Końcówka minionego tygodnia była dla złotego udana. Skok USD po mocnym raporcie z rynku pracy błyskawicznie przeistoczył się w przecenę amerykańskiej waluty. Kurs dolara piątkową sesję zakończył poniżej 4,35 zł. Kurs euro po około miesiącu w końcu w przekonujący sposób sforsował strefę 4,59-4,60 zł. Pozytywne dla PLN przetasowania mogą okazać się jednak nietrwałe w obliczu weekendowej napaści Hamasu na Izrael. Wyłączając kilkuprocentowy skok ceny baryłki ropy Brent, pierwsza reakcja rynku jest umiarkowana, ale awersja do ryzyka na światowych rynkach, geopolityczna niepewność i zbliżające się wybory parlamentarne w Polsce to połączenie, które może sprawić, że kursy walut znów będą dryfować na wyższe poziomy.
Atak Hamasu i ogłoszenie stanu wojny przez Izrael nie wywołują potężnej reakcji na rynkach finansowych. Wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie tradycyjnie skutkuje wyraźnym wzrostem skrajnie w minionych dniach rozchwianego kursu ropy naftowej. Istotną rolę odgrywa w tym domniemane zaangażowanie w napaść Iranu. Baryłka Brent drożeje na starcie tygodnia około 3,5 proc., ale wciąż wyceniana jest na mniej niż 90 dolarów. Na przeszło półprocentowym minusie są kontrakty na amerykańskie indeksy giełdowe, co oznacza, że w przypadku S&P 500 nie została wymazana nawet połowa silnego wzrostowego odbicia z piątku.
Najostrzejsze przetasowania na rynku walutowym dotyczą oczywiście izraelskiej waluty. Szekel taniał maksymalnie o niemal 2 proc. i w relacji do zyskującego ostatnio dolara jest najsłabszy od 2016 roku. USD/ILS zaczął się cofać w kierunku 3,90 po uruchomieniu przez bank centralny wartego 30 miliardów dolarów programu wycelowanego w ograniczanie zmienności notowań szekla. Są to pierwsze interwencje od blisko 2 lat. Rezerwy walutowe Izraela wynoszą przeszło niebagatelne 200 miliardów USD, co odpowiada niemal 39 proc. PKB tego kraju. Płynność lokalnego rynku ma być dodatkowo wspierana (poprzez transakcje swap) kwotą do 15 miliardów dolarów.
W gronie głównych walut zmiany są symboliczne. Minimalnie zyskują jen, dolar i frank, czyli tzw. bezpieczne waluty, do których inwestorzy uciekają w okresach szczególnego niepokoju i niepewności. Symbolicznie drożeją także najsilniej powiązane z cenami ropy dolar kanadyjski oraz korona norweska. Kurs USD odbija od dna piątkowej przeceny o około 0,5 proc. i nie przekracza 4,35 zł. EUR/PLN miniony tydzień zakończył poniżej 4,60, czyli pułapu przy którym od wrześniowego posiedzenia RPP złoty tracił impet. W poniedziałkowy poranek kurs euro praktycznie nie zmienia wartości i pozostaje w okolicy 4,58 zł. CHF/PLN plasuje się przy 4,77. Wydaje się jednak, że obliczu wzrostu awersji do ryzyka i zbliżających się wyborów parlamentarnych złoty może mieć w najbliższych dniach problem z kontynuacją umocnienia i zagrożony jest korektą.
Dolar: potężna zmiana zatrudnienia to za mało dla USD
W sektorze pozarolniczym amerykańskiej gospodarki we wrześniu przybyło 336 tysięcy etatów. To wynik niemal dwukrotnie lepszy od rynkowego konsensusu. Co więcej, o prawie 120 tys. miejsc pracy w górę zrewidowano dane dla dwóch poprzednich miesięcy. Raport ADP, który zwiastował kilkukrotnie niższy odczyt i przyczynił się do wyhamowania kursu dolara, ponownie okazał się fatalnym prognostykiem. W pierwszym tygodniu października wycena prawdopodobieństwa podwyżki stóp przez Fed na posiedzeniu 1 listopada podniosła się z 18 do 30 proc.
Bezpośrednio po odczytach USD zyskiwał gwałtownie, ale równie szybko zgasł. Za brak trwałej pozytywnej reakcji kursu dolara częściowo może odpowiadać wyhamowanie dynamiki wynagrodzeń z 4,3 do 4,2 proc. r/r oraz utrzymanie się stopy bezrobocia na pułapie 3,8 proc. Kurs EUR/USD ostatecznie zdołał uniknąć dwunastego tygodniowego spadku z rzędu. Rajd dolara jest bardzo mocno zaawansowany, co sprawia, że przestrzeń do jego kontynuacji mogła zostać wyczerpana. Kurs euro w relacji do dolara osiągnięcie dołka potwierdzi jednak dopiero poprzez wzrost powyżej 1,0650, od którego na stracie tygodnia notowania dzieli znaczący dystans ok 1 proc. Wspólnej walucie, podobnie jak PLN w środowisku podwyższonej awersji do ryzyka trudno będzie zyskiwać.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
6 paź 2023 10:15
Kurs euro próbuje przebić się przez 4,60 zł, kursy walut w zawieszeniu przed NFP (komentarz z 6.10.2023)
Końcówka minionego tygodnia była dla złotego udana. Skok USD po mocnym raporcie z rynku pracy błyskawicznie przeistoczył się w przecenę amerykańskiej waluty. Kurs dolara piątkową sesję zakończył poniżej 4,35 zł. Kurs euro po około miesiącu w końcu w przekonujący sposób sforsował strefę 4,59-4,60 zł. Pozytywne dla PLN przetasowania mogą okazać się jednak nietrwałe w obliczu weekendowej napaści Hamasu na Izrael. Wyłączając kilkuprocentowy skok ceny baryłki ropy Brent, pierwsza reakcja rynku jest umiarkowana, ale awersja do ryzyka na światowych rynkach, geopolityczna niepewność i zbliżające się wybory parlamentarne w Polsce to połączenie, które może sprawić, że kursy walut znów będą dryfować na wyższe poziomy.
