Na globalnych rynkach rozkręciła się brutalna, gwałtowna korekta. Głębokie spadki na Wall Street, skok jena, negatywne informacje z Chin, złamanie cen miedzi oraz symptomy, że poprawa koniunktury w strefie euro traci impet tworzą skrajnie nieprzychylne środowisko dla rynków wschodzących. W niekorzystnych okolicznościach złoty jest relatywnie silny. Kurs euro w tym tygodniu podniósł się o niespełna 0,3 proc. Nie jest to silny ruch, ale EUR/PLN jest w newralgicznym położeniu i broni się przed wyjściem ponad 4,30 oraz przebiciem lokalnych maksimów z połowy miesiąca. W przypadku fiaska wyhamowania odbicia rolę bariery zamykającej drogę do czerwcowych maksimów 4,38 powinny pełnić okolice 4,33 zł, w których dodatkowo przebiega obecnie istotna 200-sesyjna średnia. Wraz ze spadkiem EUR/USD pod 1,0850 USD/PLN wyszedł powyżej 3,95. Frank kosztuje najwięcej od czterech tygodni i jest wyceniany na 4,50 zł. GBP/PLN jest ponad 5,10 i w bezpośredniej okolicy lipcowego maksimum.
Miesiąc po ustanowieniu historycznych szczytów Nasdaq 100 znalazł się o 8 proc. poniżej rekordów wszech czasów. Notowania wciąż są w tym roku kilkanaście procent na plusie, a długoterminowy trend wzrostowy się nie załamał. Najważniejszy indeks rynku technologicznego sforsował jednak lokalny dołek, co generuje ryzyko przedłużenia spadków. Warto zaznaczyć, że indeks S&P 500 przerwał serię przeszło 350 sesji bez spadku przekraczającego skalą 2 proc. Uczestnicy rynku mogli odwyknąć od tak ostrych przetasowań i zbyt wcześnie odbudowywać ekspozycję na akcje. Ostatnim ze źródeł niepokoju były kwartalne raporty Tesli i Alphabet, spółki-matki Google. W tym drugim przypadku wysokie koszty związane z rozwojem sztucznej inteligencji schłodziły entuzjazm wokół branży AI, która odpowiadała za tegoroczną hossę.
Na sprawozdania gigantów (takich jak Microsoft, Amazon, Meta i Apple) trzeba poczekać do kolejnego tygodnia, co może nie sprzyjać poprawie nastrojów inwestycyjnych. Oznaki słabości widać też na krajowym parkiecie. WIG20 w tym miesiącu runął o 7 proc. i narusza dołki z wybuchów paniki w kwietniu i czerwcu. Waluty szczególnie mocno kuszące inwestorów wysoką atrakcyjnością odsetkową i dodatnimi realnymi stopami procentowymi boleśnie odczuwają nie tylko spadki na globalnych giełdach akcji, ale również rajd JPY. Jen w minionych miesiącach był preferowaną walutą fundującą w tzw. strategiach carry trade sprowadzających się do poszukiwania wysokich stóp zwrotu na bardziej ryzykownych rynkach.
Blisko 6-procentowe załamanie USD/JPY i spadek kursu do dołków ustanowionych po majowych interwencjach zmuszają uczestników rynku do porzucenia dotychczasowych strategii, potęgując zmienność i sprawiając, że korekta ma charakter lawiny. Pod szczególną presją ponownie jest meksykańskie peso, a w gronie G-10 dolar australijski osłabia się już dziewiątą sesję z rzędu. Istotną rolę odgrywa też słabość chińskiej gospodarki, kolejne zabiegi władz monetarnych nie budzą optymizmu, interpretowane są w kategoriach dowodów na utrzymującą się słabość koniunktury i braku pomysłu na dźwignięcie rynku nieruchomości z zapaści. Ostro pikują ceny metali, co również nie sprzyja rynkom wschodzącym. M.in. kurs miedzi od majowego szczytu runął o ponad 20 proc., wymazując praktycznie całość wiosennego, dynamicznego wystrzału. Na czynnik ten szczególnie wrażliwe są chilijskie peso i południowoafrykański rand (w przypadku RPA warunki handlu zagranicznego uzależnione są od notowań metali szlachetnych: palladu i platyny), ale inwestorzy dostają kolejny powód by szerokim łukiem omijać rynki wschodzące.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
24 lip 2024 8:36
Dolar zyskuje dzięki niepewności, forint traci impet po 10. z rzędu cięciu stóp (komentarz z 24.07.2024)
Na globalnych rynkach rozkręciła się brutalna, gwałtowna korekta. Głębokie spadki na Wall Street, skok jena, negatywne informacje z Chin, złamanie cen miedzi oraz symptomy, że poprawa koniunktury w strefie euro traci impet tworzą skrajnie nieprzychylne środowisko dla rynków wschodzących. W niekorzystnych okolicznościach złoty jest relatywnie silny. Kurs euro w tym tygodniu podniósł się o niespełna 0,3 proc. Nie jest to silny ruch, ale EUR/PLN jest w newralgicznym położeniu i broni się przed wyjściem ponad 4,30 oraz przebiciem lokalnych maksimów z połowy miesiąca. W przypadku fiaska wyhamowania odbicia rolę bariery zamykającej drogę do czerwcowych maksimów 4,38 powinny pełnić okolice 4,33 zł, w których dodatkowo przebiega obecnie istotna 200-sesyjna średnia. Wraz ze spadkiem EUR/USD pod 1,0850 USD/PLN wyszedł powyżej 3,95. Frank kosztuje najwięcej od czterech tygodni i jest wyceniany na 4,50 zł. GBP/PLN jest ponad 5,10 i w bezpośredniej okolicy lipcowego maksimum.
