Kursy głównych walut w relacji do złotego utknęły przy okrągłych poziomach. Euro kosztuje ok. 4,70 zł. Kurs dolara przyklejony jest do 4,60 zł, a notowania franka oscylują niewiele ponad 4,80 zł. Krótkoterminowy trend wzrostowy na Wall Street zgubił impet: indeks S&P500 jest praktycznie na poziomie z końca lipca. Dolar w relacji do głównych walut jest stabilny. Nawet najwyraźniejsza z tendencji początku sierpnia, czyli spadki cen ropy naftowej, nie jest kontynuowana.
Na rynku ewidentnie trwa ewidentnie faza letniego uspokojenia i wytchnienia od gwałtownych przetasowań z lipca. Przekłada się ona również na wygaszenie zmienności w notowaniach złotego. Polska waluta jak zawsze ceni sobie ciszę i spokój, tym bardziej że koszt finansowania i utrzymywania przez inwestorów zakładów na osłabienie PLN stał się niebagatelny. Jak na razie kurs euro pozostaje przyklejony do okolic 4,70 zł. W minionych tygodniach odbicia od tej bariery były coraz słabsze. Za pierwszym razem wzrost przekroczył 10 groszy. Za drugim wyniósł zaledwie kilka groszy. Sprawia to, że przebicie tego pułapu może wisieć w powietrzu. W takim wypadku kurs EUR/PLN powinien spadać do 4,65, czyli do średniego poziomu kursu z tego roku oraz dołków z końcówki czerwca. Niezmiennie zakładamy spadek kursu euro do 4,60 zł na koniec tego kwartału.
Kurs euro w relacji do dolara przyklejony jest do 1,02 i trudno wskazać powód, dla którego miałby w tej chwili opuścić letni przedział wahań, czyli 1,00-1,04. Wycena dolara odzwierciedla różnicę w położeniu gospodarek oraz perspektywy zacieśniania przez Fed. W przypadku euro uwzględniana jest premia za ryzyko zimowego kryzysu energetycznego. Potrzebny jest impuls pod postacią nowego elementu układanki lub wywrócenie do góry nogami układu, który został już przetrawiony. W szerszym kontekście widzimy wyższe prawdopodobieństwo korekty osłabiającej USD aniżeli kolejnej odsłony jego dominacji. Przekłada się to na prognozy walutowe kursu dolara zakładające spadek USD/PLN poniżej 4,50 w perspektywie kolejnych kilku, kilkunastu tygodni. Na tle rynku cechuje nas raczej negatywne nastawienie do amerykańskiej waluty i umiarkowanie pozytywne postrzeganie złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
8 sie 2022 9:47
Kursy walut reagują na świetny raport z rynku pracy USA, kurs dolara lekko zwyżkuje, kurs euro tkwi przy 4,70 zł (komentarz z 8.08.2022)
Kursy głównych walut w relacji do złotego utknęły przy okrągłych poziomach. Euro kosztuje ok. 4,70 zł. Kurs dolara przyklejony jest do 4,60 zł, a notowania franka oscylują niewiele ponad 4,80 zł. Krótkoterminowy trend wzrostowy na Wall Street zgubił impet: indeks S&P500 jest praktycznie na poziomie z końca lipca. Dolar w relacji do głównych walut jest stabilny. Nawet najwyraźniejsza z tendencji początku sierpnia, czyli spadki cen ropy naftowej, nie jest kontynuowana.
Na rynku ewidentnie trwa ewidentnie faza letniego uspokojenia i wytchnienia od gwałtownych przetasowań z lipca. Przekłada się ona również na wygaszenie zmienności w notowaniach złotego. Polska waluta jak zawsze ceni sobie ciszę i spokój, tym bardziej że koszt finansowania i utrzymywania przez inwestorów zakładów na osłabienie PLN stał się niebagatelny. Jak na razie kurs euro pozostaje przyklejony do okolic 4,70 zł. W minionych tygodniach odbicia od tej bariery były coraz słabsze. Za pierwszym razem wzrost przekroczył 10 groszy. Za drugim wyniósł zaledwie kilka groszy. Sprawia to, że przebicie tego pułapu może wisieć w powietrzu. W takim wypadku kurs EUR/PLN powinien spadać do 4,65, czyli do średniego poziomu kursu z tego roku oraz dołków z końcówki czerwca. Niezmiennie zakładamy spadek kursu euro do 4,60 zł na koniec tego kwartału.
Skok dolara po świetnym raporcie z rynku pracy nie tylko nie jest przyczynkiem do rozwinięcia się trwalszej tendencji, ale również został szybko wymazany. Inwestorzy przechodzą do wyczekiwania na środowe dane o inflacji. Podobnie jak raport z rynku pracy także i ta publikacja może nie przynieść przełomu w postrzeganiu perspektyw dolara i zamierzeń Rezerwy Federalnej. Jednocześnie trudno oprzeć się wrażeniu, że niosą one ze sobą więcej zagrożeń aniżeli szans dla amerykańskiej waluty.
Kurs euro w relacji do dolara przyklejony jest do 1,02 i trudno wskazać powód, dla którego miałby w tej chwili opuścić letni przedział wahań, czyli 1,00-1,04. Wycena dolara odzwierciedla różnicę w położeniu gospodarek oraz perspektywy zacieśniania przez Fed. W przypadku euro uwzględniana jest premia za ryzyko zimowego kryzysu energetycznego. Potrzebny jest impuls pod postacią nowego elementu układanki lub wywrócenie do góry nogami układu, który został już przetrawiony. W szerszym kontekście widzimy wyższe prawdopodobieństwo korekty osłabiającej USD aniżeli kolejnej odsłony jego dominacji. Przekłada się to na prognozy walutowe kursu dolara zakładające spadek USD/PLN poniżej 4,50 w perspektywie kolejnych kilku, kilkunastu tygodni. Na tle rynku cechuje nas raczej negatywne nastawienie do amerykańskiej waluty i umiarkowanie pozytywne postrzeganie złotego.
Zobacz również:
Kursy walut reagują na świetny raport z rynku pracy USA, kurs dolara lekko zwyżkuje, kurs euro tkwi przy 4,70 zł (komentarz z 8.08.2022)
Kursy walut przed najważniejszymi danymi z USA, kurs euro bez sił przy 4,70 zł, kurs dolara w równowadze (komentarz z 5.08.2022)
Kursy walut spadają w nierównym tempie, euro najtańsze od tygodnia, dolar nie odpuszcza, funt liczy na wsparcie z Banku Anglii (komentarz z 4.08.2022)
Kursy walut w trybie czuwania, kurs euro ustabilizował się, kurs dolara odbija, frank nadal w cenie (komentarz z 3.08.2022)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s