Kursy walut po wrześniowym posiedzeniu RPP rozpoczęły lawinowe spadki. Złoty szybko odrabia starty pomimo zbliżających się wielkimi krokami niedzielnych wyborów parlamentarnych. Pozwala na to wyraźna poprawa nastrojów na globalnych rynkach obrazowana przez gwałtowny wzrost cen akcji i obligacji. Dolar zepchnięty został do defensywy, a euro jest bliskie wyrwania się z trwającej od wielu tygodni tendencji spadkowej. Szalę mogą przeważyć dzisiejsze dane o wrześniowej inflacji w USA. Póki co USD/PLN zbliża się do 4,25, co oznacza, że amerykańska waluta w tydzień potaniała o ok. 20 groszy. EUR/PLN po sforsowaniu 4,60 rozpędził się, a kilkudniowa seria zniżek sprowadziła notowania do 4,52.
Trend wyprzedaży amerykańskich obligacji skarbowych można było porównywać do rozpędzonej kuli śnieżnej. Przecena długu zdominowała notowania walut i nastroje na rynkach akcji. Największym wygranym był dolar, a przegranym rynki wschodzące. Kula ta w minionym tygodniu rozprysła się na drobne kawałki. Dochodowość 10-letnich papierów skarbowych USA pędziła w kierunku 5 proc., ale nie osiągnęła tej bariery i cofnęła się o przeszło 30 punktów bazowych względem ubiegłotygodniowego maksimum. Pierwszym impulsem był zwrot na rynku ropy naftowej – kurs Brent pomimo zwyżki po wybuchu wojny na Bliskim Wschodzie jest w okolicy 85 USD, czyli o ok. 13 proc. poniżej maksimum z końcówki września. W minionych dniach nieprzerwanie napływają także sygnały z FOMC, które sugerują, że na posiedzeniu 1 listopada podwyżka stóp do przedziału 5,50-5,75 proc. może nie być konieczna.
Na większą cierpliwość w ocenie rozwoju sytuacji gospodarczej pozwala ostatnie zacieśnienie warunków finansowych, które ma konsekwencje zbliżone do kontynuacji zacieśniania monetarnego. W tym tonie ponownie wypowiedziała się ponownie Mary Daly z Dallas Fed, a zbliżone stanowisko zajęli także Susan Collins reprezentująca bostoński oddział Rezerwy Federalnej oraz zasiadający w Radzie Gubernatorów Christopher Waller. Obecnie rynek widzi niespełna 10-procentowe szanse na podwyżkę na najbliższym posiedzeniu oraz 20-proc. prawdopodobieństwo, że ostatni w cyklu ruch stóp w górę zostanie dokonany przed końcem roku. Wycena nie uległa zmianie pod wpływem publikacji protokołu z wrześniowego posiedzenia, w którym padło stwierdzenie, że większość decydentów uważa dokonanie finalnej podwyżki za odpowiedni krok.
W efekcie trwający od lipca trend umocnienia dolara jest o włos od załamania. EUR/USD zaczyna naruszać strefę 1,0630-1,0650, która zamyka drogę do przedłużenia odbicia w kierunku 1,08. Ostatnią deską ratunku dla amerykańskiej waluty mogą być dzisiejsze dane dotyczące inflacji we wrześniu. Rynek zakłada, że dynamika CPI minimalnie obniżyła się z 3,7 do 3,6 proc. r/r, a wzrost cen bazowych kontynuuje hamowanie w kierunku 4 proc. r/r. Wczorajszy wyższy od prognoz odczyt PPI (wskaźnik wzrósł już trzeci raz z rzędu, z 1,6 do 2,2 proc. r/r), podobnie jak protokół FOMC, nie zrobił wrażenia na inwestorach i nie wsparł kursu dolara. Może to pokazywać, że nastawienie rynku do USD ponownie zaczyna się radykalnie zmieniać.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
11 paź 2023 8:41
Kurs euro wymazał połowę letniego wystrzału, kursy walut rynków wschodzących łapią oddech (komentarz z 11.10.2023)
Kursy walut po wrześniowym posiedzeniu RPP rozpoczęły lawinowe spadki. Złoty szybko odrabia starty pomimo zbliżających się wielkimi krokami niedzielnych wyborów parlamentarnych. Pozwala na to wyraźna poprawa nastrojów na globalnych rynkach obrazowana przez gwałtowny wzrost cen akcji i obligacji. Dolar zepchnięty został do defensywy, a euro jest bliskie wyrwania się z trwającej od wielu tygodni tendencji spadkowej. Szalę mogą przeważyć dzisiejsze dane o wrześniowej inflacji w USA. Póki co USD/PLN zbliża się do 4,25, co oznacza, że amerykańska waluta w tydzień potaniała o ok. 20 groszy. EUR/PLN po sforsowaniu 4,60 rozpędził się, a kilkudniowa seria zniżek sprowadziła notowania do 4,52.
