Słabsze od oczekiwań dane z przemysłu USA za luty nie pomagają dolarowi, a „pod maską” wskazują na zwiększenie zaburzeń w łańcuchu dostaw towarów. Amerykańska waluta osłabia się w relacji z euro coraz bardziej. Osłabia się także w stosunku do złotego: USD/PLN testuje 3,87, czyli najniższy poziom od blisko miesiąca.
Dwa cięcia w dwa tygodnie już w cenie
Poniedziałek był kolejnym dniem słabości amerykańskiej waluty. Notowania euro do dolara (EUR/USD) wzrosły dzisiaj po południu do ok. 1,1164, czyli do najwyższego poziomu od 16 stycznia br. Utrzymujące się na niskich poziomach rentowności obligacji skarbowych USA wpływają na osłabienie dolara. Szeroko oczekiwane są też cięcia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Rynek w pełni wycenia (na podstawie kontraktów na stopę Fed) redukcję stóp procentowych o 50 pkt bazowych na najbliższym posiedzeniu 18 marca.
Jak drastyczna jest to zmiana oczekiwań rynkowych, obrazuje fakt, że jeszcze przed pojawieniem się koronawirusa scenariuszem bazowym dla Fedu było pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie. W najbliższych tygodniach to, czy Fed rzeczywiście zredukuje stopy procentowe, a nawet zrobi to wcześniej niż 18 marca, będzie najważniejszą kwestią dla uczestników rynku. Uspokoi to rynki finansowe. Czy jednak w dłuższej perspektywie będzie to miało istotny wpływ na gospodarkę wobec spowolnienia gospodarczego w związku z koronawirusem? To już nie jest takie pewne. Cięcie stóp nie zmniejszy problemu w zaburzonych łańcuchach dostaw, nie zmniejszy też obaw konsumentów przed dokonywaniem zakupów. Może się więc okazać, że nadchodzące cięcie szybko zostanie „sprzedane” przez rynek.
Nadzieje na redukcję stóp przez Fed wspierają dzisiaj amerykański rynek giełdowy, którego główne indeksy w półtora godziny po rozpoczęciu zyskiwały nieco ponad 1 proc. i pociągnęły ze sobą w górę także ich europejskie odpowiedniki. W połączeniu ze słabszym dolarem to stosunkowo bezpieczne warunki dla złotego, który jest chroniony przed głębszą przeceną. Kurs EUR/PLN oddalił się nieco od wielomiesięcznych szczytów i znajdował się po południu ok. 4,32, podczas gdy USD/PLN zbliżył się do granicy 3,87, tj. najniższego poziomu od 6 lutego, zyskując dzisiaj ponad 1 proc.
W pół godziny po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie opublikowano istotne dane z gospodarki USA. Wskaźnik ISM sektora przemysłowego w lutym spadł do 50,1 pkt, o 0,4 pkt poniżej oczekiwań. Dalej pokazuje wzrost w sektorze, choć minimalny, ale faktyczny stan przemysłu w kolejnych miesiącach może się pogorszyć. Składowa dostaw kontrahentów wzrosła do 57,3 pkt (z 52,9 pkt). W normalnych warunkach byłby to pozytywny sygnał, jednak w kontekście koronawirusa i zaburzenia łańcucha dostaw z Chin oznacza to opóźnienia, co może odbić się negatywnie w kolejnych miesiącach. Obecnie jednak może wspierać trend osłabienia dolara, choć kluczowe nadal pozostają działania Rezerwy Federalnej.
Jutro na rynku
O godz. 11:00 Eurostat opublikuje wstępne dane inflacji konsumentów (CPI) w lutym. Mediana oczekiwań wskazuje na wzrost wskaźnika bazowego CPI do 1,2 proc. r/r. Odchylenia od konsensusu mogą nieco zwiększać wahania w notowaniach euro, ale wpływ będzie raczej ograniczony. Uwaga inwestorów w największej mierze skupia się na bankach centralnych i ich potencjalnych działaniach, które mają zapewnić stabilizację dla rynku finansowego (m.in. redukcję stóp procentowych i więcej płynności). Dane o inflacji, jeżeli będą odbiegać od konsensusu, mogą mieć wpływ na notowania wspólnej waluty, ale z uwagi na koronawirusa i oczekiwania wobec banków centralnych ich wpływ może być ograniczony.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
2 mar 2020 14:11
Słaby początek tygodnia dla dolara (komentarz walutowy z 2.03.2020)
Słabsze od oczekiwań dane z przemysłu USA za luty nie pomagają dolarowi, a „pod maską” wskazują na zwiększenie zaburzeń w łańcuchu dostaw towarów. Amerykańska waluta osłabia się w relacji z euro coraz bardziej. Osłabia się także w stosunku do złotego: USD/PLN testuje 3,87, czyli najniższy poziom od blisko miesiąca.
