Mijający tydzień ma dla złotego słodko-gorzki smak. Ostatnia faza rozpoczętych w połowie kwietnia spadków kursu euro została błyskawicznie wymazana. EUR/PLN po spadku do 4,48 i osiągnięciu najniższych pułapów od dwóch lat odbił gwałtownie do 4,55 i od lokalnego dołka oddalił się na przeszło 1,5 proc. To najgwałtowniejsza przecena złotego od lutego. W horyzoncie minionych kilku sesji potaniały jednak: forint, korona szwedzka i korona norweska. Od złotego jedynie minimalnie mocniejsza jest korona czeska. Oznacza to, że w podobnym położeniu jak PLN znalazły się także waluty o zbliżonym do niego profilu. Przyczyną ich tarapatów jest postępujące umocnienie USD do głównych walut, a w tle są także pesymistyczne dane z chińskiej gospodarki. Dolar do funta i franka w maju zyskał ok. 1 proc., a EUR/USD obniżył się przeszło 2 proc. i naruszył wczoraj 1,08. W rezultacie USD/PLN w piątkowy poranek przekracza 4,20, CHF/PLN jest nad 4,65, a GBP/PLN ma w zasięgu 5,25.
Złoty: wystrzał EUR/PLN dotarł do bardzo istotnej strefy
Zarówno Kevin McCarthy republikański spiker Izby Reprezentantów, jak i Chuck Schumer, lider demokratycznej większości w Senacie w optymistycznym tonie wypowiedzieli się o stanie negocjacji nad podniesieniem limitu zadłużenia i wyrazili nadzieję, że porozumienie zostanie osiągnięte w przyszłym tygodniu. Nieco przygasają także obawy o kondycję amerykańskiego sektora bankowego i perspektywy koniunktury. Rośnie rentowność amerykańskich obligacji, rosną indeksy na Wall Street (S&P 500 naruszając wczoraj 4200 pkt ,znalazł się najwyżej od dziewięciu miesięcy), rośnie też dolar. Informacje napływające z USA ukazują perspektywy amerykańskiej gospodarki w optymistyczniejszych barwach, niż uprzednio zakładano.
Inwestorzy w pierwszej części miesiąca wycenili właściwie najbardziej agresywną ścieżkę Fed ku luzowaniu polityki: pierwsze cięcie we wrześniu i obniżki o 25 punktów bazowych na kilku kolejnych posiedzeniach. Dziś prawdopodobieństwo kontynuacji podwyżek w czerwcu można już szacować na ok.30 proc. Wydawać może się, że rynki przeszły z jednej skrajności do drugiej. W rezultacie nie uważamy, że ostatni skok kursu dolara będzie przeradzał się w trwały trend wzrostowy. Z kolei dynamiczna wzrostowa korekta EUR/PLN może wytracić impet w ważnej strefie 4,55-4,57.
Koniec tygodnia poniżej tych pułapów byłby niezłym prognostykiem na końcówkę maja, choć w obecnym środowisku o nowe minima kursu euro czy dolara w najbliższych tygodniach będzie zapewne trudno. Natomiast jeśli wyprzedaż złotego nie zatrzyma się na tych pułapach, to kolejnym celem dla EUR/PLN może stawać się 4,62. Niezależnie od skali zwyżki na średnioterminowe perspektyw PLN patrzymy pozytywnie.
Dolar: sygnały z gospodarki wspierają odbicie USD
Z tradycyjnie bardzo rozchwianych publikacji obrazujących nastroje przemysłu w rejonie Nowego Jorku i Filadelfii nie wyłania się jednoznaczny obraz. Pierwszy wskaźnik przed miesiącem pozytywnie zaskoczył, teraz runął i rozczarował. Drugi – odwrotnie: w kwietniu pikował, w maju odbił mocniej od prognoz. Choć łącznie w odczytach da się znaleźć niepokojące symptomy, przede wszystkim w zakresie nowych zamówień, to na pierwszym planie pozostaje szum.
