Złoty utrzymuje siłę. Kurs euro wytracił zmienność, a EUR/PLN osuwa się w kierunku 4,43 i praktycznie wyrównuje tegoroczne dołki. Dolar powrócił do osłabienia, a EUR/USD do wzrostów, co spycha USD/PLN pod 4,05 i na poziom najniższy od kilkunastu miesięcy. W czwartek uwaga inwestorów koncentruje się na franku szwajcarskim, koronie norweskiej, funcie szterlingu i lirze tureckiej. Wspólnym mianownikiem tych walut są podwyżki stóp procentowych dokonywane dziś przez banki centralne. CHF/PLN po ruchu SNB z 1,5 do 1,75 proc. kontynuuje zniżkę w kierunku 4,50. Gwałtownie ok. 1,5 proc. zyskuje korona norweska, czyli najsłabsza z głównych walut w pierwszej części roku. Norges Bank w odpowiedzi na wyprzedaż NOK i uporczywą inflację podniósł stopy o pół punktu procentowego, do 3,75 proc. i zapowiedział kontynuację zacieśniania. O godz. 13 decyzje ws. kosztu pieniądza zostaną podjęte w Wielkiej Brytanii i Turcji. W tym drugim przypadku skala podwyżki będzie odzwierciedleniem determinacji władz, by na drodze bolesnych reform uzdrowić gospodarkę i ustabilizować lirę.
Dolar: USD/PLN na nowych minimach, EUR/USD blisko 1,10
Korekcyjne odbicie dolara, na które euro (i w konsekwencji złoty) wykazało się odpornością, zakończyło się w środę. Spadki EUR/USD zostały wyhamowane w okolicy 1,09 i notowania po sześciu tygodniach zbliżyły się do 1,10. Na inwestorach nie zrobiło wrażenia wystąpienie szafa Fed Jerome'a Powella w Kongresie, w trakcie którego powtórzono zapowiedź kontynuacji podwyżek stóp procentowych. W rezultacie USD/PLN pogłębił kilkunastomiesięczne minima i spadł poniżej 4,05. Kurs dolara w relacji do złotego jest na najlepszej drodze, by odnotować czwarty tygodniowy spadek z rzędu. Spodziewamy się podtrzymania słabości amerykańskiej waluty i niezmiennie prognozujemy, że w na koniec roku jej kurs znajdzie się w okolicy 3,93 zł.
Czwartkowa sesja jest zdominowana przez decyzje banków centralnych. Stopy wzrosną dziś od Norwegii, przez Szwajcarię, na Turcji kończąc. Szczególnie duże emocje budzi jednak posiedzenie Banku Anglii (13:00), który musi balansować pomiędzy chłodzeniem uporczywej inflacji i rozgrzanego rynku pracy a strukturalnymi słabościami brytyjskiej gospodarki. Podwyżka z 4,5 do 4,75 jest praktycznie przesądzona, a rynek wycenia ruchy stóp na pozostałych czterech posiedzeniach przed końcem roku. Perspektywy funta, który w pierwszej części roku był najsilniejszą z głównych walut, postrzegamy negatywnie i spodziewamy się spadku GBP/PLN poniżej 5,0.
Dla rynkowych nastrojów i ew. zmian kursów walut poza krokami władz monetarnych ważne będą także dane z USA o cotygodniowej liczbie nowo zarejestrowanych bezrobotnych (14:30). Ostatnio podniosła się ona powyżej 260 tys., sugerując słabnięcie amerykańskiego rynku pracy.
Frank szwajcarski: hamująca inflacja wspiera spadkowe prognozy kursu CHF
Szwajcarki Bank Narodowy przed rokiem zszokował. Pierwsze od kilkunastu lat podniesienie stóp procentowych bez wcześniejszego zaanonsowania takiego kroku i rozpoczęcie zacieśniania polityki pieniężnej miesiąc przed EBC skutkowały ostrym umocnieniem franka. Radykalnie zmieniło się także postrzeganie siły CHF w oczach banku centralnego. Wcześniej niechciana i zwalczana interwencjami zaczęła być pożądana jako ważny element walki z rosnącymi cenami. Szwajcarska waluta rozpoczęła gwałtowne umocnienie potęgowane strachem przed kryzysem energetycznym i zapaścią wzrostu gospodarczego na Starym Kontynencie. Frank trwale przewyższył wartością euro, do którego zyskał w trzy miesiące 10 proc., a CHF/PLN osiągał rekordowy poziom 5,13. Od tego czasu złoty ruszył do odrabiania strat, kurs franka zbliżając się do 4,50 zł, osiągnął ostatnio najniższe pułapy od roku. Szwajcarska waluta pozostała jednak mocna, EUR/CHF nie powrócił trwale powyżej parytetu, czyli bariery 1,0.
