Napięcie geopolityczne między USA i Iranem wzmaga ucieczkę do bezpiecznych aktywów, przyczyniając się też do wzrostu cen ropy (WTI) do najwyższego poziomu od pół roku. Zyskuje także dolar, który odrabia część poświątecznych strat. Złoty nieco słabszy, ale nadal w dobrej kondycji w kontekście ostatnich tygodni, EUR/PLN ok. 4,25.
Napięta końcówka tygodnia
Ostatniego dnia handlu w tym tygodniu obserwowaliśmy istotny wzrost awersji do ryzykownych klas aktywów. Powodem była eskalacja ryzyka geopolitycznego – nalot sił zbrojnych USA, w którym zginął jeden z czołowych irańskich generałów.
Końcówka ub. r. była pozytywna dla rynku akcji. Dziś jednak główne indeksy giełdowe w Europie traciły ponad 1 proc. Problemy na Bliskim Wschodzie, które mogą oznaczać zmniejszenie podaży ropy, przełożyły się na ceny. Wartość jednej baryłki ropy WTI wzrosła do południa o ponad 4 proc., do blisko 64 dolarów, przy wolumenie obrotu 6-7 razy większym niż normalnie.
Złoto jako jedna z tzw. bezpiecznych przystani również silnie zyskiwało (ponad 1 proc.), wzrastając do ok. 1550 dol. za uncję. Choć szczyty cenowe z września ub.r. nie zostały osiągnięte (ok. 1557 dol.), to doszło do zbliżenia z górną granicą notowań od niemal siedmiu lat. „Zwycięzcą” dzisiejszego istotnego wzrostu awersji do ryzyka był także jen. Japońska waluta silnie zyskiwała nawet wobec globalnie silniejszego dolara. Notowania USD/JPY spadły nieco poniżej 108, czyli do najniższego poziomu od początku listopada, a EUR/JPY do granicy 120, co stanowi minimum od ok. trzech tygodni.
Ostatnie dni handlu w 2019 r. nie były dobre dla dolara, lecz dzisiaj popyt na amerykańską walutę wyraźnie wzrósł. Ostatniego dnia grudnia kurs EUR/USD osiągnął nawet 1,1240, tymczasem w piątkowe południe notowania były już zdecydowanie bliżej granicy 1,11 (ok. 1,11250), cofając większość poświątecznego wzrostu. Poza fundamentami, które obecnie się nie zmieniają (choć napięcia geopolityczne mogą mieć z czasem wpływ na politykę monetarną), dla dolara istotna będzie sytuacja pomiędzy USA a Iranem. Eskalacja konfliktu najprawdopodobniej wspierałaby wartość amerykańskiej waluty.
Złe wieści dla złotego, ale straty są minimalne
Aprecjacja dolara, popyt na tzw. bezpieczne przystanie i wyprzedaż na rynku akcji zgodnie z oczekiwaniami negatywnie wpłynęły na waluty krajów wschodzących, w tym złotego. Polska waluta w kontekście ostatnich tygodni znajduje się jednak w dobrej kondycji i dzisiejsze spadki jej wartości z tej perspektywy są niewielkie. Złoty co prawda tracił nieco ponad 0,3 proc. w relacji do euro, ale notowania EUR/PLN z kursem 4,25 w dalszym ciągu znajdują się tuż przy dolnej granicy z ostatniego półtorarocza.
W dalszej części dnia poznamy jeszcze istotny odczyt ISM wskaźnika aktywności sektora przemysłowego w USA w grudniu oraz zapis rozmów z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego Rezerwy Federalnej (FOMC). Fundamentalnych zmian nie należy się spodziewać, choć wahania wartości dolara mogą ulec zwiększeniu. Zważywszy na tak istotny wzrost napięcia geopolitycznego tuż przed weekendem, sentyment na globalnym rynku ma ograniczone szanse, by się poprawić.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
2 sty 2020 17:32
Początek roku pozytywny dla złotego (popołudniowy komentarz walutowy z 2.01.2020)
Napięcie geopolityczne między USA i Iranem wzmaga ucieczkę do bezpiecznych aktywów, przyczyniając się też do wzrostu cen ropy (WTI) do najwyższego poziomu od pół roku. Zyskuje także dolar, który odrabia część poświątecznych strat. Złoty nieco słabszy, ale nadal w dobrej kondycji w kontekście ostatnich tygodni, EUR/PLN ok. 4,25.