Spis treści:
Złoty: znikoma reakcja na atak Hamasu
Atak Hamasu i ogłoszenie stanu wojny przez Izrael nie wywołują potężnej reakcji na rynkach finansowych. Wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie tradycyjnie skutkuje wyraźnym wzrostem skrajnie w minionych dniach rozchwianego kursu ropy naftowej. Istotną rolę odgrywa w tym domniemane zaangażowanie w napaść Iranu. Baryłka Brent drożeje na starcie tygodnia około 3,5 proc., ale wciąż wyceniana jest na mniej niż 90 dolarów. Na przeszło półprocentowym minusie są kontrakty na amerykańskie indeksy giełdowe, co oznacza, że w przypadku S&P 500 nie została wymazana nawet połowa silnego wzrostowego odbicia z piątku.
Najostrzejsze przetasowania na rynku walutowym dotyczą oczywiście izraelskiej waluty. Szekel taniał maksymalnie o niemal 2 proc. i w relacji do zyskującego ostatnio dolara jest najsłabszy od 2016 roku. USD/ILS zaczął się cofać w kierunku 3,90 po uruchomieniu przez bank centralny wartego 30 miliardów dolarów programu wycelowanego w ograniczanie zmienności notowań szekla. Są to pierwsze interwencje od blisko 2 lat. Rezerwy walutowe Izraela wynoszą przeszło niebagatelne 200 miliardów USD, co odpowiada niemal 39 proc. PKB tego kraju. Płynność lokalnego rynku ma być dodatkowo wspierana (poprzez transakcje swap) kwotą do 15 miliardów dolarów.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursW gronie głównych walut zmiany są symboliczne. Minimalnie zyskują jen, dolar i frank, czyli tzw. bezpieczne waluty, do których inwestorzy uciekają w okresach szczególnego niepokoju i niepewności. Symbolicznie drożeją także najsilniej powiązane z cenami ropy dolar kanadyjski oraz korona norweska. Kurs USD odbija od dna piątkowej przeceny o około 0,5 proc. i nie przekracza 4,35 zł. EUR/PLN miniony tydzień zakończył poniżej 4,60, czyli pułapu przy którym od wrześniowego posiedzenia RPP złoty tracił impet. W poniedziałkowy poranek kurs euro praktycznie nie zmienia wartości i pozostaje w okolicy 4,58 zł. CHF/PLN plasuje się przy 4,77. Wydaje się jednak, że obliczu wzrostu awersji do ryzyka i zbliżających się wyborów parlamentarnych złoty może mieć w najbliższych dniach problem z kontynuacją umocnienia i zagrożony jest korektą.
Dolar: potężna zmiana zatrudnienia to za mało dla USD
W sektorze pozarolniczym amerykańskiej gospodarki we wrześniu przybyło 336 tysięcy etatów. To wynik niemal dwukrotnie lepszy od rynkowego konsensusu. Co więcej, o prawie 120 tys. miejsc pracy w górę zrewidowano dane dla dwóch poprzednich miesięcy. Raport ADP, który zwiastował kilkukrotnie niższy odczyt i przyczynił się do wyhamowania kursu dolara, ponownie okazał się fatalnym prognostykiem. W pierwszym tygodniu października wycena prawdopodobieństwa podwyżki stóp przez Fed na posiedzeniu 1 listopada podniosła się z 18 do 30 proc.
Bezpośrednio po odczytach USD zyskiwał gwałtownie, ale równie szybko zgasł. Za brak trwałej pozytywnej reakcji kursu dolara częściowo może odpowiadać wyhamowanie dynamiki wynagrodzeń z 4,3 do 4,2 proc. r/r oraz utrzymanie się stopy bezrobocia na pułapie 3,8 proc. Kurs EUR/USD ostatecznie zdołał uniknąć dwunastego tygodniowego spadku z rzędu. Rajd dolara jest bardzo mocno zaawansowany, co sprawia, że przestrzeń do jego kontynuacji mogła zostać wyczerpana. Kurs euro w relacji do dolara osiągnięcie dołka potwierdzi jednak dopiero poprzez wzrost powyżej 1,0650, od którego na stracie tygodnia notowania dzieli znaczący dystans ok 1 proc. Wspólnej walucie, podobnie jak PLN w środowisku podwyższonej awersji do ryzyka trudno będzie zyskiwać.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kurs euro próbuje przebić się przez 4,60 zł, kursy walut w zawieszeniu przed NFP (komentarz z 6.10.2023)
Kurs euro testuje miesięczne minima, kurs dolara spada w ślad za rentownością obligacji (komentarz z 5.10.2023)
Kurs euro blisko 4,65 zł w nerwowym oczekiwaniu na ruch RPP, kurs dolara nie zwalnia tempa (komentarz z 4.10.2023)
Inflacja w Turcji znów pędzi. Lira nad przepaścią