Inflacja w USA rośnie szybciej, niż się spodziewano. Dolar traci na wartości, ale nie dochodzi do istotnych zmian. Złoty i czeska korona najmocniejszymi walutami w grupie krajów wschodzących. Kurs EUR/PLN spada minimalnie poniżej 4,40 zł.
Istotne dane, ale nie teraz
W środowe popołudnie notowania głównej pary walutowej EUR/USD spadły z porannych ok. 1,172 do nieco ponad 1,18 w półtorej godziny po rozpoczęciu sesji na nowojorskiej giełdzie. Podobne wartości obserwowaliśmy także we wczorajszych notowaniach.
Fundamentalnie zmienia się więc niewiele i nawet dane makroekonomiczne, które w normalnych warunkach wywołałyby istotne zwiększenie wahań dolara, są praktycznie ignorowane.
Dziś po południu Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikowało dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA w lipcu, które wyraźnie przekroczyło oczekiwania rynkowe. Główny wskaźnik inflacji wyniósł 1,0 proc. w skali roku (o 0,3 pkt proc. powyżej konsensusu). Istotniejszy wskaźnik – bazowy, pozbawiony wpływu energii i żywności, wyniósł 1,6 proc., choć spodziewano się tu inflacji na poziomie 1,1 proc.
Informacji o inflacji CPI nie uwzględnia Rezerwa Federalna, korzystające ze wskaźnika PCE, niemniej jednak powyższe dane wiele mówią o trendach cenowych w gospodarce.
Stopy niskie na długo
Obecnie te trendy zaburza wpływ pandemii, a znaczenie statystyk ogranicza fakt, że Fed zamierza utrzymać stopy procentowe przy bieżących poziomach (0-0,25 proc.) przez dłuższy czasu. Kształtowanie się inflacji może nabierać nieco większej wagi prawdopodobnie dopiero na początku przyszłego roku, kiedy będzie wiadomo o wiele więcej o szansach powrotu gospodarki do stanu sprzed pandemii.
Dolar minimalnie stracił po publikacji inflacyjnych statystyk, choć w normalnych warunkach byłyby to pozytywne dane dla amerykańskiej waluty. Kurs USD/PLN po południu spadł do ok. 3,7250, czyli do dolnej granicy notowań od ostatniego piątku.
Złoty i korona wschodzą najwyżej
Na szerokim rynku utrzymują się warunki sprzyjające polskiej walucie. Wzrostom cen akcji towarzyszy przecena obligacji skarbowych, a złoty razem z czeską koroną ponownie plasują się na szczycie klasyfikacji walut z grupy krajów wschodzących, które zyskują najwięcej w relacji do m.in. dolara, funta czy nawet globalnie silnego euro.
Zyski nie są jednak wielkie i mieszczą się w przedziałach obserwowanych w poprzednich dniach. Kurs EUR/PLN po południu znajdował się minimalnie poniżej wczorajszego zamknięcia (ok. 0,2 proc.), w okolicy. 4,398 zł.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
12 sie 2020 16:08
Fatalne dane bez większego wpływu na funta (komentarz walutowy z 12.08.2020)
Inflacja w USA rośnie szybciej, niż się spodziewano. Dolar traci na wartości, ale nie dochodzi do istotnych zmian. Złoty i czeska korona najmocniejszymi walutami w grupie krajów wschodzących. Kurs EUR/PLN spada minimalnie poniżej 4,40 zł.
Istotne dane, ale nie teraz
W środowe popołudnie notowania głównej pary walutowej EUR/USD spadły z porannych ok. 1,172 do nieco ponad 1,18 w półtorej godziny po rozpoczęciu sesji na nowojorskiej giełdzie. Podobne wartości obserwowaliśmy także we wczorajszych notowaniach.
Fundamentalnie zmienia się więc niewiele i nawet dane makroekonomiczne, które w normalnych warunkach wywołałyby istotne zwiększenie wahań dolara, są praktycznie ignorowane.
Dziś po południu Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikowało dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA w lipcu, które wyraźnie przekroczyło oczekiwania rynkowe. Główny wskaźnik inflacji wyniósł 1,0 proc. w skali roku (o 0,3 pkt proc. powyżej konsensusu). Istotniejszy wskaźnik – bazowy, pozbawiony wpływu energii i żywności, wyniósł 1,6 proc., choć spodziewano się tu inflacji na poziomie 1,1 proc.
Informacji o inflacji CPI nie uwzględnia Rezerwa Federalna, korzystające ze wskaźnika PCE, niemniej jednak powyższe dane wiele mówią o trendach cenowych w gospodarce.
Stopy niskie na długo
Obecnie te trendy zaburza wpływ pandemii, a znaczenie statystyk ogranicza fakt, że Fed zamierza utrzymać stopy procentowe przy bieżących poziomach (0-0,25 proc.) przez dłuższy czasu. Kształtowanie się inflacji może nabierać nieco większej wagi prawdopodobnie dopiero na początku przyszłego roku, kiedy będzie wiadomo o wiele więcej o szansach powrotu gospodarki do stanu sprzed pandemii.
Dolar minimalnie stracił po publikacji inflacyjnych statystyk, choć w normalnych warunkach byłyby to pozytywne dane dla amerykańskiej waluty. Kurs USD/PLN po południu spadł do ok. 3,7250, czyli do dolnej granicy notowań od ostatniego piątku.
Złoty i korona wschodzą najwyżej
Na szerokim rynku utrzymują się warunki sprzyjające polskiej walucie. Wzrostom cen akcji towarzyszy przecena obligacji skarbowych, a złoty razem z czeską koroną ponownie plasują się na szczycie klasyfikacji walut z grupy krajów wschodzących, które zyskują najwięcej w relacji do m.in. dolara, funta czy nawet globalnie silnego euro.
Zyski nie są jednak wielkie i mieszczą się w przedziałach obserwowanych w poprzednich dniach. Kurs EUR/PLN po południu znajdował się minimalnie poniżej wczorajszego zamknięcia (ok. 0,2 proc.), w okolicy. 4,398 zł.
Zobacz również:
Fatalne dane bez większego wpływu na funta (komentarz walutowy z 12.08.2020)
S&P500 idzie na rekord? (popołudniowy komentarz walutowy z 11.08.2020)
Dzień mocnego rubla i dobrych nastrojów (komentarz walutowy z 11.08.2020)
Dwa dni wahającego się funta (popołudniowy komentarz walutowy z 10.08.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s