Chiny nieco studzą pozytywne nastroje przed umową z USA. Optymizm na rynku jednak mocno nie cierpi. EUR/USD dalej nie spada poniżej 1,10. Złoty nieznacznie silniejszy: EUR/PLN blisko granicy 4,29.
Na umowę USA-Chiny jeszcze poczekamy
Poniedziałkowy kalendarz wydarzeń makroekonomicznych nie był bogaty. Jeszcze we wczesnych godzinach porannych opublikowane zostały dane za wrzesień chińskiego handlu międzynarodowego. Eksport spadł o 3,2 proc. w skali roku, a import aż o 8,5 proc. To po części efekt wojny handlowej pomiędzy Chinami a USA, choć wpływ na rynek można uznać za niewielki. Sentyment podczas sesji w Azji był pozytywny — główne indeksy giełdowe zyskiwały ok. 1 proc., zyskiwał także yuan: para USD/CNY spadła do ok. 7,05, do najniższego poziomu od 19 sierpnia. To efekt optymizmu z piątku, że obie strony zbliżyły się do porozumienia.
Początek dnia na rynkach europejskich nie był już taki pozytywny. Euro oddało nieco wartości w relacji do dolara, a główne indeksy giełdowe otworzyły się pod kreską. Uczestnicy rynku po części mogli realizować zyski z wyjątkowo optymistycznej piątkowej sesji, a po części być nieco sceptyczni do braku namacalnych dowodów porozumienia, poza uściskiem dłoni pomiędzy prezydentem USA a wicepremierem Chin. Dalsza część dnia była tylko ciekawsza.
Jeszcze przed południem państwowe chińskie media podały, że rząd Chin chce więcej rozmów, zanim podpisze “pierwszofazowe” porozumienie, o którym mówił prezydent Trump. To wyraźnie pogorszyło sentyment na rynku, nieco umniejszając pozytywnym doniesieniom z piątku. Główne indeksy giełdowe w Europie oraz euro zaczęły jednak cofać poniesione we wcześniejszych godzinach handlu straty. W międzyczasie wypowiedział się sekretarz skarbu USA, Steven Mnuchin. Stwierdził on, że jest progres w rozmowach handlowych z Chinami oraz że zrobią wszystko, co potrzeba, by dokończyć porozumienie pierwszej fazy. Pozytywnie został także odebrany wpis na Twitterze redaktora naczelnego Global Times, Hu Xijin. Stwierdził on, że rozmowy Chin z USA były “przełomowe” i obie strony bardzo zbliżyły się do finalnego porozumienia.
Mimo braku konkretów widać, że dominuje sentyment, iż obie strony chcą dojść do porozumienia. To powinno powstrzymywać dolara przed aprecjacją i utrzymywać dobre nastroje na rynku. Czynnikiem zagrożenia dla sentymentu są obecnie toczące się działania wojenne w Syrii. EUR/USD znajdowało się cały czas powyżej granicy 1,10 i niewiele na chwilę obecną wskazuje, by granica ta miała być wyraźnie przekroczona. To powinno utrzymywać stosunkowo dobrą kondycję złotego. EUR/PLN obniżyło się w stronę 4,29, a CHF/PLN poniżej 3,91. Jeszcze nie poznaliśmy kompletnych wyników wyborów, ale wydarzenie to miało bardzo ograniczony wpływ na notowania polskiej waluty (brak zaskoczenia w wynikach kontra sondaże). Kalendarz wydarzeń makroekonomicznych jest praktycznie pusty w dalszej części dnia, co także powinno wpływać na niewielkie wahania notowań złotego.
Jutro na rynku
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) przedstawi dane z brytyjskiego rynku pracy. Poznamy m.in. stopę bezrobocia, która aktualnie znajduje się przy wieloletnich minimach (3,8 proc.), a także tempo wzrostu wynagrodzeń w sierpniu. W ostatnich miesiącach stopniowo wzrastało ono, osiągając w lipcu poziom 4,0 proc. r/r, najwyższy od 9 lat. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jego utrzymanie również w sierpniu. Odchylenia od tego poziomu mogą przyczynić się do zwiększenia przedziału wahań funta, choć ostatecznie powinny mieć ograniczony wpływ na jego wycenę. Trudno jest rynkowi ocenić wpływ odczytów makroekonomicznych na gospodarkę w kontekście kolejnych miesięcy, kiedy nie wiadomo co się stanie w ciągu kilku dni w kwestii brexitu. Notowania funta w dalszym ciągu powinny być pod wpływem napływających informacji.
Pół godziny później poznamy wskaźnik sentymentu ekonomistów ZEW za październik, m.in. dla Niemiec i strefy euro. To szczególnie istotny obecnie odczyt dla gospodarki niemieckiej, biorąc pod uwagę obawy o jej spowolnienie (a nawet wejście w recesję). Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na -26,4 pkt (poprzednio -22,5 pkt). Istotny spadek tego indeksu mógłby pogorszyć sentyment na rynku — przełożyć się negatywnie na rynek akcji oraz wzmocnić aktywa postrzegane jako bezpieczne przystanie, m.in. franka szwajcarskiego, jena i złoto.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
14 paź 2019 15:05
Dużo znaków zapytania. Wybory neutralne dla PLN (komentarz walutowy z 14.10.2019)
Chiny nieco studzą pozytywne nastroje przed umową z USA. Optymizm na rynku jednak mocno nie cierpi. EUR/USD dalej nie spada poniżej 1,10. Złoty nieznacznie silniejszy: EUR/PLN blisko granicy 4,29.