Dziś szoku nie było. Stopy procentowe zostały podwyższone na piątym cokwartalnym posiedzeniu z 1,5 do 1,75 proc. SNB znajduje się w sytuacji, której pozazdrościć mogą inni bankierzy centralni. Inflacja konsumencka w Szwajcarii w 2022 roku nie przekroczyła 3,5 proc. r/r, a od lutego, gdy ponownie zbliżyła się do tego pułapu, zaczęła wyraźnie hamować. W maju dynamika CPI spadła do 2,2 proc. r/r, zbliżając się do celu banku centralnego kilka miesięcy wcześniej, niż zakładały to jego prognozy. Inflacja bazowa już teraz spadła poniżej 2 proc. Mimo to władze monetarne nie chcą przedwcześnie ogłosić sukcesu i zapowiadały ostatnio, że to nie koniec podwyżek. Rynek oczekuje jeszcze jednego ruchu we wrześniu.
Polityka banków centralnych coraz silniej zaczyna oddziaływać na niekorzyść franka. Stopa depozytowa EBC już w lipcu zostanie podwyższona do 3,75 proc. i wyrówna historycznie najwyższy poziom sprzed dwóch dekad. Rozjeżdżająca się różnica stóp procentowych pomiędzy gospodarkami powinna windować kurs EUR/CHF w kierunku parytetu. Równie istotne będzie to, że osiągnięcie celu inflacyjnego powinno skutkować nieco większą tolerancją SNB dla osłabienia franka. Wiele wskazuje, że już w maju zaniechano interwencji walutowych, które w trzech poprzednich miesiącach pochłonęły kilkadziesiąt miliardów franków. Prognozy walutowe Cinkciarz.pl zakładają, że frank i euro w drugim półroczu zrównają się wartością, a na koniec grudnia obie waluty kosztować będą po ok. 4,40 zł.
Lira turecka: ortodoksyjna polityka na ratunek TRY i gospodarce
W maju prezydent Recep Erdogan zagwarantował sobie przedłużenie trwającej od dwóch dekad władzy w Turcji. Od drugiej tury wyborów lira, która wcześniej była stabilizowana szeregiem interwencji, które pochłonęły 200 mld dol. i ograniczeń swobody przepływów kapitału, ostro runęła. USD/TRY osiągnął nowe historyczne szczyty, a 20-proc. wystrzał kursu był najgwałtowniejszym epizodem przeceny liry od 2021 r. Ówczesna zapaść odegrała niepośrednią rolę w pogłębieniu destabilizacji tureckiej gospodarki i rozkręceniu się inflacji do rekordowych 86 proc. r/r osiąganych jesienią ub.r. i brak reakcji zagrażałby powtórką z rozrywki.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Prezydent Turcji pozostał ten sam, ale w obozie władzy doszło do licznych przetasowań. Dotyczą one nie tylko teki ministra finansów, ale także sternika banku centralnego. Oba kluczowe stanowiska powierzono tureckim bankierom, którzy mają za sobą karierę w zagranicznych instytucjach finansowych. Inwestorzy wierzą, że nominacja Hafize Gaye Erkan na stanowisko szefowej władz monetarnych to zapowiedź zerwania z pogłębiającą nierównowagi i nieprzystającą do skomplikowanej sytuacji gospodarczej skrajnie łagodną polityka pieniężną. Rok temu stopy procentowe w Turcji wynosiły 19 proc. Pomimo kilkudziesięcioprocentowej inflacji dokonano forsowanych przez ubiegającego się o reelekcję Erdogana obniżek do obowiązujacego od lutego pułapu 8,5 proc.
Nie budzi najmniejszych wątpliwości, że zwrot w kierunku bardziej ortodoksyjnej polityki wymaga ostrego podniesienia kosztu pieniądza w celu schłodzenia gospodarki, zapanowania nad inflacją i stabilizacji liry. Rynek jest mocno podzielony, czy zostanie zastosowana terapia szokowa, a stopy już jutro wzrosną do 30-40 proc., czy też obrana zostanie strategia mniejszych, stopniowych kroków. W tym drugim przypadku może zostać to odebrane jako rozczarowanie, ponieważ wiarygodność tureckich władz w oczach inwestorów już dawno legła w gruzach. W szerszym horyzoncie dla stopniowo wypychanej za margines świata międzynarodowych finansów Turcji kluczowym pytaniem jest jednak to, na ile Erdoganowi wystarczy cierpliwości, by podążać drogą trudnych, rynkowych reform.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
21 cze 2023 10:55
Kurs euro przyklejony do dna, kurs dolara wybiórczo odrabia straty (komentarz z 21.06.2023)
Złoty utrzymuje siłę. Kurs euro wytracił zmienność, a EUR/PLN osuwa się w kierunku 4,43 i praktycznie wyrównuje tegoroczne dołki. Dolar powrócił do osłabienia, a EUR/USD do wzrostów, co spycha USD/PLN pod 4,05 i na poziom najniższy od kilkunastu miesięcy. W czwartek uwaga inwestorów koncentruje się na franku szwajcarskim, koronie norweskiej, funcie szterlingu i lirze tureckiej. Wspólnym mianownikiem tych walut są podwyżki stóp procentowych dokonywane dziś przez banki centralne. CHF/PLN po ruchu SNB z 1,5 do 1,75 proc. kontynuuje zniżkę w kierunku 4,50. Gwałtownie ok. 1,5 proc. zyskuje korona norweska, czyli najsłabsza z głównych walut w pierwszej części roku. Norges Bank w odpowiedzi na wyprzedaż NOK i uporczywą inflację podniósł stopy o pół punktu procentowego, do 3,75 proc. i zapowiedział kontynuację zacieśniania. O godz. 13 decyzje ws. kosztu pieniądza zostaną podjęte w Wielkiej Brytanii i Turcji. W tym drugim przypadku skala podwyżki będzie odzwierciedleniem determinacji władz, by na drodze bolesnych reform uzdrowić gospodarkę i ustabilizować lirę.
