Na starcie kwartału inwestorom odpada jedno zmartwienie. Za pięć dwunasta i zupełnie nieoczekiwanie uniknięto paraliżu administracji USA, a takie zagrożenie wiązało się z brakiem porozumienia ws. nowego budżetu. Początkowy entuzjazm szybko jednak prysł, co objawia się m.in. umocnieniem dolara po dwóch sesjach przerwy. Tendencja powrotu USD do łask może mieć drugie dno. W końcu im dłużej trwałby tzw. government shutdown, tym mocniej spadałyby szanse, że Fed w listopadzie podniesie stopy procentowe. Należy też pamiętać, że końcówki poszczególnych kwartałów potrafią obfitować w silne, dość chaotyczne i z natury mało trwałe przepływy kapitału i zmiany kursów walut. Tym razem kurs dolara wytracił spadkowy impet przed 4,35 zł. Reakcja USD/PLN na zwrot EUR/USD byłaby silniejsza, gdyby EUR/PLN nie byłby ponownie przyciągany przez 4,60. Podobnie jak euro tanieje funt, GBP/PLN spada w kierunku 5,30. W poniedziałek frank drożeje, a CHF/PLN podnosi się niemal do 4,80. Wydarzeniem tygodnia na krajowym rynku będzie posiedzenie RPP, która poprzednio ścięła stopę referencyjną z 6,75 do 6,0 proc. Ostro hamująca inflacja powinna zagwarantować drugą obniżkę w cyklu. Tym razem koszt pieniądza powinien zostać zredukowany o 25 punktów bazowych.
Dolar: rynki wschodzące mogą otrząsnąć się z siły USD
We wrześniu złoty wpadł z deszczu negatywnego oddziaływania krajowej polityki pieniężnej pod rynnę globalnej wyprzedaży obligacji skarbowych i rajdu dolara. Splot tych dwóch czynników wypchnął USD/PLN o przeszło 6 proc. Tak silnego miesięcznego skoku nie notowano od 2016 roku. Kurs dolara znalazł się w minionym tygodniu aż 48 groszy nad lipcowym, długoterminowym dnem. EUR/PLN w poprzedni poniedziałek odbił się od ważnej strefy wokół 4,60. Za pozytywny dla PLN prognostyk uznać można fakt, że kurs euro – nawet w skrajnie niesprzyjającym otoczeniu i przy wręcz lawinowym umocnieniu USD – nie zagroził barierze 4,65 zł i po poprawie nastrojów inwestycyjnych ponownie zaczyna opadać w kierunku bariery, której sforsowanie powinno otworzyć drogę do przedłużenia korekty.
Notowania kursów walut bardzo często potrafią przesadnie odrywać się od fundamentów, przestrzeliwać wartość godziwą. Wydaje się, że w minionych kilku latach wstrząsy i szoki takie jak pandemia, wybuch wojny, pojawienie się najsilniejszej od dekad presji cenowej i ostre podwyżki stóp procentowych sprawiły, że rynkom jeszcze trudniej przychodzi wycena poszczególnych walut i aktywów finansowych. Skala letniej przeceny dolara była trudna do uzasadnienia. Podobnie siła odbicia amerykańskiej waluty, w stosunku do której podchodzimy sceptycznie. Widzimy zarazem wczesne symptomy stabilizacji koniunktury w Europie i Chinach. Poprawa postrzegania perspektyw globalnego wzrostu na finiszu podwyżek stóp procentowych Fed, czy EBC może z czasem inwestorów w kierunku przecenionych rynków wschodzących. Atrakcyjnie jawią się m.in. waluty południowoamerykańskie (MXN, BRL, CLP), za którymi stoją dodatnie realne stopy procentowe, ale złoty również powinien ograniczać straty.
