Rynek szykuje się na wieczorny komunikat i konferencję prasową Rezerwy Federalnej. Niepewność co do ostatecznego wydźwięku przekazu jest duża, stąd duże mogą być także wahania dolara – zarówno dziś wieczorem, jak i jutro. Kolejne pozytywne dane wspierają złotego.
Fed może być zbyt mało gołębi?
Głównym wydarzeniem, na jakie czeka rynek, będzie dzisiaj komunikat i konferencja prasowa Rezerwy Federalnej (Fed) z udziałem jej szefa Jerome’a Powella – odpowiednio o godz. 19 i 19:30. Na rynku walutowym panował względny spokój, który jednak w godzinach wieczornych najprawdopodobniej przerodzi się w istotne wahania. Euro do dolara oscylowało w okolicy 1,1350, podczas gdy rynek pozycjonuje się na przekaz komitetu monetarnego Fedu.
Szanse, że będzie on jastrzębi, są praktycznie zerowe. Marcowe posiedzenie będzie o tyle ciekawe, że Fed zmienił o 180 stopni nastawienie do zacieśniania monetarnego w ostatnich miesiącach, podkreślając na każdym kroku „cierpliwość” w jakichkolwiek dalszych krokach. Opublikowane dzisiaj zostaną także projekcje makroekonomiczne – m.in. inflacji i tempa wzrostu PKB. Biorąc pod uwagę ryzyka zewnętrzne (w tym brexit, negocjacje z Chinami, globalne spowolnienie gospodarcze), tempo wzrostu PKB może zostać nawet zrewidowane w dół. To byłby negatywny sygnał dla dolara.
Należy jednak pamiętać, że Fed jak jeden z głównych czynników do pauzy w zacieśnianiu monetarnym wymieniał załamanie na rynku akcji. Główne indeksy giełdowe w USA zdążyły już od grudniowego dołka odrobić nawet z nawiązką wszystkie straty. Ten element może zostać także podkreślony w komunikacie i podczas konferencji prasowej Powella. Biorąc pod uwagę presję na dolara w ostatnim czasie i silne wzrosty akcji, uczestnicy rynku mogą być w dużej mierze spozycjonowani na jeszcze bardziej gołębi przekaz ze strony Fedu i zasugerowanie braku podwyżek stóp w tym roku. Ten jednak, m.in. ze względu na poprawę sentymentu na rynku akcji, może okazać się mniej łagodny, niż oczekuje tego rynek. To potencjalnie mogłoby nawet spowodować wzrost wartości dolara. Jakikolwiek ostatecznie przekaz ze strony Rezerwy Federalnej będzie miał wydźwięk, niepewność jest na tyle duża, że możemy spodziewać się istotnych wahań dolara wieczorem i kolejnego dnia.
Nawet jeżeli obserwowalibyśmy znaczną aprecjację dolara, koszyk złotego powinien pozostać stabilny, a główne zmiany powinny ograniczyć się do pary USD/PLN. Przed potencjalną głębszą przeceną chroni polską walutę seria pozytywnych danych z gospodarki, jakie ostatnio poznaliśmy, w tym o produkcji przemysłowej, rachunku bieżącym, wzroście wynagrodzeń czy rekordach sentymentu gospodarstw domowych. EUR/PLN spadło dzisiaj po południu do granicy 4,28, notując najniższy poziom od 4 lutego br. Potencjał do większych zmian wydaje się ograniczony i biorąc pod uwagę zarówno pozytywny, jak i negatywny dla dolara przekaz Rezerwy Federalnej, kurs EUR/PLN powinien się zamykać w przedziale ok. 4,26-4,30.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane o sprzedaży detalicznej. Na złotego w przeważającej mierze oddziałują czynniki zewnętrzne. Tym najważniejszym wydają się poczynania banków centralnych, przede wszystkim EBC i Rezerwy Federalnej. Zdecydowanie przeważające ostatnio pozytywne odczyty z polskiej gospodarki wspierają jednak złotego. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost sprzedaży o 6,9 proc. w skali roku. Kolejny, solidny odczyt mógłby w jeszcze większym stopniu wesprzeć polską walutę, choć z drugiej strony potencjalna aprecjacja jest ograniczana przez brak perspektyw na wzrost stóp procentowych w Polsce.
Funt obecnie głównie reaguje na doniesienia w sprawie brexitu, jednak jutro wydarzenia związane z Bankiem Anglii (BoE) o godz. 13:00 mogą jeszcze zwiększyć już i tak duże wahania. Zmiana stóp procentowych po posiedzeniu komitetu monetarnego BoE jest praktycznie wykluczona. Bank będzie w dalszym ciągu czekał na rozwiązanie kwestii opuszczenia UE z podjęciem zmian w stopach procentowych. Kwestia ta jednak pozostaje nierozwiązana, a w ostatnich dniach niepewność nawet wzrosła. To także potencjalnie może przełożyć się na przekaz płynący po posiedzeniu, co mogłoby w krótkim okresie zwiększyć presję podażową na funcie.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
20 mar 2019 13:31
Wokół brexitu robi się nerwowo (komentarz walutowy z 20.03.2019)
Rynek szykuje się na wieczorny komunikat i konferencję prasową Rezerwy Federalnej. Niepewność co do ostatecznego wydźwięku przekazu jest duża, stąd duże mogą być także wahania dolara – zarówno dziś wieczorem, jak i jutro. Kolejne pozytywne dane wspierają złotego.
