Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Olimpijski jen – waluta z finansowego podium

3 sie 2021 9:30|Cinkciarz.pl

Z powodu Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio, Japonia na kilka tygodni przykuwa uwagę całego sportowego globu. W sferze światowej finansjery jen cieszy się podobnym zainteresowaniem niemal na co dzień. Regularnie zajmuje miejsce na podium najważniejszych walut świata, ustępując tylko dolarowi i euro. Na czym polega jego fenomen?

Jen w gronie trzech najważniejszych walut świata

 

Jak to możliwe, by jen (JPY), używany wyłącznie w jednym stosunkowo niewielkim azjatyckim kraju, zdobył tak mocną pozycję w stawce blisko 200 walut? Przy okazji XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio warto się przyjrzeć bliżej fenomenowi japońskiej waluty i stojącej za nią gospodarki.

Bezpieczna przystań w Zatoce Tokijskiej

Obecność jena na walutowym podium wynika właśnie z kompilacji gospodarczej potęgi Kraju Kwitnącej Wiśni oraz specyfiki waluty przekładającej się na renomę tzw. bezpiecznej przystani. W sportowej nomenklaturze mamy do czynienia z zawodnikiem, który zwykle jest dobrze przygotowany do startu i nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Gdy konkurenci miewają problemy z wahaniami formy, on wydaje się ostoją stabilności. Zawirowania na giełdach oraz mocno zmieniające się ceny surowców i wielu walut sprawiają, że inwestorzy poszukują takich bezpiecznych przystani, by przeczekać niepewne czasy. Wtedy lokują swój kapitał w jenach.

– Jen traci nieco na wartości w okresach prosperity i dobrych nastrojów na rynku. W chwilach zawirowań przyciąga kapitał. Kluczowa jest rola tzw. waluty fundującej. Od lat Japonia ma jedne z najniższych stóp procentowych na świecie, pozwala to inwestorom tanio zapożyczyć się w jenie, by szukać okazji na innych, bardziej ryzykownych rynkach. Gdy zaczyna się dziać coś niedobrego, strategie te są porzucane, a jen odkupowany. Także japońscy inwestorzy, którzy od lat zmuszeni są szukać wyższych stóp zwrotu na zagranicznych, bardziej ryzykownych rynkach, zamykają w takich momentach swoje pozycje i ściągają kapitał „do domu" – tłumaczy Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.

Gospodarka też na podium

Japonia od lat okupuje wysokie lokaty w międzynarodowych badaniach konkurencyjności, przoduje w takich dziedzinach jak infrastruktura transportowa (zwłaszcza kolejowej) oraz opieka zdrowotna. Wysokie pozycje zajmuje również w zestawieniach innowacyjności i rozwoju systemu bankowego.

Przez wiele lat na liście najbogatszych państw świata Japonia ustępowała jedynie Stanom Zjednoczonym. I chociaż straciła drugie miejsce na rzecz Chin, nadal utrzymuje się na podium. W istotny sposób przyczynia się do tego eksport (głównie elektroniki i samochodów). To właśnie dlatego kurs jena ma dla Japonii niebagatelne znaczenie. Gdy waluta zyskuje na wartości, droższe stają się eksportowane towary. W efekcie są mniej konkurencyjne i atrakcyjne dla zagranicznych odbiorców.

– Bank Japonii wkracza do akcji i interweniuje za każdym razem, gdy jen staje się zbyt mocny. W tym względzie jest dla swojej waluty niczym doświadczony, mądry trener, który tak dobiera plan przygotowań, by optymalna forma zawodnika nie przyszła przed najważniejszym startem – charakteryzuje analityk Cinkciarz.pl.

Jeśli liczyć, to w setkach

Jak dla sprintera rywalizującego o medal Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio istotne okażą się setne części sekundy, tak dla „Kowalskiego” zainteresowanego kursem jena ważne będą setki. Pomimo silnej pozycji japońska waluta jest tak tania, że w kantorach nie podaje się jej ceny jednostkowej, lecz notowania odnoszące się do 100 JPY. Z tego względu przeliczanie cen pamiątek olimpijskich w Tokio może sprawić nieco trudności. Warto zatem zapamiętać, że 100 JPY to ok. 3,53 PLN (kurs Cinkciarz.pl z 3.08.2021 r.).