Trend wyprzedaży amerykańskich obligacji skarbowych można było porównywać do rozpędzonej kuli śnieżnej. Przecena długu zdominowała notowania walut i nastroje na rynkach akcji. Największym wygranym był dolar, a przegranym rynki wschodzące. Kula ta w minionym tygodniu rozprysła się na drobne kawałki. Dochodowość 10-letnich papierów skarbowych USA pędziła w kierunku 5 proc., ale nie osiągnęła tej bariery i cofnęła się o przeszło 30 punktów bazowych względem ubiegłotygodniowego maksimum. Pierwszym impulsem był zwrot na rynku ropy naftowej – kurs Brent pomimo zwyżki po wybuchu wojny na Bliskim Wschodzie jest w okolicy 85 USD, czyli o ok. 13 proc. poniżej maksimum z końcówki września. W minionych dniach nieprzerwanie napływają także sygnały z FOMC, które sugerują, że na posiedzeniu 1 listopada podwyżka stóp do przedziału 5,50-5,75 proc. może nie być konieczna.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursNa większą cierpliwość w ocenie rozwoju sytuacji gospodarczej pozwala ostatnie zacieśnienie warunków finansowych, które ma konsekwencje zbliżone do kontynuacji zacieśniania monetarnego. W tym tonie ponownie wypowiedziała się ponownie Mary Daly z Dallas Fed, a zbliżone stanowisko zajęli także Susan Collins reprezentująca bostoński oddział Rezerwy Federalnej oraz zasiadający w Radzie Gubernatorów Christopher Waller. Obecnie rynek widzi niespełna 10-procentowe szanse na podwyżkę na najbliższym posiedzeniu oraz 20-proc. prawdopodobieństwo, że ostatni w cyklu ruch stóp w górę zostanie dokonany przed końcem roku. Wycena nie uległa zmianie pod wpływem publikacji protokołu z wrześniowego posiedzenia, w którym padło stwierdzenie, że większość decydentów uważa dokonanie finalnej podwyżki za odpowiedni krok.
W efekcie trwający od lipca trend umocnienia dolara jest o włos od załamania. EUR/USD zaczyna naruszać strefę 1,0630-1,0650, która zamyka drogę do przedłużenia odbicia w kierunku 1,08. Ostatnią deską ratunku dla amerykańskiej waluty mogą być dzisiejsze dane dotyczące inflacji we wrześniu. Rynek zakłada, że dynamika CPI minimalnie obniżyła się z 3,7 do 3,6 proc. r/r, a wzrost cen bazowych kontynuuje hamowanie w kierunku 4 proc. r/r. Wczorajszy wyższy od prognoz odczyt PPI (wskaźnik wzrósł już trzeci raz z rzędu, z 1,6 do 2,2 proc. r/r), podobnie jak protokół FOMC, nie zrobił wrażenia na inwestorach i nie wsparł kursu dolara. Może to pokazywać, że nastawienie rynku do USD ponownie zaczyna się radykalnie zmieniać.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kurs euro wymazał połowę letniego wystrzału, kursy walut rynków wschodzących łapią oddech (komentarz z 11.10.2023)
Kurs euro na miesięcznych minimach, kurs dolara z nietrwałym skokiem (komentarz z 10.10.2023)
Kurs euro w końcu sforsował 4,60 zł. USD, CHF, NOK, CAD i ropa Brent drożeją (komentarz z 9.10.2023)
Kurs euro próbuje przebić się przez 4,60 zł, kursy walut w zawieszeniu przed NFP (komentarz z 6.10.2023)