Fed może być zbyt mało gołębi?
Głównym wydarzeniem, na jakie czeka rynek, będzie dzisiaj komunikat i konferencja prasowa Rezerwy Federalnej (Fed) z udziałem jej szefa Jerome’a Powella – odpowiednio o godz. 19 i 19:30. Na rynku walutowym panował względny spokój, który jednak w godzinach wieczornych najprawdopodobniej przerodzi się w istotne wahania. Euro do dolara oscylowało w okolicy 1,1350, podczas gdy rynek pozycjonuje się na przekaz komitetu monetarnego Fedu.
Szanse, że będzie on jastrzębi, są praktycznie zerowe. Marcowe posiedzenie będzie o tyle ciekawe, że Fed zmienił o 180 stopni nastawienie do zacieśniania monetarnego w ostatnich miesiącach, podkreślając na każdym kroku „cierpliwość” w jakichkolwiek dalszych krokach. Opublikowane dzisiaj zostaną także projekcje makroekonomiczne – m.in. inflacji i tempa wzrostu PKB. Biorąc pod uwagę ryzyka zewnętrzne (w tym brexit, negocjacje z Chinami, globalne spowolnienie gospodarcze), tempo wzrostu PKB może zostać nawet zrewidowane w dół. To byłby negatywny sygnał dla dolara.
Należy jednak pamiętać, że Fed jak jeden z głównych czynników do pauzy w zacieśnianiu monetarnym wymieniał załamanie na rynku akcji. Główne indeksy giełdowe w USA zdążyły już od grudniowego dołka odrobić nawet z nawiązką wszystkie straty. Ten element może zostać także podkreślony w komunikacie i podczas konferencji prasowej Powella. Biorąc pod uwagę presję na dolara w ostatnim czasie i silne wzrosty akcji, uczestnicy rynku mogą być w dużej mierze spozycjonowani na jeszcze bardziej gołębi przekaz ze strony Fedu i zasugerowanie braku podwyżek stóp w tym roku. Ten jednak, m.in. ze względu na poprawę sentymentu na rynku akcji, może okazać się mniej łagodny, niż oczekuje tego rynek. To potencjalnie mogłoby nawet spowodować wzrost wartości dolara. Jakikolwiek ostatecznie przekaz ze strony Rezerwy Federalnej będzie miał wydźwięk, niepewność jest na tyle duża, że możemy spodziewać się istotnych wahań dolara wieczorem i kolejnego dnia.
Nawet jeżeli obserwowalibyśmy znaczną aprecjację dolara, koszyk złotego powinien pozostać stabilny, a główne zmiany powinny ograniczyć się do pary USD/PLN. Przed potencjalną głębszą przeceną chroni polską walutę seria pozytywnych danych z gospodarki, jakie ostatnio poznaliśmy, w tym o produkcji przemysłowej, rachunku bieżącym, wzroście wynagrodzeń czy rekordach sentymentu gospodarstw domowych. EUR/PLN spadło dzisiaj po południu do granicy 4,28, notując najniższy poziom od 4 lutego br. Potencjał do większych zmian wydaje się ograniczony i biorąc pod uwagę zarówno pozytywny, jak i negatywny dla dolara przekaz Rezerwy Federalnej, kurs EUR/PLN powinien się zamykać w przedziale ok. 4,26-4,30.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane o sprzedaży detalicznej. Na złotego w przeważającej mierze oddziałują czynniki zewnętrzne. Tym najważniejszym wydają się poczynania banków centralnych, przede wszystkim EBC i Rezerwy Federalnej. Zdecydowanie przeważające ostatnio pozytywne odczyty z polskiej gospodarki wspierają jednak złotego. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost sprzedaży o 6,9 proc. w skali roku. Kolejny, solidny odczyt mógłby w jeszcze większym stopniu wesprzeć polską walutę, choć z drugiej strony potencjalna aprecjacja jest ograniczana przez brak perspektyw na wzrost stóp procentowych w Polsce.
Funt obecnie głównie reaguje na doniesienia w sprawie brexitu, jednak jutro wydarzenia związane z Bankiem Anglii (BoE) o godz. 13:00 mogą jeszcze zwiększyć już i tak duże wahania. Zmiana stóp procentowych po posiedzeniu komitetu monetarnego BoE jest praktycznie wykluczona. Bank będzie w dalszym ciągu czekał na rozwiązanie kwestii opuszczenia UE z podjęciem zmian w stopach procentowych. Kwestia ta jednak pozostaje nierozwiązana, a w ostatnich dniach niepewność nawet wzrosła. To także potencjalnie może przełożyć się na przekaz płynący po posiedzeniu, co mogłoby w krótkim okresie zwiększyć presję podażową na funcie.
Zobacz również:
Wokół brexitu robi się nerwowo (komentarz walutowy z 20.03.2019)
Dolar nieco traci, złoty zyskuje (popołudniowy komentarz walutowy z 19.03.2019)
Brytyjskie problemy bez wpływu na funta (komentarz walutowy z 19.03.2019)
Dolar traci przed Fed (popołudniowy komentarz walutowy z 18.03.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s