Spis treści:
Dolar: USD/PLN na nowych minimach, EUR/USD blisko 1,10
Korekcyjne odbicie dolara, na które euro (i w konsekwencji złoty) wykazało się odpornością, zakończyło się w środę. Spadki EUR/USD zostały wyhamowane w okolicy 1,09 i notowania po sześciu tygodniach zbliżyły się do 1,10. Na inwestorach nie zrobiło wrażenia wystąpienie szafa Fed Jerome'a Powella w Kongresie, w trakcie którego powtórzono zapowiedź kontynuacji podwyżek stóp procentowych. W rezultacie USD/PLN pogłębił kilkunastomiesięczne minima i spadł poniżej 4,05. Kurs dolara w relacji do złotego jest na najlepszej drodze, by odnotować czwarty tygodniowy spadek z rzędu. Spodziewamy się podtrzymania słabości amerykańskiej waluty i niezmiennie prognozujemy, że w na koniec roku jej kurs znajdzie się w okolicy 3,93 zł.
Czwartkowa sesja jest zdominowana przez decyzje banków centralnych. Stopy wzrosną dziś od Norwegii, przez Szwajcarię, na Turcji kończąc. Szczególnie duże emocje budzi jednak posiedzenie Banku Anglii (13:00), który musi balansować pomiędzy chłodzeniem uporczywej inflacji i rozgrzanego rynku pracy a strukturalnymi słabościami brytyjskiej gospodarki. Podwyżka z 4,5 do 4,75 jest praktycznie przesądzona, a rynek wycenia ruchy stóp na pozostałych czterech posiedzeniach przed końcem roku. Perspektywy funta, który w pierwszej części roku był najsilniejszą z głównych walut, postrzegamy negatywnie i spodziewamy się spadku GBP/PLN poniżej 5,0.
Dla rynkowych nastrojów i ew. zmian kursów walut poza krokami władz monetarnych ważne będą także dane z USA o cotygodniowej liczbie nowo zarejestrowanych bezrobotnych (14:30). Ostatnio podniosła się ona powyżej 260 tys., sugerując słabnięcie amerykańskiego rynku pracy.
Frank szwajcarski: hamująca inflacja wspiera spadkowe prognozy kursu CHF
Szwajcarki Bank Narodowy przed rokiem zszokował. Pierwsze od kilkunastu lat podniesienie stóp procentowych bez wcześniejszego zaanonsowania takiego kroku i rozpoczęcie zacieśniania polityki pieniężnej miesiąc przed EBC skutkowały ostrym umocnieniem franka. Radykalnie zmieniło się także postrzeganie siły CHF w oczach banku centralnego. Wcześniej niechciana i zwalczana interwencjami zaczęła być pożądana jako ważny element walki z rosnącymi cenami. Szwajcarska waluta rozpoczęła gwałtowne umocnienie potęgowane strachem przed kryzysem energetycznym i zapaścią wzrostu gospodarczego na Starym Kontynencie. Frank trwale przewyższył wartością euro, do którego zyskał w trzy miesiące 10 proc., a CHF/PLN osiągał rekordowy poziom 5,13. Od tego czasu złoty ruszył do odrabiania strat, kurs franka zbliżając się do 4,50 zł, osiągnął ostatnio najniższe pułapy od roku. Szwajcarska waluta pozostała jednak mocna, EUR/CHF nie powrócił trwale powyżej parytetu, czyli bariery 1,0.