We wrześniu dynamika CPI wręcz runęła z 10,1 do 8,2 proc. r/r. Ceny konsumenckie w zestawieniu z sierpniem skurczyły się aż o 0,4 proc., czyli najmocniej od stycznia 2016 r. Do wartości jednocyfrowych spadła również inflacja bazowa. Nie ulega wątpliwości, że wygasanie presji cenowej zostało wzmocnione przez utrzymywanie niskich cen paliw, wprowadzenie listy darmowych leków, czy podwyższenie progu zużycia energii elektrycznej, poniżej którego obowiązują zamrożone taryfy. Niezależnie od źródeł i trwałości czynników obniżających inflację, RPP ostre hamowanie wzrostu cen przyjmie z zadowoleniem i uzna, że otworzyła się przestrzeń do kolejnego cięcia. Kwestią otwartą pozostaje jak głębokiego.
Nie bez znaczenia jest też podkreślana przez bankierów centralnych i środowiska okołorządowe troska o stan złotego. Po poprzednim posiedzeniu PLN dynamicznie tracił na wartości. Główne waluty w minionym miesiącu podrożały od ponad 2 proc. (funt, frank) do przeszło 6 proc. (dolar amerykański i korona szwedzka). W rezultacie na rynku przeważa opinia, że RPP postawi na ruch o 25 pb. Choć nie brakuje odmiennych głosów zakładających czy to brak obniżki, czy cięcie o pół punktu procentowego, to znaczna skala wyceny cięć powinna uodparniać złotego.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
29 wrz 2023 11:29
Kurs euro blisko 4,65 zł po niskim odczycie inflacji, kurs dolara we wrześniu wzrósł 6 proc. (komentarz z 29.09.2023)
Na starcie kwartału inwestorom odpada jedno zmartwienie. Za pięć dwunasta i zupełnie nieoczekiwanie uniknięto paraliżu administracji USA, a takie zagrożenie wiązało się z brakiem porozumienia ws. nowego budżetu. Początkowy entuzjazm szybko jednak prysł, co objawia się m.in. umocnieniem dolara po dwóch sesjach przerwy. Tendencja powrotu USD do łask może mieć drugie dno. W końcu im dłużej trwałby tzw. government shutdown, tym mocniej spadałyby szanse, że Fed w listopadzie podniesie stopy procentowe. Należy też pamiętać, że końcówki poszczególnych kwartałów potrafią obfitować w silne, dość chaotyczne i z natury mało trwałe przepływy kapitału i zmiany kursów walut. Tym razem kurs dolara wytracił spadkowy impet przed 4,35 zł. Reakcja USD/PLN na zwrot EUR/USD byłaby silniejsza, gdyby EUR/PLN nie byłby ponownie przyciągany przez 4,60. Podobnie jak euro tanieje funt, GBP/PLN spada w kierunku 5,30. W poniedziałek frank drożeje, a CHF/PLN podnosi się niemal do 4,80. Wydarzeniem tygodnia na krajowym rynku będzie posiedzenie RPP, która poprzednio ścięła stopę referencyjną z 6,75 do 6,0 proc. Ostro hamująca inflacja powinna zagwarantować drugą obniżkę w cyklu. Tym razem koszt pieniądza powinien zostać zredukowany o 25 punktów bazowych.
Spis treści:
Dolar: rynki wschodzące mogą otrząsnąć się z siły USD
We wrześniu złoty wpadł z deszczu negatywnego oddziaływania krajowej polityki pieniężnej pod rynnę globalnej wyprzedaży obligacji skarbowych i rajdu dolara. Splot tych dwóch czynników wypchnął USD/PLN o przeszło 6 proc. Tak silnego miesięcznego skoku nie notowano od 2016 roku. Kurs dolara znalazł się w minionym tygodniu aż 48 groszy nad lipcowym, długoterminowym dnem. EUR/PLN w poprzedni poniedziałek odbił się od ważnej strefy wokół 4,60. Za pozytywny dla PLN prognostyk uznać można fakt, że kurs euro – nawet w skrajnie niesprzyjającym otoczeniu i przy wręcz lawinowym umocnieniu USD – nie zagroził barierze 4,65 zł i po poprawie nastrojów inwestycyjnych ponownie zaczyna opadać w kierunku bariery, której sforsowanie powinno otworzyć drogę do przedłużenia korekty.
