Kursy walut obniżają się na starcie nowego kwartału. W minionych dniach, podobnie jak całym roku, najmocniej spada kurs dolara. USD/PLN w kwietniu runął już o niemal 3 proc. i jest poniżej 4,20. Tym samym dolar kosztuje najmniej od pierwszych dni kwietnia 2022 r. i jest o przeszło 15 proc. tańszy niż we wrześniowym szczycie wszech czasów. Euro jest najtańsze w tym roku, EUR/PLN próbuje się zadomowić pod 4,65. Następnym celem dla mozolnego spadku kursu euro powinna być okolica 4,63 zł. Spodziewamy się, że nie jest to ani koniec umocnienia złotego, ani osłabienia amerykańskiego dolara. Ostatnie przetasowania są elementem trwalszych trendów na rynku walutowym. Stosunkowo silne są SEK i NOK, czyli zbliżone charakterystyką do PLN waluty skandynawskie. Złoty o niecałe 0,5 proc. umocnił się do HUF i CZK. Mocny jest także frank szwajcarski, CHF/PLN uparcie pozostaje nad 4,70.
Dolar: inflacja w USA pozwala wyjść z cienia poprawie fundamentów euro i złotego
Bezpośrednim impulsem do przeceny dolara, wyjścia EUR/USD nad 1,10 i poprawy kondycji złotego stały się niższe odczyty inflacji konsumenckiej i producenckiej USA. Rynki finansowe zakładają, że amerykańska gospodarka pogrąży się w płytkiej recesji. Jej prawdopodobieństwo szacowane jest obecnie na ok. 65 proc. W rezultacie Rezerwa Federalna nie będzie dotrzymywać kroku EBC. Fed lada moment (w maju, ruchem o 25 pb i do przedziału 5-5,25 proc.) zakończy podwyżki stóp procentowych, a już pod koniec roku zapewne rozpocznie ich cięcie. Konsekwencje marcowych zawirowań w sektorze bankowym i słabości regionalnych pożyczkodawców na koniunkturę w USA są trudne do oszacowania. W takiej sytuacji inwestorzy mogą chuchać na zimne i preferować europejskie aktywa, na czym korzysta złoty.
Szczyt inflacji w Polsce został minięty, dołek wzrostu gospodarczego jest blisko. Z punktu widzenia PLN wyraźnie poprawia się sytuacja w bilansie płatniczym. W pierwszych dwóch miesiącach tego roku odnotowano nadwyżki w obrotach bieżących z zagranicą na poziomie odpowiednio 2,1 i 2,6 mld euro. Ujemna dynamika importu to konsekwencja słabości popytu (w pierwszym kwartale konsumpcja była więcej niż 2 proc. niższa niż rok wcześniej) oraz częściowo zapewne również odbudowania zapasów przez firmy, które wcześniej borykały się z pandemicznymi zaburzeniami w sieciach logistycznych. Na złotego pozytywnie oddziałuje napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych.
Dynamika PKB Polski, która pomimo słabości wzrostu gospodarczego na początku roku ma szansę wynieść w 2023 r. nieco mniej niż 1 proc. może stawać się atutem PLN na tle innych walut. Złoty tradycyjnie jedzie na jednym wózku z euro. Prognozy dynamiki PKB Eurolandu, naszego głównego partnera handlowego są mniej pesymistyczne niż jeszcze jesienią, a pozytywny wpływ przyspieszenia chińskiej gospodarki po zniesieniu pandemicznych restrykcji na koniunkturę w Europie i tendencje w bilansie płatniczym dopiero będzie stawać się bardziej odczuwalny.
Złoty: kursy walut nie wyczerpały spadkowego potencjału
Kurs euro, w burzliwej pierwszej części roku przez większość czasu pozostawał stabilny i nie podlegał silnym wahaniom. Złoty pozostawał względnie obojętny najpierw na niekorzystne dla walut rynków wschodzących przetasowania o globalnym charakterze. Szkody PLN nie wyrządziły ani rosnące przekonanie, że Fed i EBC na finiszu cyklu podwyżek będą bardziej agresywniej niż wcześniej zakładano podnosić koszt pieniądza, ani późniejsze zawirowania w sektorze bankowym. Odporność EUR/PLN na szkodliwe czynniki zewnętrzne jawiła się jako dobry prognostyk na przyszłość.
Obecnie, w bardziej korzystnym rynkowym otoczeniu złoty nowy kwartał rozpoczyna od kontynuacji odrabiania ubiegłorocznych strat. Okazuje się, że stabilizacja kursu euro wokół 4,70 zł była przystankiem przed jego dalszym spadkiem. Prognozy walutowe Cinkciarz.pl zakładają, że złoty nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. W tym roku EUR/PLN może stopniowo osunąć się poniżej 4,50, a USD/PLN zejść pod 4,0. Oznaczałoby to powrót kursu euro i dolara do poziomów notowanych tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę. PLN mocniej niż w relacji do euro, ale słabiej niż do dolara, powinien zyskać również w relacji do franka i funta.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
13 kwi 2023 8:45
Kurs dolara najniżej od miesięcy, inflacja w USA ostro hamuje, kurs euro osunął się do 4,65 zł (komentarz z 13.04.2023)
Kursy walut obniżają się na starcie nowego kwartału. W minionych dniach, podobnie jak całym roku, najmocniej spada kurs dolara. USD/PLN w kwietniu runął już o niemal 3 proc. i jest poniżej 4,20. Tym samym dolar kosztuje najmniej od pierwszych dni kwietnia 2022 r. i jest o przeszło 15 proc. tańszy niż we wrześniowym szczycie wszech czasów. Euro jest najtańsze w tym roku, EUR/PLN próbuje się zadomowić pod 4,65. Następnym celem dla mozolnego spadku kursu euro powinna być okolica 4,63 zł. Spodziewamy się, że nie jest to ani koniec umocnienia złotego, ani osłabienia amerykańskiego dolara. Ostatnie przetasowania są elementem trwalszych trendów na rynku walutowym. Stosunkowo silne są SEK i NOK, czyli zbliżone charakterystyką do PLN waluty skandynawskie. Złoty o niecałe 0,5 proc. umocnił się do HUF i CZK. Mocny jest także frank szwajcarski, CHF/PLN uparcie pozostaje nad 4,70.
