Wyższa od oczekiwań produkcja przemysłowa w Polsce niewiele pomaga złotemu. Kurs EUR/PLN przekracza dzisiaj 4,28, osiągając najwyższy poziom od ponad dwóch tygodni. To może jednak jeszcze nie koniec słabości złotego.
Produkcja rośnie ponad miarę oczekiwań
Silniejszy dolar wpływa na notowania polskiej waluty. Kolejny dzień z rzędu złoty dziś tracił w relacji do głównych walut. Nie zmieniły tego nieco lepszych od oczekiwań dane z polskiej gospodarki. Wg odczytu GUS produkcja przemysłowa wzrosła w styczniu o 4,5 proc. w skali roku, tj. o 1,5 pkt proc. powyżej oczekiwań. Publikacja danych z sektora przemysłowego miała jednak bardzo ograniczony wpływ na złotego. Notowania EUR/PLN wzrosły dzisiaj powyżej 4,28, czyli do najwyższego poziomu od 4 lutego, kiedy kurs ostatni raz przekraczał 4,30.
Globalna aprecjacja dolara przyczynia się także do silnego wzrostu pary USD/PLN, której kurs dzisiaj zbliżył się do 3,97, wyznaczając także najwyższy poziom od października ub. roku. Niewielkie zmiany w porównaniu do środowego zamknięcia obserwowaliśmy w przypadku GBP/PLN, tu słabość złotego znosiła dzisiaj słabość funta. Brytyjska waluta także znalazła się pod presją podażową mimo wyższego od oczekiwań wzrostu sprzedaży detalicznej w styczniu (z wyłączeniem paliw i pojazdów: 1,2 proc. r/r wobec oczekiwań na poziomie 0,8 proc.).
Mało argumentów sprzyjających polskiej walucie
Słabość złotego może jeszcze się powiększyć. Pozytywny sentyment na rynku akcji i indeksy giełdowe nadal blisko historycznych rekordów wspierają polską walutę, pomimo zagrożeń w związku z koronawirusem i jego wpływu na gospodarkę. Rynek akcji jest pod tym względem w pewnej mierze niezależny od m.in. rynku obligacji czy silnie rosnących cen złota, sugerujących zwiększoną niepewność wśród inwestorów. Dominuje przeświadczenie, że banki centralne ochronią rynek i dostarczają jeszcze więcej płynności w przypadku silniejszego od oczekiwań wpływu wirusa na gospodarkę. To obecnie chroni złotego przed istotniejszą przeceną, ale jeżeli sentyment na globalnym rynku akcji zacznie się odwracać, może być to moment, w którym deprecjacja złotego nabierze tempa.
W bliższej perspektywie najważniejsze dla rynku będą jutrzejsze dane wskaźników PMI sektora przemysłowego i usług ze strefy euro. Zważywszy, że region ten jest głównym partnerem handlowym Polski, odczyty te będą także istotne dla złotego. Dane za luty mogą już pokazać silne pogorszenie nastrojów wśród przedsiębiorców obu sektorów, co z kolei może osłabić rynki akcji i euro. Jeżeli dodamy do tego rosnącą dysproporcję w kondycji gospodarek USA i strefy euro, może to oznaczać scenariusz dalszej przeceny złotego w przypadku niższej od oczekiwań aktywności w przemyśle i usługach.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
19 lut 2020 16:05
Gospodarka USA nie przestaje zaskakiwać (popołudniowy komentarz walutowy z 19.02.2020)
Wyższa od oczekiwań produkcja przemysłowa w Polsce niewiele pomaga złotemu. Kurs EUR/PLN przekracza dzisiaj 4,28, osiągając najwyższy poziom od ponad dwóch tygodni. To może jednak jeszcze nie koniec słabości złotego.
Produkcja rośnie ponad miarę oczekiwań
Silniejszy dolar wpływa na notowania polskiej waluty. Kolejny dzień z rzędu złoty dziś tracił w relacji do głównych walut. Nie zmieniły tego nieco lepszych od oczekiwań dane z polskiej gospodarki. Wg odczytu GUS produkcja przemysłowa wzrosła w styczniu o 4,5 proc. w skali roku, tj. o 1,5 pkt proc. powyżej oczekiwań. Publikacja danych z sektora przemysłowego miała jednak bardzo ograniczony wpływ na złotego. Notowania EUR/PLN wzrosły dzisiaj powyżej 4,28, czyli do najwyższego poziomu od 4 lutego, kiedy kurs ostatni raz przekraczał 4,30.
Globalna aprecjacja dolara przyczynia się także do silnego wzrostu pary USD/PLN, której kurs dzisiaj zbliżył się do 3,97, wyznaczając także najwyższy poziom od października ub. roku. Niewielkie zmiany w porównaniu do środowego zamknięcia obserwowaliśmy w przypadku GBP/PLN, tu słabość złotego znosiła dzisiaj słabość funta. Brytyjska waluta także znalazła się pod presją podażową mimo wyższego od oczekiwań wzrostu sprzedaży detalicznej w styczniu (z wyłączeniem paliw i pojazdów: 1,2 proc. r/r wobec oczekiwań na poziomie 0,8 proc.).
Mało argumentów sprzyjających polskiej walucie
Słabość złotego może jeszcze się powiększyć. Pozytywny sentyment na rynku akcji i indeksy giełdowe nadal blisko historycznych rekordów wspierają polską walutę, pomimo zagrożeń w związku z koronawirusem i jego wpływu na gospodarkę. Rynek akcji jest pod tym względem w pewnej mierze niezależny od m.in. rynku obligacji czy silnie rosnących cen złota, sugerujących zwiększoną niepewność wśród inwestorów. Dominuje przeświadczenie, że banki centralne ochronią rynek i dostarczają jeszcze więcej płynności w przypadku silniejszego od oczekiwań wpływu wirusa na gospodarkę. To obecnie chroni złotego przed istotniejszą przeceną, ale jeżeli sentyment na globalnym rynku akcji zacznie się odwracać, może być to moment, w którym deprecjacja złotego nabierze tempa.
W bliższej perspektywie najważniejsze dla rynku będą jutrzejsze dane wskaźników PMI sektora przemysłowego i usług ze strefy euro. Zważywszy, że region ten jest głównym partnerem handlowym Polski, odczyty te będą także istotne dla złotego. Dane za luty mogą już pokazać silne pogorszenie nastrojów wśród przedsiębiorców obu sektorów, co z kolei może osłabić rynki akcji i euro. Jeżeli dodamy do tego rosnącą dysproporcję w kondycji gospodarek USA i strefy euro, może to oznaczać scenariusz dalszej przeceny złotego w przypadku niższej od oczekiwań aktywności w przemyśle i usługach.
Zobacz również:
Gospodarka USA nie przestaje zaskakiwać (popołudniowy komentarz walutowy z 19.02.2020)
Dolar w górę, czyli dzień jak co dzień (komentarz walutowy z 19.02.2020)
Kurs EUR/USD najniższy od 2017 r. (popołudniowy komentarz walutowy z 18.02.2020)
Słabe dane z Niemiec, dolar rośnie w siłę (komentarz walutowy z 18.02.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s