniego dnia. Pogorszenie nastrojów działa jednak na niekorzyść większości walut krajów wschodzących, w tym złotego. Polska waluta oddawała już od rana część wypracowanych wczoraj zysków. Kurs EUR/PLN wzrósł z ok. 4,43 do 4,45, a USD/PLN z 3,75 do 3,78. Niższy popyt na ryzyko przejawiał się także w spadku wartości złotego o ok. 0,6 proc. w relacji do franka szwajcarskiego, co skutkowało wzrostem kursu CHF/PLN do 4,12 zł.
Losy złotego w kolejnych godzinach zależą od sentymentu rynkowego. Pogłębienie spadków na amerykańskich parkietach giełdowych może jeszcze potencjalnie osłabić polską walutę. Wtorek jest dniem nieco silniejszego niż w minionych dniach dolara. Popyt na amerykańską walutę może jeszcze wzrosnąć, jeżeli będziemy obserwować silne spadki kursów EUR/USD i GBP/USD, co ostatecznie może zwiększyć presję podażową na złotego.
Zobacz również:
Wtorek nie lubi ryzyka? (komentarz walutowy z 8.09.2020)
Złoty odrobił część strat (popołudniowy komentarz walutowy z 7.09.2020)
Silne spadki funta (komentarz walutowy z 7.09.2020)
Rosnące zatrudnienie i spadające bezrobocie, czyli silny bodziec dla dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 4.09.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s