Ostre zagranie premier May nie podoba się rynkom. Funt wyraźnie traci na wartości, a jednocześnie rosnące ryzyka nieuporządkowanego brexitu szkodzą także euro. Złoty również słabnie - najbardziej do franka i dolara. Aktualny kurs euro testuje granicę 4,30 zł.
Wczorajsze upokorzenie szefowej brytyjskiego rządu podczas unijnego szczytu w Salzburgu (o szczegółach pisaliśmy w naszym południowym komentarzu) sprowokowało premier May do nieplanowanego wystąpienia. Wbrew oczekiwaniom niektórych przewodnicząca Partii Konserwatywnej nie złagodziła swojego stanowiska. Jasno stwierdziła, że brak porozumienia z Unią jest lepsze niż złe porozumienie, co wyraźnie zachwiało kursem funta.
Tylko od początku dzisiejszej sesji szterling stracił 1,1 proc. do euro i niespełna 1,5 proc. w relacji do dolara. Usztywnienie się stanowiska ze strony Brytyjczyków przy odrzuceniu poprzedniej propozycji uregulowania stosunków z Unią przez europejskich liderów zwiększa ryzyka chaotycznego opuszczenia Wspólnoty przez Zjednoczone Królestwo.
Warto także pamiętać, że brytyjska premier gra nie tylko o wystarczająco dobry deal z Unią. Dziś spekulowano, że porażka w Salzburgu może spowodować jej dymisję i zwiększyć ryzyko przedterminowych wyborów do niższej izby brytyjskiego parlamentu. Wybory, w kontekście brexitu, stanowią dodatkowe zagrożenia dla Zjednoczonego Królestwa. Dyskusyjny jest także fakt czy hipotetyczna wygrana laburzystów byłaby dobra dla Wielkiej Brytanii, biorąc pod uwagę skrajnie lewicowe podejście wiodących przedstawicieli Partii Pracy i ich niespójny stosunek do rozpisania kolejnego referendum w sprawie brexitu.
Zamieszanie związane z opuszczeniem Unii przez Wielką Brytanię spowodowało także presję na euro. W rezultacie na otwarciu notowań w Stanach Zjednoczonych EUR/USD waha się w przedziale 1,1730-1,1740, podczas gdy na początku dzisiejszej sesji flirtował z okolicami 1,1800.
Wydarzenia globalne także mają przełożenie na kurs złotego. Pogorszenie się sentymentu w Europie popchnęło EUR/PLN do poziomu 4,30. Znacznie bardziej, bo o 3 grosze, zdrożał także frank, osiągając przy tym rejony 3,82-3,83 zł. Szwajcarska waluta jest odbierana jako bezpieczna przystań również w sporze na linii Bruksela-Londyn. Jedynie poturbowany poważnie funt zauważalnie traci do PLN. Jest to logiczna reakcja, gdyż finalnie to Wielka Brytania będzie największą ofiarą nieuporządkowanego opuszczenia Wspólnoty.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
21 wrz 2018 12:40
Brexit na nagłówkach (komentarz walutowy z 21.09.2018)
Ostre zagranie premier May nie podoba się rynkom. Funt wyraźnie traci na wartości, a jednocześnie rosnące ryzyka nieuporządkowanego brexitu szkodzą także euro. Złoty również słabnie - najbardziej do franka i dolara. Aktualny kurs euro testuje granicę 4,30 zł.
Wczorajsze upokorzenie szefowej brytyjskiego rządu podczas unijnego szczytu w Salzburgu (o szczegółach pisaliśmy w naszym południowym komentarzu) sprowokowało premier May do nieplanowanego wystąpienia. Wbrew oczekiwaniom niektórych przewodnicząca Partii Konserwatywnej nie złagodziła swojego stanowiska. Jasno stwierdziła, że brak porozumienia z Unią jest lepsze niż złe porozumienie, co wyraźnie zachwiało kursem funta.
Tylko od początku dzisiejszej sesji szterling stracił 1,1 proc. do euro i niespełna 1,5 proc. w relacji do dolara. Usztywnienie się stanowiska ze strony Brytyjczyków przy odrzuceniu poprzedniej propozycji uregulowania stosunków z Unią przez europejskich liderów zwiększa ryzyka chaotycznego opuszczenia Wspólnoty przez Zjednoczone Królestwo.
Warto także pamiętać, że brytyjska premier gra nie tylko o wystarczająco dobry deal z Unią. Dziś spekulowano, że porażka w Salzburgu może spowodować jej dymisję i zwiększyć ryzyko przedterminowych wyborów do niższej izby brytyjskiego parlamentu. Wybory, w kontekście brexitu, stanowią dodatkowe zagrożenia dla Zjednoczonego Królestwa. Dyskusyjny jest także fakt czy hipotetyczna wygrana laburzystów byłaby dobra dla Wielkiej Brytanii, biorąc pod uwagę skrajnie lewicowe podejście wiodących przedstawicieli Partii Pracy i ich niespójny stosunek do rozpisania kolejnego referendum w sprawie brexitu.
Zamieszanie związane z opuszczeniem Unii przez Wielką Brytanię spowodowało także presję na euro. W rezultacie na otwarciu notowań w Stanach Zjednoczonych EUR/USD waha się w przedziale 1,1730-1,1740, podczas gdy na początku dzisiejszej sesji flirtował z okolicami 1,1800.
Wydarzenia globalne także mają przełożenie na kurs złotego. Pogorszenie się sentymentu w Europie popchnęło EUR/PLN do poziomu 4,30. Znacznie bardziej, bo o 3 grosze, zdrożał także frank, osiągając przy tym rejony 3,82-3,83 zł. Szwajcarska waluta jest odbierana jako bezpieczna przystań również w sporze na linii Bruksela-Londyn. Jedynie poturbowany poważnie funt zauważalnie traci do PLN. Jest to logiczna reakcja, gdyż finalnie to Wielka Brytania będzie największą ofiarą nieuporządkowanego opuszczenia Wspólnoty.
Zobacz również:
Brexit na nagłówkach (komentarz walutowy z 21.09.2018)
OECD rewiduje prognozy (popołudniowy komentarz walutowy z 20.09.2018)
Slajdy z Turcji (komentarz walutowy z 20.09.2018)
Niewielkie zmiany (popołudniowy komentarz walutowy z 19.09.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s