Oficjalnie jen dzieli się na 100 senów i 1000 rinów, ale ze względu na niską wartość, nie używa się już ich od wielu lat. Najmniejszym nominałem, z jakim można się spotkać, jest 1 jen, choć i jego trzeba traktować jak drobne – grosze pływające po wodzie. Wykonana z aluminium moneta jest bowiem tak lekka, że może unosić się na powierzchni wody.

W japońskiej kulturze szczególne znaczenie ma moneta o nominale 5 jenów. Wyróżnia się nie tylko wyglądem (ma otwór pośrodku), ale według przesądów przynosi też szczęście. Z tego względu jest często składana jako datek w świątyniach. Czyżby to tajna broń japońskiej kadry olimpijskiej…?

O ile w Polsce zetknięcie z banknotem 500-złotowym należy do rzadkości, o tyle w Japonii papierowe nominały zaczynają się dopiero od 1 000 jenów. Nikogo szczególnie nie dziwi tam banknot z nadrukiem 5 000 czy 10 000 jenów. W Kraju Kwitnącej Wiśni zdecydowanie łatwiej niż w Polsce zostać milionerem: wystarczy majątek o wartości ok. 35 tys. złotych.

Jednak będąc w Japonii, tym bardziej biorąc pod uwagę zaawansowanie technologiczne w tym kraju, lepiej nie nosić ze sobą gotówki. Zakup walut w kantorach, lotniskach czy dworcach może być uciążliwy i kosztowny. Najłatwiejszym, ale i najbardziej opłacalnym rozwiązaniem wydaje się karta wielowalutowa, umożliwiająca oszczędność rzędu nawet kilku procent. Pozwala nie tylko płacić w większości walut świata (w tym w jenach), ale też zarządzać nimi w aplikacji mobilnej oraz bezprowizyjnie wypłacać pieniądze z zagranicznych bankomatów. Karty mogą być w formie tradycyjnej, a także wirtualnej, co umożliwia płacenie telefonem, zegarkiem czy opaską. To rozwiązanie jest też po prostu bezpieczne: nie trzeba podczas wyjazdu nosić ze sobą wszędzie gotówki i obawiać się o jej zgubienie czy kradzież.

Jak rywalizować, to tylko fair play

W olimpijskiej rywalizacji szczególnie cenione są zasady fair play, a wszelkiego rodzaju próby oszustwa czy niedozwolonego dopingu są ostro zwalczane. Dobitnie przekonali się o tym np. reprezentanci Rosji, którzy nie mogą występować pod własną flagą. Ich kraj został bowiem na dwa lata wykluczony za doping z udziału w imprezach sportowych najwyższej rangi.

Oszustom stanowcze „nie” mówi też jen. Japońskie banknoty należą do najlepiej zabezpieczonych na świecie. Potencjalni fałszerze muszą się zmagać nie tylko z licznymi hologramami i znakami wodnymi, ale także wyczuwalnym w dotyku wklęsłym drukiem, co czyni je bardzo trudnymi do podrobienia.

Fałszowanie jena traci też na znaczeniu z zupełnie innego powodu. W Japonii coraz więcej transakcji realizuje się bezgotówkowo. Gra nie jest zatem warta świeczki i oby podobnie było w przypadku rywalizujących w Tokio sportowców.

3 sie 2021 9:30|Cinkciarz.pl

Zobacz również:

15 cze 2021 9:30

Wielowalutowy portfel kibica futbolu, czyli EuroTrip 2021

17 maj 2021 10:49

Czy Polski Ład może pomóc złotemu? Euro tańsze o kilkanaście groszy

12 maj 2021 10:36

Złoty coraz mniej wrażliwy na wyrok w sprawie frankowiczów

4 maj 2021 9:26

Skok inflacji wystawia na próbę cierpliwość członków RPP

29 kwi 2021 11:41

Wyrok TSUE – co oznacza dla frankowiczów, a co dla złotego

22 mar 2021 10:22

Cinkciarz.pl: realizujemy plany, mówimy o przyszłości

Atrakcyjne kursy 27 walut