W minionych dniach wątpliwości nie zrodziły natomiast dane o sprzedaży detalicznej, które sugerują, że w kwietniu, czyli już po upadku pierwszych banków w USA, konsumpcja pozostała mocna. Krystalizujące się ostatnio negatywne tendencje w publikowanej w każdy czwartek liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA również nie zostały potwierdzone. W tygodniu kończącym się 13 maja zarejestrowało się 242 tys. bezrobotnych, czyli o przeszło 20 tys. mniej niż poprzednio.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
18 maj 2023 9:15
Kurs euro rozpoczął korektę, kurs dolara przedłuża wzrostowe odreagowanie (komentarz z 18.05.2023)
Mijający tydzień ma dla złotego słodko-gorzki smak. Ostatnia faza rozpoczętych w połowie kwietnia spadków kursu euro została błyskawicznie wymazana. EUR/PLN po spadku do 4,48 i osiągnięciu najniższych pułapów od dwóch lat odbił gwałtownie do 4,55 i od lokalnego dołka oddalił się na przeszło 1,5 proc. To najgwałtowniejsza przecena złotego od lutego. W horyzoncie minionych kilku sesji potaniały jednak: forint, korona szwedzka i korona norweska. Od złotego jedynie minimalnie mocniejsza jest korona czeska. Oznacza to, że w podobnym położeniu jak PLN znalazły się także waluty o zbliżonym do niego profilu. Przyczyną ich tarapatów jest postępujące umocnienie USD do głównych walut, a w tle są także pesymistyczne dane z chińskiej gospodarki. Dolar do funta i franka w maju zyskał ok. 1 proc., a EUR/USD obniżył się przeszło 2 proc. i naruszył wczoraj 1,08. W rezultacie USD/PLN w piątkowy poranek przekracza 4,20, CHF/PLN jest nad 4,65, a GBP/PLN ma w zasięgu 5,25.
Spis treści:
Złoty: wystrzał EUR/PLN dotarł do bardzo istotnej strefy
Zarówno Kevin McCarthy republikański spiker Izby Reprezentantów, jak i Chuck Schumer, lider demokratycznej większości w Senacie w optymistycznym tonie wypowiedzieli się o stanie negocjacji nad podniesieniem limitu zadłużenia i wyrazili nadzieję, że porozumienie zostanie osiągnięte w przyszłym tygodniu. Nieco przygasają także obawy o kondycję amerykańskiego sektora bankowego i perspektywy koniunktury. Rośnie rentowność amerykańskich obligacji, rosną indeksy na Wall Street (S&P 500 naruszając wczoraj 4200 pkt ,znalazł się najwyżej od dziewięciu miesięcy), rośnie też dolar. Informacje napływające z USA ukazują perspektywy amerykańskiej gospodarki w optymistyczniejszych barwach, niż uprzednio zakładano.
Inwestorzy w pierwszej części miesiąca wycenili właściwie najbardziej agresywną ścieżkę Fed ku luzowaniu polityki: pierwsze cięcie we wrześniu i obniżki o 25 punktów bazowych na kilku kolejnych posiedzeniach. Dziś prawdopodobieństwo kontynuacji podwyżek w czerwcu można już szacować na ok.30 proc. Wydawać może się, że rynki przeszły z jednej skrajności do drugiej. W rezultacie nie uważamy, że ostatni skok kursu dolara będzie przeradzał się w trwały trend wzrostowy. Z kolei dynamiczna wzrostowa korekta EUR/PLN może wytracić impet w ważnej strefie 4,55-4,57.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursKoniec tygodnia poniżej tych pułapów byłby niezłym prognostykiem na końcówkę maja, choć w obecnym środowisku o nowe minima kursu euro czy dolara w najbliższych tygodniach będzie zapewne trudno. Natomiast jeśli wyprzedaż złotego nie zatrzyma się na tych pułapach, to kolejnym celem dla EUR/PLN może stawać się 4,62. Niezależnie od skali zwyżki na średnioterminowe perspektyw PLN patrzymy pozytywnie.
Dolar: sygnały z gospodarki wspierają odbicie USD
Z tradycyjnie bardzo rozchwianych publikacji obrazujących nastroje przemysłu w rejonie Nowego Jorku i Filadelfii nie wyłania się jednoznaczny obraz. Pierwszy wskaźnik przed miesiącem pozytywnie zaskoczył, teraz runął i rozczarował. Drugi – odwrotnie: w kwietniu pikował, w maju odbił mocniej od prognoz. Choć łącznie w odczytach da się znaleźć niepokojące symptomy, przede wszystkim w zakresie nowych zamówień, to na pierwszym planie pozostaje szum.
W minionych dniach wątpliwości nie zrodziły natomiast dane o sprzedaży detalicznej, które sugerują, że w kwietniu, czyli już po upadku pierwszych banków w USA, konsumpcja pozostała mocna. Krystalizujące się ostatnio negatywne tendencje w publikowanej w każdy czwartek liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA również nie zostały potwierdzone. W tygodniu kończącym się 13 maja zarejestrowało się 242 tys. bezrobotnych, czyli o przeszło 20 tys. mniej niż poprzednio.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kurs euro rozpoczął korektę, kurs dolara przedłuża wzrostowe odreagowanie (komentarz z 18.05.2023)
Kurs euro dryfuje nad dwuletnim dnem, kurs dolara rusza do odrabiania strat (komentarz z 17.05.2023)
Kurs euro narusza 4,50 zł po świetnych danych o PKB, kurs funta najniżej od dwóch lat (komentarz z 16.05.2023)
Kurs euro zbliżył się do 4,50 zł. Złoty obojętny na wzrost kursu dolara (komentarz z 15.05.2023)