Na umowę USA-Chiny jeszcze poczekamy
Poniedziałkowy kalendarz wydarzeń makroekonomicznych nie był bogaty. Jeszcze we wczesnych godzinach porannych opublikowane zostały dane za wrzesień chińskiego handlu międzynarodowego. Eksport spadł o 3,2 proc. w skali roku, a import aż o 8,5 proc. To po części efekt wojny handlowej pomiędzy Chinami a USA, choć wpływ na rynek można uznać za niewielki. Sentyment podczas sesji w Azji był pozytywny — główne indeksy giełdowe zyskiwały ok. 1 proc., zyskiwał także yuan: para USD/CNY spadła do ok. 7,05, do najniższego poziomu od 19 sierpnia. To efekt optymizmu z piątku, że obie strony zbliżyły się do porozumienia.
Początek dnia na rynkach europejskich nie był już taki pozytywny. Euro oddało nieco wartości w relacji do dolara, a główne indeksy giełdowe otworzyły się pod kreską. Uczestnicy rynku po części mogli realizować zyski z wyjątkowo optymistycznej piątkowej sesji, a po części być nieco sceptyczni do braku namacalnych dowodów porozumienia, poza uściskiem dłoni pomiędzy prezydentem USA a wicepremierem Chin. Dalsza część dnia była tylko ciekawsza.
Jeszcze przed południem państwowe chińskie media podały, że rząd Chin chce więcej rozmów, zanim podpisze “pierwszofazowe” porozumienie, o którym mówił prezydent Trump. To wyraźnie pogorszyło sentyment na rynku, nieco umniejszając pozytywnym doniesieniom z piątku. Główne indeksy giełdowe w Europie oraz euro zaczęły jednak cofać poniesione we wcześniejszych godzinach handlu straty. W międzyczasie wypowiedział się sekretarz skarbu USA, Steven Mnuchin. Stwierdził on, że jest progres w rozmowach handlowych z Chinami oraz że zrobią wszystko, co potrzeba, by dokończyć porozumienie pierwszej fazy. Pozytywnie został także odebrany wpis na Twitterze redaktora naczelnego Global Times, Hu Xijin. Stwierdził on, że rozmowy Chin z USA były “przełomowe” i obie strony bardzo zbliżyły się do finalnego porozumienia.
Mimo braku konkretów widać, że dominuje sentyment, iż obie strony chcą dojść do porozumienia. To powinno powstrzymywać dolara przed aprecjacją i utrzymywać dobre nastroje na rynku. Czynnikiem zagrożenia dla sentymentu są obecnie toczące się działania wojenne w Syrii. EUR/USD znajdowało się cały czas powyżej granicy 1,10 i niewiele na chwilę obecną wskazuje, by granica ta miała być wyraźnie przekroczona. To powinno utrzymywać stosunkowo dobrą kondycję złotego. EUR/PLN obniżyło się w stronę 4,29, a CHF/PLN poniżej 3,91. Jeszcze nie poznaliśmy kompletnych wyników wyborów, ale wydarzenie to miało bardzo ograniczony wpływ na notowania polskiej waluty (brak zaskoczenia w wynikach kontra sondaże). Kalendarz wydarzeń makroekonomicznych jest praktycznie pusty w dalszej części dnia, co także powinno wpływać na niewielkie wahania notowań złotego.
Jutro na rynku
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) przedstawi dane z brytyjskiego rynku pracy. Poznamy m.in. stopę bezrobocia, która aktualnie znajduje się przy wieloletnich minimach (3,8 proc.), a także tempo wzrostu wynagrodzeń w sierpniu. W ostatnich miesiącach stopniowo wzrastało ono, osiągając w lipcu poziom 4,0 proc. r/r, najwyższy od 9 lat. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jego utrzymanie również w sierpniu. Odchylenia od tego poziomu mogą przyczynić się do zwiększenia przedziału wahań funta, choć ostatecznie powinny mieć ograniczony wpływ na jego wycenę. Trudno jest rynkowi ocenić wpływ odczytów makroekonomicznych na gospodarkę w kontekście kolejnych miesięcy, kiedy nie wiadomo co się stanie w ciągu kilku dni w kwestii brexitu. Notowania funta w dalszym ciągu powinny być pod wpływem napływających informacji.
Pół godziny później poznamy wskaźnik sentymentu ekonomistów ZEW za październik, m.in. dla Niemiec i strefy euro. To szczególnie istotny obecnie odczyt dla gospodarki niemieckiej, biorąc pod uwagę obawy o jej spowolnienie (a nawet wejście w recesję). Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na -26,4 pkt (poprzednio -22,5 pkt). Istotny spadek tego indeksu mógłby pogorszyć sentyment na rynku — przełożyć się negatywnie na rynek akcji oraz wzmocnić aktywa postrzegane jako bezpieczne przystanie, m.in. franka szwajcarskiego, jena i złoto.
Zobacz również:
Dużo znaków zapytania. Wybory neutralne dla PLN (komentarz walutowy z 14.10.2019)
Optymizm ws. handlu, optymizm ws. brexitu (popołudniowy komentarz walutowy z 11.10.2019)
Dobre nastroje na rynku, funt nadal zyskuje (komentarz walutowy z 11.10.2019)
Optymizm na rynku, funt zyskuje (popołudniowy komentarz walutowy z 10.10.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s