Notowania kursów walut bardzo często potrafią przesadnie odrywać się od fundamentów, przestrzeliwać wartość godziwą. Wydaje się, że w minionych kilku latach wstrząsy i szoki takie jak pandemia, wybuch wojny, pojawienie się najsilniejszej od dekad presji cenowej i ostre podwyżki stóp procentowych sprawiły, że rynkom jeszcze trudniej przychodzi wycena poszczególnych walut i aktywów finansowych. Skala letniej przeceny dolara była trudna do uzasadnienia. Podobnie siła odbicia amerykańskiej waluty, w stosunku do której podchodzimy sceptycznie. Widzimy zarazem wczesne symptomy stabilizacji koniunktury w Europie i Chinach. Poprawa postrzegania perspektyw globalnego wzrostu na finiszu podwyżek stóp procentowych Fed, czy EBC może z czasem inwestorów w kierunku przecenionych rynków wschodzących. Atrakcyjnie jawią się m.in. waluty południowoamerykańskie (MXN, BRL, CLP), za którymi stoją dodatnie realne stopy procentowe, ale złoty również powinien ograniczać straty.
Złoty: decyzja RPP nie powinna windować EUR/PLN
Tym razem w polską walutę raczej nie uderzy krajowa polityka monetarna. Rada Polityki Pieniężnej przed miesiącem zaszokowała. O ile obniżka stóp procentowych jawiła się jako bardzo prawdopodobna, to ogromnym zaskoczeniem okazała się jej skala wynosząca aż 75 pkt bazowych. W efekcie zapanowała znaczna niepewność odnośnie do dalszych kroków władz monetarnych. Wywiad prezesa NBP Adama Glapińskiego z 20 września rozjaśnił nieco sytuację i został zinterpretowany jako zapowiedź łagodniejszych zmian w polityce pieniężnej.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursWe wrześniu dynamika CPI wręcz runęła z 10,1 do 8,2 proc. r/r. Ceny konsumenckie w zestawieniu z sierpniem skurczyły się aż o 0,4 proc., czyli najmocniej od stycznia 2016 r. Do wartości jednocyfrowych spadła również inflacja bazowa. Nie ulega wątpliwości, że wygasanie presji cenowej zostało wzmocnione przez utrzymywanie niskich cen paliw, wprowadzenie listy darmowych leków, czy podwyższenie progu zużycia energii elektrycznej, poniżej którego obowiązują zamrożone taryfy. Niezależnie od źródeł i trwałości czynników obniżających inflację, RPP ostre hamowanie wzrostu cen przyjmie z zadowoleniem i uzna, że otworzyła się przestrzeń do kolejnego cięcia. Kwestią otwartą pozostaje jak głębokiego.
Nie bez znaczenia jest też podkreślana przez bankierów centralnych i środowiska okołorządowe troska o stan złotego. Po poprzednim posiedzeniu PLN dynamicznie tracił na wartości. Główne waluty w minionym miesiącu podrożały od ponad 2 proc. (funt, frank) do przeszło 6 proc. (dolar amerykański i korona szwedzka). W rezultacie na rynku przeważa opinia, że RPP postawi na ruch o 25 pb. Choć nie brakuje odmiennych głosów zakładających czy to brak obniżki, czy cięcie o pół punktu procentowego, to znaczna skala wyceny cięć powinna uodparniać złotego.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kurs euro blisko 4,65 zł po niskim odczycie inflacji, kurs dolara we wrześniu wzrósł 6 proc. (komentarz z 29.09.2023)
USD/PLN najwyżej od marca, korona szwedzka odporna na rosnący kurs dolara (komentarz z 28.09.2023)
Kurs euro krąży wokół 4,60 zł, kurs dolara kontynuuje wspinaczkę (komentarz z 27.09.2023)
Kurs dolara najwyższy w tym roku, kurs euro znów traci impet przy 4,60 zł (komentarz z 26.09.2023)