Dolar zyskuje na wartości, mimo że część politycznych zawirowań ma miejsce w USA. Funt pod presją kryzysu politycznego w Wielkiej Brytanii. Złoty pozostaje słaby, a za dolara trzeba ponownie płacić 4 zł.
Dolar korzysta na globalnej niepewności. Dobre dane z USA
Inwestorzy śledzą przede wszystkim wydarzenia polityczne i związane tym konsekwencje dla polityki gospodarczej. W USA po godzinie 16 został opublikowany transkrypt rozmów pomiędzy prezydentami Stanów Zjednoczonych oraz Ukrainy. Reakcja rynku nie była zbyt silna, jeżeli chodzi o akcje, ale ruchy były stosunkowo duże na walutach. Dolar wyraźnie zyskał na wartości i EUR/USD spada do ok. 1,0950.
Globalna siła dolara sprzyja także spadkom np. GBP/USD. Wczoraj byliśmy jeszcze w okolicach 1,25, a dziś testujemy 1,2350. Oczywiście poza siłą dolara na kurs rzutuje także ogólna wycena funta. Traci on np. do euro ok. 0,4 proc., co pokazuje, że doniesienia z brytyjskiej polityki (szerzej pisaliśmy o tym w południowej analizie) raczej negatywnie niż pozytywnie wpływają na sterlinga, chociaż decyzja SN teoretycznie zmniejsza ryzyko twardego brexitu.
Wracając jeszcze do USA, warto także zwrócić uwagę, że amerykańskie Biuro Spisu Powszechnego opublikowało dobre dane z rynku nieruchomości. Sprzedaż nowych domów w Stanach Zjednoczonych przekroczyła 700 tys. w sierpniu, co było trzecim z najlepszych wyników w ostatniej dekadzie. Dane są bardzo zmienne i wahają się mocno, niezależnie od tego czy porównujemy odczyty odsezonowane czy surowe m/m oraz r/r. Jednak nawet biorąc pod uwagę słabości metodologiczne tych danych, na pewno nie pokazują one spowolnienia koniunktury. Średnia cena nieruchomości także dość solidnie wzrosła (ok. 6 proc. r/r) i przekroczyła 400 tys. USD (pierwszy raz w historii). W rezultacie dane mogą potwierdzać, że koniunktura za oceanem nadal jest znacznie lepsza niż w innych gospodarkach rozwiniętych, a to też jest wsparcie dla amerykańskiej waluty (mniejsza szansa na cięcie stóp procentowych przez Fed).
4 złote za dolara
Globalna siła dolara przekłada się na wysokie notowania pary USD/PLN. Testowany jest poziom 4,00 zł za amerykańską walutę. Silny jest także frank, którego notowania kształtują się przy granicy 4,05 zł. Na razie, biorąc pod uwagę sytuację zewnętrzną oraz wewnętrzną, nie widać powodów by polska waluta zaczęła szybko odrabiać straty.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
25 wrz 2019 14:03
Brytyjski bałagan (komentarz walutowy z 25.09.2019)
Dolar zyskuje na wartości, mimo że część politycznych zawirowań ma miejsce w USA. Funt pod presją kryzysu politycznego w Wielkiej Brytanii. Złoty pozostaje słaby, a za dolara trzeba ponownie płacić 4 zł.
Dolar korzysta na globalnej niepewności. Dobre dane z USA
Inwestorzy śledzą przede wszystkim wydarzenia polityczne i związane tym konsekwencje dla polityki gospodarczej. W USA po godzinie 16 został opublikowany transkrypt rozmów pomiędzy prezydentami Stanów Zjednoczonych oraz Ukrainy. Reakcja rynku nie była zbyt silna, jeżeli chodzi o akcje, ale ruchy były stosunkowo duże na walutach. Dolar wyraźnie zyskał na wartości i EUR/USD spada do ok. 1,0950.
Globalna siła dolara sprzyja także spadkom np. GBP/USD. Wczoraj byliśmy jeszcze w okolicach 1,25, a dziś testujemy 1,2350. Oczywiście poza siłą dolara na kurs rzutuje także ogólna wycena funta. Traci on np. do euro ok. 0,4 proc., co pokazuje, że doniesienia z brytyjskiej polityki (szerzej pisaliśmy o tym w południowej analizie) raczej negatywnie niż pozytywnie wpływają na sterlinga, chociaż decyzja SN teoretycznie zmniejsza ryzyko twardego brexitu.
Wracając jeszcze do USA, warto także zwrócić uwagę, że amerykańskie Biuro Spisu Powszechnego opublikowało dobre dane z rynku nieruchomości. Sprzedaż nowych domów w Stanach Zjednoczonych przekroczyła 700 tys. w sierpniu, co było trzecim z najlepszych wyników w ostatniej dekadzie. Dane są bardzo zmienne i wahają się mocno, niezależnie od tego czy porównujemy odczyty odsezonowane czy surowe m/m oraz r/r. Jednak nawet biorąc pod uwagę słabości metodologiczne tych danych, na pewno nie pokazują one spowolnienia koniunktury. Średnia cena nieruchomości także dość solidnie wzrosła (ok. 6 proc. r/r) i przekroczyła 400 tys. USD (pierwszy raz w historii). W rezultacie dane mogą potwierdzać, że koniunktura za oceanem nadal jest znacznie lepsza niż w innych gospodarkach rozwiniętych, a to też jest wsparcie dla amerykańskiej waluty (mniejsza szansa na cięcie stóp procentowych przez Fed).
4 złote za dolara
Globalna siła dolara przekłada się na wysokie notowania pary USD/PLN. Testowany jest poziom 4,00 zł za amerykańską walutę. Silny jest także frank, którego notowania kształtują się przy granicy 4,05 zł. Na razie, biorąc pod uwagę sytuację zewnętrzną oraz wewnętrzną, nie widać powodów by polska waluta zaczęła szybko odrabiać straty.
Zobacz również:
Brytyjski bałagan (komentarz walutowy z 25.09.2019)
Wielka Brytania znowu w centrum uwagi (popołudniowy komentarz walutowy z 24.09.2019)
Brytyjski wyrok i kolejne słabe dane z Niemiec (komentarz walutowy z 24.09.2019)
Złoty nadal słaby (popołudniowy komentarz walutowy z 23.09.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s