Miesiąc po ustanowieniu historycznych szczytów Nasdaq 100 znalazł się o 8 proc. poniżej rekordów wszech czasów. Notowania wciąż są w tym roku kilkanaście procent na plusie, a długoterminowy trend wzrostowy się nie załamał. Najważniejszy indeks rynku technologicznego sforsował jednak lokalny dołek, co generuje ryzyko przedłużenia spadków. Warto zaznaczyć, że indeks S&P 500 przerwał serię przeszło 350 sesji bez spadku przekraczającego skalą 2 proc. Uczestnicy rynku mogli odwyknąć od tak ostrych przetasowań i zbyt wcześnie odbudowywać ekspozycję na akcje. Ostatnim ze źródeł niepokoju były kwartalne raporty Tesli i Alphabet, spółki-matki Google. W tym drugim przypadku wysokie koszty związane z rozwojem sztucznej inteligencji schłodziły entuzjazm wokół branży AI, która odpowiadała za tegoroczną hossę.
Na sprawozdania gigantów (takich jak Microsoft, Amazon, Meta i Apple) trzeba poczekać do kolejnego tygodnia, co może nie sprzyjać poprawie nastrojów inwestycyjnych. Oznaki słabości widać też na krajowym parkiecie. WIG20 w tym miesiącu runął o 7 proc. i narusza dołki z wybuchów paniki w kwietniu i czerwcu. Waluty szczególnie mocno kuszące inwestorów wysoką atrakcyjnością odsetkową i dodatnimi realnymi stopami procentowymi boleśnie odczuwają nie tylko spadki na globalnych giełdach akcji, ale również rajd JPY. Jen w minionych miesiącach był preferowaną walutą fundującą w tzw. strategiach carry trade sprowadzających się do poszukiwania wysokich stóp zwrotu na bardziej ryzykownych rynkach.
Blisko 6-procentowe załamanie USD/JPY i spadek kursu do dołków ustanowionych po majowych interwencjach zmuszają uczestników rynku do porzucenia dotychczasowych strategii, potęgując zmienność i sprawiając, że korekta ma charakter lawiny. Pod szczególną presją ponownie jest meksykańskie peso, a w gronie G-10 dolar australijski osłabia się już dziewiątą sesję z rzędu. Istotną rolę odgrywa też słabość chińskiej gospodarki, kolejne zabiegi władz monetarnych nie budzą optymizmu, interpretowane są w kategoriach dowodów na utrzymującą się słabość koniunktury i braku pomysłu na dźwignięcie rynku nieruchomości z zapaści. Ostro pikują ceny metali, co również nie sprzyja rynkom wschodzącym. M.in. kurs miedzi od majowego szczytu runął o ponad 20 proc., wymazując praktycznie całość wiosennego, dynamicznego wystrzału. Na czynnik ten szczególnie wrażliwe są chilijskie peso i południowoafrykański rand (w przypadku RPA warunki handlu zagranicznego uzależnione są od notowań metali szlachetnych: palladu i platyny), ale inwestorzy dostają kolejny powód by szerokim łukiem omijać rynki wschodzące.
Zobacz również:
Dolar zyskuje dzięki niepewności, forint traci impet po 10. z rzędu cięciu stóp (komentarz z 24.07.2024)
Kurs dolara minimalnie niżej po wycofaniu się Joe Bidena, kurs euro nieśmiało oddala się od szczytu korekty (komentarz z 22.07.2024)
Kurs dolara ogranicza spadek, kurs euro kurczowo trzyma się pod 4,30 zł (komentarz z 19.07.2024)
EBC nie wpłynie na kurs euro, kurs dolara pod odnowioną presją (komentarz z 18.07.2024)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s