Nie obserwowaliśmy silnego wzrostu amerykańskiej waluty, notowania EUR/USD oscylują w okolicy 1,15. Wyraźny spadek poniżej tego poziomu może jednak osłabić złotego i przyczynić się do powrotu notowań EUR/PLN powyżej 4,30.
Polska waluta będzie pod presją?
Czwartek na rynku walutowym przebiegał stosunkowo spokojnie. Dolar pozostawał silniejszy po wczorajszej publikacji zapisu rozmów z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Co prawda indeks dolara (DXY), mierzący jego wartość w relacji do sześciu podstawowych walut, wzrósł do 95,5 pkt, czyli najwyższego poziomu od 9 października, ale skala zmian była ograniczona. Notowania euro do dolara cały czas oscylowały w okolicy poziomu 1,15.
Niewiele zmieniły także cotygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych okazała się o 1 tys. niższa od oczekiwań i wyniosła 210 tys. Suma osób już korzystających z zasiłku dla bezrobotnych także spadła do 1,64 mln. To najniższy poziom od sierpnia 1973 r. i o 15 tys. niższy niż wynosiła mediana oczekiwań rynkowych. To kolejny pozytywny znak z rynku pracy w USA, choć zasiłki są blisko najniższych poziomów od wielu dekad już od dłuższego czasu i ich wpływ na notowania dolara jest mały.
Brak wyraźnej aprecjacji dolara i stabilizacja notowań przy granicy 1,15 pomagały złotemu uchronić się przed większym spadkiem wartości w kontekście słabszych danych z polskiej gospodarki. Zmiany były ograniczone do ok. 0,2 proc. w relacji do podstawowych walut, ale można było zaobserwować stopniowy spadek wartości koszyka złotego. Notowania EUR/PLN systematycznie wzrastały od 4,29 z początku dnia do 4,30 ok. godz. 16. Kondycja złotego w największej mierze w kolejnych godzinach będzie uzależniona od notowań głównej pary walutowej, tj. EUR/USD. Jeżeli będziemy obserwować głębszy spadek jej kursu poniżej 1,15, może to równocześnie wywoływać presję podażową na złotym.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawi dane o sprzedaży detalicznej w Polsce we wrześniu. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jej wzrost o 7,6 proc. w skali roku, wobec 9,0 proc. przed miesiącem. Dane te mogą się okazać o tyle istotne dla złotego, że w tym tygodniu wszystkie istotne publikacje danych makro z polskiej gospodarki zawodziły oczekiwania rynkowe. Kolejna porcja gorszych od oczekiwań danych może wzmocnić argument o ochłodzeniu tempa wzrostu Polski i w rezultacie osłabić złotego pod koniec tygodnia, szczególnie jeżeli będziemy równocześnie obserwować umocnienie się dolara.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
18 paź 2018 13:00
Fed jastrzębi, ale dolar wiele nie zyskuje (komentarz walutowy z 18.10.2018)
Nie obserwowaliśmy silnego wzrostu amerykańskiej waluty, notowania EUR/USD oscylują w okolicy 1,15. Wyraźny spadek poniżej tego poziomu może jednak osłabić złotego i przyczynić się do powrotu notowań EUR/PLN powyżej 4,30.
Polska waluta będzie pod presją?
Czwartek na rynku walutowym przebiegał stosunkowo spokojnie. Dolar pozostawał silniejszy po wczorajszej publikacji zapisu rozmów z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Co prawda indeks dolara (DXY), mierzący jego wartość w relacji do sześciu podstawowych walut, wzrósł do 95,5 pkt, czyli najwyższego poziomu od 9 października, ale skala zmian była ograniczona. Notowania euro do dolara cały czas oscylowały w okolicy poziomu 1,15.
Niewiele zmieniły także cotygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych okazała się o 1 tys. niższa od oczekiwań i wyniosła 210 tys. Suma osób już korzystających z zasiłku dla bezrobotnych także spadła do 1,64 mln. To najniższy poziom od sierpnia 1973 r. i o 15 tys. niższy niż wynosiła mediana oczekiwań rynkowych. To kolejny pozytywny znak z rynku pracy w USA, choć zasiłki są blisko najniższych poziomów od wielu dekad już od dłuższego czasu i ich wpływ na notowania dolara jest mały.
Brak wyraźnej aprecjacji dolara i stabilizacja notowań przy granicy 1,15 pomagały złotemu uchronić się przed większym spadkiem wartości w kontekście słabszych danych z polskiej gospodarki. Zmiany były ograniczone do ok. 0,2 proc. w relacji do podstawowych walut, ale można było zaobserwować stopniowy spadek wartości koszyka złotego. Notowania EUR/PLN systematycznie wzrastały od 4,29 z początku dnia do 4,30 ok. godz. 16. Kondycja złotego w największej mierze w kolejnych godzinach będzie uzależniona od notowań głównej pary walutowej, tj. EUR/USD. Jeżeli będziemy obserwować głębszy spadek jej kursu poniżej 1,15, może to równocześnie wywoływać presję podażową na złotym.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawi dane o sprzedaży detalicznej w Polsce we wrześniu. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jej wzrost o 7,6 proc. w skali roku, wobec 9,0 proc. przed miesiącem. Dane te mogą się okazać o tyle istotne dla złotego, że w tym tygodniu wszystkie istotne publikacje danych makro z polskiej gospodarki zawodziły oczekiwania rynkowe. Kolejna porcja gorszych od oczekiwań danych może wzmocnić argument o ochłodzeniu tempa wzrostu Polski i w rezultacie osłabić złotego pod koniec tygodnia, szczególnie jeżeli będziemy równocześnie obserwować umocnienie się dolara.
Zobacz również:
Fed jastrzębi, ale dolar wiele nie zyskuje (komentarz walutowy z 18.10.2018)
Dolar nieco silniejszy (popołudniowy komentarz walutowy z 17.10.2018)
Inflacja w Wielkiej Brytanii spada (komentarz walutowy z 17.10.2018)
Złoty stabilny mimo słabych danych (popołudniowy komentarz walutowy z 16.10.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s