Spis treści:
Dolar: inflacja w USA pozwala wyjść z cienia poprawie fundamentów euro i złotego
Bezpośrednim impulsem do przeceny dolara, wyjścia EUR/USD nad 1,10 i poprawy kondycji złotego stały się niższe odczyty inflacji konsumenckiej i producenckiej USA. Rynki finansowe zakładają, że amerykańska gospodarka pogrąży się w płytkiej recesji. Jej prawdopodobieństwo szacowane jest obecnie na ok. 65 proc. W rezultacie Rezerwa Federalna nie będzie dotrzymywać kroku EBC. Fed lada moment (w maju, ruchem o 25 pb i do przedziału 5-5,25 proc.) zakończy podwyżki stóp procentowych, a już pod koniec roku zapewne rozpocznie ich cięcie. Konsekwencje marcowych zawirowań w sektorze bankowym i słabości regionalnych pożyczkodawców na koniunkturę w USA są trudne do oszacowania. W takiej sytuacji inwestorzy mogą chuchać na zimne i preferować europejskie aktywa, na czym korzysta złoty.
Szczyt inflacji w Polsce został minięty, dołek wzrostu gospodarczego jest blisko. Z punktu widzenia PLN wyraźnie poprawia się sytuacja w bilansie płatniczym. W pierwszych dwóch miesiącach tego roku odnotowano nadwyżki w obrotach bieżących z zagranicą na poziomie odpowiednio 2,1 i 2,6 mld euro. Ujemna dynamika importu to konsekwencja słabości popytu (w pierwszym kwartale konsumpcja była więcej niż 2 proc. niższa niż rok wcześniej) oraz częściowo zapewne również odbudowania zapasów przez firmy, które wcześniej borykały się z pandemicznymi zaburzeniami w sieciach logistycznych. Na złotego pozytywnie oddziałuje napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursDynamika PKB Polski, która pomimo słabości wzrostu gospodarczego na początku roku ma szansę wynieść w 2023 r. nieco mniej niż 1 proc. może stawać się atutem PLN na tle innych walut. Złoty tradycyjnie jedzie na jednym wózku z euro. Prognozy dynamiki PKB Eurolandu, naszego głównego partnera handlowego są mniej pesymistyczne niż jeszcze jesienią, a pozytywny wpływ przyspieszenia chińskiej gospodarki po zniesieniu pandemicznych restrykcji na koniunkturę w Europie i tendencje w bilansie płatniczym dopiero będzie stawać się bardziej odczuwalny.
Złoty: kursy walut nie wyczerpały spadkowego potencjału
Kurs euro, w burzliwej pierwszej części roku przez większość czasu pozostawał stabilny i nie podlegał silnym wahaniom. Złoty pozostawał względnie obojętny najpierw na niekorzystne dla walut rynków wschodzących przetasowania o globalnym charakterze. Szkody PLN nie wyrządziły ani rosnące przekonanie, że Fed i EBC na finiszu cyklu podwyżek będą bardziej agresywniej niż wcześniej zakładano podnosić koszt pieniądza, ani późniejsze zawirowania w sektorze bankowym. Odporność EUR/PLN na szkodliwe czynniki zewnętrzne jawiła się jako dobry prognostyk na przyszłość.
Obecnie, w bardziej korzystnym rynkowym otoczeniu złoty nowy kwartał rozpoczyna od kontynuacji odrabiania ubiegłorocznych strat. Okazuje się, że stabilizacja kursu euro wokół 4,70 zł była przystankiem przed jego dalszym spadkiem. Prognozy walutowe Cinkciarz.pl zakładają, że złoty nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. W tym roku EUR/PLN może stopniowo osunąć się poniżej 4,50, a USD/PLN zejść pod 4,0. Oznaczałoby to powrót kursu euro i dolara do poziomów notowanych tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę. PLN mocniej niż w relacji do euro, ale słabiej niż do dolara, powinien zyskać również w relacji do franka i funta.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kurs dolara najniżej od miesięcy, inflacja w USA ostro hamuje, kurs euro osunął się do 4,65 zł (komentarz z 13.04.2023)
Kurs dolara przed podwójnym testem, kurs euro przy marcowych dołkach (komentarz z 12.04.2023)
Kursy walut wychodzą z letargu, kurs dolara przed szansą na nowe otwarcie, złoty stabilny (komentarz z 11.04.2023)
Kurs dolara i gospodarka USA rozpoczynają kwartał od falstartu, kurs euro przyciągany przez 4,70 zł (komentarz z 6.04.2023)