Dwa cięcia w dwa tygodnie już w cenie
Poniedziałek był kolejnym dniem słabości amerykańskiej waluty. Notowania euro do dolara (EUR/USD) wzrosły dzisiaj po południu do ok. 1,1164, czyli do najwyższego poziomu od 16 stycznia br. Utrzymujące się na niskich poziomach rentowności obligacji skarbowych USA wpływają na osłabienie dolara. Szeroko oczekiwane są też cięcia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Rynek w pełni wycenia (na podstawie kontraktów na stopę Fed) redukcję stóp procentowych o 50 pkt bazowych na najbliższym posiedzeniu 18 marca.
Jak drastyczna jest to zmiana oczekiwań rynkowych, obrazuje fakt, że jeszcze przed pojawieniem się koronawirusa scenariuszem bazowym dla Fedu było pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie. W najbliższych tygodniach to, czy Fed rzeczywiście zredukuje stopy procentowe, a nawet zrobi to wcześniej niż 18 marca, będzie najważniejszą kwestią dla uczestników rynku. Uspokoi to rynki finansowe. Czy jednak w dłuższej perspektywie będzie to miało istotny wpływ na gospodarkę wobec spowolnienia gospodarczego w związku z koronawirusem? To już nie jest takie pewne. Cięcie stóp nie zmniejszy problemu w zaburzonych łańcuchach dostaw, nie zmniejszy też obaw konsumentów przed dokonywaniem zakupów. Może się więc okazać, że nadchodzące cięcie szybko zostanie „sprzedane” przez rynek.
Nadzieje na redukcję stóp przez Fed wspierają dzisiaj amerykański rynek giełdowy, którego główne indeksy w półtora godziny po rozpoczęciu zyskiwały nieco ponad 1 proc. i pociągnęły ze sobą w górę także ich europejskie odpowiedniki. W połączeniu ze słabszym dolarem to stosunkowo bezpieczne warunki dla złotego, który jest chroniony przed głębszą przeceną. Kurs EUR/PLN oddalił się nieco od wielomiesięcznych szczytów i znajdował się po południu ok. 4,32, podczas gdy USD/PLN zbliżył się do granicy 3,87, tj. najniższego poziomu od 6 lutego, zyskując dzisiaj ponad 1 proc.
W pół godziny po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie opublikowano istotne dane z gospodarki USA. Wskaźnik ISM sektora przemysłowego w lutym spadł do 50,1 pkt, o 0,4 pkt poniżej oczekiwań. Dalej pokazuje wzrost w sektorze, choć minimalny, ale faktyczny stan przemysłu w kolejnych miesiącach może się pogorszyć. Składowa dostaw kontrahentów wzrosła do 57,3 pkt (z 52,9 pkt). W normalnych warunkach byłby to pozytywny sygnał, jednak w kontekście koronawirusa i zaburzenia łańcucha dostaw z Chin oznacza to opóźnienia, co może odbić się negatywnie w kolejnych miesiącach. Obecnie jednak może wspierać trend osłabienia dolara, choć kluczowe nadal pozostają działania Rezerwy Federalnej.
Jutro na rynku
O godz. 11:00 Eurostat opublikuje wstępne dane inflacji konsumentów (CPI) w lutym. Mediana oczekiwań wskazuje na wzrost wskaźnika bazowego CPI do 1,2 proc. r/r. Odchylenia od konsensusu mogą nieco zwiększać wahania w notowaniach euro, ale wpływ będzie raczej ograniczony. Uwaga inwestorów w największej mierze skupia się na bankach centralnych i ich potencjalnych działaniach, które mają zapewnić stabilizację dla rynku finansowego (m.in. redukcję stóp procentowych i więcej płynności). Dane o inflacji, jeżeli będą odbiegać od konsensusu, mogą mieć wpływ na notowania wspólnej waluty, ale z uwagi na koronawirusa i oczekiwania wobec banków centralnych ich wpływ może być ograniczony.
Zobacz również:
Słaby początek tygodnia dla dolara (komentarz walutowy z 2.03.2020)
Większe wahania dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 28.02.2020)
Dalsze pogorszenie nastrojów (komentarz walutowy z 28.02.2020)
Euro zyskuje kosztem dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 27.02.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s