W środę do południa na rynku finansowym panował względny spokój. To efekt oczekiwania inwestorów na wieczorne wydarzenia: publikację komunikatu po dwudniowym posiedzeniu Rezerwy Federalnej i konferencję prasową z udziałem jej szefa Jerome'a Powella.
Sytuacja w USA nie zostawia miejsca na brawurowy przekaz
Rynek czeka na łagodny przekaz, a trudna sytuacja gospodarki USA nie daje zbyt wielkiego pola manewru dla amerykańskich bankowców centralnych. Stąd istotnych zmian w polityce monetarnej nie należy oczekiwać.
W porze publikacji komunikatu i konferencji prasowej możemy jednak oczekiwać zwiększenia wahań na rynku walutowym, w szczególności dotyczy to dolara. Fundamentalnych zmian raczej nie należy się spodziewać, co prawdopodobnie pozostanie aktualne przez kolejny miesiąc.
97 dni – tyle zostało do wyborów w USA. Wraz ze zbliżaniem się daty 3 listopada 2020 r. mogą wzmagać się napięcia w sferze geopolitycznej, nabierając nieco większego znaczenia dla rynku. Zbiegnie się to w czasie z potencjalną kolejną falą wzrostu zachorowań na koronawirusa, co również może nieco zmodyfikować oczekiwania uczestników rynku i ich postrzeganie ryzyka.
Złotego kroki w przód i kroczek w tył
Tymczasem obecnie brak istotniejszych zmian na rynku w kolejnych dniach oznacza także potencjalnie ograniczony przedział wahań dla złotego. Koszyk polskiej waluty jest dziś w nieco słabszej kondycji. Wynika to jednak z odreagowania silnych wzrostów z minionego tygodnia.
Notowania EUR/PLN wzrosły dzisiaj powyżej 4,42 zł, czyli do najwyższego poziomu od czwartku, ale to nadal daleko od obserwowanych jeszcze w połowie lipca niemal 4,50 zł. Analogiczną sytuację obserwujemy w przypadku relacji złotego z większością podstawowych walut, gdzie utrzymują się ostatnie wzrosty wartości polskiej waluty.
W minionych godzinach można zauważyć wzrost kursu GBP/PLN, który dzisiaj zbliżył się do 4,90. To pokłosie globalnie silniejszego funta w ostatnich dniach i zbliżającego się kursu GBP/USD do psychologicznej granicy 1,30. Chociaż dalszego umocnienia brytyjskiej waluty nie należy w krótkim terminie wykluczyć, istotny wzrost powyżej 1,30 jest obecnie raczej mało prawdopodobny, a to ogranicza także zakres wzrostu GBP/PLN.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
28 lip 2020 18:21
Chmura pesymizmu nad USA (popołudniowy komentarz walutowy z 28.07.2020)
W środę do południa na rynku finansowym panował względny spokój. To efekt oczekiwania inwestorów na wieczorne wydarzenia: publikację komunikatu po dwudniowym posiedzeniu Rezerwy Federalnej i konferencję prasową z udziałem jej szefa Jerome'a Powella.
Sytuacja w USA nie zostawia miejsca na brawurowy przekaz
Rynek czeka na łagodny przekaz, a trudna sytuacja gospodarki USA nie daje zbyt wielkiego pola manewru dla amerykańskich bankowców centralnych. Stąd istotnych zmian w polityce monetarnej nie należy oczekiwać.
W porze publikacji komunikatu i konferencji prasowej możemy jednak oczekiwać zwiększenia wahań na rynku walutowym, w szczególności dotyczy to dolara. Fundamentalnych zmian raczej nie należy się spodziewać, co prawdopodobnie pozostanie aktualne przez kolejny miesiąc.
97 dni – tyle zostało do wyborów w USA. Wraz ze zbliżaniem się daty 3 listopada 2020 r. mogą wzmagać się napięcia w sferze geopolitycznej, nabierając nieco większego znaczenia dla rynku. Zbiegnie się to w czasie z potencjalną kolejną falą wzrostu zachorowań na koronawirusa, co również może nieco zmodyfikować oczekiwania uczestników rynku i ich postrzeganie ryzyka.
Złotego kroki w przód i kroczek w tył
Tymczasem obecnie brak istotniejszych zmian na rynku w kolejnych dniach oznacza także potencjalnie ograniczony przedział wahań dla złotego. Koszyk polskiej waluty jest dziś w nieco słabszej kondycji. Wynika to jednak z odreagowania silnych wzrostów z minionego tygodnia.
Notowania EUR/PLN wzrosły dzisiaj powyżej 4,42 zł, czyli do najwyższego poziomu od czwartku, ale to nadal daleko od obserwowanych jeszcze w połowie lipca niemal 4,50 zł. Analogiczną sytuację obserwujemy w przypadku relacji złotego z większością podstawowych walut, gdzie utrzymują się ostatnie wzrosty wartości polskiej waluty.
W minionych godzinach można zauważyć wzrost kursu GBP/PLN, który dzisiaj zbliżył się do 4,90. To pokłosie globalnie silniejszego funta w ostatnich dniach i zbliżającego się kursu GBP/USD do psychologicznej granicy 1,30. Chociaż dalszego umocnienia brytyjskiej waluty nie należy w krótkim terminie wykluczyć, istotny wzrost powyżej 1,30 jest obecnie raczej mało prawdopodobny, a to ogranicza także zakres wzrostu GBP/PLN.
Zobacz również:
Chmura pesymizmu nad USA (popołudniowy komentarz walutowy z 28.07.2020)
Wtorek na złapanie oddechu (komentarz walutowy z 28.07.2020)
Kurs głównej pary walutowej, jakiego dawno nie było (popołudniowy komentarz walutowy z 27.07.2020)
Wyprzedaż dolara (komentarz walutowy z 27.07.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s