Dziś szoku nie było. Stopy procentowe zostały podwyższone na piątym cokwartalnym posiedzeniu z 1,5 do 1,75 proc. SNB znajduje się w sytuacji, której pozazdrościć mogą inni bankierzy centralni. Inflacja konsumencka w Szwajcarii w 2022 roku nie przekroczyła 3,5 proc. r/r, a od lutego, gdy ponownie zbliżyła się do tego pułapu, zaczęła wyraźnie hamować. W maju dynamika CPI spadła do 2,2 proc. r/r, zbliżając się do celu banku centralnego kilka miesięcy wcześniej, niż zakładały to jego prognozy. Inflacja bazowa już teraz spadła poniżej 2 proc. Mimo to władze monetarne nie chcą przedwcześnie ogłosić sukcesu i zapowiadały ostatnio, że to nie koniec podwyżek. Rynek oczekuje jeszcze jednego ruchu we wrześniu.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursPolityka banków centralnych coraz silniej zaczyna oddziaływać na niekorzyść franka. Stopa depozytowa EBC już w lipcu zostanie podwyższona do 3,75 proc. i wyrówna historycznie najwyższy poziom sprzed dwóch dekad. Rozjeżdżająca się różnica stóp procentowych pomiędzy gospodarkami powinna windować kurs EUR/CHF w kierunku parytetu. Równie istotne będzie to, że osiągnięcie celu inflacyjnego powinno skutkować nieco większą tolerancją SNB dla osłabienia franka. Wiele wskazuje, że już w maju zaniechano interwencji walutowych, które w trzech poprzednich miesiącach pochłonęły kilkadziesiąt miliardów franków. Prognozy walutowe Cinkciarz.pl zakładają, że frank i euro w drugim półroczu zrównają się wartością, a na koniec grudnia obie waluty kosztować będą po ok. 4,40 zł.
Lira turecka: ortodoksyjna polityka na ratunek TRY i gospodarce
W maju prezydent Recep Erdogan zagwarantował sobie przedłużenie trwającej od dwóch dekad władzy w Turcji. Od drugiej tury wyborów lira, która wcześniej była stabilizowana szeregiem interwencji, które pochłonęły 200 mld dol. i ograniczeń swobody przepływów kapitału, ostro runęła. USD/TRY osiągnął nowe historyczne szczyty, a 20-proc. wystrzał kursu był najgwałtowniejszym epizodem przeceny liry od 2021 r. Ówczesna zapaść odegrała niepośrednią rolę w pogłębieniu destabilizacji tureckiej gospodarki i rozkręceniu się inflacji do rekordowych 86 proc. r/r osiąganych jesienią ub.r. i brak reakcji zagrażałby powtórką z rozrywki.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prezydent Turcji pozostał ten sam, ale w obozie władzy doszło do licznych przetasowań. Dotyczą one nie tylko teki ministra finansów, ale także sternika banku centralnego. Oba kluczowe stanowiska powierzono tureckim bankierom, którzy mają za sobą karierę w zagranicznych instytucjach finansowych. Inwestorzy wierzą, że nominacja Hafize Gaye Erkan na stanowisko szefowej władz monetarnych to zapowiedź zerwania z pogłębiającą nierównowagi i nieprzystającą do skomplikowanej sytuacji gospodarczej skrajnie łagodną polityka pieniężną. Rok temu stopy procentowe w Turcji wynosiły 19 proc. Pomimo kilkudziesięcioprocentowej inflacji dokonano forsowanych przez ubiegającego się o reelekcję Erdogana obniżek do obowiązujacego od lutego pułapu 8,5 proc.
Nie budzi najmniejszych wątpliwości, że zwrot w kierunku bardziej ortodoksyjnej polityki wymaga ostrego podniesienia kosztu pieniądza w celu schłodzenia gospodarki, zapanowania nad inflacją i stabilizacji liry. Rynek jest mocno podzielony, czy zostanie zastosowana terapia szokowa, a stopy już jutro wzrosną do 30-40 proc., czy też obrana zostanie strategia mniejszych, stopniowych kroków. W tym drugim przypadku może zostać to odebrane jako rozczarowanie, ponieważ wiarygodność tureckich władz w oczach inwestorów już dawno legła w gruzach. W szerszym horyzoncie dla stopniowo wypychanej za margines świata międzynarodowych finansów Turcji kluczowym pytaniem jest jednak to, na ile Erdoganowi wystarczy cierpliwości, by podążać drogą trudnych, rynkowych reform.
Zobacz również:
Kurs euro przyklejony do dna, kurs dolara wybiórczo odrabia straty (komentarz z 21.06.2023)
Kurs euro zawraca w kierunku dołka, kurs dolara po największym tąpnięciu od stycznia (komentarz z 19.06.2023)
Kurs dolara najniżej od wybuchu wojny, kurs euro przejściowo podbity przez wyrok TSUE (komentarz z 16.06.2023)
Kurs dolara zawrócony przez Fed, kurs euro przy 4,45 zł w oczekiwaniu na wyrok TSUE (komentarz z 15.06.2023)