Napięta końcówka tygodnia
Ostatniego dnia handlu w tym tygodniu obserwowaliśmy istotny wzrost awersji do ryzykownych klas aktywów. Powodem była eskalacja ryzyka geopolitycznego – nalot sił zbrojnych USA, w którym zginął jeden z czołowych irańskich generałów.
Końcówka ub. r. była pozytywna dla rynku akcji. Dziś jednak główne indeksy giełdowe w Europie traciły ponad 1 proc. Problemy na Bliskim Wschodzie, które mogą oznaczać zmniejszenie podaży ropy, przełożyły się na ceny. Wartość jednej baryłki ropy WTI wzrosła do południa o ponad 4 proc., do blisko 64 dolarów, przy wolumenie obrotu 6-7 razy większym niż normalnie.
Złoto jako jedna z tzw. bezpiecznych przystani również silnie zyskiwało (ponad 1 proc.), wzrastając do ok. 1550 dol. za uncję. Choć szczyty cenowe z września ub.r. nie zostały osiągnięte (ok. 1557 dol.), to doszło do zbliżenia z górną granicą notowań od niemal siedmiu lat. „Zwycięzcą” dzisiejszego istotnego wzrostu awersji do ryzyka był także jen. Japońska waluta silnie zyskiwała nawet wobec globalnie silniejszego dolara. Notowania USD/JPY spadły nieco poniżej 108, czyli do najniższego poziomu od początku listopada, a EUR/JPY do granicy 120, co stanowi minimum od ok. trzech tygodni.
Ostatnie dni handlu w 2019 r. nie były dobre dla dolara, lecz dzisiaj popyt na amerykańską walutę wyraźnie wzrósł. Ostatniego dnia grudnia kurs EUR/USD osiągnął nawet 1,1240, tymczasem w piątkowe południe notowania były już zdecydowanie bliżej granicy 1,11 (ok. 1,11250), cofając większość poświątecznego wzrostu. Poza fundamentami, które obecnie się nie zmieniają (choć napięcia geopolityczne mogą mieć z czasem wpływ na politykę monetarną), dla dolara istotna będzie sytuacja pomiędzy USA a Iranem. Eskalacja konfliktu najprawdopodobniej wspierałaby wartość amerykańskiej waluty.
Złe wieści dla złotego, ale straty są minimalne
Aprecjacja dolara, popyt na tzw. bezpieczne przystanie i wyprzedaż na rynku akcji zgodnie z oczekiwaniami negatywnie wpłynęły na waluty krajów wschodzących, w tym złotego. Polska waluta w kontekście ostatnich tygodni znajduje się jednak w dobrej kondycji i dzisiejsze spadki jej wartości z tej perspektywy są niewielkie. Złoty co prawda tracił nieco ponad 0,3 proc. w relacji do euro, ale notowania EUR/PLN z kursem 4,25 w dalszym ciągu znajdują się tuż przy dolnej granicy z ostatniego półtorarocza.
W dalszej części dnia poznamy jeszcze istotny odczyt ISM wskaźnika aktywności sektora przemysłowego w USA w grudniu oraz zapis rozmów z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego Rezerwy Federalnej (FOMC). Fundamentalnych zmian nie należy się spodziewać, choć wahania wartości dolara mogą ulec zwiększeniu. Zważywszy na tak istotny wzrost napięcia geopolitycznego tuż przed weekendem, sentyment na globalnym rynku ma ograniczone szanse, by się poprawić.
Zobacz również:
Początek roku pozytywny dla złotego (popołudniowy komentarz walutowy z 2.01.2020)
Dolar odrabia część strat, ale nadal pozostaje słaby (komentarz walutowy z 2.01.2020)
Lokata dekady: dziewięć milionów procent za bitcoina
Czy umowa handlowa to już „done deal”? (komentarz walutowy z 31.12.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s